sara56
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sara56
-
http://lanaroy.wrzuta.pl/audio/1BzX6qUhNB/niezabudki
-
Milo pozdrawiam Wszystkich w Oazie. U mnie wszystko w należytym porządku, jakoś zdrówko i szczęście mi ostatnio dopisuje... I tego wam tez WBW życzę..
-
Pawlikowska-Jasnorzewska Maria Cisza Spokojna jestem w ciszy. - Nie chcę myśleć więcej - co mną jest gdzieś odeszło w jakimś tajnym celu - Patrzę w ogród zamkowy na róż sto tysięcy marząc o przetowłosym mych wdzięków minstrelu. Staję cicho wśród bytu. - Próżnię mam za czołem w woni ziela usypia się krwi mojej tętno... Bezczucie w szarej płachcie za królewskim stołem siadło - i będę dzisiaj nieżywą i piękną. - Lecz znam czary i wróci wśród serca uderzeń dusza moja namiętna jako skrzypek blady - królowa burz wiosennych i bolesnych wierzeń Niechaj mi zajrzy w oczy książę mej ballady...
-
Spijcie słodko oazowicze...
-
Wenus była piękna jak kamień alabaster z zielonymi żyłkami tętniącymi uśpioną krwią pół setki bogów na obłoku klaskało w ręce gdy szła chwiejąc się w biodrach i nawet nie głowa nie i nie usta nabrzmiały południa owoc piersi - właśnie piersi miała takie że tylko stać i wyć z zachwytu do chmur były jak bratnie księżyce odkradzione niebu Saturna owalne - uniesione w górę a Hefajstos który w kuźni koniom kopyta kuł skarżył się że go zdradza dureń Halina Poświatowska
-
To ja :):):):):)
-
niedługo :) http://www.mistrzostwa-swiata.pl/tapety/tapety/swiateczne/7.jpg DOBRANOC
-
Osiecka Agnieszka - Gdzie kochają nas Nie żałuj mnie serdecznie tak, bo na cóż mi ten żal. W kochaniu, gdy szczerości brak - czy warto ciągnąć bal? W szufladzie tej, gdzie trzymasz mnie, porządek chcesz, to zrób, ja wrócę tam, gdzie sosny dwie, początek moich dróg. Księżycu płyń, złe wody miń, już na nas obu czas. Wędrujmy tam, zmierzajmy tam tam gdzie kochają nas. Błyszczało się, śpiewało się wśród koncertowych sal. Lecz kiedy los odbierze głos - czy warto ciągnąć bal? Na pierwszy znak, koledzy wszak zadadzą drugi cios ... Za sławą, gdy lekkości brak, czy warto iść na stos? Księżycu płyń, złe wody miń już na nas obu czas. Zmierzajmy tam, wędrujmy tam, tam, gdzie czekają nas. Bywało, że rzeźbiło się kanapę, krzesło, stół. Dziś prace te nie wchodzą w grę i milczy serca pół. Zbudowałabym większego coś, ważniejszą jakąś rzecz. mam siły dość, by znaleźć ją chociażby na dnie rzek. Księżycu płyń, złe wody miń, już na nas obu czas. Zmierzajmy tam, wędrujmy tam, tam gdzie nie było nas.
-
nie mam czasu was czytać , ale jeszcze do was wpadnę...Pozdrawiam wszystkich oazowiczów i oazowiczki... Jestescie WBW
-
To ja , dawno tu nie bywam a widzę , ze topik funkcjonuje... Pracowałam trochę w Anglii, znalazłam tam fajna fuchę , właściwie to moja siostra mi ja znalazła... Po nowym roku znowu na 3 miesiące pojadę. Małżonek nie zbyt zadowolony ale, za to dzieci się usamodzielniły ... Nie mogę ich poznać...
-
Stawiam Wam herbatkę z cytrynka :-D [_)>[_)>[_)>[_)>[_)>[_)>[_)>............
-
Tak się dziś na zasuwałam ,ze O Matko kochana... Pralka mi wylała. Tak się przy tej robocie nagimnastykowałam , ze nie chce mi się nawet palcem ruszać... Do usłyszenia dziewczyny idę poleżeć :-D
-
Pozdrawiam WBW ! Piękne te wiersze tego dziś trzeba mi troszkę odpoczynku i poezji , muzyki:)
-
Jesienne fotki piękne jak zwykle różyczko... Doschnięty , wiersze i piosenki super:)
-
Pozdrawiam WBW:) Piękny i ciepły był październikowy dzień ... Byłam dziś na cmentarzu zaniosłam bratu kwiaty i znicze , bo dziś mija już 17 rocznica od jego śmierci... Jutro ma być tez słonecznie , wiec zaplanowałam duże pranie:) Pościel, zasłony i narzuty... Dom to worek bez dna zawsze coś trzeba dokupić, uprać, posprzątać...:(
-
Juz chlopaki schodzą się do domu , muszę zagrzać im obiad , Pilego dnia życzę
-
Witam w piękny jesienny dzień. No cóż jeszcze nie było babiego lata a do naszej oazy na pewno wpadnie... Kochani byłam dzisiaj na bazarze kopiłam nowa firaneczkę do sypialni i kuchni . Tak już mam jak mi coś wpadnie w oko to muszę kupić:-D A piękne firany i pościel uwielbiam kupować ,myślę, ze do przesady, ale nie potrafię się opanować i ciągle myślę jeszcze jak ludzie starej daty...(Pamiętacie puste polki w sklepach\" ):-D Maz śmieję się ze mnie i zawsze pyta czy to \" spod lady \"
-
DOBRANOC
-
Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Za oknem pada deszcz Na piecu skrzypce stroi świerszcz Dziewczyny płaczą bo skończyło się już lato I słychać tylko gdzieś Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie W ogrodzie zasnął pod gruszą chochoł I śni o pięknej dziewczynie A strach na wróble przydrożne wierzby liczy Tańcząc w objęciach polnej myszy Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze I wiatr w kominie Koncert co z babim latem odpłynie Pnie drzew pokryły się dawno mchem Wiatr rozwiał jeszcze jeden dzień A na ścierniskach pozapalały się ogniska W oddali snuje się... Koncert jesienny... Wywietrzał dawno zapach żniw Szczelnie zamknięto wszystkie drzwi Ludzie czekają. Może jutro będzie biało? Pod piecem cicho śpi Koncert jesienny na dwa świerszcze i wiatr w kominie Uciekł na drogę, pokochał wierzbę I nagle gdzieś się rozpłynął A strach na wróble leży samotny w polu Mysz go rzuciła, uciekł do stodoły Koncert, koncert, koncert jesienny na dwa świerszcze I wiatr w kominie ,dziś ze świerszczami Zasnął już na zimę Muzyka: K. Knittel Słowa: W. Niżynski
-
Jesienny Pan Choć nie wiem kto to jest i nie wiem skąd go znam Codzień spotyka mnie Jesienny śmieszny Pan Parasol wielki ma i zmartwień trochę też przez pusty idzie park w czerwony liści deszcz. Lecz gdy ostatni liść ze smutnych spadnie drzew on razem z Białą mgłą rozpływa się. Gdy park pożółknie znów powróci znowu tam jesieni szukać barw Jesienny śmieszny Pan. A wtedy spotkam go i pójde z nim przez park on będzie blisko tak mych rąk mych warg. Gdy park pożółknie znów i biała wzejdzie mgła będziemy razem szli Jesienny Pan i ja. Roman Orłow/Wojciech Młynarski Pierwsze wykonanie: Krystyna Konarska
-
Jesień idzie przez park Jesień - liść ostatni już spadł, Jesień - deszcz zmył butów twych ślad, Jesień idzie ku mnie przez park. Wczoraj minął miesiąc, jak list Przyniósł mi listonosz, a dziś Tylko nosi liście tu wiatr Tak - to radosny był dzień, gdy zapewniałaś mnie że Nic nie rozdzieli nas już, że codzień list Będziesz słać do mnie. Jesień - liść ostatni już spadł, Popatrz - plaża jak biały kwiat, Zima idzie ku mnie przez park. Szybko przyjdzie wiosna i żar, Lato i wakacje i park, W którym znajdę ciebie wśród drzew. Znów szybko miną nam dni, znów będziesz powtarzać mi, że Nie rozdzieli nas nic, że codzień list Będziesz słać do mnie. Jesień - znowu czekam na list, Jesień - zamiast listu mam liść, Jesień - z inną idę przez park, Z inną idę przez park. Muzyka: K. Klenczon Słowa: M. Gaszyński i B. Loebl
-
Zycze wszystkim miłego wieczorku
-
Asnyk Adam Ciche wzgórze Znam ja jedno piękne wzgórze. Na nim kwitną przy figurze Przeźroczyste polne róże. Boża męka pochylona Patrzy z ciszą i spokojem. W świat wyciąga swe ramiona Ponad ziemskim krwawym znojem. Jak tam słodko, jak tam błogo: Nie dotknięte bólem, trwogą Serca w niebo płynąć mogą. Tęsknych dumań nic nie zmąci. Cichnie ludzkiej głos boleści... Chyba wietrzyk listkiem trąci. Lekko, śpiewnie zaszeleści. Kiedy słońce z nieba schodzi W swojej złotem tkanej lodzi. W purpurowych fal powodzi. To nad wzgórkiem twarz swą zniża, Pożegnalnym blaskiem strzela I całuje stopy krzyża, Święte stopy Zbawiciela. Pod tym krzyżem w pierwszej wiośnie Z polną różą, co tam rośnie, Wyglądałem w świat radośnie: Pod tym krzyżem w ranek jasny Na mogile kwiaty rwałem, Z tego wzgórza zagon własny Raz na zawsze pożegnałem. Więc choć lat już przeszło tyle, Myślą wracam w dawne chwile Siąść pod krzyżem na mogile. Chcę usłyszeć znów o zmroku Pieśń nabożną tego ludu, Co się modląc ze łzą w oku Oczekuje zawsze cudu...
-
Ja was pozdrawiam WbW i lecę do okulisty... Musze wyrobić do czytania nowe okulary...
-
http://wrzesi.w.interia.pl/pazdz.htm