Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Witam u nas dalej upal ufff...a robic trzeba:(...najgorzej ,ze kuchnia ma okno prawie do poludnia w slonku ,a jakos nie umiem moich domownikow oduczyc jedzenia ciepłych obiadkow:(... Kaszubkopodpisuje sie pod twierdzeniami dziewczyn...wszystko to Ci sie nalezy,a ze przy okazji M bedzie mial spokoj ,no to przeciez nic zlego...niech tez ma cos z zycia :(:P... Rebeko u nas raczej bardzo marnie bedzie w tym roku,to co przetrwalo trzeba jednak zebrac ,a jeszcze dzis pamietam jak to wygladalo po powodzi w 97 i na sama mysl mi skora cierpnie...na polu to nawet komabajnu nie widac w czsie pracy,bo wszystko zaslania kurz ,ktory gryzie i dusi,a potem powtorka z rozrywki przy zrzucaniu do zbiornikow,nawet w takich ochronnych maseczkach nie ma czym oddychac,takze ciezkie czasy przed nami.....no ale nic jakos przezyjemy,mam nadzieje:P...co nas nie zabije;)... Erato ja tez mam takiego sasiada ,ktory juz nie jeden raz zasluzyl na "lanie" ale jak na razie sie powstrzymuje:P...pewnie tez by sie nie zawachal zeby mnie oskarzyc o pobicie,no to nie daje mu tej satysfakcji...ja duzo wytrzymuje,ale jak ruszy moje dzieci to tez sie nie zawacham ,a on chyba o tym wie i dokopuje ze wszystkich stron ale od dzieci trzyma sie z daleka... mam nadzieje,ze sedzia jakis konkretni Ci sie trafi i wszystko sie dobrze skonczy... milego dzionka z M...az Ci zazdroszcze ,bo nie pamietam juz iedy bylam sam na sam z M...nawet w nocy nie moge czuc sie bezpiecznie ,bo czesto mam odwiedziny tescia lub tesciowej:P... No ok tyle na dzisiaj ...zycze wsiem milego popołudnia i do jutra a moze uda mi sie zajrzec jeszcze na chwilke....
-
Witam wieczorkiem... przepraszam za nieobecnosc,ale syn 2 tygodnie byl bez kompa i teraz nadrabia zaleglosci:) a z laptopa nie moge korzystac bo ruter nam padl,a pan od naprawy na razie poza krajem...:(...u nas tez ukropy ,ja sie staram nie narzekac ale ciezko mi to idzie:)...szczegolnie ,ze moj Brian nie moze pojac czemu przez caly dzien nie moze isc do MUUU...ostatnio to jego hobby,wystarczy wozek postawic w oborze i 2 godz .spokoj:) Kaszubko, od nas wszystkich tez najsedeczniejsze zyczenia, przede wszystkim duzo zdrowka, udanych wycieczek, zgody w rodzinie, duzo radosci i milosci z bukiecikiem i moc sorrki ze dzisiaj, ale nie wiem czy jutro uda mi sie wejsc na kompa. calej reszcie zycze milej nocy, dobranoc, papa
-
Witam..... i znikam ,niestety mam sporo do zrobienia i mimo najszczerszych checi nie dam rady wiecej...posylam moc dobrych fluidkow wszystkich chorujacym i niewyspanym ,z soba wlacznie:P...o to ...miego dzionka
-
Witam a u mnie tez zimno,cora siedzi obok w zimowym swetrze i kolano jej skrzypi...a jej chlopak wlasnie napisal sms-a,siedze w poradni u lekarza i czytam ulotke jak karmic piersia?:)...no i powiedzcie czy ja w takim towarzystwie mam szanse byc normalna?:P...od Niki ten chlopak to w ogole ma ciekawe pomysly i zawsze cosik smiesznego powie... Dea duza buzka dla Myszy,niech szybko zdrowieje,bo przeciez urlop przed nia...a jak beda fotki to ja tez ustawiam sie w kolejce...a poza tym zycze duzo cierpliwosci przy tlumaczeniach:)... Rebeko sorki ,ale razem z moja cora czytajac Twoj wpis ,skomentowałysmy go slowami:I kto to mowi:)...bardzo dziekuje ,za ten wywiad,bardzo mi odpowiada,to co tam pisza i tylko ten alkohol jakos nie dla mnie ale do reszty moge sie stosowac z mila checia :P:);) Kaszubko olbrzymie gratulacje...a kiedy to dzieciatko ma byc? mam prosbe,mozesz mi podeslac linka gdzie mozna sobie poczytac jakas ksiazeczke,tak jak Zielle.... Erato moje dzieciaki ani jedna nie mialo tej wrozby :( bo ja tego nie znam i moze lepiej ,beda niespodzianki.. no ok...tyle na teraz ,bo juz w brzuszku rewolucja i czeba cosik upichcic zeby znowu na chwilke byl spokoj...no to i milego dzionka wsiem...
-
Witam jakos nie mam weny ani do pisania ani do niczego innego...chyba adrenalina spadla u mnie na samo dno i tak tylko z przyzwyczajenia cosik robie...:):)...u mnie tez ani slonka ani czeresni,ale tez nie mam wyjatkowo niczego do prasowania ,czyli nie ma co narzekac... ide teraz zrobic jakas kawe,bo nie potrafie sie dobudzic:(... zycze wsiem milego dzionka
-
hejka... oj padam na pyszczek,dopiero terazx mam wszystko umyte ,pochowane i w dodatku ,rano jeszcze w oborze zaliczylam szychte ,a wczoraj zanim zasnelam slyszalam jak zegar 3 wybijal... w sumie jednak bylo bardzo fajnie i jestem zadowolona...wiecej moze kiedys,bo teraz Maly drzenmie i musze chociaz na chwilke nogi wyprostowac o kregoslupie nie wspomne Kaszubko ...ode mnie tez spoznione ale z serca plynace najlepsze zyczenia ... Goju...masz racje kobitko!Brian dopiero dzisiaj ma urodziny,ale obchodzil wczoraj,bo nie bylo innego terminu w kosciele i nawet dobrze...bo nie dosyc ,ze nie bylo gapiow a w dodatku mam cosik tez z niedzieli dla siebie... a teraz zmykam na lozko...pa milego dzionka wsiem ojej ...zapomnialam :serdecznie dziekujemy za wszystkie zyczenia i jeszcze torcika zostawiam... Goju
-
witam Rebeko dzieki za kawke i prosze mnie tu nie denerwowac takimi tam stwierdzeniami,ze mozemy miec Cie dosyc...mnie tam ciegle malo:P...jakas taka nienasycona jestem:)...teraz w ogole posuchy,wiec chociaz my strazniczki musimy bronic zaciekle naszego tapiku,zeby nam nie padl:)... Dea a kiedy jedziecie ,bo jak na razie to nie slycha c o zmianie temperatur ...u nas tez slonko daje ile wlezie,ale mielismy nie narzekac no to nie narzekam... u mnie zaczela sie nerwowka przed sobotnia uroczystoscia....jutro czeka mnie calodzienne siedzenie w kuchni i gotowanie,pieczenie itp.no to dzisiaj staram sie ogarnac troszke balagan wokolo... w takich chwilach to Wam obu zazdroszcze ,ze jestescie daleko od rodzinki,jak pomysle ,ze musze nakarmic ok 20 geb:P,oj to troszke sie boje..ale chyba nie bede miala wyboru... no dobra podlogi wyschly to ide upolowac cosik na obiad...a wszystkim paniom zycze milego dzionka
-
witam cora marnotrawna sie melduje na stanowisku:)...no troszke mnie nie bylo ale juz chyba wszystko wroci na stare tory... w poniedzialek odwozilam syna na kolonie a ze wyjazd byl z Krapkowic ,wiec sie skusiłam na odwiedziny u mamy...mama teraz pilnuje core siostry i potrzebowała na kilka godzin opieki dla niej zeby mogla pojsc na badania ,do lekarza itp...i tak ladnie sie zlozylo,ze autem z nia wszedzie pojechałam i szybciutko wszystko udalo nam sie zalatwic... dzisiaj natomiast ,znowu rano musialam pojechac do mamy ,bo zapomniałam zabrac podgrzewacz i maly cala noc byl nieszczesliwy:(..jakos nie lubi zimnej herbatki...:(... troszke psychicznie odpoczełam ,ale za to jak przyjechalam to sie zaraz zdenerwowałam ,bo maz w tym czasie oproznil nam konto i kupil .....prase do slomy:(:(:(...no to juz na amen moge sie pozegnac z nowym autkiem:(:(... dzisiaj zrobiłam znowu troszke dzemu z truskawek ,u nas juz truskawki sie koncza,wiec nie bylo co odkladac... Rebeko ze corcie masz fajna to juz wiesz :P...ale co tam jeszcze raz to napisze :fajna z niej dziewczynka ,a ze wiercipieta to na zdjeciach nie widac:P...dzieki za fotki... no nic chyba tyle na razie ,bo mam jeszcze co nieco do zrobienia przed wieczorna szychta ...milego dzionka wsiem...
-
witam u mnie chwilka wolnosci i wpadlam zobaczyc co slychac... Rudamaxi widzisz nie wszystko jest zle...masz fajne dzieciaki i to chyba najwazniejsze...a reszta sama jakos sie pouklada...gratulacje dla Konrada... Kaszubkohi,hi tak po przeczytaniu tego co napisalas ,az sie usmialam ,bo ja taki czas bez dzieci i to nawet wiecej niz pol godziny mam zapewniony w tygodniu czasami nawet dwukrotnie tyle ze w tym moim wolnym czasie to musze zalatwic zakupy,oplatyitp...:)...na wiecej to chya moge liczyc dopiero jak Brian pojdzie do szkoly...czyli jeszcze troszke przede mna:)... ja w sumie tak ogolnie to nie narzekam,bo lubie to moje zycie,tylko czasami jak padam na pysk ze zmeczenia ....a tak jak kazdy tez mam ograniczone sily i potrzebuje odpoczynku,nawet tylko dla zdrowia zeby umiec ciagnac dalej ten wozek... a teraz dogotowaly sie ziemniaki ,czyli czas na mnie:P...buziam wszystkie panie i zycze milego dzionka
-
Dziecie z Morfeuszem na popoludniowej drzemce a ja juz obiadek przygotowałam ,no to agladam na chwilke ale widze wielkiego ruchu nie ma w takim razie uloze pasjansa...acha ..moze macie ochote :barszczyk ukrainski i nalesniki z dzemem truskawkowym(wczoraj robilam:P)...jak tak to sie czestujcie Rebeko mnie szkoda czasu na klotnie i dlatego sie nie kloce ,tylko powiem co mysle a potem kilka dni milcze hi,hi...ale teraz juz czasami jakies slowo mi sie wypsnie niechcacy...mojemu panu chya to nie przeszkadza ,bo nic nie robi zeby to zmienic,a ja jak nie czuje sie winna to od pewnego czasu pierwsza reki na zgode nie wyciagam... Kaszubko spisz jeszcze?
-
witam No to nastepny rok szkolny za mna ufff...dzieciaki pojechaly dzisiaj po swiadectwa i potem dwa miesiace troszke mniej trosk... Rebeko tego sasiada to ja raczej nie chcialabym widziec bez koszuli,bo on dla mnie troszke nieapetycznie wyglada:(...mamy z nim ciagle jakies przejscia i juz przywyklam ,ale na mojego meza dziala sam jego widok jak czerwona plachta na byka :)..ten pan tak z cala wioska zadziera ,no ale ze my najblizej to najczesciej nam sie oberwie...no coz ,sa ludzie i ludziska i niekiedy nic sie na to nie poradzi... Dea zgrzeszyc -ludzka rzecz takze nie bij sie w piersi,bo i tak jestesmy pelne podziwu dla Twoich osiagow,ja nie mam takiej silnej woli takze nawet nie zaczynam,ale pewne zmiany tez wprowadzilam w mojej diecie i tez troszke to na wadze widac:P... Kaszubko zazdroszcze Ci tych popoludniowych drzemek,chociaz dzisiaj doszlam do wniosku ,ze nie moge narzekac na moje dzieciatko,bo inni maja gorzej...rozmawialam dzisiaj z mama trzylatka i on sie w nocy o 3,4 budzi i przez kilka godzin nie spi ,a potem ok 9 idzie spac i spi do 12 tej...no to ja juz wole to co mam ... Zielle dziekuje za kawke ,a ciasteczko wezme dla dzieciakow:)...widze,ze juz nie narzekasz na nude...i co teraz lepiej? calej reszcie pan moc ciepelka posyłam i na razie uciekam...
-
Witam Ziellemoje starsze dzieciaki chodziły do tzw.ochronki,to przedszkole prowadzone przez siostry zakonne i musze powiedziec ,ze byłam z tego bardzo zadowolona,ani razu nie spotkałam sie tam faworyzowaniem jakiegos dziecka,wszystkie traktowano tak samo,przedstawienia byly bardzo czesto i kazde dziecko cos mowilo,chocby jedno zdanie ,ale zawsze...byl nawet w grupie corki taki dwulatek i on 'odgrywal' role dzieciatka Jezus w zlobku sobie lezac:)... niestety jak dzieci poszly do naszej zerowki ,to juz wszystko było inaczej:(byly dzieci lepsze i gorsze:( i tak juz cala podstawowke...tam chodzilo zawsze o to by promowac szkole a nie o dzieci,mimo tych wszystkich pieknych slow na rozpoczeciu roku o rownych szansach itp... Kaszubko u nas niedawno byla w naszej knajpie zabawa taneczna i ktos zadzwonil na policje ze nie moze odpoczac,panowie wladza przyjechali pogadali z wlascicielem,muzyke sciszono i.... wlasciciel jest takim znajomym mojego meza ,ma kontakty na policji i na drugi dzien dopytal sie kto to dzwonil,jak sie okazalo podano tam nazwisko i imie mojego meza ,ktory byl w tym czasie na tej imprezi,ale mial pecha ten ktos ,bo numer telefonu byl jego,no a ze znamy tego wlasciciela to nam otym powiedzial,okazalo sie ze to dzwonil nasz sasiad za miedzy i podal nie swoje dane...troszke to zdenerwowalo mojego meza:)...w koncu jak juz zglasza to niech ma odwage podac prawdziwe dane ,a nie podszywac sie pod kogos.... i widzisz roznie to bywa... ja tez nie lubie jak graja na pol wsi w srodku nocy ,a u nas podczas wakacji to sie czesto zdarza,jakos tak trudno niektorym zrozumiec ze nie kazdy wypoczywa,iektorzy musza pracowac... n nic naklikałam sie az mnie paluszki bola i dlatego teraz uciekam na sniadanko ,a Wam wszystkim zycze iłego dzionka
-
Witam... jak to u mnie czesto bywa ,co innego plany a co innego zycie...liczylam sie na ciezkie przejscia z synem ,a tu wszystko poszlo ok,za to niespodziewanie pozarłam sie z mezem,a dopiero wczoraj po ostatniej kłotni sie do niego odezwałam i teraz na nowo mam ciche dni,jedynie w sprawach sluzbowych sie porozumiewamy:P... za kawke nawet w takich fikusnych filizankach bardzo dziekuje ,bo ja tez dzisiaj po bardzo meczacej noce i w dodatku od 6 na pełnych obrotach:(..Maly cwaniak sobie pospi po południu, a ja nie dam rady:(cosik mi ci moi mezszczyzni bardzo dociskaja ostatnio... wiecej teraz nie dam rady,ale postaram sie zajrzec w ciagu dnia... na razie posyłam buziaki
-
Macie tez te sliczna reklame pani ktora juz nic nie jada,bo ja jak to widze to mi sie zbiera na mdlosci i w ogole powiem ,ze do kafeterii nijak mi to nie pasuje:(...
-
Wesoła ciezką walke stoczylam z tym panem i na razie wygrywam ,ale co sie namorduje to moje,dlatego mimo takiej delikatnej dietki ugryze kawaleczek drozdzowki na wzmocnienie:P i pedzem dalej gonic draba...tym razem z zelazkiem w reku... Rebeko tego sie moznabylo spodziewac po takiej długiej nieobecnosci,ale pamietaj ze my tez stesknione czekamy:P...
-
Witam Rebeko witamy z powrotem na starych smieciach,pewnie na razie masz sporo na glowie ale jak znajdziesz chwilke to sie zamelduj... u mnie chmury i dosyc chlodno i w dodatku ktos wpuscił pana lenia...oj bedzie ciezko ,ale nie ma wyjscia trzeba ciagnac ten wozek... na razie posyłammoc na poczatek i miłego dzonka wsiem zyczac uciekam pogonic tego nieproszonego goscia....
-
Witam....skro swit:D spijcie sobie spokojnie ,ja tylko tak weszlam ,bo syn ma kompa wlaczonego,ale juz uciekam...miłego dzionka zycze wsiem... Ruda...bardzo dzieki za martini tyle ,ze ja o tej porze juz grzecznie spałam,korzystajac z okazji ,ze Maly spi,wiec wybacz ,ale moze innym razem sie zalapie:P... Kaszubko filmiki doszly i sa bardzo udane ,z reszta jak zwykle ;)
-
Witam Dea dla naszej solenizantki moc najserdeczniejszych zyczen i duzo z bukiecikiem przesyłam ,no popatrz jak to szybko minelo:)...ciekawam czy mimo dietki skusisz sie na kawalek torcika:P Rudamaxi...to taki banał ,ale naprawde czas leczy rany i wiem ze teraz Ci ciezko sie podniesc,ale musisz znalezc siły chociazby dla Twoich dzieci,dla nich jestes najwazniejsza i na pewno czuja ze z Toba cos sie dzieje i pewnie tez nie daja sobie z tym rady...wiem ze nie idzie tak od razu, jednak malymi kroczkami musisz wrocic na stare tory,bedzie inaczej i nikt nie karze Ci zapominac ale musisz zyc dalej!!!....sorki ,ale to tak z glebi serca,jesli Cie urazilam to przepraszam,pisze bo przezyłam podobne straty i wiem cos o tym jak sie trudno podniesc i ze wszystko dookola denerwuje i czlowiek sie zastanawia czemu to mnie sie przytrafilo,ale po jakims czasie idzie zaczac na nowo...juz takie to nasze zycie ,ze jednych witamy na swiecie innych musimy pozegnac... Zielle mnie sie nie spodziewaj ,bo ja juz nie mam konta na NK... Erato no to spoznione ,ale szczere zyczenia rocznicowe ,by sie Wam razem wiodło jak najlepiej jeszcze wiele lat... i serdeczne dzieki za stronke zmiejszajaca fotki,rzeczywiscie bardzo prosta w obsludze i juz nie bede musiala wykorzystywac Kaszubki:P Kaszubkojak tam praca nad filmikiem,z niecierpliwoscia czekam:P...jesli pogoda dopisuje to jeszcze poczekam ,a Ty korzystaj ijak najczesciej wychodz z domu,bo niedlugo znowu bedzie atak turystow:) no to tyle na razie...u mnie troszke burzowo w kontaktach z M,wiec cicho w domu :):P...ciekawe jak dlugo tym razem wytrzymam:) i milego dzionka wsiem....
-
Witam.... Zielle przyjmij ten skromny bukiecik i najlepsze zyczenia duzzzo zdrowka,zawsze pogody ducha,kochajacych osob wokolo ,duzo powodow do radosci i czego tam jeszcze dusza zapragnie:)... a tak a propo to chłopak mojej corci tez dzisiaj ma urodzinki i mam klopot od kilku dni co mu sprezentowac,cos by sie przydalo a ja naprawde nie mam pomysłu:( Kaszubko nie poddawaj sie ;) Dea a Wesoła niestety nie odkryła za bardzo kart i dalej taka tajemnicza :)... a teraz znikam ,bo maz na siadanie przyszedl,a potem ruszam pa pa....miłego dzionka wsiem
-
Zielle...mnie sie wydaje ,ze raczej oboje rodzice musza byc...no popatrz w koncu nie musisz sie nudzic:)...
-
Witam słonecznie Goju wspołczuje tego bolu,ale proponowałabym wizyte u okulisty,bo moze cosik z oczkami nie tak:(...chociaz takie podwojne widzenie to wiem ze niektórzy miewaja przy migrenach... a i dzieki za caluski...:P Ziellechyba Ci Kaszubka za dobre stronki podrzuciła i juz sie nie nudzisz,bo jakos malutkie te Twoje wpisy...;) Kaszubko jak tam nocka spokojna? ja sie wczoraj zajełam biurowa praca i czas mi uciekł nie wiem kiedy,ale przynajmiej jestem troszke wyrobiona...nasza agencja udostepniła nam strone gdzie mozna poskladac rozne wniski ,meldunki itp i wczoraj po kilku problemach udalo mi sie pierwszy raz z tego skorzystac,jak to wyjdzie ok ,to nie bede musiała tak czesto jezdzic do nich osobiscie a to sporo czasu zaoszczedzonego i paliwa... od tamtego tygodnia korzystam tez z internetowego opłacania naleznosci takze cala taka sie do przodu zrobiłam:):)...maz sie smieje ,ze niedlugo to w ogole wszystko bede przez intrnet zalatwiac nawet z nim...:) no nic,chyba wiecej nie napisze bo Maly mi sie zaczal platac pod nogami caluski wsiem posylam i zycze miłego dzionka...
-
dalej tylko wode mam brzuszku ,bo szukałam kiedy Mała od Dei sie urodziła i znalazłam ...jakos tak mi sie wydawało ze to bylo 18 teggo a jednak nie...ale i tak niedługo nastepny roczek nasz czeka ,no a potem u mnie:( i jak pomysle o tym obiedzie co go musze naszykowac sama to mi sie ciarki na skorze robia,mam tylko nadzieje,ze przynajmiej dzieckiem sie ktos zajmie... ciasto juz postanowiłam kupic w cukierni,bo to juz by mnie przerosło...musimy dowiesc moja rodzinke,bo nie maja jak przyjechac, i zaserwowac obiadek na 30 osob ...a o 18 na msze ,a potem pedem do obory i odwiesc rodzinke... Kaszubko...sorki wielkie ze troszke Ci nawrzucałam na poczte ,ale inaczej na razie nie umiem...
-
Witam i tak szybko pisze bo co chwilke mam klopoty z netem ,chyba znowu te burze... bardzo dziekuje za przemile spotkanie i zaznaczam ze juz kombinuje jak by znowu cosik takiego zorganizowac tyle ze w wiekszym gronie... bylonaprawde bardzo milo i podpisuje sie oboma rekoma:P pod tym co pisaly Goja i Rebeka... Kaszubko...przed chwilka starałam sie podeslac fotki ale jak juz pisalam rozlaczylo mi polaczenie z netem :( i nic z tego,ale bede jeszcze probowac wieczorkiem ,moze sie uda,jeszcze tylko musialabym postarac sie je zmiejszyc przed wysłaniem i nie wiem jak?moze podpowiesz w @... A teraz posyłam moc buziakow i pedze jaakis obiadek ,bo dzisiaj kilka geb:) wiecej mam do wyzywienia...
-
Witam A ja chyba nic nie obiecywałam odnosnie upałow,ale i tak nie bede narzekac,mam wiekszy problem:KOMARY i to wlasnie takie olbrzymie:(:(...juz nie ma kiedy z Malym isc na dwor,najpierw upały potem komary i inne owady ...w sumie nie ma sie co dziwic,bo mieszkamy nad Orda i jeszcze do okola pelno stawow ...co roku jest ten problem ,tyle ze po powodzi to sie boje czy te motyki jakis chorob nie przenosza... Goju u mnie tez nic z tych rzeczy nie zrobione ,ale ta pizzeria ma bardzo przyciemnione wnetrze ,wiec moze nie bedzie widac tych tluszczykow...:P...jak skonczyłam karmic to i biuscik tak malutki sie zrobil takze nic sie nie przejmuj,tylko pakuj pupe:) do auta i przyjezdzaj,przeciez nie spotykamy sie zeby porownywac gabaryty..:):;) Kaszubko postramy sie napstrykac troszke fotek,bo to przeciez fajna pamiatka...szkoda ,ze nie mozesz do nas dołaczyc,ale popatrz cuda sie zdarzaja,przeciez to ze my sie spotkamy daje nadzieje ,ze i z Toba kiedys uda sie nam spotkac...mam tylko nadzieje ,ze nasz Topik jeszcze troszke pociagnie... Wesoła szczesciara z Ciebie,ze tluszczyku niet ,za to biuscik ok,no nie kazdy tak moze ,ale ja tam wszystkim zycze ...mam tylko nadzieje,ze jestes bardziej rozmowna niz piszaca:);p no nic tyle na teraz moze jeszcze zajrze,chociaz nie obiecuje....a teraz posyłam biziole i pa pa...
-
Dea...Ty pedziwietrze,osdoapnij troszke ...a fotki to dopiero po niedzieli...milego weekendu...i najlepsze zyczenia dla kumpeli...