dziewczyny prosze o pomoc
jestem w drugim tygodniu brania yasminelle
sa to moje pierwsze tabletki..zawsze mialam problemy z tradzikiem, ale zauwazylam, ze od jakiegos tygodnia na mojej twarzy toczy sie jakas blizej nieokreslona wojna:(..
krosty sa bardziej bolesne i trudniej je wytepic, poza tym rozmnozyly sie w przerazajacym tempie...czy ktoras z was ma/ miala podobnie?
znalazlyscie jakis sposob, albo jakis produkt, ktory w jakis sposob zmniejszalby szkodliwosc yasminelle na cere?
tak poza tym to czuje sie jakas ociezala, tabletki mialy nie zatrzymywac wody w org, a chyba jest na odwrot...prosze o rade, jesli ktoras z Was byla w podobnej sytuacji. z gory dzieki:)