![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/S_member_4110199.png)
sara56
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sara56
-
Prosta kobietko
-
Dziewczyny ! Czy pamiętacie kawę zbożową ? Kiedyś kawa zbożowa była podstawowym napojem przeważnie każdego z nas po 50 siatce... Pamiętam do dziś smak tej kawy z mlekiem i lekko osłodzonej... Najlepsza robił mój tatuś Do tego na śniadanie gruba pajda chleba posmarowana margaryną i dżemem wiśniowym specjalnością mojej mamy... A pamiętacie margarynę czekoladową ?.... Poczytałam na 50 siatkach, właśnie pisali o tym... Ale tak naprawdę to kawa zbożowa była dożo zdrowsza, tansza i pożywniejsza....
-
Staff Leopold Zachod jesienny Przeszłość jak ogród zaczarowany, Przyszłość jak pełna owoców misa, Liści opadłych złote dywany, Winograd ognia strzępami zwisa. Zmierzch, jak dzieciństwo, roztacza cudy, Barwne muzyki miast myśli przędzie, Nie ma pamięci i nie ma złudy. Wszystko jest prawdą. Wszystko jest wszędzie. Sok purpurowe rozpiera grono Na dni jesiennych wino wyborne. Wszystko dziś piękne było. Niech płoną Rudoczerwone lasy wieczorne.
-
ładne te wiersze i piosenki...:) Miałam chwilkę to odpoczęłam....
-
Kasiu to prawda!\"Tak mało trzeba nam i dożo tak , żeby szczęśliwym być.\".................................... Trafiłaś właśnie dziś ta piosenka w samo moje serce... U mnie tez ostatnio nie wszystko tak się układa jak bym pragnęła... życie nie skąpi nam cierpień i musimy się z nimi borykać na co dzień.... Kawkę wypije z przyjemnością... I dalej zabiorę się za domowe obowiązki. Pozdrawiam Was wszystkich i zycze miłego i szczęśliwego dnia
-
Jasieński Bruno, Żona księżyca Ty, który błyszczeć na niebie, jak guzik przyszyty do kołdry, którą przykrywa się po nocy Allach z swoją różową kochanką ! - W cienistych salach mój pan mię zamknął i przejścia wszystkie strażami zatkał. Ja nie móc nigdzie pójść. Ja być matka. We wnętrzu mojem mieszkać już syn, ja czuć, jak on we mnie rość, ja rączki drobne wyciągać do ciebie, gdy ty, samotny, jak gwóźdź błyszczeć na niebie. Wiem, kiedy nocą spać mój zły Efendi i ciało moje pachnieć jakąś słodką maść, ty wchodzić przez okno i na mię się kłaść, ja czuć na sobie twój najsłodszy ciężar i twoje srebrne nasienie przyjmować, drżąc z rozkoszy moje śpiewne biodra. Ciebie ja pojąć za męża ! Przyjdź ! Ja być dla ciebie szczodra ! Piersi moje maleńkie, jak dwie popielniczki Spodziewem pokarmu drżą i brzuch mój tęsknić - rozkoszy nie dosyć. Przyjdź ! Wargi moje prosić ! Czemu przychodzisz tak rzadki ! Ja chcieć cię pojmać w moją sieć, A teraz Ja być matka. Dlaczego mnie nie chcesz wziąć ? Ciało moje musować, jak otwarty puchar, którego uciekając w pośpiechu nie dopić. Pójdź ! Chcę, byś usta w mych ustach utopić i ssać, kiedy ja leżeć w niemocy i we śnie. To, co we mnie dziś rość, być mi straszne i dziwnie słodkie jednocześnie. Weź mnie ! Dlaczego mnie nie chcesz wziąć ? Może ty mieć gdzie ładniejsze kochanki ? Patrz: rzęsy moje - czarne, jedwabne firanki, którymi my zasłonić dzień. Noc mu się nie dać rozebrać Za wcześnie. Widzisz ? Ja żebrać: Weź mnie ! Po nocy ja czekać cię długo na chłodnej pościeli sama, aż przyjść ten jeden dzień. Ja czuć, Że ja być mama. Przestrach się o mnie otarł. Ja poczuć serca dwa. Duszno mi w cieniu kotar. Na chłodnej posadzce ja leżeć, jak łza, w której się twarz twa, Panie, odbijać boleśnie i wargi moje prosić Weź mnie !!
-
Witam! Piękne te wiersze aż za serce serce ściskają... Aliiss Alisario będzie dobrze zobaczysz... I życzę ci tego... Ja jakaś dziś połamana,pomyłam wszystkie okna, moze mnie troche przewialo... Zaraz wymyje się i położę... Zycze Wam wszystkim spokojnych snów... Dobranoc... http://www.ewa.bicom.pl/darzyciapoezja/dzp22.htm
-
Nie przenoście nam stolicy do Krakowa Nie przenoście nam stolicy do Krako Złote nuty spadają na Rynek i dokoła muzyki jest w bród po królewsku gotuje Wierzynek a kwiaciarki czekają na cud Czasem we śnie pojawi się poseł który rację ma zawsze i basta i uczonym oznajmia mi głosem że najlepiej nam było za Piasta Wielkie nieba co ja słyszę wielkie nieba co się śni wstaję rano prędko piszę krótki refren zdania trzy Nie przenoście nam stolicy do Krakowa chociaż tak lubicie wracać do symboli bo się zaraz tutaj zjawią butne miny święte słowa i głupota która aż naprawdę boli u nas chodzi się z księżycem w butonierce u nas wiosną wiersze rodzą się najlepsze i odmiennym jakby rytmem u nas ludziom bije serce choć dla serca nieszczególne tu powietrze Złote nuty spadają na Rynek i dokoła muzyki jest w bród po królewsku gotuje Wierzynek a kwiaciarki czekają na cud zasłuchani w historii kawałek który matka czytała co wieczór przeżywaliśmy bitwy wspaniałe nadążając jak zwykle z odsieczą To się jednak już zdarzyło deszcz nie jeden na nas spadł nie powtórzy się co było inny dziś w kominach wiatr Nie przenoście nam stolicy....... Nie przenoście nam stolicy do Krakowa niech już raczej pozostanie tam gdzie jest najgoręcej o to proszą dobrze ważąc własne słowa dwa Krakusy Grzegorz T i Andrzej S. Na chwile byłam w Krakowie:-D
-
Myslovitz & Grechuta - Kraków Marek. Kraków jeszcze nigdy tak jak dziś nie miał w sobie takiej siły i może to ten deszcz, może przez tę mgłę ale w każdej twarzy ciągle widzę cię wśród turystów rynek tonie znów ktoś zakrzyknął głośno, błysnął flesz na Gołębiej twój płaszcz zaczepił mnie w wystawowym oknie w tłumie gdzieś widzę cię tak wiem nie zrobię więcej zdjęć tak wiem nie będę prosił, lecz tak wiem to przecież żaden grzech tak wiem MYSLOVITZ: Kraków hejnał gra tak wita mnie patrzy na mnie jakby wiedział, że wracam po to by choć na kilka chwil zamknąć oczy i móc uwierzyć, że widzę cię tak wiem nie zrobię więcej zdjęć tak wiem nie będę prosił lecz tak wiem to przecież żaden grzech tak wiem MAREK: widzę cię tak wiem nie zrobię więcej zdjęć tak wiem nie będę prosił lecz tak wiem to przecież żaden grzech tak wiem
-
Hej, hej! Wpisujcie się, bo topik na chodzie:-D Tak zgadza sięto strasznie denerwuje:( , kiedy topik szwankuje i zżera wszystko...Musimy go naoliwić....:-D Moze w piątek lub w sobotę wypijemy buteleczkę:-D Ja stawiam wiśnióweczkę... Wiosenko, zazdroszczę Ci , ze odwiedzisz nasz piękny Kraków Krakowiaczek jeden Krakowiaczek jeden miał koników siedem, pojechał na wojnę, został mu się jeden. Siedem lat wojował, szabli nie wyjmował, szabla zardzewiała, wojny nie widziała. Krakowianka jedna miała chłopca z drewna, a dziewczynkę z wosku, wszystko po krakowsku. Krakowiaczek jeden miał koników siedem, pojechał na wojnę, został mu się jeden. Siedem lat wojował, szabli nie wyjmował, szabla zardzewiała, wojny nie widziała. Krakowianka jedna miała chłopca z drewna, a dziewczynkę z wosku, wszystko po krakowsku. Gra mi wciąż muzyka, a kółka trzepocą, jak małe księżyce w blasku się migocą. :-D
-
Ja samotna Sama, sama, zupełnie sama W tym samym miejscu ale w innym czasie Sama, sama, jak drzewo na pustyni Tak wiele się zmieniło od tamtej jesieni Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy? Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy? Kto wyzna tobie miłość dzisiejszej nocy? Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka? Sama, sama, zupełnie sama Czy teraz już wiesz, że przemija sława? Próżny człowieku pamiętaj o próżności Bo najgorszą rzeczą jest umierać w samotności Kto odprowadzi cię do domu dzisiejszej nocy? Kto ukołysze cię do snu dzisiejszej nocy? Kto wyzna tobie miłość dzisiejszej nocy? Kto obudził się obok ciebie wczorajszego poranka?
-
słodki piesek:-D Zazdroszczę ci tej pięknej maskotki Alisario!
-
Przepraszam Tuuuuju,
-
Pozdrawia z rana :-D A wy jak zwykle już na stanowiskach... Ja usiadłam właśnie przy kawie... i czytam piękne wiersze:) Kasiu Złota samotny Alisario I dla wszystkich, wszystkich tych cio tu wpadną:-D
-
Czego to ludzie nie wymyślą:-D Czekoladę to ja tez bardzo lubię , tylko w bioderka włazi:-D Kołysanka M Bajora utuli mnie dziś do snu :) piękna Teksty piosenek schowałam i pośpiewam sobie...:-D Dobranoc... Pchły na noc hi hi hi! KOŁYSANKA W kominku już dogasa blask, W fotelu bujanym sobie siedzę, Braciszku mój oczęta zmruż Posłuchaj melodii tej: Jak dobrze jest dzieckiem być I o nic nie zabiegać, Zabawki wziąć i bawić się, Tak, tak to jest piękny wiek. Nie ma jak to młode lata Nie ma jak to młody wiek Nie ma jak wakacji czas Nawet tam, gdzie nie ma nas. Nie ma jak to młode lata Nie ma jak to młody wiek Nie ma jak wakacji czas Nawet tam, gdzie nie ma nas. Szybciutko, szybko mija czas, Ucieka rok za rokiem, A człowiek cóż starzeje się, Starzeję się i ja. Braciszku mój i Ty nie raz Wspominać będziesz słowa: Najlepszy dla człowieka czas To czas dziecięcych lat. Nie ma jak to młode lata...
-
TO NA OTWORZENIE STRONKI :-D http://www.marions-kochbuch.de/rezept/0262.jpg http://www.janko.at/Rezepte/Weihnachtliches/Lebkuchen.jpg
-
http://republika.pl/blog_nk_746602/1563228/tr/noel024.gif :-D Bajecznie zimowa piosenka Całą noc padał śnieg Białym puchem obsypał dom Garścią srebrnych marzeń Zimne szyby zamienił w pejzaże Nagle zmienił się świat Szczyty drzew jak gwiazdki lśnią Każdą barwą tęczy Wśród srebrzystych iskierek tysięcy ref.: Zimowo, świątecznie Cudownie jak w śnieżnym gaju Tak cicho, bajecznie Dzwonki nam w sercach grają Całą noc padał śnieg Wielkie sanie zaprzągł wiatr Kusi nas jak dzieci Lekką mgiełką tańczącej zamieci ref.: Zimowo ... Zostańmy, zostańmy w tym śnie Powróćmy do starych marzeń Pozwólmy przenieść się gdzieś W dalekie kraje Zostańmy, zostańmy w tym śnie Niech gwiazdy spadają z nieba Uwierzmy, że biały jest świat Tego nam trzeba!
-
Wanilko! Ok! od dziś będę nosić te czerwone serduszka na uszkach:-D Widze , ze ty już troszkę oazę na adwent przystrajasz... A my wszystkie jak choineczki :-D oj, będzie w oazie świątecznie:-D A chłopaki jak mikołajki, będą paradować w czerwonych czapeczkach:-D Hi hi hi ! http://republika.pl/blog_nk_746602/1563228/sz/mikolajek.gif
-
cześć Kasiuniu[usta ] Poranna lektura:-D Piękny dzień Każdego dnia wstawała myśląc: - Znów.. znów koszmarny dzień.. oh.. wolałabym zasnąć tak słodko raz jeszcze. Patrząc w lustro odchodziła od niego szybko, nie patrząc co zrobiła z nią zima. Z grymasem na twarzy spędzała całe dnie, siedząc w szkole pod ścianą, wszedzie chodziła ze skrzywioną miną. Nie było rady na tę dziewczynę. I takim sposobem, z dnia na dzień mijało jej życie, niewykorzystywała go wcale.Myślała: - Po co mam się uśmiechać? nie mam dla kogo.. Lecz, jakże poprawiłoby się jej samopoczucie gdyby choć raz obdarowała uśmiechem samą siebie. Nie żyła chwilą, nie żyła z nadzieją, nie żyła wcale.. Nie wiem czy można to nazwać zbiegiem okoliczności, czy jakimś dziwnym zjawiskiem, ale dziewczyna ta wybrała się pewnego zimowego, lecz słonecznego dnia na spacer do parku. Mijając rozbawione dzieci, dziewczyna zaczęła zastanawiać się nad sobą : - Dlaczego to właśnie ja nie ma nawet o kogo się uśmiechnąć, dlaczego nie mam Przyjaciół?dlaczego..? Rozcięta myśl na czole dziewczyny musiał dostrzec pewien bezdomny, zaczął przyglądać się jej z ławki, swego punktu obserwacyjnego. Dziewczyna jednak nie zwróciła na niego uwagi, tak jak nie zwracała uwagi na błyszczący śnieg w słoncu, na kroplę deszczu spadającą cicho na jej kołnież. Bezdomny, ciekawy o czym dziewczyna tak rozmyśla zawołał cicho : - Ej! Nie otrzymał żadnej odpowiedzi, za momęt powtórzył swoje wołanie, nieco głośniej: -Ej! Przyjaciółko.. Nie wiedzieć czemu bezdomny zawołał do niej określeniem \"Przyjaciółko\", to spowodowało natychmiastową reakje dziewczyny.Odwróciła się i ujrzała bezdomnego machającego ręką w jej strone. Zdziwiona dziewczyna podeszła do mężczyzny. Czy była zbyt naiwna, czy gorączkowo poszukiwała przyjaciela, czy może miała jakieś przeczucia? Dziwne, ale nie bała się ani troszeczkę, usiadła bezszelestnie obok bezdomnego, i nachyliła głowe, tak jakby miała usłyszeć coś niesamowitego. - O czym tak myślisz dziewczyno? Twoje myśli krążą nerwowo w okół twojej głowy. Zapytał mężczyzna. Dziewczyna poczuła, że siedzi obok osoby której właśnie w tym momęcie mogłaby powiedzieć wszystko co leży jej na sercu.Nie zrobiła jednak tego, milczała. Mężczyzna uśmiechnął się do niej, co wywołało u niej szybsze bicie serca, bo tak dawno nikt nie uśmiechał się do niej, a ten uśmiech wydawał się jej najszczerszym na świecie. Skłoniło ją to do odpowiedzi : - Nie mam nikogo.. Odparła. - Samotność jest parnerem wielu z nas, każdy z nas musi sobie z tym radzić, popatrz na mnie, jestem tu sam, bez dachu na głowę, siedzący co noc na ławce w parku.A jednak to nie powstrzymuje mnie od uśmiechu. Bezdomny mówił to tak spokojnie, cicho, lecz dla dziewczyny wszystko było doskonale zrozumiałe. Nie wiedziała co powiedzieć, więc na twarzy pojawił się co dziwne, większy grymas. Mężczyzna głaszcząc ją delikatnie po głowie żekł: - Kiedy byłem w twoim wieku, miałem podobną sytuacje, moje życie waliło mi się na głowę, chodziłem z takim samym wyrazem twarzy jak Ty. Powiem Ci teraz , że nie było warto, zamiast tego grymasu, podaruj światu uśmiech. -Kiedy...kiedy ja nie potrafie. Mężczyzna poczuł lekką bezsilność.. lecz po chwili powiedział: - Dziewczyno.. jesteś młoda, żyj tak jakby każdy Twoj dzień miał być Twym ostatnim Alicjo. Po czym wstał, i odszedł. Dziewczyna wstała i krzyknęła: -Ale... Ale skąd znasz moje imię?! Za późno, nie widać było już bezdomnego. Zastanawiając się nad tym spędziła resztę dnia. Następnego ranka Dziewczyna wstała z uśmiechem na twarzy i nie myślała już o samotności.Wstała i pomyślała: - To mój dzień, mam Przyjaciela... Weronika
-
http://www.ppoevt.ru/download/menu_txt_8_439_rogaliki.jpg zapraszam:-D i życzę smacznego:-D A wszystkim bywalcom tym z listy JANNKI.W życzę miłego poniedziałku..
-
Kawkę tez już zaparzam:-D http://www.curiosum.org/bilder/kaffeekunst.jpg http://www.wissenschaft.de/sixcms/media.php/1434/kaffee.jpg http://www.landurlaub-hessen.de/images/layout/kaffee.jpg http://www.preisvergleich.org/pimages/Espresso-Kaffee-Vollautomat-Siemens-Surpresso-S-40_96__653037_60.jpg
-
:-D Rozpalam W kominku!
-
Bałwan Grubasek Tańczy bałwan - grubasek w swym śniegowym kaftanie, gra zimowa muzyczka, dzwonią dzwonki u sanek. Zając, borsuk i wrona usłyszeli to granie. Zaprosili sarenkę, niech zatańczy z bałwanem. Tańczy bałwan z sarenką, zając kic, kic, za nimi, wrona ogon zgubiła, borsuk kroki pomylił.
-
A mnie tęskno do zimy:-D Anna German Zimowe dzwony W zimowym niebie dzwonią dzwony, Co wieczór dzwonią tak od lat Na płatkach śniegu w obce strony Głos ich niesie w mroźny wiatr To one znajdą Ciebie wszędzie I serce zbudzą Ci ze snu I będziesz smutny I będziesz w wspomnieniu błądzić aż tu Drogą pełną śniegu Polem pełnym wron Nocą bez noclegu jak zimowy dzwon Odszedłeś kiedyś stąd wieczorem Z piosenką niby z różą w świat Tym samym polem tym polem I dawno zginął twój ślad Dzwonią dzwony w śniegu, Puch opadł na sen Szuka tu noclegu bo już mija dzień Zimowe dzwony szczęście wróżą I szczęście wróżą nocne sny Z piosenką wrócisz jak z różą Z piosenką przyjdziesz pod drzwi
-
Granatku, spiesz się zawsze powoli:-D Jgoor , Wspaniale kwiaty:-D