Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Joannka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Joannka

  1. Cześć Dziewczyny, Sabra, fajnie, że do nas powróciłaś. A jak pisała Asia74 właśnie wczoraj o Ciebie pytałam. Chyba telepatycznie Cię wywołałam:-) Foli, wiem, że jakoś podświadomie przygotowujesz się do in vitro, ale ja wierzę, że nie będzie takiej potrzeby:-) Oby w piątek wszystko udało się:-) Estella, myślę, że odwidzający nas Pan ma dobre intencje, ale też uwarzam, że nie ma sensu drążyć tematu. Mąż może niechętnie, ale na pewno by Ci powiedział, gdyby rzeczywiście brał sterydy. Ja wczoraj odebrałam wyniki męża, o których już wcześniej pisałam, bo dowiadywałam się telefonicznie. Wiedziałam więc jakie są, a nie są najlepsze, ale jakoś rozkleiłam się wczoraj. To jest takie trudne dla mnie... Wiem, że dla Was też...
  2. Nina, troszkę poczekaj, chyba nasze ciężarówki odpoczywają sobie od kompa. Ale na pewno Ci odpowiedzą. Zabajona, co złego miało Cię spotkać, już się stało, więc teraz czas na wyłącznie dobre zdarzenia. Zwłaszcza na takie jedno...:-)
  3. Jeśli nie słaby wzrok, to po prostu taka kokieteria Zabajonej:-)
  4. Ber, na telefonie nie odbiorę:-( Ale jak uda Ci się jakoś inaczej, to pamiętaj o mnie.
  5. Dziewczyny, nie wiecie co się dzieje z Sabrą? Nie wiem, czy nie przeoczyłam, ale chyba dawno się tu nie pojawiła.
  6. Dzięki ber. Ta dieta jednak daje mi tylko w kość, bo zawsze byłam łakomczuchem na słodycze, a teraz nie mogę w ogóle nic słodkiego jeść:-( Chętnie obejrzałabym Twoje fotki:-)
  7. Zazdroszczę Enigmaa, może to od tych pyszności masz taki dobry humorek:-). Ja jestem na cholernej diecie w zw. z za wysokim poziomem insuliny i nic pysznego nie mogę jeść. Ale ostatnio sobie folguję, co pewnie nie jest najlepsze, ale co tam, trzeba trochę sobie dogadzać;-)
  8. Enigmaa, wcinaj duphaston i oznajmniaj nam już niedługo, że .... :-) Kiedyś w końcu musimy pozbyć się tych naszych utrapionych starań. No, właściwie są one całkiem przyjemne;-) Coś nam Iskierka zastrajkowała.
  9. Cześć Kobietki, Zabajona, nie daj się tym zimowym chmurnym nastrojom. Na pewno niedługo wszystko się odmieni:) Estelka, fajnie masz z tym wyjazdem. Ja w grudniu byłam pierwszy raz na nartach i było super. Chociaż myślałam, że to będzie trochę łatwiejsze. Dziewczyny, ja też poproszę o zjęcia: Iwona, Maklady i inne, które mają swoje fotki - czeakam: joasia_zet@op.pl
  10. Tak chyba zrobię Monika. Mam nadzieję, że wystarczy samo hsg. Ciekawe, czy jutro Iskierka się odezwie.
  11. Właściwie to nie chciałabym w ogóle teraz brać zwolnienia, nawet 2 dni. A podejrzewam Monika, że jest jak mówisz i 2 tygodnie uziemienia jest bardzo prawdopodobne. Kurcze, robotki dużo, a lenia mam straszliwego. Nic, może jutro nadrobię.
  12. Pa foli. A ja jeszcze godzinę, a póżniej jadę do mojego siostrzeńca:-)
  13. Monika, aż 2 tygodnie?! To chyba na razie odpada. Muszę poważnie porozmawiać z moim gin. Przecież zaraz na początku nie mogę wręczyć mojemu nowemu szefowi takiego długiego zwolnienia. No i oczywiście nie będę wtajemniczać go w moje problemy. Hmmm... najwyżej będę musiała z tym poczekać.
  14. Dzięki foli, enigmaa ma rację - naprawdę specjalisko nasza:-) Ja jednak jestem dyletantką, że aż wstyd. No nic, muszę pogadać ze swoim ginkiem. Może mnie przekona do laparo. Jak trzeba, to trzeba.
  15. Monik30, dzięki za info. Trochę przeraża mnie laparoskopia. Jeśli zmienię pracę, to nie mogę iść zaraz na zwolnienie, a pewnie po laparo trzeba kilka dni posiedzieć w domu. Enigma, czy Ty miałaś zwolnienie? Zresztą nie o to tylko chodzi. Chyba boję się tego zabiegu...
  16. Dzięki foli. Tak mi się wydawało. Nie wiem tylko, dlaczego mój lekarz mówił o ewentualnej laparopskopii a nie o hsg. Zwłaszcza, że usg nie wskazywało na jakieś problemy z jajowodami. Muszę chyba mu zasugerować, że wolałabym hsg. Zobaczę. Granini, nie zamartwiaj się. Mam nadzieję, że badanie jąder da lepsze wyniki niż się spodziewasz. Wiem, że takie czekanie dużo kosztuje. Ja sama jestem strasznie niecierpliwa.
  17. Granini, a co dokładnie dolega Twojemu mężowi? Miał robione badania? Nie martw się. Naprawdę niewiele jest przypadków, których nie można leczyć. Będzie dobrze i z mamą i u Was
  18. No właśnie foli, a wiesz może, co jest lepsze laporoskopia czy hsg. Ja być może w przyszłym miesiącu również będę miała badaną drożność i nie wiem, która metoda jest lepsza.
  19. Ber może masz rację, ja dokładnie nie wiem, więc nikomu nie polecam. Pamiętam tylko, że moja koleżanka, która chodzi do bardzo znanego i podobno dobrego lekarza, na początku ciąży miała przepisany Akard, może na rozrzedzenie krwi, a nie jej krzepliwość. Coś mi się pewnie pomyliło;-) W każdym razie to miało wspomóc podtrzymanie ciąży. Podobno niektórzy polecają aspirynę, a akrad ma też tę właściwość, tylko jest łagodniejszy. Widać co lekarz, to teoria. Najlepiej mieć zaufanie do swojego i jego słuchać. Foli, skoro nie ma wskazań i lekarz nie zalecił nic przyjmować, to pewnie, że nie ma co faszerować się specyfikami. Trzymam kciuki za piątek.
  20. Iskierka chyba szaleje z radości i zapomniała nam się pochwalić. Nie może być inaczej. I Estella jakoś dzisiaj siedzi cicho:-)
  21. Foli, jeżeli nawet wyniki trochę by się pogorszyły, to później mogą się poprawić. Zupełnie się tym nie przejmuj. Ważne, że wyniki dają szansę. Myślę, że za wcześnie, żebyś musiała myśleć o in vitro, ICSI. Inseminacja uda się. A tak swoją drogą, to czy Ty foli bierzesz po inseminacji duphaston, albo coś innego na wspomożenie zagnieżdżenia się? Niektórzy zalecają nawet Akard (nie wiem, czy dobrze zapisałam nazwę). Podobno poprawia krzepliwość krwi i pomaga zagnieździć się i utrzymać zarodkowi.
×