Rebeka72

Melduje sie :-) Erato - sliczna z Ciebie ogrodniczka ;-) i plony tez widac ze obfite :-) masz jak mowia franki "zielona reke" :-) A to morze ... !!! Bajka ! Trzymaj sie na tej wizytacji ;-) Kaszubko - mam nadzieje ze ten kaszel i katar to nic powaznego... Ania - ja sie ciesze ze choc tyle moglas ... maluszki sa z dnia na dzien coraz wieksze, wiec bedzie coraz latwiej sobie chwilke wieczorem "wykroic" :-) Dea - jak tam glowka dzisiaj ? A mnie Mala dzisiaj od rana szaleje :-O... bardzo malo zjadla i o 7h00 i o 11h00 i troszke sie martwie... od 9h30 juz nie spi i caly czas marudzi, nie chce ani na minutke sama zostac, wiec ja jeszcze w pidzamie :-P... Polozylam ja teraz, moze sie troszke przespi i bedzie po poludniu lepsza... Porywam kawka i buleczke i ide w koncu pod prysznic :-P i zabieram sie za obiad bo za chwile M wroci i moze sie przejedziemy za meblami do salonu... choc nie jestem pewna czy to dobry pomysl bo dzis powroty z wakacji i moga byc korki... no nic jeszcze plany mozna zmienic... ZYCZE WSZYSTKIM MILEGO DNIA !!

Dea - jeszcze takie resztki... ok 70ml sciagam wieczorem i daje jej rano ... lepsze to niz nic ;-)... ale juz z tym koncze, za kilka dni Ala konczy 6 miesiecy i mysle ze to bedzie taka symboliczna data :-) Spokojnej nocy zycze i wpadnij rano na kawe... tak ok 10h300 powinna juz byc ;-) Ja sie tez juz z Wami pozegnam, kochane... po calym tygodniu troszke padnieta jestem :-O... a jutro wprawdzie powinnam sobie moc pospac troszke dluzej, ale pobudka na mleczko o 7h00 bedzie na bank ... ALE NIE MACIE POJECIA JAKA RADOSC MI SPRAWIL TEN WIECZOR !!! DZIEKUJE !!! DOBRANOC !!

Erato - fotki te ze skorpionem i arbuzami dostalam... a na ktory edres wysylasz ? ... najlepiej na "wanadoo"...

Dea - oj te chlopy :-O... ale popatrz na to z drugiej strony : bedziesz miala jedno dziecko do opieki mniej ;-)... Rzena - spij szybko ;-) !! Bawcie sie dobrze i do "zobaczenia" w poniedzialek !! Erato - jestem, jestem ,tylko musialam pompke wlaczyc ;-)... zeby sie tego winka pozniej moc troszke napic :-)

Rzena - na Ciebie czekam na bank za rok :-) !!! OBIECALAS ;-) !!!

Bylam sprawdzic co u malej... i wiecie co ? troche mi lyso bi nie moge jej juz dac buziaczka w czolko jak spi :-(... musielismy jej lozeczko obnizyc bo sie malpiszonek zaczyna podciagac... a najgorsze to to ze nie do siedzenia tylko od razu na wyprostowanych nogach laduje... Troche to dla mnie za wczesnie... no nic musze pogadac z pediatra... jak w koncu umowie ta wizyte, bo znow zapomnialam :-O Erato - czekam !! Kiedy tylko bedzie Ci po drodze :-)

ooo, winko... to ja sie chyba skusze ;-)... ale to jeszcze za chwilke ;-) Erato, Dea ... i cala reszta - obiecuje ze jak mi powiecie ze przyjedziecie mnie odwiedzic to dom do gory nogami przewroce ;-) ... moze sie w koncu zmobilizuje i okna do konca umyje :-D... bo tak to myje po jednym... ale tak czesto ze mam ich tylko 4 a zamin dojde do 4-go to juz pierwsze znow brudne :-D

Dea - no to teraz przy okazji spotkania sprawdzian masz jak w banku :-D

Dea - u innych mi nie przeszkadza :-D

Dea - to juz jest wogole inna bajka ze my sie wogole co do chrzestnych nie zgadzamy z M... M twierdzi ze "wypada "siostrzenice poprosic... ale z gory zaklada ze nie bedzie chciala, tzn mama jej powie zeby sie nie zgodzila:-O bo On mial byc dla niej chrzestnym ale wyjechal prawie do Niemiec... i sie siostra obrazila. Do dzisiaj nie maja zbyt dobrych stosunkow... A ja uwazam ze nie ma sensu prosic na chrzestna tylko dlaetgo ze "wypada" (a w dodatku a nuz sie zgodzi ;-) ) tylko bierze sie kogos kogo sie lubi, szanuje i kto bedzie dla malej pomoca i opiekunem... Ciekawa jestem kto u nas na swoim postawi :-P ...?

No i prosze, mala bibka sie robi :-) !! Dea - masakra z tym Twoim badaniem... ile tej krwi potrzebuja : pol litra ?!? Moze pozwol tym Twoim trzem dzieciom ;-)pobawic sie razem a Ty odpocznij :-)...? Brawo za nocke dla Olenki : trzymie kciuki zeby jej tak zostalo i jeszcze sie wydluzylo !!

Erato - maila nie dostalam :-(... ale o nic... oj, jak sa klopoty z kasa to atmosfera szybko sie w domu psuje i nerwy moga puscic... A wracajac do tego sprzatania... tez nie lubie gledzenia i zrzedzenia... ale balaganu tez nie lubie, juz i tak sporo spuscilam z tonu od kiedy urodzila sie ALice bo nie wyrabaiam... czasami wysle M na dluzszy spacer w sobote to troszke dokladnie j posprzatam a tak to tylko "rynek" jak mowi moja mama :-D... Szczerze mowiac myslalam ze gorzej bede to znosic (ten brak porzadku) ale mawet spoko ;-)... A co do syna... hmm, niestety narazie jest "skazany" na Was.. ewentualnie na Brata ;-) Rzena - udanego week-end'u !! Zycze Wam zeby sie Wam te zimowe ciuchy nie przydaly :-D

Nie wierze, znow myslicie o przeprowadzce !? Prawdziwi wloczykije z Was !! A z syna juz prawdziwy kawaler :-) ... jak odziedziczyl zdolnosci jeszykowe po mamusi to napewno sobie swietnie poradzi :-)... nie dziwie sie ze teskni, w koncu mial tam kolegow i kolezanki ;-)... no i brata tez tam teraz ma...

Chrzest u nas dopiero w przyszlym roku bedzie... planujemy wyjadz do Polski w czerwcu to wtedy bedziemy mala chrzcic... obawiam sie ze nie bylo by nas stac na zaplacenie podrozy i hotelu tylu osobom... a nie wyobrazam sobie chrzcin bez mamy i rodzenstwa M (oboje z rodzinami)

Nie ma sprawy Ania, milo bylo a teraz Cie wazniejsze obowiazki wzywaja :-)... Spokojnej nocy !! Erato - no jasne ze bedziemy trzymac !! Kiedy syn zaczyna szkole ? Przypomnij mi, kochana, do ktorej on teraz klasy idzie ? I jak tam jego wloski ? Radzi sobie ?

Hehe, to my bysmy musieli przez ponad rok na spacery nie wychodzic :-D Z tymi presadami to czasami az rece opadaja :-O ... i to jest wlasnie dziwne ze mlode pokolenie tez to przejmuje... Erato - witaj ogrodniczko :-)

Dobranoc Kaszubko !!

Czyli "karmienie na zadanie"... u nas sie to nie przyjelo i nie powiem zebym nie byla zadowolona... przynajmniej wiem ze jak Ala kweka miedzy karmieniami to nie z glodu :-D Pewno Twoj maluszek to juz wcale nie taki "maluszek" ? Wiesz ile teraz wazy ?

teraz dopiero zauwazylam jak napisalam "moze" :-O ... wstyd i hanba !!!

Ania - ja mysle ze takiemu maluszkowi to jest naprawde wszystko jedno co ma na sobie... byle cieple, suche i wygodne bylo :-) W rodzinie ostatnio bylo kilku chlopcow to mysle ze ubranek tez troche zostalo, bo takie ciuszki poza ewentualnym poplamieniem przeciez sie nie niszcza... te ktore ja w szale zakupow nakupowalam sa jak nowe... niektore byly zalozone raz gora dwa razy... i szkoda wyrzucac...

Przyjdzie i u Ciebie ochota na wtulenie sie w inne niz Briana ramiona ;-)... A ja sie tule ile moge, ale niestety M dalej srednio 3 noce w tygodniu poza domem spedza :-(... juz sie przyzwyczailam i Morfeusza tez polubilam :-D Powiedz mi Ania, jak u Was wyglada karmienie ? Macie jakies stale godziny ? Ile razy na dobe Brianek je ? Pytam z ciekawosci bo Alice od poczatku nietypowa w tym wzgledzie byla...

Kaszubko - to musisz po cichutku stukac zeby Go nie obudzic ;-) Ania - no wlasnie, juz sie te chwile nie wroca... i dlatego troszke zaluje ze musialam wrocic do pracy :-(... Ale za to week-end'y sa nasze i tylko nasze :-) U nie tez juz od kilku tygodni sprzatanie tylko po lebkach :-P... a tu za niecale 3 tygodnie tesciowa przyjedzie... oj chyba bede sie musiala porzadnie przez ta pozostale dni do pracy wziasc :-D

Nie martwie sie, widze ze jest zadowolona, w ciagu dnia jest fajna, wesola tylko wieczorami sie robi troszke marudna... no ale po calym dniu pelnym wrazen to nie dziwi nic ;-)

Kochana powiedz mi jak Ty sobie z tymi wszystkimi obowiazkami radzisz... bo przeciez Twojej pracy nikt za Ciebie nie wykona :-O...?

Fotek Dea niestety nie posylala... :-(... ostatnie jakie mialam to chyba jak Olenka miala miesiac.. Kaszubko - anie ma racje, cos w tej telepatii chyba jest :-)