

malwa123
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
malwa123 dołączył do społeczności
-
Hej Kerbi- moje dziewczynki (zwłaszcza Mila) UWIELBIAJĄ tą pozycję :-) Ja to nazywam \"robieniem Syrenki\" :-) :-) Opierają się i na jednym i na drugim łokciu, a drugą raczkękładą sobe na kolanku, udku lub pośladku... to wygląda BOSKO :-) O, Milka teraz tak leży, tyklo, że w rączce \"górnej\" trzyma zabawkę i ją \"ciamie\". Ametyst- jeśli mogę Ci coś zasugerować, to połóż Małą na miękkiej kołderce i kocyku na ziemi i się nie przejmój z tymi wywrotkami. Co więcej, nawet jak się wywróci i będzie troszkę marudzić, nie reaguj od razu. To dobra (bo tak nie dopilnujesz jej przecież zawsze) i itak delikatna w porównaniu z przyszłymi doświadczeniami życiowymi naszych Aniołków pierwsza \"lekcja życia\"... milego dzionka!
-
hej:-) Ja też mam problemy z tym sprzątaniem... jak się nakręcę, to nie potrafię przestać, no a dzieci w tym nie pomagają... :-) A co do ubranek- to nie, nie ubieram dziewczynek tak samo... Na początku wydawąło mi się, że muszą "do siebie pasować", przełamałam to jednak w sobie i traktuję je zupełnie "indywidualnie" :-) Muszę się Wam pochwalić- odstawiłam dwa dni temu smoczki. Płakały 20 minut przy wieczornym zasypianiu, wczoraj noże z 10, a w dzień, to nawet nie całe 5 i jest o wiele spokojniej w domu. Chyba też trochę więcej jedzą i zdecydowanie mocniej śpią. Mam jakiegoś podejrzanego „powera” ostatnio…. Chciała bym już czuć się tak zawsze…. To chyba to słoneczko i to, że Gutek jeździ codziennie z tatą do przedszkola na 4 godzinki… Mamom, które mają problemy dzieciaczków ze snem radzę, żeby nie przegrzewały maleństw w nocy. Od kiedy zakładam dziewczynkom same bodziaki i wyjęłam kołderki z poszewek (przykrywam je samymi poszewkami) o wiele lepiej śpią. U nas w trójmieście (mimo, że sporo wieje i pada), to jest cieplutko i od razu chce się żyć. Z radością dzielę się z Wami pozytywną energią :-)
-
Hej, zaglądnęłam na ostatnią stronkę.... a tu słowa do mnie... MoniaAnia- dzięki za pamięć Sorki, że tak mało się udzielam... ale Wy jesteście takie \"płodne\" a ja mam tak mało czasu.... Moje dziewczynki są jednojajowe, prawie identyczne, tylko Emma ciągle mniejsza (o jakieś 400gr). Mój mąż stwierdził, że, jak widzi samą Emmę, to wie, że to ona, a jak samą Milę, to nie zawsze jest pewien :-) Gdy są obok siebie, to zawsze je rozpoznajemy. Są takie same, a jednak inne :-) :-) Zdrówka życzę wszystkim SuperMamom i AniołkomStyczniówkom!!! ps.Emma przespała dzisiaj 10 h bez jedzenia!!! rekord świata Szkoda tylko, że Mili rośnie drugi ząbek.... i b słabo spała... tak to już jest z bliźniakami...
-
hej Mamusie! wielkie dzięki za inforacje! oj.... ja chyba nie dam rady z Wami plotkować... ależ jesteście szybkie! :-) oby tak dalej- wesoło i pozytywnie! bede zaglądać miłego dnia!!!
-
Kerbi, Ametyst a czym w takim razie karmicie już Wasze Miłości? no i czy ładnie Wam w nocy śpią?
-
Cześć Mamusie! Nie zaglądałam do Was przez ponad pół roku… ale mam usprawiedliwienie; dwie córeczki Styczniówki- Emmę i Milę, no i dwulatka- Gutka… Tyle się u nas dzieje, że ledwo wyrabiam. Na początku były kolki, walka o równoczesne karmienie piersią (teraz karmię już zawsze osobno). Mąż zajmował się naszym synkiem, a ja sama dziewczynkami… było ciężko… Powoli jest jednak coraz łatwiej, dlatego znalazłam momencik, żeby sobie poczytać, co słychać u Waszych Maleństw Moim córeczkom w zeszłym tygodniu też wyszły pierwsze ząbki (w odstępie 4 dni) i chociaż nie było płaczu, to były bezsenne poranki (od 3 do 5-6 nad ranem)- zabawa na całego… Moje słoneczka fajowo już raczkują ale jeszcze nie siedzą. Zdecydowanie wolą bawić się na brzuszkach. Ciekawa jestem czy karmicie jeszcze piersią (oczywiście te z Was, które karmiłyście, sorki, że pytam tak hurtowo :-) ), kiedy i jak często? Bo ja karmię dziewczynki około 18-stej , potem ( choć to karmienie nie zawsze) o 20-stej, 23-ciej, dalej około 2(czasami prześpimy:-)), 5, około ósmej jest śniadanko (kaszka z owocami- świeżymi lub ze słoiczka), jedno południowe karmienie, potem obiadek. A jak Wy sobie radzicie? A może Wasze Maleństwa śpią już pięknie całe nocki? No i czy używacie smoczków? Ja chociaż ich bbbbb nie lubię i nie używam podczas dnia, to ratują mi życie podczas zasypiania… Bardzo bym chciała już zrezygnować ze smoków ale od teorii, do praktyki…:-) Napiszcie mi proszę o swoich maleństwach chociaż kilka słów (chciała bym być w temacie). Życzę Wam słonecznego i spokojnego dnia!
-
Monika- wielkie dzieki za tabelke, a Tobie POWODZENIA!!!
-
jeszcze tylko zmiana stopki......
-
Hej Dziewczyny!!! Sorki ze sie nie odzywalam.... ale czasu brak.......:-) Czytania tez pewnie juz nie nadrobie, tak czy siak- SERDECZNIE GRATULUJE WSZYSTKOM NOWYM MAMUSIOM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! U nas wszystko ok:-) 7 stycznia Emma- 2,960 i 52 cm oraz Mila- 3,510 i 55cm przyszly na swiat przez cc. Caly tydzien spedzilysmy w szpitalu (moje bole glowy po zo i dziewczynek zoltaczka), bylo mi ciezko ale bbb sie ciesze, ze juz mam to za soba...... Walczylam tez z laktatorem o pobudzanie pokarmu i teraz malenstwa sa juz tylko na piersi. Co do cesarki, to nie powiem- letwiejsza od naturalnego porodu ale potem......................... piiii......... nikomu nie polece takiego rozwiazania....... Teraz, gdy Mila spi kolo mnie a Emma saczy mleczko z mojej piersi jestem najszczesliwsza kobieta na swiecie!!!!!!!!!:-))) Pozdrawiam Was bbb serdecznie, pieknie dziekuje za zdjecia i przepraszam za spozniona relacje.
-
Hej Dziwczyny, ja nadal w trzypaku........... odeslali mnie do domku i kazali zglosic sie na czczo w poniedzialek rano (to juz bedzie srodek 38 tygodna). Podobno mam nadal niewielkie sznse (zalezy na jakiego lkarza trafie) na porod nayuralny. Przez momnt wachalismy sie, czy dzisiaj nie jechac do prywatnej kliniki (Swissmed-5000zł za wszystko- kasa straszna ale cala rodzinka chciala sie zlozyc + becikowe) ale odradzaja nam wszyscy, ze nie maja nic w razie komplikacji... Podobno warunki sa super, pokoj tylko dla nas, maz przy cesarce... Milo sobie pomarzyc.... Jestem pelna obaw, zmeczona..... i czuje sie tak bezsilna... Pozdrawiam Was bbb serdecznie i zycze zdrowka w te zimne dni! ps. Bardzo zaluje, ze nie jstem w tematach, ale nie nadazam... garulacje i powodzenia!!!!!!!!!!!
-
Hej hej, Niestety wymiekam przy czytaniu i przeczytalam tylko ostatnia stronke... Gratuluje wszystkim nowym Mamom, a Wam wszystkim drogie Towazyszki doli i niedoli zycze wszystkiego naj, naj, naj!!!!! :-) w tym Nowym 2008 Roku!!!!!!!!!!!!! Oby byl lepszy od poprzedniego! My nadal w trzypaku....... nic sie nie dzieje..... a ja juz powoli wymiekam.... Dzisiaj przycisnelam mojego ginekologa, zeby wypisal mi skierowanie do szpitala... jutro jade na 10 ta. W ten piatek zaczynam 38 tydzien, dziewczynki waza ok 2800 i 3200. Na porod naturalny chyba nie mam szans (wieksza ulozona jest posladkowo). Pozdrawiam bbbbbbbbbb cieplo!!!!!!
-
Hej Kobietki:-) My nadal w trzypaku, jednak nie rozpakowalam sie pod choinka na swieta... Chociaz wczoraj mialam skorcze do lez.... ale szybko przeszly... No teraz,to juz tak niewiele mi zostalo do przyszlego roku, ze chyba poczekam...:-) Oj, brzusio duzy, rozstepy, jak wiekie slonce, nastroje rozne...:-) W swieta moj M zadecydowal, ze nigdzie nie jedziemy... Wszyscy najblizsi podzieli sie z nami oplatkiem (wpadajac na godzinke), a potem rozjechali na swoje Wigilje. A my caly ten cudowny czas spedzilismy bbb spokojnie we troje (no plus brzuszek) i bylo super milo. Nie zagladalam tez do kompa... pelen relax..... Nasz synek totalnie nas rozzbraja, mamy tylko nadzieje, ze Malenkie bada rownie cudowne....:-) Jutro wizyta u gina- dam znac, pozdr serd i milego po swietach:-) Ps Gratulacje wszystkim nowym Mamom!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ps2 Czkawki, to normalaka:-) , po urodzeniu, zazwyczaj przechodza i nie sa szkodliwe:-)
-
oczywiscie rozjechalo sie przed przecinkiem, musicie skasowac ta spacje...
-
Dziewczyny zalaczam Wam ta bardzo smutna historie (jesli ktoras z Was nie chce sie dolowac, to nie czytajcie!), nie dla ploty ale zebysmy sie nie daly w tych szpitalach!!! Jesli tylko cos nas martwi- nie panikujmy, nie mozemy tez jednak nic nie robic! http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=46913&w=60398944&v=2&s=0 Bydziubelka- co do poscielki, to rzeczywiscie, na razie i tak malenstwo z niej i tak za duzo nie skorzysta... rozki sa super na poczatek! (nawet jako kolderka) Ametyst- dla Blizniaczkow i ich Mamy!!! pozdr!
-
Kiedys- GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ja chyba niebawem tez bede scisakc moje malenstwa.... Nie wiem, czy dotrwam do świat.... (w trzypaku) W czwartek u ginekologa; rozwarcie (jak by chcial troche zadzialac- pobudzic)- to na 2,5-3 palce, czop- odchodzi, Aurelka- ok 2,5kg, Milenka- ok 2,8kg, mam co jakis czas skorcze... Mniejsza ulozona jest glowka w dol, Wieksza- odwrotnie, podobno mam szanse na porod naturalny.... zobaczymy... Ogolnie, czuje sie nie zle, tylko slonce rozstepow na brzuszku, no i to paskudne przeziebienie (katar, kaszel, bol gardla). Zaczelam stosowac Bioparox (wziewny antybiotyk), mam nadzieje ze nie slyszalyscie o przeciwwskazaniach....? Pieknie dziekuje za wszystkie e-maile i urocze zdjecia! Pozdrawiam Was wszystkie bbbbb serdecznie!!!!!!!!!