Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Iwusia_25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Iwusia_25

  1. spacja... brak słów na tego chłopa... całe życie :O taki on mądry jest... mogę się założyć że jeszcze kiedyś będzie żałował tej decyzji.
  2. Agulinka79- berz magnez... i n iech spada ale jakby co to jeź sprawdzić co i jak... ja mam inny problem moje małe w porównaniu do córci bardzo mało się rusza...martwię się jutro mamy wizytę na 12:20 trzymajcie kciuki aby z małym było ok, a ze mną - abym się sypała ;)
  3. witam piątkowo :) oj stukacie stukacie, a ja biedna zapracowna poczytam, ale już odpisywać nie mam siły, albo mnie ktoś wybije z rytmu... telefon lub dziecko :O ale już piszę :) Kiki owszem sama prowadzę, bo któż inny miałby to za mnie robić :P ale wczoraj miałam dobrą akcję ... u swojego klienta :) siedzę i czkema na doktorka i przechodzi jedna asystentka mówi dzień dobry i idzie dalej... po jakimś czasie jak już doczekałam się spotkania z dr i jego asystentką rozmawiamy i asystentka mówi do mnie- wiesz ale akcja Marta do mnie przyszła i mówi, O... czy wiesz, że Pani z .... jest w ciąży :P ona tak wiem, na to ta co mnie widziała to chyba 3-4 miesiąc co?? a O... nie ona za niecałe 2 tyg rodzi :P. Więc same widzicie, że w moim przypadku nie mogę liczyć na współczucie ze strony kolejkowych oblegaczy.... mam brzuch ale nie ogromny :), podobny do Twojego ALeksandruniaK :) - fotki śliczne i dzięki za przepisy- coprawda jeszcze ich nie przeglądałam ale dobrze że są będę wiedziała gdzie zerknąć. Faficzka witaj :) Agulinia ja nadal 2 w 1 i mogę się założyć, że wy już tu wszystkie porodzicie a ja nadal z brzuchem będę śmigać. Co do spania, raczej nie mam problemó z raz wstanę na siusiu :) ale to raczej nad ranem- chociaż jak wstaję to czuję się jak słoń, albo i słonica, boli mnie spojenie i brzuch no i mam nacisk na krocze... ale jak rozchodze to jest luz i biegać mogę :). Brzuch w jeżdzie autem mi nie przeszkadza- chodzę w swojej kurtce i w płaszczu z zeszłego roku rozm 38 :) więc co tu narzekać- kg mi przybyło i już nie jest różowo, ale cóż takie uroki. będę zrzucać. Tylko muszę urodzić w terminie b wtedy mama do mnie przyjedzie więc jak coś to jutro na wizycie błagam o wczesne wywoływanie!!!! zobaczymy co na to mój dr.Na szczęście idę z mężem to będzie mnie bardziej słuchał :P. Olagd i dziewczyny z Trójmiasta jak chcecie ja mam bardzo dobrego pediatrę i tylko tam jeżdżę z małą i małego też tam będę zabierać - niestety przyjmuje prywatnie- nawet szczepił mi małą bo i tak kupowałam szczepionki skojarzone więc wszędzie musiałam płącić, a w przychodni minus bo trzeba kupić samemu potem przechowywać w odpowiednich warunkach itp. A u dr koszt ten sam co w najtańszej aptece ale wizyta płatna no i ja np mam bardzo daleko- ale skubany tak potraf kłuć, że mała prawie wogóle nie beczała, a w przychodni jak byłyśmy na tej darmowej to darła się w niebogłosy. On też jest fajny bo nie leczy antybiotykami- to u niego ostateczność. Dodatkowo jak zawsze szłam państwowo z małą do lekarza to nie ważne czy jej coś było czy nie to zawsze wychodziłyśmy z antybiotykiem... :O :/ mówię wam masakra. Doktor jest z Sopotu. Więc jak coś służe numerem. i właściwie jest jeszcz ejeden w Trójmieście- nawet do domu przyjeżdża :) tez bardz sympatyczny i rzeczowy. cenowo brał 80 zł za wizytę. Kochane to becikowe to normalnie nawet go na szczepionki zabraknie. Ja np będę szczepić dodatkowo na rotawirusa- bo uważam że jest to dobre rozwiązanie- mała dzięki temu nie chorowała na biegunki. Pneumo i meningo sobie podarowałam a i tak mało becikowego było :(. Taki mamy supe kraj.... faficzka i inne zainteresowane karmieniem napiszę jak to u mnie było, przed porodem zero oznak... brak wypływającej siary itp. Poród ciężki z oksy, która hamuje mleczko... ale zaraz po porodzie przystawiają malucha i każą karmić no i cośtam leciało- ale mała była ciągle głodna- nie pomagał nawet laktator i herbatki na laktację. Już w szpitalu dostała mieszankę- w zeszłym roku mieli ( u mnie w szpitalu) takie w szklanych butelkach i do teg dawały jednorazowe smoczki i się tym bez podgrzewania tylko w temp pkojowej karmiło- Mleczko miało śmieszny kolor taki kawowy :) ale małej smakowało, jednak nigdzie w sklepach ani w aptekach go nie ma. Dlatego do szpitala nie bierzcie żadnych mieszanek- oni mają :) i u mnie dawały położne jak tylko się powiedziało :) a potem dokarmiałam cyckiem małą przez 1,5 miesiąca- czego ja nie robiłam aby pobudzić laktację... ale teraz nie będę się tak katować. Trudno nie będzie pokarmu mąż jedzie do sklepu i kupuje- tego jest pełno wszędzię :) więc tak bardzo się tym nie przejmujcie. A laktator warto mieć u mnie wszystkie miałyśmy i wszystkie korzystały :) no i fajnie jak jst ta 3 doba gdzie jest nawał pokarmu można ściągnąć imrozić. Uwaga uwaga w TESCO pojawiły się woreczki na pokarm do mrożenia w dobrej cenie- 40 woreczków 17 zł :) mają tez sterylizatory i wogóle dużo gadźetów- takie pudełeczka na jedzonko- pojemnik na mieszankę :) w naprawdę dobych cenach . deseo- a Ty kochana to masz akcje- już nie wiem co lepsze, czy takie napady czy tak jak ja miałam zero reakcji na akcję... a potem jak trzasnęło to normalnie auuuuu
  4. :) witam z rana... faktycznie piszecie jak szalone dopiero co zdążyła poczytać i muszę zaraz wychodzić do pracy... a jak wrócę to pewnie zowu będzi etyle napisane że szok. Zacznę od końca i od tego co pamiętam... Nadia to pewnie po żelazie... Tak mi się wydaje. Doro- gratuluję- ale ci zazdroszczę, że już po :) ale tak pozytywnie. kiki- o to świetnie z tym becikowym :) te papiery przerażają... no i więcej nie pamietam... chyba mam jakąś sklerozę ciążową. kurcze musze lecieć... wizyta wzywa.
  5. Ejmi skarbie :) super tylko wpisałaś mi inną datę niż mam z OM :) 6 to z USG :) jak widać wszystkie mnie na siłę na 6 wpisują..... no cóż zmienię to. ( a w już kilka razy poprawiałam) Agulinia- wiem wiem- jeżeli chodzi o wykasowanie to ona starą tabelkę zapodała bez moich danych dlatego napisałam, że mnie wykasowała :O. ________________________________________ OCZEKUJĄCE deseo---------------1.11 mycha881----------1.11 tasia1985----------2.11 natalie82-----------2.11 Iwusia_25----------3.11 bar2basia3---------4.11 thekasia------------5.11 Agulinia-------------5.11 madzialinska76----7.11 monia1312---------8.11 agusiaradom-----10.11 agulinka79--------11.11 Ejmi----------------11.11 gawit_79----------12.11 Kiki1980-----------14.11 AlexandruniaK----15.11 kropcia------------15.11 spacja-------------15.11 hanka83-----------16.11 Mathea------------16.11 zenek897---------16.11 mili_2--------------17.11 OlaGd76-----------18.11 ktoś taki jak ja--18.11 natalia86----------20.11 sroczka07--------20.11 Martasek---------20.11 michaaa----------.25.11 NaDiA1987PL-----27.11 Ela 25--------------27.11 Hamuda-----------30.11 MAMUSIE nick, data porodu, pleć, waga/cm _______________________________________
  6. Nadia... daj spokój my też kiedyś byłyśmy na takim etapie jak TY i wcAle nie masz najgorzej że dopiero rodzisz na koniec listopada- jak chcesz się poczuć lepiej to wejdź na grudniówki :) wtdy może pierwsza urodzisz :) to taki głupi żart oczywiście. Słuchaj ja już się z tym pogodziłam że przenoszę i może razem będziemy rodzić :) ty wcześniej ja później. Termin to jest tylko oreintacyjny i nie mamy zbytnio na to wpływu co i kiedy. A jakieś picie liści z malin itp to wiecie na jednych zadziała (Zbieg okoliczności) innych nie ruszy... ja robię wszystko i nadal w dwupaku- nie oszczędzam się z moją szyjką było źle pół ciąży dmuchali na mnie a teraz co ... pewnie i bez tych leków by tak było, ale lepiej ... nie rozpamiętywac co by było gdyby. Najważniejsze, ż emały doczekał się pełnej dojrzałości pod każdym względem bo jutro kończymy 38 tc :) i będzie leciał 39... coraz bliżej i bliżej, a ja tak cholernie się boję wszytskiego.... wszystkiego... porodu, po porodzie.... ale staram się o tym nie mysleć i jak się zacznie to się zacznie a jak nie to trudno przezyję te katusze i słuchanie przez kilka dni jęków z porodówki. Wówczas tylko człowiek słucha jak krzyczą i czeka na taki sliczny delikatny krzyk małego maleństwa :) bo jak ono zakrzyczy to już wiadomo, że koniec :) ja przez 3 dni identyfikowałam się z kobietami rodzącymi- trzymałam kciuki aby to już był ostatni jęk - wszystkie jeki kończyły się szczęściem- opócz jednego... to było smutne aż się popłakałam... oczywiście twarzy dziewczyn nie widziałam, ale tą akurat znałam z patologii. Ona nie chciała zobaczyć córeczki.... prosiła aby jej nie pokazywano - ona ją oddawała do adopcji... :(. Ten poród zakończył się płaczem.... nie tylko tej dziewczyny miała chyba z 18-19 lat ale i dziecka i moim.... i anwet teraz jak sobie przypomiałam to zakręciła mi się łza w oku... jakie to życie jest nie fair... nie mnie oceniać losy tej kobiety.... ona już miała jedno dziecko to było jej drugie i pewnie było jej bardzo ciężko rozstać się z maleństwem... ale życie pisze różne scenariusze....
  7. deseo- masz rację :) ja bastuję bo jestem ewidentnie nielubiana i pomijana na formum :( barbasia znowu dodała tabelkę bez aktualnych moich danych... no cóż uroki tabelek....
  8. Co do tabelki- Ela super że się wpisałas, ale mnie wykasowałaś i wcale w jednym czasie nie pisałyśmy - hmm c hyba zawsze będzie z nią problem jak nie będziemy dokładnie szukać ostatniej ... no cóż wkleję moją i dopisze ciebie :) FAkt nie udzielam się dużo, ale chyba mnie pamiętacie... bo większość moich postów i tak gdzieś umyka... OCZEKUJĄCE nick, data OM, kg tc płeć imię deseo........1.11......8,5kg.....38tc... syn..................Adaś mycha881....1.11 tasia1985....2.11.....20kg.......38tc...syn............. ...Oskarek natalie82.....2.11.....14kg......38tc... syn.................Patryś Iwusia_25....3.11.....11kg......38tc....syn............. ....Adrian thekasia......5.11.....13,2kg....37tc... syn.................Tomuś Agulinia.......5.11.....15kg......37tc...córka.......... ........... madzialinska76.07.11.....4kg....36tc...córka............ ...Zuzka monia1312...08.11.....23kg...............córka.......... .......... agusiaradom.10.11......11kg.....37tc...córka...............J ulia agulinka79....11.11......10kg.....36tc...syn............ ..Szymuś Ejmi...........11.11.......8kg......36tc ...syn..................... gawit_79.....12.11......10kg......36tc...córka.......... .......... Kiki1980......14.11......21kg......37tc...córka....... .....Ania AlexandruniaK.15.11...10kg......35tc.................... ............ kropcia.........15.11 spacja..........15.11 hanka83........16.11 Mathea.........16.11 zenek897......16.11 mili_23..........17.11.....15kg.........35 tc....................... OlaGd76........18.11.....12kg......35-37tc....córka..... .....Iwa ktoś taki jak ja.18.11....14kg.........35tc...córka..........Maja natalia86.......20.11....13kg.....35/ 36tc...córka.........Alicja sroczka07......20.11...23 kg.....35-37tc....syn......Łukasz michaaa........25.11....12kg.....35tc... córka................... NaDiA1987PL..27.11......6kg.....34tc... .córka................. Ela 25 .........27.11.......8kg.....35tc....synek Michałek...... Hamuda.........30.11 MAMUSIE nick, data porodu, pleć, waga/cm
  9. witam z poźnego rana- mała u opiekunki- ja robię raporty z wizyt... i zaraz wybywam- poczytałam troszkę i wiecie co to wszytsko o czym piszecie pod koniec ciąży jest normalne- a nawet depresja poporodowa też jest normalna ( ja np miałam...) beczałam bez powodu bo mała ryczała bo tego nie mogłam zjeść i wogóle byłam bardzo zmęczona. Taki czas kiedy człowiek oswaja się z nową sytuacją trwa gdzieś do 3 miesięcy. Po tym czasie znamy już troszkę tego małego człowieka- jakie ma wymagania i jak z nim postępować. Pozatym okres pierwszych 3 miesięcy jeśli występują u dziecka kolki to jest takim najgorszym okresem- bo dziecko płacze a my nie wiemy jak mu pomóc :(.
  10. hej ja na chwilkę- miestety domowe obowiązki nie pozwalają mi na tak czynne jak wasze uczestnicenie w dyskusji... no cóż tak to już jest jak ma się dziecko :) a druge w drodze. Dopiszę się na szybko do tabeki i wiecie co zazdroszczę Wam tych oznak zbliżającego się porodu... u mnie cisza:( niestety pewnie znów będą mnie oxy... szprycować... no nic trudno... chyba przyszedł czas kiedy zaczynam się mega bać.... po pierwsze porodu po drugie czy dam sobie radę z dwójką maluchów... naprawdę jestem pełna obaw. Jednak wiem, że za chwilkę będę się z tego śmiać (mam taką nadzieję). OCZEKUJĄCE nick, data OM, kg tc płeć imię deseo........1.11......8,5kg.....38tc... syn..................Adaś mycha881....1.11 tasia1985....2.11.....20kg.......38tc...syn............. ...Oskarek natalie82.....2.11.....14kg......38tc... syn.................Patryś Iwusia_25....3.11.....11kg......38tc....syn.................Adrian thekasia......5.11.....13,2kg....37tc... syn.................Tomuś Agulinia.......5.11.....15kg......37tc...córka.......... ........... madzialinska76.07.11.....4kg....36tc...córka............ ...Zuzka monia1312...08.11.....23kg...............córka.......... .......... agusiaradom.10.11......11kg.....37tc...córka................ ..... agulinka79....11.11......10kg.....36tc...syn............ ..Szymuś Ejmi...........11.11.......8kg......36tc ...syn..................... gawit_79.....12.11......10kg......36tc...córka.......... .......... Kiki1980......14.11......21kg......37tc...córka....... .....Ania AlexandruniaK.15.11...10kg......35tc.................... ............ kropcia.........15.11 spacja..........15.11 hanka83........16.11 Mathea.........16.11 zenek897......16.11 mili_23..........17.11.....15kg.........35 tc....................... OlaGd76........18.11.....12kg......35-37tc....córka..... .....Iwa ktoś taki jak ja.18.11....14kg.........35tc...córka..........Maja natalia86.......20.11....13kg.....35/ 36tc...córka.........Alicja sroczka07......20.11...23 kg.....35-37tc....syn......Łukasz michaaa........25.11....12kg.....35tc... córka................... NaDiA1987PL..27.11......6kg.....34tc... .córka................. Hamuda.........30.11 MAMUSIE nick, data porodu, pleć, waga/cm
  11. Natalia - no teraz Ci napiszę- boski a dywanik nadaje uroku i wyrazu :) śliczny akcent i gdybym miała większe mieszkanie to też bym moim maluszkom taki sprawiła :) no i moja AMelka zachwycona bo znowu zobaczyła osiołka :)
  12. Barbasia :) mebelki cudne- kurcze a może Twój zdolny mąż chce więcej takich zrobić :) moja mała by oszalała z zachwytu gdyby na jej mebelkach zagościł "OKA" to jej ulubiona zabawka osiołek- wogóle kocha wszytskie osiołki :) mały bąk jeden. A Ty wyglądasz kwitnąco :) Natalia- tobie nie napiszę bo mi nie wysłałaś więc nie wiem jak Twój pokoik wygląda :( ale jak chcesz to możesz posłac :) iwusia25@wp.pl kurcze mnie już ucho od dzwonienia boli... auuu. ale dzisiaj wykonałam telefonów... szok... a jeszcze sporo mi zostało :(. no cóż wracam do pracy oko nacieszyłam i dzwonię dalej. Ejmi Czarownico :) weź mi napisz kiedy ja będę rodzić :) ja się nie obrażę może być nawet jutro :P. odnośnie tetry to... mi tam prasowanie też nie sprawia trudności bo wiecie co generalnie chodzi o to aby zarazki wypalić a nie aby było pięknie uprasowane :) przynajmniej ja mam taką teorię :)
  13. ela 25 nie strasz mnie :P wiem, że tak może być ale generalnie rzecz ujmując to te wszystkie pierdółki da dzieci bardziej nam rodzicom sprawiają przyjemnośc niż im :) ja mam za każdym razem radochę jak kupię córci nową zabawkę :) ona nie koniecznie długo cieszy się tym stanem :P A z pracą nie zazdroszczę :( ale wiesz nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- myśl pozytywnie. Agulinia- mówię CI jest boska na zywo- a kiedyś taką wypatrzyiśmy w naszym tutaj rodzimym sklepie z art dla dzieci ale cena nas z nóg zwaliła... jakieś 1100 zł... więc pobawiliśmy się i poszliśmy dalej, a że ja szperacz internetowy to wynalazłam taką powystawową w usa za naprawdę rozsądne pieniądze- sprzedałam huśtawkę po AMelci, któa wg mnie była mało fajna- bo dla maluszka się nie nadawała... i dołożyłam niecałe 150 zł i mam taką co nam się podoba, ale jak będzie z małym to się okaże- bo może być tak jak ela napisła :O i wtedy lipa :P spacja- dobrze że się wyładowałaś, może on w końcu zrozumie o co chodzi. mili- ma bicie serca szum wody 6 poziomów kołysania możliwośc podłączenia mp3... normalnie ful wypas a co najlepsze nie ma żadej śrubki do skręcania :) wszystko wchodzi elegancko gładko i płynnie:) A ja byłam wczoraj u stomatologa i :) ani jednej dziurki- jak zwykle oby dzieci po mnie odziedziczyły zębolki bo mam (nie chwaląc się) naprawde bosko zdrowe) no i moja kupela mówi oj na tobie to nie zarobię :P więc polakierowała mi aby się próchnica nie wdała i tyle mnie widziała :)
  14. dzis skończyłam 37 tc :) czyli rozpoczęty 38 o kurcze ale ten czas leci :)
  15. zenek- z regułami nie ma reguł ja rodziłam córcię w 42 tc po 3 indukcjach - więc się lepiej nie nastawiaj że jak dziewczynka to się przed terminem urodzi :P to tak samo jak ponoc przy córeczce się brzsydko wygląda :P. ..
  16. a ja się napisalam napociłam i co .... z tego.... kurde skasowałam wszystko jednym kliknięciem...x.!!!!! Toteż spróbuje odtworzyc to co pisałam. Ola Ty lepiej tam leż i nie zabvieraj terminów innym!!! :P Nie pchaj sie przed szereg :P a teraz na poważnie. generalnie to ja mam mini rozwarcie od 20 tc :P i co i nic po odstawieniu fenoterolu robieniu wszystkiego ( najbardziej daje w kość praca przy małej, bo to dźwignąc trzeba ubrac przewinąć itp...) nic się nie dzieje. Szyjka jaka była taka jest więc ja się na szybki poród nie piszę. I wiesz co lepiej jest tym dziewczynom, u których szyjka na tym etapie ciązy reaguje tzn zaczyna się skracac bo to już normalne- Ja w 41 tc w poprzedniej ciązy miałam 4 cm szyjkę :O i co.... masakra nikomu nie życze :( choiaż wiem, że znowu będe przechodzić katusze i że nic sie samo nie zacznie. Szkoda tak bardzo bym chciała. Ale jedno jest pewne jak będzie mój termin i mnie nie ruszy to będe blagać lekarza o indukcję... bo nie chcę znowu łazic jak słoń "2 lata w ciązy" ;). Zresztą byłam świadoma tego, że jak wczesniej musiałam dmuchac na zmne tak teraz będę szaleć i nic mnie nie ruszy. A u mnie dziś pogoda do kitu leje... córcia ubrana w kalosze poszła z nianią szaleć póki trochę nie pada. A ja robie raporty i śmigam do pracy- albo dziś trochę w domku podzwonię, ale i tak musze się ruszyć pojechać po wymazówkę aby wymaz z kanału szyjki zrobić. thekasia- stelaż na baldachim można kupić w każdym sklepie z akcesoriami dla dzieci albo na allegro koszt około 20 zł :) http://allegro.pl/item772918993_baldachim_stelaz_podpora_baldachimu_do_poscieli.html jak jest w pudelku to nie zajmuje dużo miejsca. barbasia- ja też chcę fotki pokoiku iwusia25@wp.pl wiecie co w końcu doszła do nas ze stanów ta hustawka co zamawiałam dla małego :) i jestem zachwycona- naprawde super ciekawe szy małemu będzie sie podobała tak samo jak reszcie domowników http://allegro.pl/item766247864_graco_hustawka_kokon_sweetpeace_super.html narazie jesteśmy zachwyceni i jeśli sie sprawdzi to utwierdzę się i innych, że warto wydać trochę więcej na to cudo :) chociaż ja kupiłam za bardzo rozsądne pieniądze :) bo powystawowy i ze stanów :) w polsce ceny to masakra- mój kosztował połowe mniej. :)
  17. Agulinka79 dzięki za foteczki- Twoja jest seledynowa- a wydawało mi się że olagd kupiła tą o bardziej intensywniejszym kolorze zieleni- mi się taka upatrzyła, z osiołkiem z kubusia puchatka bo moja córcia go uwielbia :) ale ten seledyn też sliczny i chyba lepiej wygląda niż ten mocny zielony. Łóżeczko cudnie przystrojone :)
  18. hej laseczki:) poczytałam, standardowo nie pamiętam wszystkiego ale już postaram się coś napisać. Mili- witaj w klubie- niby wszyscy uważają, że ładnie wyglądam - tylko brzuszek mam i że lepiej niż z amelką- ale mnie też już męczą te kg- tym bardziej, że teraz waga mi skacze z dnia na dzień- już jej się boje.... ale wiesz co to dość normalne na tym etapie- też tak miałam w pierwszej ciąży. No co doszłam do siebie więc teraz też tak musi być. Ejmi i madzialińska - dzięki za fotki- pokoiki przytulne :) ja będę miała kołyskę w sypialni na poczatku bo nie wyobrażam sobie nocnego wędrowania. Tm bardziej tameten pokój bardzo mały jest i zajmuje go córeczka, a jak mały skończy 6 miesięcy to go tam przeniesiemy do łóżeczka siostry a jej kupimy łóżko dla starszaka :) toteż zdjęć nie będę robić :P mogę zrobić zdjęcia z Amelcią :) monia - witaj :) spacja- widze że ci sie chłop naprawia- uuu jaki ciekawski się zrobił :P - tak trzymaj może jeszcze mu się odmieni i zostanie taki na zawsze. ktoś taki jak ja ... ja mam takie kłucia w pochwie- ale chyba moje spojenie się rozchodzi i do tego mały mi uciska jakiś nerw i boli mnie z tyłu tak od pupy do nogi z lewej strony- ale tylko czasem- taki prąd, jednak to wszystko da się wytrzymać i staram się nie narzekać :) Gawit :) gratulacje :) hmm ja mam odnośnie auta jeden problem mój super służbowy wóz - w sumie ma rok i jest dobrej klasy ale... no właśnie robiony pod korporacje i skubany isofixów nie ma... a do tego nie ma wy łączanej poduszki z przodu więc mały będzie musiał z tyłu jeździć. :(. troszkę się zmartwiłam bo gdyby to był mój priv to by mi w serwisie ją wyłączyli (tak jak w naszym ) ale w związku z tym że to flota i leasing .... to nie ma szans... no cóż jakoś będe musiała dać radę- z przodu epiej wieźć maluszka bo zawsze się ma go pod okiem. kto mi fotek nie wysłał niech wysyła chętnie obejrzę iwusia25@wp.pl ela współczuję- u mnie trochę podobnie... w sumie to się rodzice nie interesują ... ot tyle, za to rodzice męża- są bardzo rodzinni i lubię tam jeździć a moi... ach brak słów. Zresztą moja młodsza siostra np woli do znajomych jechać niż np mnie odwiedzić. :(. smutne ale cóż. deseo- zazdroszczę, że u ciebie już tutż tuż- a u mnie kurka wodna dupa jeża.... byłam w sobotę na wizycie i co... tydzień po odstawieniu feno nic się nie dzieje, nadal tak samo i gin powiedział, że szybki poród się nie zapowiada i abym szykowałą się na powtórkę z rozywki... już mnie ciarki przechodzą, ale teraz nie ma co muszę urodzić w terminie najpóźniej bo potem mama ma szkolenie a uwaga uwaga zadeklarowała się że przez tydzień mi pomoże więc musze to wykorzystać!!!! agulinia :) no to zakupy prawie udane ;) co tam jutro wybierzesz się na drugi spacer :P Ola :) a to napisz do mnie- masz tą pościel z milpola?? tą taką zieloną mocno?? Jak tak to daj cynk i powiedz jak w realu wygląda :) natalia- chętnie bym się z Tobą zamieniła ale tylko na te rozwarcia i szyjki :) ja już mogę rodZIć i co i nic a i zapomiałam napisać, ze m ój amły waży prawie 2900 więc w sam raz:) choroby nie zazdroszczę- sama trochę zaziębiona jestem... monia kg zlecą- przy dziecku jest fulll pracy zenek- upławy norma- przynajmniej u mnie :) a sprawdzałaś czy to nie wody?? są takie wkładki.
  19. ja też już o tym pisałam- jem non top... kurcze mam na coś ochotę i nie wiem na co...ale a to owoc a to kanapka no i wypijam hektolitry mleka + zjadam tonę płatków... dziwne
  20. zakręciłam deseo zakręciłam aż boję się czytać co tam napisałam :P Generalnie akcja porodowa- termin na 5-6 marzec 2008 :) z om :P na usg pierwszym wyszedł mi 19 marzec a potem to różnie bywało... no cóż. Akcja zaczęła się tak w okolicach 1 marca ale wzięłam nospę - poryczałam się - bo była ciemna noc a ja zmęczona spać mi się chciało i mówię do meża że dzisiaj nie chcę rodzić bo spać mi się chce... no i przeszło... czyli przespałam swój poród. A potem to jak już byłam w 41 tc i jakoś dziwnie zaczął mnie brzuch bolec to lekaż kazał do szpitala jechać no i pjechałam ale już mnie nie wyuścili bez małej- leżałam 8 dni i na koniec 42tc urodziłam sn małą- a rodziłam przez 3 dni... dwa dni oxytacyna ( po każdym dniu porodu był dzień- 2 przerwy :P bo na mnie kroplóki nie działały- potem kazano kupić sobie żel oj chyba prepidil... czy jakieś inne ustrojstwo - taki co się do szyjki podaje ale mój gin powiedział, że może pomóc ale będzie 10 razy bardziej bolało niż jakby samo się zaczęło no i dopadła mnie kumulacja wszystkich specyfików- myślłąm że umrę ;) ale jak widać żyję i po 1,5 roku rodzę drugie :) Bolało owszem, ale ja to ewenement jestem... bo mi pękła szyjka bo nie chciała się rozewrzeć... więc u was może być zupełnie inaczej... ni sugerujcie się mną. Generalnie bolało. ale ponoć ma boleć więc trzeba przezyć i jedno jest pewne że ten ból nie zostaje na długo w pamięci :) a mały człowiek rekompensuje wszystkie cierpienia :) wtedy jest się najszczęśliwszym na świecie... lecą łzy...szczęścia A i dobra rada to abyście po porodzie spały jak długo się da - ja miałam tyle adrenaliny, że zasnąć nie mogłam a następna noc już nie była taka fajna bo mała płakała :( i już pomimo tego, że spać mi się chciało to nie mogłam.
  21. o widzę, że apsociłam i mi się teksty z innego topiku wkleiły :P więć bardzo przepraszam :) Część jest do was a część nie :P- ale tak to jest z babą w ciąży i jeszcze jak jej dziecko na kolanach siedzi i wali w klawiaturę. Spacja- skarbie trzymaj się i bądź silna- to ważne i pamiętaj dasz sobie radę- a jeśli chcesz wypełnioną ankietę to pisz: iwusia25@wp.pl postaram się ją wypełnić. Natomiast jeśli chodzi o pisanie pracy to poprostu trzeba usiąść i naspisać - i lepiej zrób to teraz bo przy małym łobuziaku cięzko będzie :). Socjologia nie ejst moją specjalnością więc nie pomogę, ale może któraś z dziewczyn w temacie obstukana?? Wiecie co mnie też chyba chwyta jakieś paskudztwo...wezmę wapno wypiję. No i ciągle głodna jesem... hmmm dziwne :P
  22. tak tak dziewczyny ja 9 miesiąc przezywam inaczej niż wy :P rozpiera mnie energia. Bóle owszem mam i jak w poprzedniej ciąży ciągle narzekałam tak w tej wiem że po prostu tak jest i trzeba się z tym pogodzić. Agulinka- tak o ten mi chodziło- dzięki :) U mnie minął kolejny dzień bez feno i jakichkolwiek oznak porodu. Deseo ale Ty to już woga co tu takie pustki?? rodzicie czy co??? :P Tilli gratulacje :) i co cieszysz się z tych proroczych snów :) to Olivcia będzie miała brata jak AMelcia :) A swoją drogą ciekawe co będzie miała Anuśka?? a może wiadomo a ja przeoczyłam?? Agniesiulka gratulacje dla tesiuni za nionionio :) super u nas mała chyba nie gtowa bo normalnie cięzko jej wychodzi, ale pwenie też dużo w tym naszej winy bo nie jesteśmy do końca konsekwentni :O U mnie w ok- torba spakowana- leki odstawione i co.... cisza :P tak jak myslałam. Pracuję sobie- może myślicie, że dziwna jeste ale ja lubię moją pracę :P gruba jestem albo i nie ... sama nie wiem... bo jak byłam na pobraniu krwi to pani się mnie zapytała czy w ciązy jestem... :O a inni dają mi 7 miesiąc góra. A ja 9 :) ale ok bo brzuchol nie jest wielki i jest bardziej piłkowaty nie taki rozlany jak przy Amelce ;). Mały kopie ale nie wiem ile waży bo w sobotę mam wizytę u gina wtedy już mi ktg będą serwować ... Tyle u nas... Trzymajcie kciuki. A swoją drogą- nerwi jak sobie radzisz?? możesz rodzić :) więc jak się zacznie to poprostu jedź rodzić :) z tego co pamiętam to z tymi twoimi terminami to Ty już chyba w 38 tc jesteś :) zazdroszczę. Ja to się boję jednego, że znowu się samo nie zacznie. :( a to jużw moim przypadku fajne nie jest bo... ach nie będę was tu straszyć. Jednak jedno jest pewne nie boli aż tak bardzo aby odrazu nie zdecydować się na drugie dzieciątko :)- macie tu żywy przykłąd :P. Co do samego porodu to ja pod koniec byłam już spanikowana i nie radziłam sobie z bólem... nie słuchałam żadnych rad - chciałam jednego, aby już było po... a co do bóli partych to mnie one też nie bolały :) jak już człowiek zmęczony tymi skurczami t parte są samą przyjemnością :) jeśli cokolwiek może być w tym przyjemnego :P. Generalnie ulgę przynosił mi prysznic. No i współczuję naszym mamą, któe musiały cały czas leżeć na tych łóżkach do rodzenia... Bóle, skurcze najbardziej się odczuwa w pozycji leżącej :(. Mi pomagało chodzenie, ponoć też dobrze wpływa na rozwieranie szyjki. Acha - dziewczyny odnośnie tych skracających się szyjek- to chyba nie musicie się aż tak bardzo bać. Moja ma 25-23 mm i co nadal jest :) a ile już z nią czasu łażę :) nie ma reguły. Pozatym w większości już jesteśmy w 9 miesiącu i będzie dobrze ... trzeba w to wierzyć i oczywiście kierować się rozsądkiem przy jakichkolwiek pracach- o pisze ta co taka rozsądna jest ;) )
  23. hej hej :) a weszłam sobie was poczytać i widzę, że Agulinia o mnie pamietała :) Otóż ja nadal w dwupaku pomimo odstawionego fenoterolu... :) generalnie mój 9 miesiąc mija mi bardzo intensywnie bo weekend spędziliśmy w B-stoku ( jakieś 400 km od nas) nic się nie wydarzyło chociaż miałam stracha, że po odstawieniu tabletek zacznę rodzić w połowie drogi... ale nic się nie wydarzyło. A teraz już jestem na pełnych obrotach... bo pracuję gdyż mogę :) moja ciąża nie jest już ciążą nie donoszoną :) wg oczywiście mojego lekarza toteż mam się nie oszczędzać. Oczywiście nie szaleję z robotami ale powoli sobie odbijam czas polegiwania chociaż u mnie mało tego było. Robię ostatnie zakupy no i torbę już spakowałam chociaż sama się śmieję bo z moim szczęściem będę rodzić w 42 tc... Jeżeli chodzi o sam poród to jk za pierwszym razem się nie bałam tak teraz mam milion obaw :O ale cóż będę w sobotę na wizycie u gina to będę pytać co lepsze w moi przypadku. Generanie boję się o moją szyjkę już razm mi się cała roztrzaskała a co będzie jak teraz znowu pęknie?? pewnie będę miała mega zrosty i będzie bolała :( dlatego muszę wypytać o wszytsko lekarza i się zastanowić co robić. the kasia- to miałaś przygodę :). Kurcze tak czytm po łebkach... przyznaję się bez bicia, ale jakoś czasu nie mam pozatym musze lecieć do apteki bo mnie jakieś choróbsko chwyta- ale mam pytanie do koleżanki któa to zakupiłą taką śliczną pościel- kilka strn wtecz o niej pisała i ink podawała- jak wygląda wypełnienie?? jest solidne?? bo chyba bym zakupiłą taką :) co do wagi to ja też rosnę w oczach ale kurczed nie wiem gdzie to jest bo trochę w biodra poszło ale nie za wiele w cycki nic w brzuch też słabo bo 95 cm w pasie... kurcze ... pewnie już się przyzwyczaiłam do swojego wyglądu i dlatego nie widze tych kg bo już 10 in plus... auuu no i ja to bym chciała już za jakieś 2 tyg rodzić...ale czuję się ok :) czasem coś poboli ale takie są uroki ciązy.
  24. hej laseczki :) Dziękuję za fotki- śliczne i zupełnie inne :) Jednak i Ejmi i Alexandrunia wyglądacie ślicznie. Ja natomiast... tyję w oczach - masakra- z dnia na dzień jestem większa- tak mi się przynajmniej wydaje. miałam mega ciężki tydzień. Zapieprz w pracy... no i następny tez się taki zapowiada, ale ja przecież to robię z własnej potrzeby a nie dlatego, że muszę. Narazie nie rodzę i się trzymam to troszkę sobie pochadzam i pracuję. A za tydzień - równo odstawiam feno :) i wtedy pewnie mnie nie ruszy tylko przenoszę- chociaż powiem Wam, żę mogłabym za 2-3 tyg rodzić :) już nie moge się doczekać i małego i spania na brzuchu- chociaż wiem, że spania to będzie mało. Ja mam też już ciuszki poprane ale muszę za prasowanie się zabrać... nie mam czasu... ale torbę muszę choc iaż spakować bo już niebawem 2 i zostaje mi miesiąc do terminu :) hura :) przyznam się bez bicia, że czytałam po łebkach... ale tak to jest jak człowiek ma tyle na głowie c o ja no i jeszcze w pon mój mąż kończy 30 lat więc musze mini imprezkę uszykować. A dzisiaj przyszedł i do nas wózek :) nie jest za piękny ale cóż funkcjonalny :) po domu bez dzieci prowadzi się lekko, a resztę przetestuję jak mała wróci od opiekunki. A za miesiąc z dwójką :) pozatym to chyba w miarę ok, tylko trochę się leniwa robię- a mam zamiar do końca pracować więc musze to przezwyciężyć :P odezwę się jeszcze do was więc nie zapominajcie o mnie :) Ela mi wyślij maila chętni sobie zamówię te pieluszki iwusia25@wp.pl buziam wszystkie
  25. deseo wg om o 2 dni dalej niż Ty ale wg usg ciutek w tyle :P chociaż i tez terminy skakły na 25 28 października ale nigdy wcześniej. Jednak wiem że to różnie bywa. Musisz uważać i kontroować, zresztą może będą też patrzeć na łożysko bo się też starzeje i to może być oznaką przenoszenia- to podobno na usg widać. Ja raczej wierzę w ten termin koniec października poczatek listopada toteż jeszcze 2 tygodnie zaciskam nogi a potem jeśli będzie to już bezpieczne z chęcią bym już witała maluszka :) Acha ja rodziłam 2 tyg po terminie ale tak naprawdę na 1 usg wyszedł mi termin na 19 marca a z om na 6 marca więc uważam, że to chyba był poród o czasie dlatego wody były czyściutkie :) OlaGd- na szczęście dali zastrzyki i skurcze przesły, ale co stres to stres... dziś leżę placuchem i nic nie robię nawet obiadu- chociaż na to mam pozwolenie i na małe spacery też :). Zresztą ta ginka powiedziała, że feno można już w 34 tc odstawiać i jak jest już rozwarcie to zbytnio nie powstrzymują porodów- no i też nie zawsze dzidzi w inkubatorze ląduje. No mój tydzień temu miał 2200 g więc dziś pewnie coś koło 2400 :) jeszcze 2 tyg i do 3 dobijemy.
×