Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Annapo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Annapo

  1. Witam zyje,ale nawal roznych obowiazkow i nie mam czasu na przyjemnosci:)jak przyjde z oborki to zajrze na dluzej,najwyzej jutro załoze jakies zapałki zeby oczka miec otwarte;)
  2. Kaszubko...no to mnie bardzo cieszy,bo wlasnie tak mi cos nie pasowalo a nie chcialam,byc niegrzeczna,ale ze ja juz mam poczatki sklerozy,jesli idzie o daty to zaraz zapisze w kalendarzu i w przyszlym roku juz nie powinnam sie wygłupic.... u mnie troszke sie slonko pokazuje ,ale momo tego zimno,a teraz lece zapodac obiadek
  3. Witam jejku,jak u mnie zimno brrrr...na szczescie w piwnicy cos podobnego do wegla lezy wiec mozna bylo chociaz w domu zrobic ciepełko....wczoraj padalo ,dzisiaj bardzo zimno i nie ma jak z malym na spacer wyjsc...zeby tylko to zimno to mozna by jakos cieplej sie ubrac ,ale u nas jeszcze taki okropny wiatr wieje... Kaszubko bardzo mi wstyd sie przyznac ,ale przeszukałam dzisiaj kafe zeby znalesc poprzedni 13pazdziernik i sprawdzic czy czasem nie masz urodzin i tak mi wyszlo ,ze nie,ale nie jestem pewna i dlatego prosze o jakas podpowiedz ,bo glupio byloby nie zlozyc Ci zyczen;)...a u Was ponoc jeszcze gorsze zimno?...Kaszubko zazdroszcze czasu na ksiazki,bo ja niestety nie mam na to ani chwili,dobrze ,ze w czasach "przyjazni z miska " w tamtym roku troszke sobie poczytalam ,to teraz jakos wytrzymuje,ale juz zaczynam tesknic za słowem pisanym;) Rebeko widzisz ta pogoda to chyba do nas tez dotarla mimo tego ,ze ja nie mam urlopu:)...a tak co do stwierdzenia ,ze fajna Wam wyszla dziewczynka to w pelni sie zgadzam i jeszcze jesli juz stwierdziliscie ,ze zbyt dlugo zwlekaliscie to przynajmiej z rodzenstwem dla niej nie zwlekajcie;) Goju wiesz te mje fotki to rzeczywiscie sporych rozmiarow ,bo juz na to zeby je zmiejszac naprawde nie mam czasu,ale poslalam juz na te druga skrzynke i teraz postaram sie z niej korzystac.... Dea milej podrozy do domu i oczywiscie powrotu do nas :) a teraz odmeldowuje sie zycza milego dzinka wsiem
  4. Goju....jutro postaram sie przesłac fotki,dzisiaj juz nie mam do tego siły Dobrej nocy dziewczyny
  5. witam ja dzisiaj znowu pieke,szykuje salatki itp....jutro nastepni goscie takze niestety tylko tyle na teraz,moze jak wieczorem jeszcze jakos bede sie czuła to cos wiecej skrobne....na razie zycze miłego dzionka
  6. jestem,ale chyba nie na długo,bo moj syn spi juz od 18.30 i pewnie niedlugo sie przebudzi... od czasu jak zaczełam chodzic wieczorem do obory to musiałam zmienic pore kapieli na 17.30,bo inaczej moglabym dopiero ok.21,a to mi za pozno,tyle ,ze maly po kapieli najlepiej sypia,co jak najbardziej zrozumiałe,dla niego zaczyna sie noc a matka do pracy i potem rano ledwie zywa,maly robi w nocy jeszcze trzy pobudki a o 5 lub 7 juz jest wyspany.....ale jakos ciagne,przynajmniej na razie.... Kaszubko nie ma co płakac nad rozlanym mlekiem,ja tylko poprosilam,zeby juz wiecej sobie nie robiła takich ozdob,bałam sie zeby jakies zakarzenie jej sie nie przyplatało,ale przez kilka dni tylko troszke jej spuchło i teraz juz jest ok...mnie sie to za bardzo nie podoba,ale staram sie zrozumiec ,ze ona jest w takim wieku ,ze chce sie odrozniac w tłumie.... Rebeko moj syn rzeczywiscie ma sliczne slepka i umnie to wykorzystac:)ale Alice tez ma piekne oczka a do tego super czuprynke,a w ogole wszystkie takie maluszki sa sLodkie a potem widzisz ,jakie niespodzianki potrafia sprawic,moja cora tez była kochanym i bardzo slodziutkim maluszkiem a teraz ?...no ale tak to juz jest,kazde kiedys dorasta,popełnia rozne głupoty,sprawia rodzicom i te miłe i czasami niezbyt miłe niespodzianki,a nam pozostaje tylko je kochac w kazdej sytuacji... Wesola zebym ja wiedziała ,ze trzeba poprosic o fotke pieska,zeby zobaczyc tez Twoja buzke,to nie czeka łabym z tym tak dlugo... Sheno widzisz z Twoim synem nie jest tak zle... Erato wiesz,ze zycze Wam jak najlepiej ale podejrzewam,ze znowu z ta przeprowadzka wiąże sie to iz przez jakis czas bedziesz bez kompa i znowu bedziemy opuszczone:);) niestety maly nie daje mi wiecej popisac,a jeszcze odnosnie bioderek,to wszystko ok,ale i tak mamy za miesiac znowu przyjechac ,wydaje mi sie ze za tym stoi kasa,bo to badanie trwa raptem 5 minut ,a lekarz dostaje zapłacone,ale co mi tam najwazniejsze,ze mały zdrowy.... no nic musze konczyc .....dobrej nocy
  7. Witam i tyle na teraz ,bo wysłanie fotek troszke mi zajelo i slychac donosny ryk z obory,ale jak tylko wydoje i bede wydojona;):D to jeszcze sie zamelduje
  8. witam myslałam,ze sie na kawke od Rebeki załapie a tu pustki:(....w takim razie stawiam kawe i herbatke malinowa,na rozgrzanie,bo u mnie tez chury i nie za ciepło.... na bioderka dopiero jedziemy,dlatego teraz jeszcze wykorzystuje te troszke wolnego.... Rebekomoja tesciowa,bedac malym dzieckiem ponoc garsciami ziemie do buzi pchala,a potem przerzuciła sie na wegiel,ktory z upodobaniem lizała,ponoc to swiadczyło o braku mikroelementow,a jako ze do dzisiaj zyje i w dodatku raczej nie narzeka na zdrowie to znaczy ,ze to nie jest szkodliwe:)...wiem jednak ze niektore kwiaty raczej nie nadaja sie do konsumcji,no to moze jakis płotek zafundujcie..... przykro,ze taka pogoda Ci na urlop przypadła,ale coz jak sie nie ma co sie lubi,to sie lubi co sie ma....a mnie sie wydaje,ze jak to u pogody zmiana moze nastapic w kazdej chwili i bedzie tez troszke slonca... Kaszubko no i znowu garnek musi troszke poczekac,bo ja teraz tylko kilka minut mam.... Deacos mi sie zdaje ,ze bardziej znasz moja core ode mnie:)...miłego odpoczynku i czekam na powrot.... tyle na teraz i nic nie obiecuje,bo potem wychodze na nie słowna osobke:)
  9. Kaszubko niedługo sama zobaczysz ,co zrobila tylko musze znalesc chwilke by posłac Wam fotki...a kawe to ja juz tez kolejna pije ale nie na wiele sie to zda i tak mi sie "japa" drze ;)....
  10. witam pozno juz i pewnie po kawie kazda z Was ale co tam postawie jeszcze w termosie i kolo tego kolocza jablkowego na zachete ,moze sie ktora skusi? u nas ładna pogoda ,wiec trzeba korzystac,pranie na dworze ,dziecko na spacer itp.... jutro jedziemy ostatni raz na kontrole bioderek,mam nadziejej ze i tym razem bedzie ok... na razie to tyle ale postaram sie jeszcze zameldowac
  11. SHe dobrze,ze sie pokazałas,bo juz kiedys chciałam Ci cosik przekazac,nie wiem czy to u Was tez moze miec miejsce,ale podejrzewam ,ze tak...wasze mieszkanko jest w nowo postawionym budynki i one przez jakis czas "osiadaja" i to moze powodowac rozne niespodzianki....u nas dobudowalismy czesc domu i przykrylimy nowym dachem....po 3latach nareszcie odnowilismy nasza lazienke ,kladac nowe kafelki,niestety dlugo sie nimi nie nacieszylam poniewaz zaczely pekac,robiły sie rysy a w koncu odkleiły sie od sciany i nie moglismy dojsc do tego co jest tego przyczyna...niestety juz kilku fachowcow stwierdzilo ze wlasnie to osiadanie budyku powoduje ruchy i dlatego to wszystko peka.... nie wiem czy podobnie by było gdyby kafle polozyc na plytach gipsowych ,moze to by pomoglo? proponuje zanim wydacie kupe kasy na kafelki spytajcie sie czy to Wam nie grozi.... A co do syna,to nie ma jakis nowych kumpli,ktorzy Go buntuja?A moze poprostu przechodzi przez jakis okres buntu?Jedno jest pewne nasze dzieci zawsze sa w stanie nas zaskoczyc,chociaz nam rodzicom wydaje sie ze je znamy lepiej niz ktokolwiek...moja cora ostatnio spowodowala ,ze byłam w szoku przez kilka dni ,zrobila cos czego sie nigdy w zyciu po niej bym nie spodziewała,ale to juz inna bajka ;) A teraz juz naprawde ide spac DOBRANOC
  12. to znowu ja hi,hi.... bardzo Wam dziekuje ,za opinie na temat butow i raczej ich nie kupie troszke za drogie ,zeby były na jeden sezon,tym bardziej ,ze jeszcze moge w nich nogi przemoczyc....:(u nas przeciez zima czesto mokro,a raczej jak mokro to chyba nie bedzie mi w nich jednoczesnie ciepło...a ja na zime musze miec cieple buty,a nie modne...jeszcze raz dzieki.... Rybko szkoda ,ze nie pisujesz ,ale dzieki ze czasami chociaz fotki poslesz:)całuski dla dziewczyn.... Eratono,widzisz u nas jeszcze rozne niespodzianki moga czlowieka spotkac,kiedys remontowali koło sklepu spozywczego jakas rure pod ziemia i przy okazji tez przerwali kabel,no i w sklepie zrobiło sie spore zamieszanie ,bo kasy przestały działac,czesc ludzi po prostu wypakowalo zakupy z powrotem na polki,a ja sie nie spieszyłam i wypiłam sobie z kasierka herbatke i po pol godzinie awarie usunieto,a ja mialam nastepna znajoma;) Kaszubko dobrze,ze mi przyomnialas o pazurkach,musze to zrobic krolikowi a ciagle zapominam;),chyba tez jakas przypominajke musze przykleic na lodowce ;)... Wesola no to ja czekam z niecierpliwoscia;)...a za rurki wielkie dzieki,kiedys to byl taki moj nalog,na szczescie nie za czesto mogłam mu ulegac ,bo nie było ich w moim miescie,ale jak tylko widziałam to potrafilam zjesc kilka na raz ,zeby sie najesc na zapas ;)....potem przewaznie bylo mi po nich niedobrze i nastepnym razem jadlam juz mniej i tak powoli doszłam do tego,ze teraz moge przejsc koło kawiarenki i nie kupic ani jednej.....;) ok,tyle na dzisiaj ,bo juz czas do lozeczka ,zeby chociaz troszke snu zlapac....milej nocy moje panie....
  13. witam wrociłam z miasta i nie do konca zadowolona,bo nie udało mi sie wszystkiego załatwic,w banku nie było pradu i niby powinnam sie cieszyc,bo pieniadze na koncie zostały,ale to tylko pozornie,bo zakupy i tak zrobiłam ale placac karta ,a w dodatku znowu musze do banko jechac zeby poplacic rachunki;) dziewczyny mam takie pytanie czy ktoras z Was posiada lub posiadała takie butki Emu,orginalne,zastanawiam sie nad kupnem i chciałabym zasiegnac porady czy warto? Rebeko...to chyba rzeczywiscie dziasełka,w takim razie skoro masc pomaga to tylko stosowac...udanych zakupow...ja tez myslałam juz o kupnie kombinezonu,chociaz w domu mam chyba ze trzy,ale wszystkie takie typowo dziewczece:(...no ale wczoraj kolezanka sprezentowała malemu taka sliczna chlopieca kurtke i teraz chyba najpierw poszukam ,moze uda mi sie dokupic takie ocieplane spodnie na szelkach?... Kaszubko...ja miałam podobnie jak chcialam cos napisac to zawsze pustka :(,ale w pewnym momencie zaczełam zapisywac sonie na kartce takie hasla "klucze' i potem na podsawie tego było mi latwiej sobie przypomniec o czym chciałam pisac... jako ,ze tym razem bylam z mezem na zakupach to kuplismy tez male ,co nieco do kawy,ja co prawda jeszcze przed obiadem ale dla Was moge postawic drozdzowy kołacz z jabłkami i cytrynowiec....a teraz zmykam ,milego dzionka i postaram sie zajrzec jeszcze wieczorkiem
  14. Witam wieczorkiem Przede wszystkim Ruda dla Ciebie posyłam caly bukiecik {kwiat] i z najlepszymi zyczeniami,przede wszystkim sporo zdrowka i pogody ducha,reszta sama przyjdzie..... u mnie dzisiaj odpoczynek po wczorajszych gosciach i juz powoli szukam pomysłow co zrobic za tydzien,bo w te niedziele tez spodziewam sie gosci,w ogole ten pazdziernik taki imprezowy:),po moim synu,jeszcze czekaja mnie imieniny Darii i urodziny mojej drugiej chrzesniaczki.... wczoraj po takim nerwowym poczatku bylo nawet sympatycznie,jedzenie skromnie mowiac;) musiało chyba gosciom smakowac ,bo nie zostalo nic poza ziemniakami,takze sorry ale nawet kawałeczka ciasta nie podesle,(zreszta na noc to chyba nawet lepiej;)) niestety na poczatku moj kochany tata starym zwyczajem troszke namieszal,bo nie przyjechał,a jeszcze w piatek powiedział ze bedzie,troszke mi było smutno,no ale coz jego wybor....:(.... Rebekojakas epidemia z tymi okularami,bo gdzie sie nie obejrze to ktos zaczyna nosic okularki,najpierw moja jedna szwagierka ,potem druga ,teraz trzecia,no teraz jeszcze i Ty i to wszystkie w czasie ostatniego miesiaca:)...ostatnio nawet moj małzonek stwierdził ,ze chyba tez niedługo bedzie musiał o nich pomyslec,bo niektore literki jakos mu sie tak skurczyły i ich nie rozpoznaje:) Mam nadzieje,ze Alice juz lepiej sypia?A w dzien tez sprawia wrazenie ,ze cos ja boli,czy tylko w nocy? A moze po prostu teskni za babcia?Nie wie co sie stalo ,ze była a teraz jej nie ma?Dzisiaj czytalam taki artykul,gdzie twierdza ,ze takie maluszki tak jak dorosli tez tesknia,sa zazdrosne,smuca sie itp...Jaka by nie była przyczyna ,to zycze poprawy... Wesołau mnie dzisiaj tez sporo slonka,a upałow to chyba nie ma sie juz co spodziewac:( z reszta mnie wystarczy słonko ...ale tez powoli zaczynam myslec ,ze troszke deszczu by sie tez przydało ,bo roslinki na polu nie maja co pic,a to moze wpłynac na zbiory w przyszlym roku i znowu podniosa ceny zywnosci:(... Deapodeslij pranie do mnie ,to Ci ladnie wyschnie,ale prasowanie juz sobie sama musisz załatwic,bo ja dopiero dzisiaj uporałam sie ze spora gorka i jakos nie mam ochoty miec teraz do czynienia z zelazkiem:) Ok,zycze miłej nocy i mysle ,ze jutro tez dopiero wieczorkiem zajrze,bo troszke spraw musze na miescie pozalatwiac:)Dobranoc!
  15. witam wieczorkiem nie wiem na jak dlugo ,bo mały juz spał caly czas jak ja w pracy ,wiec pewnie niedługo zateskni za mleczkiem....;) u mnie dzisiaj cały plan dnia wykonany,sama sie dziwie ze dalam rade ,ale to dzieki temu ze maly jadał co 3 godz.,no to mozna pomiedzy cosik zrobic,mimo tego ,ze pozwoliłam sobie dzisiaj polezec do 10 tej,....rano jeszcze nie udaje mi sie isc ku łaciatym,bo nie mam z kim zostawic B...wiec przynajmiej odespałam nocne wstawanie.... Erato ja tam caly czas wierze ze kiedys zawitasz chociaz na kilka dni do ojczyzny i moze sie spotkamy:)...a w Niemczech mam szwagra z rodzinka ,ktorych bardzo lubie takze moze i tam by cos mozna było pokombinowac...oj rozmarzyłam sie....;) Wesoła no ja tak czułam ,ze bez psiaka to długo nie wytrzymasz,tak to juz jest jak sie kocha zwierzatka....ciezko potem zyc bez ,nawet jesli troszke z nimi kłopotow...moze jak bedziesz miec dzien dobroci ,to poslesz jego fotke ,skoro Twojej podobizny nam załujesz:):):)...a co do palmy to troszke jej wspolczuje ,bo biedaczka na zime pewno ciezko ma jak spadnie sniezek ;) Kaszubkoja tez nie lubie jak mi zagladaja przez ramie chociaz u mnie w domu wiedza na ktorym topiku pisze i jakos nie interesuja sie tym ,co pisze..... Rudamaxi no,no Ty zdolna bestyjko;) gratulacje i jesli tylko dasz rade to korzystaj z propozycji i ucz sie dalej,to na pewno sie przyda.... Rebeko pewnie Ci troszke pusto w domku sie zrobiło,ale takie zycie ....a czerwiec niedługo;)...jak juz nie macie goscia to moze M bedzie miał wiecej czasu dla tych paczek;).... ok,tyle na dzisiaj i mysle ,ze jutro chyba tez nie bardzo znajde czas ,wiec zycze Wam miłej ,udanej niedzieli
  16. Brian spi grzecznie wiec zajrzałam na poczte i co widze :)....piekna przesyłke od Rebeki....dzieki ....Alice juz teraz wie co kobiecie potrzebne :) a teraz moze jeszcze uda mi sie do garnka Kaszubki zajrzec;)
  17. witam mam nadzieje,ze jeszcze mnie pamietacie;),bo troszke mnie znowu nie było,ale naprawde przez ten powrot do oborowych obowiazkow bardzo mi sie dzien skurczył i jakos nie mam na przyjemnosci ani chwili,nie wiem jak dlugo tak pociagne,bo to jednak na dluzsza mete nie da rady.... Kaszubko bardzo dzieki za fotki od Erato...a swoim mezem, starym zwyczajem postaraj sie nie przejmowac,jak sie zjawia goscie po prostu powiedz ,ze to on robił zakupy szkoda,ze ta wizyta kuzynki nie wyszla ,ale jesli tak bardzo Ci na niej nie zalezało ,to w sumie nic sie nie stało.... fotki na garnku to ja ogladam co jakis czas ,ze tak powiem hurtowo,bo na biezaco niestety nie daje rady,ale zawsze sprawiaja mi sporo radochy... Wesoła ja to widze,ze u Ciebie po staremu;)...a jak tam palma,tez gubi liscie jesienia? A tak juz kiedys chciałam sie spytac i zawsze zapomne ,ale masz moze jakiegos nowego psiaka? Rebeko oj widze ,ze ostatnio to w bardzo okrojonym towarzystwie przyszło Ci pijac te kawke ,a takie sliczne te kubki ostatnio Ci wychodza:):)... Moj maz tez juz sie za hustawka dla małego rozglada:)jak dla mnie to za szybko ,ale on chyba tak ,bo wie ze u niego za nim ta hustawka zawisnie to musi nabrac mocy urzedowej....;)... dzisiaj piatek ,wiec pewnie sobie plotkujecie z tesciowa,no to zycze miłej pogadanki i wypytaj mame o rozne choroby meza i jak je przechodzil,bo u mnie ta wiedza mi sie przydała np.wiedziałam ze jak nie chca brac tabletek, to po tatusiu :),bo on bedac dzieckiem kazda tabletke zwracal i doszlo do tego ,ze tylko powazne choroby leczono farmakologicznie i tylko zastrzykiem ... Erato ta krowka superek,tez bym taka chciała,kiedys mielismy cos podobnego,ale ta nasza miała tylko jedna latke i to wlasnie w ksztalcie serca,fajnie to wygladało.... ja to sie ciesze ,ze sie przeprowadzacie ,bo jak np. wyladujecie w Niemczech to sa wieksze szanse na jakies spotkanie;)... Dea moj maly juz od dluzszego czasu cala lapke wklada do buzki i dodatkowo sie slini ,tak ze trzeba go kilka razy przebrac ,tez podejrzewam ,ze to dziasła go swedza ....moje dzieci w 5 miesiacu juz miały pierwsze zabki,ale to dla mnie nie było nic miłego ,bo nie raz poczułam je podczas karmienia;)... trzymam kciuki ,zeby Ci sie udało załatwic z praca,a Ole to poslesz do złobka? ciesze sie ,ze udalo mi sie troszke poklikac i mam nadzieje ,ze bedzie co dzien lepiej pod tym wzgledem...na razie zycze miłej nocy i do kiedys....mam nadzieje ze tym razem bede szybciej ,chociaz jutro musze upiec dwa ciacha i posprzatac chatke i przygotowac cos na obiadek na niedziele,starszy sy bedzie miał niedlugo urodziny i juz na te niedziele mam gosci na obiedzie ,troszke sie pomecze ale juz sie ciesze na tych gosci,bo znowu troszke psychicznie odpoczne..... no tyeraz to juz
  18. Kaszubko widze ,ze Psotka tez juz paseczek przeciw robaczkom nosi ;)...to fajna i skuteczna rzecz....a moja suczka dzisiaj pokutuje za swoje wczorajsze obżarstwo,wczoraj poszła z nami na imprezke i wszyscy z dobrego serca ja karmili,ja niestety nie zauwazyłam a ona nie odmowi jak takie piekne kosteczki i tluste miesko co chwilke jej ktos podawal i dzisiaj az zal było na nia patrzec,mam nadzieje ze do jutra jej przejdzie ,bo jak nie to bedzie trzeba jakiegos lekarza wolac....
  19. witam wieczorkiem no,ruchu wielkiego to nie tu u nas dzisiaj nie ma ,ale co sie dziwic jak to kobiecy topik,a my przeciez zawsze mamy co robic... ja dopiero teraz mam chwilke ,zeby klapnac na pupe a i tak jeszcze rzeczy do prasowania patrza na mnie z wyrzutem ,bo dzisiaj miały juz sobie lezec wyprasowane wszafie a tu nic z tego musza poczekac:( Rebeko...moj maluch ,tez nie za bardzo lubi na brzuszku i przewaznie sypia na pleckach ,albo na boczku,pozycja boczna zawsze ta sama przy ktorej piersi udało mu sie usnac;)...maly spi ze mna a ja lubie spac na wysokiej poduszce i balabym sie w nocy go tak zostawic....z reszta u mnie w rodzinie to tylko maz czasami na brzuszku spi.... a jak meczy nas katar albo kaszel to pod poduszke klade jeszcze jakis koc ,zeby spac prawie na siedzaco,bo lepiej mi sie oddycha...... Dea okropnie mi Cie szkoda ,bo niedawno tez z srajtasma chodziłam i wiem ze przy maluszku to jeszcze bardziej uciazliwe;(.. Ja wlasciwie to dlatego zaczełam chodzic do obory ,bo to jakos tak wspomaga moja odpornosc:)....zawsze to ruch na swiezym powietrzu i przy kazdej pogodzie i ten organizm jakos tak sie uodparnia,przynajmiej tak bylo do pory;).... Wszystkim naszym chorujacym posyłam cala mase dobrych fluidkow i zycze szybkiego powrotu do zdrowia.... Kaszubko...mam nadzieje,ze wizyta udana,a teraz lece jeszcze obejrzec do garnka,bo ostatnio tylko na przeczytanie topiku znajduje czas.... u mnie corcia tez zakatarzona i gardelko jej dokucza,takze juz pierwszy syrop z cebuli tej jesieni mam zaliczony;)...a u naszej pediatry ponoc dziennie po 100 dzieci chorych przyjmuja,nawet szczepienia odwołali zeby nie ryzykowac nowych zachorowan...no coz jesien ;( i tym niezbyt optymistycznym akcentem na dzisiaj sie z Wami pozegnam ,zycze dobrej nocy i miłego poranka........
  20. witam... jakos nie miałam szans na kompa:(...nawet teraz jak mamy dwa to i tak matka w wolne dni na koncu kolejki,bo mojej rodzince sie wydaje ,ze ja mam przez caly tydzien czas na kompa bo w koncu siedze w domu;),a ja mimo dosyc dobrej organizacji dnia naprawde mam sporo na glowie:( zreszta kazda zWas wie jak to jest;)... w sobote udało mi sie troszke posprzatac a po południu szwagierka przywiozła dzieci i w sumie znowu wygladało jak przed porzadkami ;)... wieczorkiem jak juz udalo mi sie ukołysac Briana ,to poszłam zmezem do sasiada na imprezke,byla pieczona swinka ,małe ognisko ,troszke muzyki,tancow i sporo osob,ktorych juz bardzo dlugo nie widzialam,troszke potanczyłam,pogoadałam i o 24 zwinelam sie z moja mleczarnia do domu:)...dzisiaj o 15 tej znowu sie spotkalismy przy resztakach swinki,za to swiezych napojach;)...wzielam dzisiaj Briana i chociaz na poczatku sie troszke przestraszył takiej masy nowych "ciotek" to potem juz mu sie spodobalo i był bardzo grzecznym gosciem...niestety po 18 tej zaczeły muczec nasze krowki i trzeba było isc je wydoic nakarmic itp.,mnie sie juz potem nie chciało wracac ale małzonek teraz jeszcze sobie z nimi siedzi,ja mam dosc,jakby nie było nocki troszke mnie osłbiaja,ale i tak fajnie spedzilam weekend i z nowym zapasem sił moge powitac jutrzejszy poniedziałek hi,hi.... zycze Wam slodkich snow i postaram sie jutro zameldowac a teraz
  21. witam jakos mi sie dzien skurczył,ale w sumie to sie nie dziwie,bo zaczełam powoli wracac do obory ,a przez to trzeba było cały plan dnia zmienic,no i czasu brakuje :(...mysle jednak ze po jakims czasie wszystko sie poukłada..... Erato ciasto wyszło takie pyszne ,ze bardzo szybko zostało pochłoniete,przecpis znalazłam w google,po prostu wpisałam ciasto czekoladowe z coca-cola,przyznam ze bardzo proste do zrobienia,dla mnie bylo troszke za słodkie i nastepnym razem chyba dam mniej cukru,ale ogolnie godne polecenia.... szkoda,ze z ta praca tak wyszło,ale moze znajdziesz cos nowego,trzymam kciuki ;) She no,popatrz jak to zlecialo,pewnie sie cieszysz,a na urzadzenie przeciez macie całe zycie ....moje tv tez czeka na opinie zakładu naprawczego,bo od czasu ostatniej burzy nie sprawuje sie dobrze,mam tylko nadzieje,ze uda sie naprawic,bo kasy na nowy niet :(...musimy w tym roku zrobic schody na poddasze i wymienic ostatnie okno a to troszke kasy pochłonie juz nie wspomne o takich robotkach jak malowanie;)...kurcze ,dom to taka skarbonka bez dna ,co chwile w cos trzeba zainwestowac;( Rebekomam nadzieje,ze Alice nadal zdrowa.... niestety koniec drzemki mojego szkraba i musze Was pozegnac,postaram sie zajrzec wieczorkiem na razie milego dzionka zycze
  22. jestem znowu,ale znowu tylko na chwilke....niestety musze zrobic papu,a jeszcze wymysliłam sobie ciasto (Rebeko wybacz;))i chociaz tez moje gacie jakos zaczynaja mi dokuczac ,postanowiłam ze akurat dzisaj jeszcze upieke i nawet sprobuje tego co upieke....znalazlam przepis gdzie dodaje sie coca cole i mnie zaciekawil, aze syn ma niedlugo urodziny to chce go wyprobowac,zeby potem upiec i nie miec jakiejs niespodzianki,ze np. nie bedzie zjadliwy... Wesoła ja własnie dlatego wole siedziec w domu z rodzinka ,bo w koło mam same takie marudy...albo co gorsze osobki ktore najpierw sa miłe a potem Ci tylek obrobia,a to jeszcze gorzej...jedyna moja serdeczna kumpela ,ktora ma podobne podejscie do zycia do mnie ,tez wyszła za rolnika i ma 3 dzieci i niestety nie mamy szans na czeste spotykanie ,ani nawet nie umiem pogadac przez telefon ,bo czesto jest na podsluchu;).... Rebekono to pozazdroscic takiej tesciowej;)...nie wszystkie mamy tak dobrze,a ze slodyczy zrezygnuj dopiero po wyjezdzie,bo teraz raczej nie wroze powodzenia,a tylko bedziesz sobie nerwy psuc,ze znowu sie skusiłas,ja tez czekam na koniec zapasow i zaczne jakoas dietke bez cukierkow.....bede trzymac kciuki za Ciebie i za mnie,a moze i Dea sie zalapie ,to wszystkie troszke schudniemy.... Deano odwazna kobietka z Ciebie ,ze tak sama chcesz we taka podroz ruszyc,ale skoro uwazasz,ze sobie poradzisz ,to tylko korzystac....caluski dla dziewczynek za to ze takie grzeczne;) a teraz na chwilke spadam do kuchni ,bo znowu pozno sie zrobiło i jakos w brzuszku pustki.....no to .....pozdrowki wsiem...
  23. witam moje drogie odpoczełam w niedziele ,ale chyba bardziej psychicznie i powiem ,ze dopiero teraz widze ,ze mi to było potrzebne;)....ostatnio nie mam kontaktu z nikim poza najblizsza rodzina i jak moglam pobyc wsrod innych osob tak jakos lepiej mi sie zrobiło... obiadek tez był bardzo dobry ,tym bardziej ze nie trzeba było po nim sprzatac ,a po tym jeszcze pyszna kawa i ciastko mniam....no tak ale wszystko co dobre szybko sie konczy i teraz znowu siedze w domu :(... chyba musze chwilowo przerwac,ale zycze miłego dzionka i postaram sie zajrzec ,Brian sie bardzo domaga mojej uwagi i juz nawet grzechotka go nie zadowala , na razie
  24. witam Kaszubko,wiedziałam ,ze masz podobnie;)..... u mnie zaczyna sie niedzielny poranek,jest ładnie ,słonecznie i na razie wszyscy w dobrych humorkach:)....ja najbardziej ,bo nie musze gotowac;)....chociaz bardzo to lubie,ale ten jeden raz sobie odpoczne;)i skosztuje innej kuchni,potem jakis torcik czy inne ciacho,sama radosc:D zycze Wam wszystkim udanej niedzieli
  25. Witam no horror:) nie wiem jak to działa ale jak tylko zaczne do Was pisac to ;Brian zaczyna marudzic:(...w ogole ostatnio w ciagu dnia raczej nie sypia tylko ucina sobie krotkie 20 minutowe drzemki,a to troszke mało zeby cos konkretnego zrobic..;) Rebekomam nadzieje ,ze zakupy sie udały i troszke nacieszyłas sie autkiem:)...ja tez dzisiaj z Brianem wyszłam na długi spacer, nameczylam sie,bo poszlam sobie za wies ,zeby lyknac swiezszego powietrza ,niestety droga pomiedzy polami była tak zarosnieta ,ze umeczyłam sie jak wol :)...,ale przynajmiej troszke rozładowałam napiecie,bo inaczej chyba bym dzisiaj wybuchła i mogłoby dojsc do jakiejs awantury,a tak sie rozładowałam i rodzince sie znowu upiekło...;) fajna ta Twoja tesciowa,bo moja to raczej nie da sie utemperowac,przynajmiej nie bez walki:):) Erato mam nadzieje,ze przynajmiej finansowo Ci sie opłaca ta harowka...ja wiem ,ze trzeba pracowac,ale pamietaj tez o zdrowiu,bo pieniazki to nie wszystko...odpoczywaj kiedy tylko mozesz....ja wiem ze tez postepuje podobnie i wiem ,ze nie zawsze znajdziemy czas na odpoczynek ,ale to blad,bo kiedys to sie na nas odbije.... Kaszubko oj,Ci nasi panowie maja duzo wspolnego,niestety...dla mojego piwo ,to nawet nie alkohol,tylko napoj .... Wesoła jak wykorzystałas te ostatnia letnia sobote,tez lykalas powietrze i ostatnie promyki slonka?...w prognozie zapowiadaja jeszcze kilka slonecznych dni,takze trzeba korzystac,bo jesien juz puka do drzwi,a potem zima :(....ale przynajmiej beda swieta.... ok,to chyba na tyle...jutro jedziemy na proszony obiadek wiec nie wiem czy zajrze,ale postaram sie chociaz machnac...a teraz pozdrawiam i zycze miłego wieczoru,całej ekipie
×