Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Witam po przerwie ja juz nie wiem co robic ,by troszke rozciagnac te dni,ciagle mi czasu brakuje,a w sumie niczego szczegolnego nie robie:(... Erato jak tam autko juz w domu?... She z miła checia by cos opchnela,zeby troszke luzu zrobic w domu ale akurat nic z tego co potrzebujesz nie posiadam:(co prawda moj maz w mlodosci czesto jezdzil na narty ,ale to juz tak dawno temu było ,ze ten sprzet ktory sie po piwnicy place to raczej do muzeum a nie na stok:)... a fotki tez chetnie obejrze,takze polecam sie pamieci;) Elisobardzo dzieki za fotki,szczerze powiem ze troszke zazdroszcze takiego urlopu,ale coz u mnie to raczej podroze tylko palcem po mapie:(... zycze milego nudzenia w pracy:) Rzeno cos Cie ostatnio nie widze,czyzby tak mocno Ci to chorobsko docisło,jesli tak to duzo zdrowka zycze...u mnie juz syn wyzdrowial,takze jak widac choroba tez sie kiedys konczy... Kaszubkou nas dzisiaj nawet ładnie i nawet slonko sie pokazuje takze mam nadzieje ,ze u Ciebie tez i moze znowu dorzucisz cos fajnego do garnka...wczoraj po dlugiej przerwie znowu zajrzalam i troszke ucieszyłam serducho,slicznie w tej naszej ojczyznie,no nie? w mojej okolicy tez jest dosyc ładnie i chociaz mamy tez sporo wody do okoła to jednak nic nie pobije nadmorskich widokow... Rebeko widzisz jak ja czesto tu ostatnio bywam?...pisałam poprzednio ,ze Mały ma 1 zabka a to juz nie aktualne,bo Mały ma juz 2 zabki:)...upomniałam sie o upominek ,ale przy moich wydatkach to chyba tylko na cos słodkiego moge liczyc:) a tu jeszcze swieta za pasem :(... Dea chyba juz niedlugo wrocisz?..sama widzisz ,ze brak tu Ciebie ;) Wszystkim pozostałym dziewczynom zycze milego dzinka i sporo dobrego humoru i do zas:)....
-
witam mam chwilke i szybciutko sie melduje,bo nie wiem kiedy znowu bedzie taka okazja ;).... ciesze sie ,ze dzisiaj sobota ,bo troszke zalatany byl ten tydzien....przede wszystkim znowu choroba zawitała pod nasz dach :(,tym razem dopadło starszego syna,cosik grypopochodnego,3 dni goraczki,bol glowy itp,syn jednak stwierdzil ,ze mimo tego i tak dobrze sie stało ,bo choruje 3 dni a do szkoly nie pojdzie przez 5 dni,ja tylko sie martwie zeby malego nie dopadlo..... z Małym bylismy znowu skontrolowac bioderka ,troszke sie nastalismy na korytarzu ,ale na szczescie pan doktor uznal ,ze juz nie musimy wiecej przyjezdzac,bo wszystko jest ok....a jak wrocilismy do domu to okazało sie ,ze mamy okazje do malego swieta .....Małemu przebil sie pierwszy zabek !!!!!!!!!!!! niestety sa tez i niezbyt przyjemne sprawy ,dla rownowagi chyba:(...moj stacjonarny komp ma awarje ,prawdopodobnie zdechł:):):) monitor ale cora twierdzi ,ze moze to byc tez wina karty gaficznej,w kazdym razie i tak oznacza to dodatkowy wydatek:(... a tak poza tym wszystkim to jakos zyjemy ...przepraszam ale nie bardzo mam teraz mozliwosc dostepu do kompa,bo starszy syn sie nudzi chorujac;)takze nie przejmujcie sie moja nieobecnoscia,jak tylko mi sie uda to bede zagladac,w koncu ja tez jestem nalogowcem- topikowcem i jak sie znam to dlugo nie wytrzymam ,na razie jednak zycze wszystkiego naj wszystkim paniom i do zas
-
Witam Wesołabardzo mi przykro ,ze zaden wilk sie na impre nie zgłosił:(:D...no ,ale coz nie było mnie w poblizu........i nawet dobrze ,bo ja ostatnio nawet bez wina głupoty robie,w przeciwienstwie do Goji jednak potrzebuje wiecej snu zeby normalnie funkcjonowac....dzisiaj np. 3 razy przepisywalam fakture i zawsze jakis blad zrobiłam,w koncu maz musial wypisac....i za pierwszym razem zrobił to dobrze Kaszubko u nas tez wszedzie robia szum wokol tej grypy ,ja ze wzgledu na malego zaszczepilam sie na te sezonowa...ale to wystarczy...ogolnie co do szczepionek tez mam mieszane uczucia,ale te co zalecaja u dzieci to szczepie.... Goju no to dalej duzo zdrowia posylam dla corci,mam nadzieje,ze teraz juz bedzie z gorki ... Rebeko smacznego!....oj jakis pech przesladuje te Twoja linie metra ale to pewnie tez kiedys sie skonczy....a swoja droga to szkoda ze ja nie dojezdzam do pracy ,przynajmiej zaspokoiłabym glod pisanego slowa,to straszne ale najbardziej to przeszkadza mi ten moj skarb w czytaniu,nawet sobie nie zdawalam sprawy ze to moj nalog...:) a teraz pozdrawiam wszystkie mile panie i zmykam naszykowac jakies papu dla rodzinki
-
witam no na poranna kawe to ja sie juz nie zalapie,mimo ze wstaje nawet wczesniej :(....ale caly czas mysle ,ze kiedys jeszcze wroca dobre czasy;) nie wiem czy ktoras z Was by sie domysliła gdzie dzisiaj byłam:D bylismy uzupełnic braki w nasieniu:) byczym:):):).....mam takie cosik w domu ,fajnie nie?.... Rzenojak poszukiwania bucikow?..........a pupa ?mam nadzieje ,ze nie bedzie tak zle i dasz rade zasiasc przed kompem;)... Wesołau mnie tez i szaruga ,ale niestety ani do baru,ani do lozia nie dam rady:(...ale kawy tez nie odmowie w koncu jak juz tak sie czlowiek poswieca to przynajmiej tyle mu sie nalezy... Rebeko skromnie dzisiaj,czyzby sporo pracy?...a jak tam dojazdy?lepiej juz?...... Kaszubkoteraz juz nie dam rady niestety nic obejrzec,ale jak tylko mi sie uda z przyjemnoscia poogladam,jak zwykle z reszta... Dea fajnie ,ze zagladasz mimo urlopu.....ja tez na razie folguje zachciankom tylko boje sie jak juz bedzie trzeba sie zaczac ograniczac............caluski dla dziwczynek......... a teraz juz sie pozegnam ,bo laciate mnie wołaja ...........
-
Witam szybko sie melduje,bo niebawem moje dziecie zjedzie ze spacerku i znowu nie bedzie jak klapnac na pupe:).... wczoraj tesciowa wydawala obiad z okazji urodzin tescia,wiec objadlam sie okropicznie takze dzisiaj powinnam miec scisly post ale na obiad kaczka wiec raczej sobie nie odmowie,najwyzej w tym tygodniu nie bede wchodzic na wage:)...nie wiem jak u Was ale u mnie jakies takie cyferki wyskakuja ,ze az sie boje patrzec....:) Kaszubko dzieki za przesyłke,fajna z nich para :)...a za sciage tez dzieki ,bo ja czasami tez sie gubilam ,ale terazjuz chyba zapamietam.... Rebeko ciekawe czemu te dzieci tak lubia rozne owlosienie,moj maz tez ma i brodke i wasa i na razie Mały daje im spokoj ale za to strasznie lubi wyrywac wlosy z reki:)... Mnie sie tez nie udalo nic wygrac....:(ja juz nie mowie ze Karaiby,ale wystarczyloby gdzies blisko Kaszubki w koncu tam tez pieknie.... Rudamaxi ale obrotna z Ciebie dziewczyna ;)...tyle spraw w jeden dzien zalatwic,jakby tak urzednicy zalatwiali to byloby o duzo lepiej.....ja w tym roku nie mam problemow z prezentami ,bo dostalam instrukcje co ma byc pod choinka ,teraz tylko musze postrac sie zeby strczyło budzetu :)... Gojuduzo zrowka dla chorujacych i szybkiego powrotu do zdrowia....mam nadzieje,ze glowa juz ok i jakos dojechalas do tych 3:) Wesola no jak takie pysznosci tu ciagle beda to ja niedlugo bede drzwi poszerzac :)... Erato Ty to jednak nie umiesz leniuchowac,no ale coz na zywioly nie ma rady:)a powodz to nic milego.... mmm757 ......a moze bys sie skusila na cos wiecej? ok koncze na teraz i chyba dopiero jutro zajrze ,bo dzisiaj jeszcze sporo obowiazkow przede mna...maz musi jechac na wywiadowke a jego robote musi ktos zrobic i chyba padnie na mnie :(.....pozdrowienia dla wszystkich pan i miłego dzionka
-
witam cholerka zezrało mi wpis,a tak sie starałam :( Rebeko z nareczem i od najmlodszego mezszczyzny na naszym topiku przyjmij prosze cala gore najlepszych zyczen,duzo zdrowia,miłosci i jak najmniej kłopotow.... co do naszej sasiadki ,to jej maz postraszyl policja ,telewizja i czym tylko umial ,a dodatkowo cora ruszyła znajomosci(jest niepraktykujaca pielegniarka)i na razie przeniosa ja do innego szpitala,mam nadzieje ze tam jej pomoga ..... Kaszubkoszkoda tego mezszczyzny w koncu to jeszcze bardzo mlody czlowiek ,ja sie staram nie myslec o tych wirusach ,bo patrzac na nasza sluzbe zdrowia to strach pomyslec,co by bylo gdyby bylo wiecej zachorowan Rzenoale kusisz i slodkie i gołabki i jeszcze jakies flaczki ktos wspomniaj ,a mnie w brzuszku burczy a nic z tych rzeczy pod reka i przyjdzi mi chlebem sie zatkac:( ta modlitwa to u mnie bardzo na czasie,moj slubny ma taki humorek ,ze rzeczywiscie dobrze ,ze "słaba" kobietka ze mnie:) Erato jak tam stryszek posprzatany?... chyba przyjdzie mi sie odmeldowac ,wiec za wczasu posylam moc cieplutkich promykow na jutro(nalapalam na spacerze:))i
-
Witam Moj maluszek ma dzisiaj dzien dobroci i dosyc dluga drzemke sobie zafundował.....zrobiłam cala zaplanowana robote ,a on dalej spi wiec korzystam i zagladam do Was:) She to sie rozumie samo przez sie ,ze trzymamy kciuki,zeby Wam sie darzyło...ja juz 13 lat remontuje dom i caly czas konca nie widac ,takze pociesz sie ze pewnie szybciej sie wprowadzisz niz ja ....juz sie cieszylam ,ze moze na poczatku nowego roku w koncu,zrobimy chociaz pokoj na poddaszu,ale jak to u nas,rozlecial sie plug i cala kasa pojdzie na naprawe i z pokoju nici:(...no coz,jak sie ma gospodarke to ona zawsze na pierwszym planie:(...ale ja sie nie poddaje w koncu kiedys ten pokoj tez zrobimy ,mam tylko nadzieje ze szybciej niz za 13 lat...:) Rebekooj widze ze ktos wystawia Twoja cierpliwosc na spora probe,a Ty i tak wygrywasz....moze tez zastrajkuj tych strajkujacych ;)w koncu wszystko powinno miec jakies granice,nawet strajk.... u mnie Maly tez juz kosztuje cos poza mlekiem,nie umialam juz patrzec jak otwieral buzke przy kazdym naszym jedzeniu i w koncu dalismy mu cos ,zeby podaremnie nie mielil dziubkiem hi,hi... mam tylko problem ,bo za nic nie chce wziac do dziuba innego mleka tylko moje,jak cos w butelce ,to juz z zalozenia jest ble... Kaszubko nie pierwszy raz przekonujemy sie ze u nas to trzeba miec zdrowie zeby chorowac,to bardzo przykre...caluski dla Oli i duzo zdrowka... moja sasiadka 3 tygodnie temu miala wylew i mimo ze jest w spiaczce od tego czasu ,wypisali ja ze szpitala i tyle ,niech sie rodzina martwi...szkoda nerwow! Goju ja tez uwielbiam serniki i mordoklejki i tylko jakos terazniejsze krowki raczej sie nie kleja tak jak kiedys,ale to dobrze,bo przynajmiej nie musze ich kupowac a to bardzo dobrze na moj brzuszek;).... No Maly juz sobie pospal takze ja tez sie odmeldowuje...posylam moc i zycze miłego dzionka wsiem
-
Witam jakos udalo mi sie na chwilke dopchac do kompa i co widze 7oo,no to mamy malutkie swieto,teraz tylko musiamy sie postarac i niedlugo bedzie 800,co prawda jakos nam to ciezko ostatnio idzie ,ale dzieci rosna takze niedlugo moze bedziemy mialy troszke wiecej czasu na kompa,to i stronek bedzie w szybszym tempie przybywac;) Erato oj przyznam sie szczerze ,ze powoli juz za Toba nie nadarzam,a ze w Polsce zycie do lekkich nie nalezy ,to my wiemy,ale nie kazda z nas ma odwage na takie podroze i za to Cie podziwiam i dalej obiecuje trzymac kciuki,zebys w koncu dobrze wyladowała:)...a moj Maly chyba jednak tym razem nie chwycil tej ospy,ale wszystko przed nim;)... Rudamaxi widze ,ze u Ciebie to momi wiekszych juz bobasow tez na brak zajec nie narzekasz...duze brawa dla Konrada i partnerki,a dla Ciebie sporo dobrych fluidkow... Gojuprzykre to ale juz tak jest w zyciu ,ze tych madrych inaczej sporo sie spotyka i potem sa tego konsekwencje ;)...ale jak mowisz to tylko auto,wazne ze Tobie sie nic nie stalo i wydaje mi sie ,ze teraz bedziesz wyczulona na podobne niespodzianki no i tyle mojego....jak zwykle musze konczuc ,ale posylam moc caluskow wsiem i zycze milego dzionka moze jeszcze uda mi sie zajrzec wieczorkiem .....no przeciez wolno pomarzyc no ,nie;)
-
Rebeko no to szkoda,to teraz albo nowy kumpel z motorem,albo sama sie za moterkiem obejrzyj.... a co do zakupow,to moi synowie raczej nie sa uciazliwi ,najgorzej to ich na nie wyciagnac...:)tym razem syn sam sie zalatwil,bo zapomnial ze szkoly przyniesc worek ze wszystkim co potrzebne na basen i wf i musielismy od nowa kupic cale wyposarzenie ,no i przy okazji nowe spodnie i zimowe buwie i wyobraz sobie ze trwalo to ok godzinki razem z dojazdem....co u mojej corci starczyloby chyba tylko na przymiarke...:) wlasnie maz dzisiaj ma z nia kupic jakies zimowe buty i az sie boje w jakim humorze wroci:) Kaszubkobiedna Ola,ale jak pod dobra opieka to juz duza szansa ze przynajmiej uda sie to szybko wyleczyc no i znowu musze odejsc,bo malemu juz za dlugo:::::
-
Witam i znowu dlugo mnie nie bylo,troszke mi glupio,bo w koncu zalozylam ten topik ,ale w tamtym momencie,jakby mi ktos powiedzial ,ze nie bede miala czasu zeby tu zajrzec zpowodu tego rozkosznego berbecia to pewnie usmialabym sie po pachy,ale jak widac czlowiek sobie a zycie sobie.......wierze ,ze sie nie gniewacie ,ze tak malo Wam czasu poswiecam:( i z reka na sercu przyznaje ze brak mi tego ,ale codziennie mysle o Was i posylam cieple mysli dla kazdej z Was ..... ostatnio mam bardzo ciezkie nocki ,a w dzien nie mam okazji nawet na chwilke pospac....chyba bede musiala wprowadzic w nocy jakies dopajanie .... Dea pewnie jak wrocisz z Polski ,to juz bedziemy na 700 stronie hi,hi....milego pobytu .........moc caluskow dla dziewczynek.... Rebekote strajki to niezbyt ciekawe:(szczegolnie,ze teraz to chyba ten kolega z motorem nie bardzo Ci pomoze,mam tylko nadzieje ,ze dlugo nie potrwaja....a co do moich pociech,to jak na razie wszystkie zdrowe ,cora poszla dzisiaj do szkoly i mysle,z nie zarazila nikogo z nas....niestety dzwonila szwagierka,zeby nas uprzedzic,ze jak u nas ostatnio byli to ich cora chba byla juz "nosicielka" wirusa ospy ,nie miala jeszcze zadnych widocznych objawow,ale wlasnie choruje....no coz nic na to nie poradze,bede czekac i miec nadzieje,ze maly nic nie chwycil... Gojutez jakos czasu chyba Ci brakuje,bo cos malo Cie:)....dzieki za kawe ,ratuje mi zycie Kaszubkoduzo zdrowka i dbaj o siebie,bo teraz to jestes jednym z najmocniejszych filarow naszego topiku....zajrzalam znowu do garnka i ucieszylam oczy i dusze....zdrowka dla Oli,mam nadzieje ,ze to nic powaznego..... Eratoa to niespodzianka!!!!!!!!!!!roznych miejsc bym sie spodziewala,ale nie tego ,ze wrocicie na stare smieci....trzymam kciuki,zeby sie poukladalo... teraz koncze ,posylam moc cieplych mysli
-
Witam Drogie Panie po naszym sniegu juz tez nic nie zostalo,ale to dobrze bo moje starsze dziecie nie posiada jeszcze zimowego obuwia tylko w adidasach do szkoly zapyla ,jak reszta jego kumpli;)...no ale jutro juz mu zapowiedzialam ze bedzie musial jakos sie przemeczyc i spedzic z matka kilka chwil w sklepie,moze przy okazji uda mi sie go naciagnac na nowe gacie.....najlepiej byloby jakby pojechal z ojcem ,no ale o tym to chyba tylko moge pomarzyc,chociaz jak ich w tamtym roku przycisło,to umieli sami takie rzeczy zalatwic.... Rebekoja normalnie w trosce o moje zdrowie psychiczne:)staram sie chociaz na chwilke wyrwac z domu.....w sumie jakby sie czlowiek uparl to zawsze by cos znalaz lw domu do zrobienia... Deawiesz jak to mowia jedna jaskolka nie czyni wiosny,takze sie nie przejmuj,pewnie to tylko taka wlasnie jaskolka byla... u nas zawszena wszystkich swietych to juz na wszelki wypadek zimowe ciuszki byly w pogotowiu i nie raz ludzie ladnie groby przystroili a rano wszystko pod kolderka ze sniegu bylo... no to moze bedziesz miala nowa znajoma w Londynie a i Ola kolezanke ,jak tak Ci sie spodobalo to moze warto to podtrzymywac.... Kaszubko u nas w ten sposob tez jest gaz ziemny zalozony,tyle ze w domu to jeszcze jakies inwentaryzacje i prawdopodobnie nowe kanaly wentylacyjne i piec do ogrzewania itd,a to przynajmiej ok.10 tys,lekka reka wydane,a to ogrzewanie potem tez nie jest najtansze,wiec my na razie tez zostalismy przy tym co mamy... Eliso no to ja Ci tez pomacham....a moje dziecie to do szkoly juz tez od poniedzialku nie chodzi,ale na razie o zadnej epidemii nie slychac,u nas byla taka mala epidemia na poczatku wrzesnia u lekarzy bylo przez 2 tygodnie codziennie po 100 osob... Kaszubkomoje dzieciaki raczej bez problemow dostawały zabki,ale ja rumianek zawsze mam w apteczce ,bo to jedno z bardziej znannych mi ziolek.... ok pozdrawiam wszystkie dziewczyny i zmykam nakarmic mlodego,bo i tak grzecznie wytrzymal moja wizyte na kafe,no to pa
-
witam serdecznie oj Rebeko dzisiaj wstałam nawet wczesniej niz zwykle,ale niestety od rana nie narzekam na brak zajec,na szczescie to nie tylko obowizki ,ale i cos molego zajeło mnie do tej pory.... u nas na dworze biało i zimno,no to zeby sobie poprawic humor wybralam sie do znajomej na kawe,troszke pogadalysmy o glupotach i zaraz weselej na duszy,szkoda ze tylko 1,5 godz no ale jak sie nie ma co sie lubi,to sie lubi co sie ma;) calemu skladowi milego popoludnia i pedze nadrobic leniuchowanie:)
-
Sama nie wierze ,ale udalo mi sie zajrzec.... tesciowa zabrala Briana na spacer ,bo ja mialam pare waznych papierkow do wypelnienia i ja sie juz wyrobiłam a jej jeszcze nie ma wiec szybciutko zagladam...;)... Dea ...bardzo sie ciesze,ze i jazda i praca ok....widze ze powoli wracasz do normalnosci hi,hi... szkoda tylko troszke Oli bo dla niej to pewnie traumatyczne przezycie tak dlugo bez cycusia ;).... Rebeko....no,no to rzeczywiscie szampan sie nalezy a Alice to chyba jakas premie zabawkowa,ze tak dzielnie to zniosla.....co prawda placi sie dopiero za wypadniete mleczaki ,ale jak 4 naraz to jednak cos jej sie nalezy....:)... moja cora juz lepiej,wiec chyba diagnoza dobra i to raczej angina,tyle ze biedaczka wczoraj jakos nie miala apetytu i wieczorkiem jak jej pokazalam kolacje to szybciutko poleciala przytulic sie do kibelka,no ale dzisiaj juz nawet cos zjadla i obylo sie bez wymitow i tym optymistycznym akcentem (moze jak sobie Rebeka to wyobrazi ,to nie bedzie miała smaka na tarasik ;)) na razie sie odmelduje.... jeszcze cosik mi sie przypomniało....kupilam wczoraj witaminki ,zeby troszke uzupelnic braki ,moze tez pomoga na moje wlosy i dzisiaj przy sniadanku lyklam jedna, oj,moj az jakos skamienial i cora tez ,jak zobaczyli opakowanie ,bo na nim taka ladna ciezarna pani narysowana i maz sie odwazyl i spytal ze chyba troszke za pozno na takie wit. a ja mu na to A skad wiesz? ...no malo by nie pospadali z krzesel hi,hi.(szkoda ,ze nie miałam aparatu,bo byloby fajne zdjecie)...dopiero potem wytlumaczylam ,ze taki sam zestaw tez dla mam karmiacych,no to juz jakos mogli dokonczyc papu.... a teraz juz zmykam ,bo jakis obiad trzeba by zrobic.... oj Erato ja trzymam kciuki tak mocno ,ze mi kostki bieleja,mam nadzieje,ze wszystko sie jakos ulozy
-
Witam no ,no chyba przyjdzie mi dzisiaj jakas kawe postawic:)...takich ladnych kubeczkow to nie umiem robic:(...ale za to obok swiezej ,pachnacej kawy połoze swiezutki chleb dworskiz dzemem brzoskwiniowym i pelne swojskie mleko;)....... nastepne dni uplynely,a ja mam tylko tyle czasu ,zeby oczkami przeczytac w biegu co tam u Was,ale juz zeby cos napisac to nie...bardzo to smutne:(...wszystkie moje male przyjemnosci leza odlogiem;)... w naszej wsi chorobsko sie rozpanoszyło i na cmentarzu nie było tyle ludzi co zawsze,niestety u nas tez dopadło core i od soboty biedaczka przezywa katusze,bo i goraczka i bol gardla i ogolnie bardzo slaba ,az zal patrzec...w dodatku ani jej nie moge przytulic ,bo nie chce zeby malego dopadlo:(wczoraj w koncu wyladowala u lekarza i nie obylo sie bez antybiotyku:(...mam jednak nadzieje,ze na niej sie to skonczy... She trzymam kciuki w wiadomej sprawie i mam nadzieje,ze bedziesz od dzisiaj dumna posiadaczka swojego gniazdka... Rebekowroce jeszcze do tej mojej przeprowadzki,chyba jakos zle to opisałam ,bo rzeczywiscie masz racje ze niedawno remontowalismy....u nas ten remont ciagnie sie juz dobre 15 lat hi,hi... po prostu na poczatku troszke rozbudowalismy nasz dom,dobudowalismy poddasze ,zmienilismy dach i co roku w miare jakis zaoszczedzonych pieniedzy cos sie remontuje ,na poczatku grudnia bedziemy robic schody na poddasze i przerabiac okno na klatce schodowej...i tu lezy pies pogrzebany,bo z tego okna ja chce zrobic okno i drzwi,ktore pozwola nam na bezposrednie wejscie z podworka na nasze pietro i oddzielenie sie od tesciow a to na pewno wywola burze w domu...moja tesciwa nie pojmuje ,ze to iz chce byc osobno wcale nie jest w nia wymierzone ,jak tylko poruszam ten temat,to ona sie obraza,bo przeciez ona nam nic nie robi a my chcemy sie oddzielic....a ja tylko chce miec troszke prywatnosci.... oj musze konczyc ,bo maly bardzo nieszczesliwy ale postaram sie potem jeszcze zajrzec
-
Witam wieczorkiem! kiedys wyczytałam w madrym czasopismie :)(Twoj Maluszek lub jakims w tym stylu;)),ze zalecane spacerki z dzieckiem sa nie tylko dla dobra dziecka ,ale przede wszystkim dla mamy ,zeby miała okazje wyrwac sie z kieratu obowiazkow i pobyc miedzy ludzmi....i dzisiaj rzeczywiscie tak u mnie bylo ,a dodatkowo gdyby nie to ,ze raczej nie idzie nakarmic piersia biegajac ze szmata:):) to pewnie nie miałabym okazji klapnac na pupe,a tak nawet udalo mi sie przy tym karmieniu troszke odsapnac...:)...to nastepny plus karmienia piersia :):)... tak jak u wiekszosci dzien upłynal mi na sprzataniu ,praniu ,szorowaniu i pieczeniu...niestety ztego co upiekłam zostal tak maly kawalek,ze chyba bede musiała go gdzies schowac ,zeby doczekal do jutrzejszej kawy:):)... Rebeko...Brian jeszcze nie ma takich zachcianek,zeby kompa okladac ale napewno by sie przestal nudzic jakby tak np. myszke mogl wsadzic do dzioba i obslimtac...to ostatnio ulubione zajecie...kazda rzecz ,ktora upoluje laduje w celu poznawczym w buzce...:)... we Francji tez sie jutro chodzi na groby?czy raczej hallowen wazniejsze? Dea...no i jak tam po jezdzie?moj szwagier ostatnio przyjechal z Anglii i byl w lekkim szoku miedzy innymi wlasnie widzac ten ruch na ulicy...powiedzial,ze na skrzyzowaniu to juz calkowicie sie pogubił,na szczescie mieli kierowce,bo stwierdzil ze gdyby on mial jechac to na pewno nie obyłoby sie bez stluczek....no ale jak Ty od poczatku uczysz sie po angielsku to chyba Ci to nie grozi.... Rzeno...jak napiszesz kilka slow tak zebym miała Twoj nowy adres,to tez Ci posle jakies fotki na pocieche :) Kaszubko...mnie sie wydaje ,ze wlasnie o to chodzi w tym swiecie ,zeby troszke sie wyciszyc i pomyslec o tych ktorych juz nie ma z nami i o tym,ze kazdego to czeka ,to wlasciwie jedyna pewna rzecz w tym zyciu....ja tylko mam nadzieje ,ze skoro Pan Bog odarzyl nas takim maluszkiem ,to da nam jeszcze pare lat by Go wychowac... Goju...he,he ...mojego meza tez dzisiaj nogi bola z podobnego powou,wczoraj pierwszy raz od dlugiego czasu wyrwal sie pokopac pilke i dzisiaj czuje to calym cialkiem:)...a tak na powaznie to moze lepiej spytaj sie lekarza czy mozesz juz tak cwiczyc,bo to roznie bywa i czasamimozna sobie niechcacy zaszkodzic... Eliso...ja tez posyłam najlepsze zyczenia Twojemu 40 latkowi,tym bardziej ,ze ja tez w tym roku wstapołam do tego zacnego grona...duzo zdrowka przede wszystkim!!!!! no nic chyba musze juz konczyc,bo jakos nic madrego juz mi do glowy nie przychodzi..pozdrawiam cale grono i zycze spokojnej nocy
-
hej,wpadlam powiedziec dobranoc i zobaczyc czy juz wyleczyli nasze kafe,ale chyba nie do konca ,no coz zobaczymy co jutro przyniesie....a teraz zycze milych snow....
-
Oj cosik to kafe mnie zaczyna denerwowac:(... Rzeno...do tego jeszcze Twoja skrzynka sie buntuje i tez odsyla mi moje @,i wczoraj i dzis :(...mam nadzieje ,ze to chwilowe,bo ostatnio nie mialam problemu...w kazdym razie dzieki za @ i posyłam moc
-
Witam wczoraj znowu mnie nie bylo ,wiec dzisiaj mimo tego ze pelna miska czeka na prasowanie ,zbuntowalam sie i usiadlam przed kompem ,a co w koncu nie sama praca czlowiek zyje,a u mnie ostatnio tylko na obowiazki starcza czasu i powoli zamieniam sie w "wola roboczego":( She...gratulacje ,no popatrz jak to przeleciało:)...naprawde troszke Ci zazdroszcze ale tylko tego ,ze juz sama bedziesz sobie pania ,a to warte kazde pieniadze....wiem cos na ten temat:(...ja jeszcze przynajmiej z rok musze poczekac ,a jak o tym mysle to ciarki mi po plecach tuptaja ,bo juz wiem ze bez placzu i zali sie nie obejdzie...ale postanowilam ze nie popuszcze ,w koncu ja tez mam prawo zeby cos bylo po mojemu a nie wiecznie ulegac dla swietego spokoju..... Rebeko...oj,no to rzeczywiscie chyba sie ucieszysz jak juz te zabki w koncu wyjda...tyle ,ze po tych pierwszych te kolejne moga sie podobnie przebijac,czego nie zycze...u mnie dzieci raczej nie miały z tym problemow ,jedynie to ze ciagle mokre pod broda były i widze ,ze Maly ma podobnie,kupilam juz ostatnio sliniaki chociaz jeszcze nie uzywam... Eliso witam i jak reszta dziewczyn ,zachecam do czestszych odwiedzin;)... Wesoła ...a u mnie dalej sloneczka niet :(...dobrze chociaz ,ze w miare cieplo...no ale wiadomo ,gdzie mi tam do stolicy :):):) Rzeno... oj ,cos mnie Twoja skrzynka wczoraj zle potraktowala i nie przyjeła @,dzisiaj postaram sie jeszcze raz napisac,bo wczoraj juz pozno bylo i nie mialam sil myslec o co chodzi;)... Wszystkim zycze milego dzionka i posyłam moc i ....i na razie
-
witam wieczorkiem moje dziecie zasnelo,a jeszcze musze go przebrac przed snem,wiec w oczekiwaniu na pobudke postanowiłam zajrzec do Was;)..ciesze sie ,ze wszystko u Was ok... Dea troszke jestem w szoku ,ze juz Malej dajesz cos do jedzenia,u nas teraz pediatrzy zalecaja ,zeby dzieci karmione piersia dopiero od 6 miesiaca zaczac podawac cos innego poza piersia,no chyba ze dziecko slabo przybiera...ja jeszcze nie probuje... Kaszubkozgadzam sie w 100 % ,nawet powiem wiecej ja bym znalazla zajec nawet dla kilku takich raczek...gdzie spojrze,to cos by trzeba zrobic ,a ja nie wiem od czego zaczac:(...no to robie tylko to co naprawde nie moze poczekac i reszta staram sie nie przejmowac... Rzenonie kazdy z nas ma to szczescie ,ze umie sie nauczyc jezyka i to nawet jesli chodzi na dodatkowe lekcje...ja np nie chwytam jezykow uczac sie w szkole,i nawet gdybym wydala na to kupe kasy to nic nie da...musze go slyszec wokolo i widze ,ze moje dzieci tez tak maja... a szkola sie za bardzo nie przejmuj...kazde dziecko jest inne a jak tak patrze wokolo to stopnie w szkole nie zawsze sie przekladaja na to jak nam sie w zyciu pouklada,wiadomo ,ze trzeba sie uczyc ,ale tez nie kazdy piatkowy uczen radzi sobie w przyszlosci... Gojuoj ja juz nie pamietam przespanej nocki...to chyba jakos tak rok temu byly ostatnie :)...ale co tak jak to mowia wyspie sie w grobie...ale optymistka ,ze mnie ,no nie:) Rudamaxi gratulacje ,co prawda spoznine,ale szczere...i duzo zdrowka.... chyba musze znowu konczyc...acha Rebeko...jesli idzie o ten slub ,to ja wrecz odwrotnie,nie chcialam miec zadnej uroczystosci,najlepiej to odpowiadaloby cos najskromniejszego... a teraz juz naprawde tylko Wam i zycze milej nocki...
-
Witam nie wiem cos z moja organizacja czasu jakos ostatnio nie za bardzo:(.....nie umiem jakos sobie wygospodarowac ani chwili na kompa,zawsze cos sie znajdzie innego do zrobienia.... i niestety zapowiada sie ze tak jeszcze bedzie pzez jakis czas:).... tak ogolnie to u nas wszystko dobrze ,tyle ze troszke nerwowo ,bo pogoda nie pozwala na sianie ,juz nie wspomne o tym ze w ogrodku jeszcze warzywa czekaja na wyrwanie ,a tu nie ma kiedy:(.. no coz moze jeszcze slonko zaswieci tej jesieni....pozrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i chyba bede musiała zarwac jakoas nocke zeby poczytac i przejrzec poczte...
-
Wesoła no to gratuluje odwagi :D ,bo ja jakos nie umiem nie kupowac,boje sie co by dzieci powiedziały...ostatnio udalo mi sie tylko troszke zmiejszyc ilosc i juz sie pytały czy jakis post? Cora to wrecz oficjalnie sie przyznaje ,ze ona nałogowa czekoladomanka i poprostu jak dziennie nie zje czegos czekoladowego to wpada w szal,hi,hi... wykorzystałam ome i poszla z malym nawdychac sie powietrza ,za to jej zrobie miesko na obiad i tym sposobem nareszcie udalo mi sie troszke ciuszki posortowac.... w niedziele chce sie wybrac do kumpeli a ona tez zaopatrzyła mojego malego w ubranka na pierwsze dni i teraz bede mogła juz jej czesc oddac i dzieki temu w szafie jakos luzniej i moge co nieco kupic wiekszego... Kaszubko....mnie sie to nie bardzo podoba zeby zbozem palic ,ale to rzeczywiscie taniej wychodzi,bo za tone np.jeczmienia u nas najwyzej ok 300 zl dostaniesz ,a za to tony wegla sie nie kupi,a poza tym jeszcze ciezko te zboze sprzedac,no to przynajmiej sie nie marnuje...maz mi tylko powiedzial ze do tego ponoc musi byc inny piec,co nawet logiczne ,bo te ziarenka male troszke;)... Dea zdradz mi tajemnice ,co robisz ze Ola tak fajnie spi,Brian przeciez tylko ok 2 tygodni mlodszy a ja conajmiej 3 razy od 24 do 6 rano musze wlanczac mleczarnie,probowałam chociaz jedno karmienie zastapic smokiem ,ale tak sie zaczyna dlawic ,ze efekt jest odwrotny.... znowu znikam ,bo trzeba pranie powiesic;(...na razie
-
Witam takie cos;) udalo mi sie załapac na kawe:)... znowu troszke mnie pocieszylyscie,za co dzieki...lzej sie czlowiekowi na duszy robi jak wie ze inni maja podobne problemy...mnie tez ostatnio wypadaja wlosy i niestety tez wieczorem poluje na slodycze:)...wlosy mam nadzieje kiedys same sie poprawia ,ale jesli idzie o slodkosci to przychylam sie do zdania Rebeki ,ze tylko ich brak w domu moze pomoc,chociaz u mnie to nie do konca ,bo zamiast slodkiego nie pogardze kielbaska ;)... w sumie to najwiecej schudlam w tamtym roku podczas przyjazni z miseczka ,ale akurat tego nie mam ochoty znowu stosowac....mnie jeszcze pozostaje nadzieja ze jak wroce na pelny etat do obowiazkow oborowych i przestane karmic to troszke mi ta wskazowka pojdzie w dol,ale na to chyba jeszcze musze poczekac... no coz tyle na teraz ,bo trzeba troszke domek ogarnac,na podworku nawet cieplo to moze i jakis spacer zalicze ...na razie zycze miłego dzionka.... wsiem
-
Witam! uf,my juz po szczepieniu,tak tak pisze w liczbie mnogiej bo tak mi sie zrobiło zal małego ,ze zeby mu zrobic przyjemnosc i troszke sprawiedliwosci,iz nie tylko jego boli,to sama tez sie zaszczepiłam przeciwko grypie,ponoc niezapobiega to zachorowaniu ,ale jakbym zachorowala to lepiej to przejde,a maly moze tez jakiej odpornosci nabedzie przez mleczko:).... oczywiscie było mierzenie i wazenie,ale tylko małego:):)i jak na samo mleczko firmy" mamy cyc"to wyniki ok,waga 6575,a wzrost;)68 cm....byle tak dalej to bede zadowolona.... Rebeko ja tam Ci nie bede wyrzucac,ale cos tam kiedys przebakiwałas o pozegnaniu ze słodyczami;) a tu ptasie? a ja tez chyba musze pomyslec o jakis ograniczeniach ,bo cosik ciasne ciuchy mi sie robia:(a na zime kupowac nowe to bez sensu,wole pooszczedzac i na wiosne wydac wiecej.... Deaduzo zdrowia zycze,u mnie jak na razie jakos odpukac,ale tez czesto dom nie blyszczy ,przejsc idzie i mamy czyste ubrania,a reszta musi poczekac na lepsze dni,te maluszki tak szybko wyrastaja ,ze trzeba sie nacieszyc poki idzie,a sprzatac idzie reszte zycia....u mnie pilnujemy zeby jedno pomieszczenie bylo w miare posprzatane w razie jakis gosci a reszta tylko po lebkach.... oooooooooo:( chyba koniec przerwy,no to milego dzionka wsiem.....moze mi sie uda wieczorem jeszcze zajrzec...pomarzyc mozna no nie?
-
Witam! moj mały zafundował mi dzisiaj "nocne polakow rozmowy"od 3.30 do 6.10 opowiadał mi same ciekawe rzeczy:(fajnie sie słuchało tyle ze teraz to mam pewne problemy z normalnym funkcjonowaniem:):):) wybrałam sie z nim na długi spacer w nadzieji ,ze troszke szare komorki przewietrze i przynajmiej jako tako bede działac ,ale niestety nie na wiele sie to zdało,za to ten skubaniec odespał sobie zarwane godzinki i teraz jest w swietnej formie a ja zamiast zapałek to bede musiała jakimis klockami powieki podtrzymac:) no nic musze nakarmic rodzinke potem kapiel a potem do Laciatych i mam nadzieje ,ze gdzies ok.22.30 uda mi sie wyladowac w objeciach Morfeusza,jutro rano jade z malym na szczepenie wiec nie wiem kiedy do Was zawitam......calemu skladowi zycze miłego popołudnia
-
Witam A tak chciałam sobie wczoraj posiedziec,niestety jak to zwykle,planuje sie a potem jest i tak co innego....teraz tez ne posiedze,ale przynajmiej na jedno musi i wystarczyc czasu Droga Rebeko przyłanczam sie do tych wszystkich zyczen i z calego serca zycze wszystkiego naj,naj naj lepszego a przede wszystkim duzo zdrowka,reszta sie zawsze jakos poukłada ,moc i .... a teraz lece dalej walczyc z rzeczywistoscia :(.... Calemu skladowi miłego weekendu