

Ryrus
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ryrus
-
Twoje myśli sprawiają, że zaczyna robić mi się aż nadto ciepło. zaraz zrzucę swój ukochany podkoszulek
-
i wewaliło mi gwaizdkę, nawet oprogramowanie jest przciw mnie :(
-
ale ja się w Tobie podkochuję :D
-
mój zapach jest niczym, przy zniewalającym kolorze Twoich oczu Dlaczego nie chcesz dyskutować z wiesz ciemna. to ciekawe co pisze. Bo zrozumiałem, że jeśli ktoś robi coś złego, ale robi to większość ludzi (nietety nie podał/a udziału procentowego) to już nie jest to nic złego. Oczywiście ona/on robi tylko te złe rzeczy, które robi większość, więc tak na prawdę nie robi nic złego. A jeszcze jakby poszła/poszedł do programu Ewy Drzyzgi, to już na pewno wszystcy by jej/jemu wybaczyli i to na zapas. Droga/drogi moralizatorze, nie dyskutuję czy fantazje są zdradą czy nie. Na pewno z niektórymi osobami są bardzo zmysłowe. Zapewniam Cię jednak, że jeśli tak jest to w całej rozciągłości tematu. Pamiętaj, że jeśli ktoś raz w życiu ukradł ołówek jest też złodziejem, podobnie jak ten który kradł samochody co drugi dzień. Problem tkwi tylko w tym, że większość ludzi o swoje czyny traktuje bardziej pobłażliwie, lub je przemilcza.
-
pomarańczowy - z tym wiekiem to żeś mi mocno schlebił rozumiem (przepraszam za słownictwo), że skoro oglądanie panienek na necie jest spoko, wołasz swoją dziewczynę do kompa i mówisz \"zobacz jaka fajna dupa, trzy razy sobie konia zwaliłem patrząc na nią\" :O Ciemnooka, grzech z Tobą na pewno prowadzi do bram raju
-
tylko dla kogo te wywody, trzeba to pomarańczowym przyznać, psują klimacik
-
do pomarańczka dlaczego nie dorzucisz innych rzeczy które robią zajęci faceci: oglądanie gołych babek w necie i onanizowanie się podczas oglądania, oglądanie się za innymi dziewczynami z myślą ale bym ją przeleciał, podniecanie się na widok łykającej nasienie pornogwaizdy w filmie itd........ rzezcywiście idąc tą drogą nie ma zbyt wielu wiernych facetów, tylko daczego każdy wybiórczo definiuje zdradę (w zależności od tego co robi) owszem rozmowy z Ciemnooką delikatnie mówiąc inspirujące, zwłąszcza gdy temat zbliża się do :)
-
o Ciemnooka to dla Cibie
-
jakie romanse, wszyscy skupili się na ocenie ludzkich postaw. można założyć kącik ojca Tadeusza :p
-
odpustowe błyskotki powiadasz, dobry pomysł na zdjęciową sesję, na prawdę dziękuję, dodatm je później do fotosika. odpustowe jarmarki wraz ich błyskotkami sa zdecydowanie bardziej naturalne niż salony biżuterii z klientami \"poprawiającymi\" sobie status społczny. Nie widzę problemu, czytaj tylko wypowiedzi zakładka
-
wraz z pachnącymi paszkami
-
i nie odchodzisz, pozostajesz w moich marzenaich
-
Ciemnooka - fantazje nigdy nie są nazbyt pobudzone
-
Rhapsodia - niczym mnie nie obraziłaś, byś miała przepraszać. Polemika jaką mnie zaszczycasz nie jest obraźliwa. Twoje zdanie o mnie też nie. Może jest słuszne, może nie, najtrudniej ocenić samego siebie, inni robią to dużo chętniej :O, co zresztą widać Cimnowłosa, Ciemnooka - słodkich snów
-
jakie pytania?
-
Ciemnooka, dla czerwonych jedyną radością jest to, że kogoś zdenerwują. To wszystko co potrafią ale robią ta z całą swoją siłą. Czy ja nie potrafię tak przeklinać, chyba nie, czy mi to umniejsza, w ich oczach na pewno, czy mi to przeszkadza? ... chyba nie warto się produkować
-
i lepiej nie pytaj o dalsze szczegóły, o tej porze jest tu pewno sporo nieletnich
-
a na paszkach się nie kończy (na szczęście :p)
-
Ryrus- już niestety nie pachnę łąką, ale ciągle pachnę... , a czym? kobietą, namiętnością, wonią lekko unoszących się perfum, zapachem ludzi, którzy mnie otaczają.... jeszcze Twoje dwa słowa, a moje rozmowy z klientami zamienią się w bełkot ...... a to nie wszystko, co słowa Twoje mi czynią do słuchajcie - sam jej zazdroszczę :D
-
Niewchodzący Niku, spóźnione (gdzieś o 2 tygodnie) lecz nie mniej gorące życzenia z okazji 14 rocznicy Waszego ślubu (jakoś wcześniej nie zauważyłem-przepraszam). Nie byłbym sobą gdybym nie życzył Wam wielu namiętności, ale przede wszystkim życzę radości z codziennego bycia ze sobą.
-
witam moje Ciemnookie pragnienie Jesteśmy, ale czasem zajmujemy się niestety tak prozaicznym zajęciem jak praca. A nie ukrywam, że Twoje pojawienie się czyni że oraca nie jest już tak nużąca ........... i ma zapach kwiatków
-
próbujemy dojść do wyższych poziomów sztuki kochania. mając na uwadze, że seks jest fizyką ciał i mechaniką płynów, włączając to fizykę relatywistyczną można dojść do stanu w którym dwoje kochanków w swych namiętnościach sięgną gwiazd
-
zdecydowanie wolę hipotezy o cywilizacjach indian :D, z tym związana może być przygoda, z nauką chyba bardzie nuda :D
-
e=mc2, może i tak. Pod warunkiem że akurat nie spieszysz spieszysz się na samolot do domu, a kierowca autobusu, który miał odjechać pół godziny wczesniej nie może zaaferowany jest czystością swoich butów. A na wszelkie sugestywne wskazania zegarków ze strony gringo reaguje niezroumiałym nikomu spojżeniem. ale masz absolutną rację, nasz czas to iluzja
-
niewiele wiem o plemionach Navaho, dużo bardziej interesowały mnie tereny Ameryki Południowej. Wiele rzeczy Indian tam żyjących mnie zachwycało, inne przerażały. Najtrudniejsza do przyjęcia przez Europejczyka jest chyba teoria że czas nie przmija tylko zatacza krąg. Przeniosło to się na ludzi żyjącyh współcześnie. Na wszystko co trzeba zrobić mają określenie \"maniana\" :D