Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Witam sorki ze tylko tyle ,ale mam bardzo kiepski humorek :(:(....jak mi przejdzie to jeszcze sie odezwe,ale Wam zycze milego dnia
-
witam sorki,ale bedzie bardzo krotko.... Rudamaxi,zdjecie jest u Kaszubki w Garnku to cielatko....nie wiem czemu nie dostalas bo sprawdzilam i adres jest ok,a inne dziewczyny dostały wiecie ,ja caly czas myslalam ze Dea bedzie pierwsza,ale juz od piatku nie czuje sie najlepiej i nie wiem czy totylko jakas zapowiedz i sie to uspokoi ,czy jednak zblizam sie ku koncowi,takze wybaczcie ale chwilowo nie bede sie meldowac,ale dam znac jakbym wyruszala do szpitala.... prosze o trzymanie kciukow....pozdrawiam A....
-
Kaszubko bardzo ,bardzo przepraszam,ale skopiowałam adresy z poprzedniej wysyłki i dopiero teraz sprawdzilam irzeczywiscie musiałam ostatnio posłac Ci osobno(pewnie do zmiejszenia) i Twojego adresu tam nie ma ,ale juz posylam ....jeszcze raz sorki... U nas okropnie leje ,a moje dzieciaki oba poza domem na rowerach....:(
-
witam syn od rana na kompie ,wiec wykorzystam okazje i tez sie przywitam,bo po poludniu moze byc znowu problem z dostepem....;) co prawda torcika nie bylo ,ale trzy inne pyszne ciasta z ktorych po kawaleczku jeszcze placze sie po lodowce ,wiec moze ktoras sie skusi ... Dea...moje okna tez długo nie ruszone i jeszcze przez jakis czas im to grozi,bo ja zeby umyc musze wdrapywac sie na taboret ,a to nie jest zbytnio bezpieczne ,a w trakcie zniw w ogole takie mycie mija sie z celem ,bo wystarczy ,ze przejada ,ze dwa kombajny i juz wszystko wyglada jak przed sprzataniem,takze ja chyba dopiero pod koniec sierpnia uzbroje sie w porzadne szkrobaki i zaczne działac.:) Co do cielatka ,to jaloweczka wiec nie dosyc ,ze malusie jest zawsze piekne to jeszcze i plec robi swoje....;)... Rebeko chciałam sie juz kiedys spytac o karminie Alice,czy Ty ja karmisz te 4 razy piersia ,czy mieszasz swoj pokarm,albo w ogole podajesz sztuczny,bo jak siegne pamiecia wstecz,to moje dzieci w tym wieku jadaly duzo czesciej,a wolałabym Twoja wersje ,tylko nie wiem na czym polega roznica,jesli mozesz to napisz na skrzynke kilka slow na ten temat,jak znajdziesz chwilke.... Kaszubko widze,ze aura Cie nie rozpieszcza,nie dosyc ,ze nie mozna sie ruszyc z domu ,to jeszcze nawet truskawkami nie mozesz sobie oslodzic pochmurnych dni....u nas tez truskawki nie sa najlepsze ,ale przynajmiej sa ;) Zyczac milego dzionka na razie sie odmeldowuje,czeka mnie dzisiaj wizyta u pana doktora i musze na dluzsza chwilke zajrzec do lusterka ;)...
-
Dea nie martw sie ...na pewno sie doczekasz byle nie takiego jak to nasze,zajrzyj do skrzynki ,to bedziesz wiedziec o co chodzi .....a okna sobie odpusc,bo jeszcze deszcz przywolasz,u nas kobity myly przed procesja i teraz nie przestaje padac ;).... po dobrze spełnionym obowiazku jedziemy teraz na kawke i ciasto urodzinowwe do szwagierki...no to pa ....a ktora bardzo ciekawa to prosze zajrzec do skrzynki......
-
witam sorki,ale dzieci w domu wiec komp ma zajecie :) u mnie wszystko po staremu,wspollokator szaleje w miare mozliwosci ;) ale wlasnie czekam na porod....maz poszedł reprezentowac rodzinke na procesji \"Bożego Ciała\" a ja pilnuje postepow porodowych jednej z naszych łaciatych ...tzn,od czasu do czasu zagladam pod ogon czy nie widac nozek a potem musze wykonac szybki telefon i powiadomic meza ,ze to juz takze wybaczcie ale dzisiaj tylko tyle ,chyba ze potem jeszcze dopcham sie do kompa...... serdecznie wszystkie panie pozdrawiam
-
Witam ! Zwariowac mozna :( taka u nas duchota ,ze nic sie nie chce i chyba tylko pozadna burza cos by pomogla....nie ma czym oddychac i czlowiek nic nie robiac caly spocony....:( :(.... a tak poz tym ,to wszystko jeszcze tak jak wczoraj:( ....moj wspolokator chyba ma juz malo miejsca ,bo jak chce sie obrocic czy co tam robi :),to caly brzuszek mi sie rusza ,smiesznie to wyglada,ale czasami mam wrazenie ze w koncu ta skora nie wytrzyma i peknie ;)...sama jestem ciekawa czy wytrzymam do terminu? Rudamaxi jak czytałam Twoj wpis ,to powiem szczerze ,ze ciesze sie ze moje dzieciaki podstawowke \"zaliczyły\" w naszej wiejskiej szkole,co by nie mowic,ale przy mniejszej ilosci dzieciłatwiej nad nimi sprawowac kontrole,w sumie nauczyciele znaja kazdego rodzica i jak tylko cos jest nie tak to wystarczy 5 minut i mozna sie spotkac a wiadomo ,ze im szybciej sie reaguje tym lepiej... Rebeko udanych zakupow,ja juz roznych rzeczy powoli tez sie dorobilam,ale caly czas cosik nowego mi potrzebne ,w koncu zabraknie mi miejsca zeby to poustawiac,juz i tak mam duzy problem z tym co posiadam....mieszkanie duze a wszyscy sie smieja ,ze chyba bedziemy musieli znowu dobudowac ,zeby było miejsce dla nowej osobki! A teraz serdecznie pozdrawiam wszystkie panie i lece cosik naszykowac do zjedzenia
-
Kaszubko...u nas tez podobnie mlode pary jada,ale nie wszystkie,w ogole to roznie sie to teraz odbywa,jest duzo wesel powiedzialabym tradycyjnych ,ale jest tez duzo nowych pomyslow na uprzyjemnienie tego dnia:kiedys np.bylam swiadkiem jak mlodzi puszczali wieczorem takie male balony z zawieszonymi koszykami w ktorych palily sie swieczki,nie powiem wygladalo to bardzo fajnie i romantycznie,ale ja sie troszke balam zeby nie bylo ztego jakiegos pozaru!... Rebeko nic nie szkodzi...moze Wesola jutro kawe postawi....u mnie mama byla z siostra i Daria w piatek i tez starałam sie jak najbardziej wykorzystac ten czas....
-
witam no i niedziela minela:(... u nas pogoda dalej barowa a do tego jeszcze burze,mnie to nawet nie przeszkadza za bardzo,bo wole to niz upały w obecnym stanie ,jednak troszke sloneczka by tez nie przeszkadzalo.....szkoda mi troszke truskawek ,bo zanim dojrzeja ,to zaczynaja plesniec,a w dodatku bez sloneczka jakies takie mniej slodkie....ale jak sie nie ma co sie lubi,to sie lubi co sie ma i nawet te kwaskowate zjadam z mila checia... Rebeko Alice jak prawdziwa kobieta ma swoje humorki :)...wydaje mi sie jednak ze takie raczej w normie;)...a na ta dziewczynke to ja coraz mniej licze :) Kaszubko przylanczam sie do gratulacji dla syna,zyczac by nigdy nie zalowal tej decyzji i by sie im jak najlepiej ukladalo... Rudamaxi gratulacje dla Konrada ! i oczywiscie dla jego mamy tez...a dla Viki duzy buziak za pierwsze pelne zdanie,w koncu najtrudniejszy pierwszy krok;) She z mila checia podrzucilabym Ci cos do zszamania,ale to chyba nie wykonalne :(...na kciuki oczywiscie mozesz liczyc ,chociaz jak tak widze to i bez nich bardzo dobrze sobie radzisz... Gojutakich mamus to chyba wiecej na swiecie ;)...a synowie czasami to wykorzystuja,ale moj tez jak go o cos poprosze to zrobi ,a czasami nawet i bez proszenia ;)...wiec moze nie robimy az tak zle ;) no coz chyba tyle na dzisiaj,a moze sie jeszcze odezwe :p....
-
witam Sorki z gory ,ale pisze ogolem ,bo mi sie oczy kleja a cale cialko ciagnie z powrotem do lozka :)... u nas pogoda tez typowo barowa,pada,zimno itp....na te pogode wymyslilam sobie zajecie:robie maluszkowi sweterek na drutach a po poludniu gram z dzieciakami w rozne gry np. miasta ,panstwa,uno itp....chce im poswiecic teraz jak najwiecej czasu ,zeby naladowaly serducha miloscia mamy i potem gdy troszke mniej bede miala dla nich czasu nie czuly sie odstawione na boczny tor ;)... wczoraj w nocy corcia jechala (tak jak w tamtym roku) na spotkanie młodych i trzeba ja bylo podrzucic na autobus,a jak wrocilam to mi sie nie chcialo spac, i teraz mam braki;) rano natomiast tez musialam wstac ,bo syn jechal na wystawe z jalówka,i trzeba bylo go nakarmic i przypilnowac...tak to niby \"stary\" chlop ale on potrafi zapomniec ,ze trzeba zjesc sniadanie,tak go matka nauczyla :O,ze za niego pamieta i teraz sie to na niej msci.,:)ale czego sie nie robi z milosci ,a on do tej pory zawsze byl ten najmniejszy.... bylam tez wczoraj u pana doktora na kontroli i stwierdzil ,ze juz mi oszczedzi \"badania na tym uroczym foteliku\",bo nawet jakbym zaczela rodzic to nic zlego sie nie stanie,posluchalismy serducha,zmierzyl mi cisnienie ,zwazyl i zaprosil za tydzien:(ponoc wprowadzono jakies obowiazkowe pobranie sluzu na obecnosc jakiegos pierwotniaka (czy cus)groznego przy porodzie dla dziecka i jak dotrwam do przyszlego piatku to musze je wykonac,czyli tym razem bede musiala sie wdrapac na ten fotelik :O... No dobra tyle na dzis ,bo powoli nie widze klawiatury....pozdrawiam wszystkie panie serdecznie i zycze milego weekedu a jak tylko dam rade to sie odezwe... i nie martwcie sie ,bo jakbym jechala zobaczyc na porodowke ,to powiedzialam corci ,ze moze wejsc na kafe i zawiadomic co sie dziej...a teraz juz naprawde uciekam
-
Kaszubko...postram sie zrobic taka fotke tyle ,ze dzieki pogodzie to moj slubny nerwowy i troszke sie boje za blisko podchodzic hi,hi...
-
Rebeko własnie wracam z poczty ;) i powiem Ci ze tak fajnie obie wygladacie ,ze nie wiadomo na kogo patrzec w dodatku otoczenie tez super...
-
witam niestety chyba moje powolne ruchy i na kompa maja wplyw,bo jakos ciagle mi brak czasu,a ze teraz i syn w domu ,to i kolejka dluzsza przed kompem....:(wczoraj znowu trzeba bylo pojawic sie w banku ,zrobic jakies zakupy ,potem obiad ,dwa prania i na chwilke klapnelam przed TV,potem jeszcze mielismy odwiedziny idzien minal ....no to chyba jestem usprawiedliwona ;)... Rudamaxi tyle dziewczyn trzymalo za Ciebie kciuki ,ze nie moglo byc innych wynikow z czego sie bardzo ciesze ,teraz tylko nie przesadzaj i pozwol sobie na odpoczynek a wszystko bedzie ok... Goju Ty to juz sie chyba nigdy nie zmienisz:) ciagle w biegu,ale jak tak lubisz...wolna wola ;) :)...a co do meza ,jak kolo tego kurczaka jeszcze i mały kotek bedzie siedzial to juz 100% bedzie moj maz :D.... Kaszubko oj te chlopy:(...nie bardzo mozna cos na nich poradzic a jedyna pociecha ,to ze kazda z nas ma podobnie...dobrze chociaz ,ze masz dzieci i wnuki,ktore potrafia Cie rozweselic.... Wesola u nas deszcz na zmiane ze sloncem ale caly czas zimno,a na mojego\" pana\" to bardzo zle wpływa,nie potrafi przez to dokonczyc silosu z trawy i przez to ma taki humor ,ze ani kawa z ciastem nic nie pomaga :(... Deano to czekamy z zapartym tchem na te upaly,bo ja nieodmiennie pranie w domu susze:(...jakos nie usmiecha mi sie bieganie z miska po schodach pomiedzy jednym deszczem a drugim ... Rebekoprzypomniało mi sie jak niedawno włączałam kompa ,zeby sprawdzic ,czy jeszcze jestes i widze ze chyba masz podobnie :);)...ale ja dopiero 35 tydzien,wiec wydaje mi sie ze predzej Dea nas zaskoczy....u mnie jeszcze torba do szpitala pusta,w piatek mam wizyte u pana doktora i zobaczymy czy mam sie pakować... Jako,ze dzisiaj w miare wczesnie sie zameldowałam to moze uda mi sie jeszcze zajrzec,ale na razie dam Wam spokoj zyczac milego dnia
-
Witam.... i kolejny tydzień przed nami .........a te dni coraz szybciej leca...przeciez juz niedlugo wakacje a ja jeszcze pamietam choinke.... bylam dzisiaj po nowe kurki i mam nadzieje,ze tym razem sie uchowaja,bo powiem Wam ,ze jednak takie jajko od swojej kury a sklepowe ,to niebo a ziemia...ten nasz ocalały maluszek to nauczyl sie spac w oborze i na noc ponoc przytyla sie do krowy,a w ciagu dnia juz kilka razy widzialam jak maz go nosi na ramieniu:D i to jedyne momenty kiedy nie piskoli...mam nadzieje,ze ta trauma mu kiedys minie,bo jak nie to maz bedzie niedlugo za ciekawostkę przyrodniczą :) :)... Goju....no tak to ywa z niespodziankami,czasami mimo najszczerszych checi sie nie udaja:(....ale Konrad chyba tak szybko nie zrezygnuje z kariery i moze jeszcze bedzie podobna okazja... Rebeko.....mnie sie wydaje ,ze takie osobki typu \"Goja\" to one odpoczywaja w ruchu i takie spokojne siedzenie na tylku to raczej je meczy ,a jak ktos tak lubi to nie powinno sie mu przeciez sprawiac przykrosci i zabraniac aktywnosci...;) :).... Kaszubko...po dawce swiezego powietrza pewnie i humorek lepszy?... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie i milego dzionka zyczac oddalam sie do kuchni posprzatac po obiadku
-
Witam.... I nie wiem czy sie jeszcze na kawe załapie ,zebym wiedziala ,ze tu taki ruch to pewnie bym wczesniej zajrzala ,ale nic to ;) samo czytanie tez mi dobrze robi... Dea....dzieki za fotke,my teraz to troszke jak zawodniczki sumo wyglamy,szkoda ,ze nie mozemy stanac obok siebie i zrobic sobie zdjecia ,pewnie byloby na co popatrzec;)...trzymam kciuki ,zebys doczekała do terminu,mimo tych boli...mnie w tym tygodniu,w nocy obudzil taki scisk brzucha ,ze juz widzialam sie na porodowce :(a ja dopiero 34 tydzien i troszke sie przestraszyłam ,ale okazalo sie ze to tylko powazniejsza rewolucja zoładkowa i po meczarniach na kibelku jakos wszystko sie uspokoilo....:)... Rebeko...u mnie obiad gotowy ,wiec moze zajrzycie w drodze do mamy;)..te obiadki to chyba jedyne czego nie bedziesz zalowac po powrocie do pracy,pewnie mama jak bedzie pilowac Alice to pomoze w tym przykrym obowiazku?... Kaszubko...ja jak zwykle czerpie sama przyjemnosc z Twoich fotek,a te na ktorych duzo wody to juz w ogole działaja jak miod na moja dusze... Wesola...moze do tej kawki zjadłabys kawaleczek babki ,a moze wolisz czeresienki z domowego ogrodka? moj syn wrocił juz z wojaży i nawet troszke sie opalił,na razie duzo nie opowiadal ale widze ,ze zadowolony...a moje matczyne serducho przy okazji tez juz sie uspokoilo:)...teraz tyle roznych wypadkow ,ze zawsze jak gdzies te dzieci jada to czlowiek zamartwia sie zeby nic zlego ich nie spotkało po drodze.... no nic na razie sie pozegnam i nie wiem czy dzisiaj dopchne sie jeszcze do kompa, wiec zycze milej niedzieli i do jutra
-
witam mnie tez piatek uciekl nie wiem kiedy:(...bylismy z corka zlozyc podanie do szkoly i troszke to czasu zajelo,bo trzeba bylo odwiedzic tez lekarza itp.....potem zakupy ,obiad i odpoczynek po tym wszystkim,ktory niestety zakonczył sie drzemka :(....a wieczorem jak mialam spac ,to sen nie nadchodzil i znowu w połowie nocy pobudka na siusiu :) i potem meka zeby troszke pospac,oczywiscie udalo sie dopiero jak powinnam wstac ;)...oj jakos wszystko na opak :) :)... dzisiaj od rana normalne sobotnie zajecia ,czyli pranie ,sprzatanie ,prasowanie obiad i teraz nareszcie na chwilke moge klapnac na pupe:)zamiast kawki podjadam czeresienki.... Dea...ja tez posiadam tylko jeden Twoj adres ,ale jak podeslesz Kaszubce ,to Ona chyba sie z nami podzieli ;)całuski dla Myszy i oczywiscie brzusia..... Goju...moj malzonek czasami gra z zaprzyjazniona orkiestra ,a oni przygrywaja na roznistych imprezkach,ostatnio wlasnie poproszono go zeby gral na takiej imprezie przed weselem ,ktora nosi nazwe polte abent(nie wiem jak sie to poprawnie pisze)...polega głownie na bałaganieniu ,tluczeniu szkla ,rozsypywaniu roznych papierkow itp w domu przyszlaej pani młodej,do tego przygrywaja muzykanci ,jest jedzonko i cos do wypicia,sa tance i ogolnie fajna zabawa i własnie na ta imprezke trzeba sie jakos przebrac,u nas niestety za pozno nam powiedzieli ,ze to o to chodzi i stroj mojego meza powstal w momencie jego kapieli ...na takich imprezkach niektorzy sie tak przebieraja ,ze do konca czlowiek nie wie z kim ma do czynienia:)... Rebeko...wielkie brawa dla meza!...kolejny wazny krok w jego zyciu;) zrobiony i byle tak dalej ,a wyrosnie na super tatę;)... jutro wraca moj syn po tygodniu nieobecnosci i powiem Wam ,ze bardzo sie z tego ciesze....juz naprawde sie za nim stesknilam i chyba nie tylko ja ,bo corka tez stwierdzila ,ze jakos tak pusto bez niego ... mam nadzieje,ze bedzie zadowolony.... Ok...pozdrawiam wszystkie panie i zycze milego dzionka
-
witam Od razu mowie ,ze najpierw wysłałam poczte z fotkami a dopiero potem weszłam na kafe i widze ,ze Kaszubka juz mnie wyreczyla;),wiec co niektore osobki moga byc \"uszczesliwione\";) podojna porcja moich podobizn...mysle jednak ze to przezyjecie :D ;) She trzymam kciuki za egzaminy,a co do brzuszka to cpredzej powiem ze jemu ładnej ze mna ,bo jak sie poruszamy to najpierw on a potem dopiero ja ;)... Kaszubko dzieki za cala prace dla mnie ,nie wiem jak Ci sie odwdziecze ale na pewno mozesz zyczyc na moje dobre fluidki i punkty za dobre uczynki zapisane w niebie ... Dea no,no to u Ciebie juz bardzo blisko ;)...spij i wypoczywaj ile sie da ,bo jak wiesz to niedlugo cały zapas energii sie przyda :)... A co plci,to ja coraz bardziej sklaniam sie ku chłopakowi ,ale na ostateczne potwierdzenie sobie spokojnie poczekam... Bardzo mi przykro z powodu Twojego wuja,mam tylko nadzieje,ze lekarze pomoga mu na tyle ile beda mogli...napewno ciezko zniesc takie wiesci pomimo tego ,ze niby wiemy ze kazde z nas kiedys musi odejsc z tego swiata... Rebekomysle ,ze jesli by to zalezalo od mojego M to ja bym jeszcze długo byla w ciazy...On juz wie ,ze taki bobas to nie tylko sama slodycz ale tez spore wyrzeczenia.... moj pisklak tylko do poniedzialku bedzie samotny ,bo juz mu zamowilam nowa rodzinke i mam nadzieje ze chociaz troszke bedzie mu lzej :) Goju ja Cie tylko prosze nie prezsadzaj z tym ruchem,bo licho nie spi! Rudamaxi z calych sił trzymam kciuki ,i mocno wierze ,ze bedzie ok... ok na razie tyle ;)...pozdrawiam i milego dzionka zycze
-
witam dobrze ,ze lepiej sie poczułam ,bo nie wiem czy dałabym rade pojechac po usprawiedliwienie do mamy :).... u mnie tak jak u wiekszosci pada,pada i pada i bardzo dobrze :)... moje samopoczucie w miare sie ustabilizowalo,a co za tym idzie musiałam nadrobic pranie ,prasowanie itp. ,a jak juz bylam w ruchu to oczywiscie i apetyt mi sie poprawil na tyle ,ze upieklam sobie z okazji dnia matki ciasto z rabarbarem....;)pycha ,jeszcze troszke zostalo wiec prosze sie czestowac.... przedwczoraj w nocy mielismy niechcianego goscia :)...i potem cały dzien wszyscy chodzili zli i wsciekli....niestety odwiedzil nas lisek i z 20 kilku kur ,zostaly 2 sztuki...w tym pisklaczek ,ktory chodzil wczoraj po podworku i cały dzien szukal swojej rodzinki... u nas taka okolica ,ze ciagle jakies klopoty ze zwierzatkami...lis nawet w ciagu dnia i przy ludziach wynosi kury,sroki porywaja male gesi,a dziki i sarny robia\"porzadek\" na polach:( w tym roku juz 2 raz musimy podsiewac kukurydze ,bo 70 % jest zniszczone... do tego wszystkiego jeszcze pokazała sie puma i tez daje sie we znaki....niestety ludzie wcale lepiej sie nie zachowuja ...rybacy np.potrafia po wsodzacym zbozu jezdzic autem,albo cale worki smieci wyrzucac na płyty obornikowe:(...szkoda gadac !!!.... troszke ponarzekałam za co przepraszam .... wczoraj bylam tez swiadkiem \"cudu\" :D...moj maz ,bez zadnego przymusu zaproponowal mi wieczorkiem spacer...powiem Wam,ze szczeka mi opadla,bo u niego to chyba na palcach jednej reki mozna by zliczyc takie propozycje.... chociaz nogi mnie bolały nie odmowiłam i bylo bardzo romantycznie,swiecil ksiezyc,bylo cieplutko i spokojnie,(no troszke okoliczne psy na nas szczekały :D)...szkoda ,ze tak rzadko miewa takie pomysly.... ok tyle na dzisiaj,bo z corka musze jechac na zdjecia,a przed tym zdalo by sie naszykowac cos na obiad...pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie,a Kaszubke prosze ,zeby zajrzala na poczte to jeszcze posle kilka zdjec z proba o zmiejszenie ,a potem rozesle je juz dalej..... miłego dzionka
-
Witam po krotkiej przerwie ..... bardzo mi przykro ze Was tak zostawilam bez opieki;) ,ale cosik kiepsko ostatnio sie czuje :(....cisnienie mi na dol poszlo i jakos tak nie za bardzo moge ustac na nogach...własciwie wiekszosc czasu przeleze....wczoraj nawet nie poszlam na msze ,bo balam sie ,ze nie dojde.... dzisiaj małzonek wyciagnal mnie na podworko i czeresnie,moze trwalo to z 15 min. a jak juz sie doczłapalam do sypialni to przespałam 3 godz....nie podoba mi sie ten stan i chyba wybiore sie do mojego pana doktora... w dodatku zrobila mi sie dziura w jedynce i musiałam isc do dentysty:(.... takze wybaczcie ,ale na razie sie nie rozpisuje wiecej...jak tylko poczuje sie lepiej to postaram sie nadrobic zaleglosci ..... Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie ....
-
Rebeko...no bardzo dzieki ,tak myslałam ,ze Alice Cie zajela,ale roznie bywa i dopiero teraz sie uspokoilam.... u mnie niestety burza byla i z bujania nici....:)
-
witam Erato no widze ,ze niezbyt ciekawie :(...mnie sie jednak wydaje ,ze to moze byc zwiazane zcalym stresem \"przeprowadzkowym\" i jeszcze wszystko sie pouklada,bardziej martwi mnie ten bol kregosłupa ,dbaj o siebie!A fotki posle,tylko poczekam az moja corcia zrobi cos aktualniejszego :)...pozdrawiam i trzymam kciuki ,zeby wszystko sie ulozyło.... Kaszubko tym razem Wesola nie zdazyla ;)...a za sniadanie dzieki..ja dzis bylam w naszym ogodku i tez mialam same smaczne rzeczy i duza dawke witaminek...nawet udalo mi sie zjesc pierwsza truskawke ,a własciwie to poł ,bo podzieliłam sie z mezem :)..widzialam juz tez pierwsze czeresnie i mam nadzieje ,ze zdaze przed szpakami sie nimi poczestowac :0 :D... Rebeko przynajmiej machnij lapka ,bo wiesz ,ze mnie sie nie wolno denerwowac ;).... dzisiaj ladnie na dworze ,wiec chyba sobie wezme ksiazke i pobujam sie na laweczce....milego dzionka dziewczyny ,a Dei zycze miłego ostatniego dnia w pracy.....
-
oj oj Rebeki dalej niet:( mam nadzieje ,ze to nic powaznego... Dea....no wydatkow to nigdy nie ma konca,ale chyba jednak dom wazniejszy niz samochod...a we wrzesniu wszystkie pozaciskamy kciuki i bedzie ok!....moje cisnienie przez cała ciaze 120 /80...a przed ciaza zawsze nizsze mialam,czasami nawet 90/50...mysle ,ze u Ciebie to pewnie stres swoje tez zrobil... Kaszubko...ciesze sie ze chociaz troszke tego slonka dotarlo :).... mnie sie udalo zalatwic to co zaplanowałam ale szczerze powiem ,ze coraz ciezej mi to wszystko idzie...mam tez takie jakies wrazenie ,ze brzuszek tak jakby ku dolowi ciagnie :)...i nie wiem czy to tylko zludzenie ,czy rzeczywiscie mlode juz sie uklada,chyba troszke wczesnie by to bylo :)...a z drugiej strony to moze wreszcie przestanie napastowac moja watrobe i przestanie mi byc tak niedobrze..:) :O Ok na dzisiaj sie pozegnam ,zyczac milego wieczoru i postaram sie jutro zajrzec
-
witam Kaszubko staram sie z calych sil,a ze u nas robi sie pochmurno to mam nadzieje ,ze to slonk do Ciebie poszlo a nie marnuje sie po drodze :)... Dea bardzo mi przykro,chociaz pociesze Cie :moja szwagierka zdawala kilka razy,w koncu zdala i teraz jest duzo lepszym kierowca niz ja chociaz mnie sie udalo za pierwszym razem :) takze glowa do gory!!!... ja to Cie i tak podziwiam ,bo ja nawet bym nie pomyslała zeby w tym stanie brac sobie na glowe dodatkowe zobowiazania... Rudamaxi niestety tak to juz jest ztym czasem ,ze nie chce zaczekac ani sie rozciagnac tylko pedzi do przodu,ale wierze ,ze pewnie dokujesz co trzeba i zdasz ,trzymam kciuki ;) Wesola nie kus ,bo ja juz po sniadanku,a jak juz kupisz te tabsy to podrzuc kilka w moim kierunku, bo mnie tez cosik nie tak z samopoczuciem...a nie bardzo moge sobie pomoc ... Rebeko a coz to za braki?... Na teraz koncze ,bo maz zgodził sie na wyjazd i musze korzystac poki nie zmieni zdania...:)
-
witam Dea....głowa do gory,pewnie sie jeszcze wszystko ułozy,grunt to pozytywne myslenie...:)posyłam moc fluidkow i dalej mocno trzymam kciuki,teraz juz i nogami :)... Kaszubko...dzieki za filmik,u mnie po dwoch deszczowych dniach wyszlo słonko i mam nadzieje ze w Twoich stronach tez,a co za tym idzie moze bedziesz mogła troszke pojezdzic .... Wesoła...kase jeszcze zarobisz a co sie pobawilas to juz Ci nikt nie odbierze... Rebeko...podpisuje sie pod tym co Dea napisala obiema rekoma ,fajna rodzinke tworzycie :)...ja caly czas jestem pod wrazeniem wloskow Alice,moje dzieci to takie lysole przy niej,z reszta moze sie niedlugo sama przekonasz.... Rudamaxi...miłego kucia ,tylko nie przesadzaj :) bo jak we wszystkim w nauce tez trzeba zachowac umiar i pamietaj o odpoczynku... u mnie znowu cos niedobrego sie z gardełkiem dzieje ,nie wiem czy znowu jakas angina :O... pozdrawiam wszystkie panie serdecznie i zycze udanego dzionka
-
witam tez sie melduje,dzieki za poprawe humorku ... Kaszubko....z czescia tych stwierdzen mozna by sie ewentualnie zgodzic,ale tez nie wszyscy mezczyzni chyba sa tacy :)...mam nadzieje,ze pogoda w przyszlym tygodniu ulegnie poprawie ,bo moj syn jedzie na zielona szkole do Ustronia i fajnie by było zeby troszke tego slonka sie pokazalo....chociaz juz samo morskie powietrze duzo dobrego czyni,ale zawsze to przyjemniej jak slonko swieci ;) Rebeko...moje autko juz naprawione i za chwilke jade wyprobowac jak sie sprawuje,tylko tak sie zastanawiam ,ze moze przed wyjazdem włoże do bagaznika piłkę do metalu ,skoro to taka przydatna rzecz;)...tak sie usmiałam ,ze nawet maz przyszedl zobaczyc z czego mam tyle radochy... Sorki dziewczyny,ale musze odwiedzic bank i pozałatwiac inne sprawy,wiec chwilowo sie odmelduje ,ale postaram sie jeszcze zajrzec....pozdrowienia wsiem