Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
ten mały bukiecik to w podzięce ,ze jeszcze o mnie pamietacie...niestety nie umiem sie jakos zmobilizowac do pisania, cos takiego sie stało ,ze nie umiem o niczym innym myslec,a jeszcze jakby tego było mało zajec tez mam wiele :(... Na razie pozdrawiam wszystkie panie bardzo serdecznie i postaram sie wytlumaczyc na @ o co chodzi...Jak tylko dam rade ,to bede zagladac...
-
Niestety tyle na dzisiaj ,chyba ze jeszcze uda mi sie wieczorkiem ,ale nie bede nic obiecywac :)...Miłego wieczoru... Erato a ja i z cebulka i smazone i ze smietana i w dodatku 5 to dla mnie mało :(... Kaszubko..teraz to juz pachnie calkiem co innego ,ale tez fajnie.:)
-
Kaszubko...bardzo dobry wybor ,bo do tego zrobiłam tez taki gesty slodki sos z truskawek,jak to pachnie ;)...poczte juz przejrzałam ,i stwierdzic musze ,ze w tych tekstach duzo prawdy :) ;) Za chwile bede karmic nowa partie domownikow,a potem musze pojechac z M na pole i znowu bedzie wieczor...:O
-
Witam obiadowo :D....no jakos tak wyszło ,ze nie było czasu na ranna kawke z Wami :(...a i teraz nie wiem jak długo posiedze..:( A moze ktoras ma ochote na pierogi ruskie z cebulka,a jak ktos woli na słodko to sa tez z truskawkami...tylko jesc:).. Rzeno...nie przejmuj sie ,nam sie tez juz zdazało nie widziec wpisow,czasami samemu sie przycisnie ,nie tam ,gdzie trzeba ,czasami cosik kafe pokiełbasi,ale ogolnie przeciez dochodza :).. Dea...no ,no ładnie to tak nas zostawiac z taki niespodziankami :)...widzisz teraz wszystkie bedziemy wyczekiwac tego Mikołaja ,gorzej niz dzieci,ale jak ie ma wyjscia to poczekamy.... Rybko...ja tez wiecznie jakas niedospana ostatnio chodze i nawet kawa nie bardzo pomaga,dobrze chociaz ,ze praca na dworze,to przynajmiej organizm dotlenie przy ziewaniu :)... Rebeko...ja tam plany na dzisiejszy wieczor...maz w trasie ?... Erato...jakos nie mam ostatnio do Ciebie szczescia,ładny koniec jak widze ,ze juz masz jakies porzadki w planie:) Kaszubko...widziałam ,ze cosik od Ciebie w skrzynce ,ale nie dałam rady jeszcze obejrzec...postaram sie jak najszybciej ... Pozdrawiam wszystkie miłe panie i zycze miłego dzionka... Obiad w miłym towarzystwie zjadłam ,to moze jakas kawke ,albo herbatke wypijemy :)
-
Oj...podzielam zdanie Kaszubki co do tej ilosci wpisow,ale nie narzekam :D,wrecz przeciwnie... Erato...ja to sie dziwie ,ze po takiej imprezce Ty jeszcze trafiasz w odpowiednie klawisze na klawiaturze :)... Dea...ten moj syn tez nie jest w zaden sposob uprzywilejowany,tyle ,ze czasami przykro jak z obiadu na ktory jest pieczony karczek z ziemniakami ,sałatka i pycha sosem,on zjada same ziemniaki...ale coz jak tak lubi :)...czasami jednak jak mam dzien dobroci to robie obiad taki bardziej na jego modłe,a ze reszta raczej wszystkożerna to nie jest najgorzej... a teraz pedze do kuchni ,bo trzeba cos na piec postawic...moze mi sie jeszcze uda zajrzec ... I dzieki wielkie za wyjasnienie herbatki malinowej...:)
-
Wiesz Kaszubko...te dni to chyba raczej nie predko nadejda :)...a czemu nie wolno Rebece pic malinowej herbatki,czyzby szkodziła w jej stanie?
-
Dea...no to smacznego...ja tez dopiero przy rodzince dowiedziałam sie ,ze lubie pichcic,tyle,ze czasami mi rece opadaja jak mam nakarmic mojego syna,on tyle rzeczy nie jada...ma stały repertuar i jak jest cos nowego ,to nie weźmie do pyszczka,no chyba ,ze po wielu naleganiach i tylko taka odrobinke,a jak mu nie posmakuje ,to wypluwa ...az wspolczuje tej jego przyszłej partnerce,bedzie miałą ciezki orzech do zgryzienia....jedyna szansa w tym ,ze on sam bedzie gotował.
-
Wesoła ....bardzo dziękuje,ale jak juzsobie pożyczyłam czajnik wody i zrobiłam herbatke ,to i w kranie sie znalazła a teraz sie zastanawiam ,czy mam isc oddac te pozyczke :D... Kaszubko...juz nie pamietam kiedy sobie na spokojnie rozwiazałam krzyzowke,a kiedys bardzo lubiłam,teraz jakos nie mam do tego\"weny\"...wole poczytac jak juz znajde chwilke Wczoraj było u nas tak cieplutko ,a dzisiaj nie dało rady i musiałam sobie zrobic troszke ognia w piecu,bo z zimna dostawałam gesiej skórki...
-
witam :)....jak to fajnie jak od rana jest tyle do poczytania ....u mnie przykra niespodzianka....sucho w kranie ...musze polatac po sasiadach i poszukac gdzies troche wody na herbatke...:0... jak tylko mi sie uda ,to sie zamelduje na dluzej...
-
U mnie tez wiecej szczescia w miłosci niz w grach,a mojemu M cały czas tłumacze ,ze tez ma to szczescie ,a on nie wierzy i uparcie chce wygrac :)... Rebeko...ja sie z Toba moge po biurach poszwedac,chociaz u mnie ruchu dostatek a w brzuszku to na razie pustki,bo dzieci dopiero za pol godziny przyjda....:( a ja nie lubie jadac sama...
-
Kaszubko...jeszcze tak nie jadłam,ale moze nastepnym skosztuje... A jesli znowu o kuchni ,to dzisiaj robie takie krokieciki ziemniaczane tez pycha :D... Rebeko...Serdeczne dzieki za tak szybka odpowiedz....:D...;).. No coz musze teraz zrobic te krokiety,bo inaczej mi slinka klawiature zapaskudzi :D..
-
Rebeko...zajrzyj do skrzynki,tej z pracy.... Teraz musze na chwilke do kuchni,bo cos mi sie moze przypalic
-
Rebeko...ja tez wolałabym sos ,ale nie zawsze mamy wybor...:) Kaszubko...ja np. lubie do sałatki dodac kiełki...a co do totolotka to ja lubie 9 ,ale nie stawiałabym na nia ,bo jakos nie mam szczescia w grach...
-
She...no ,a ja sie zastanawiałam ,czemu mnie glowa zabolała:)... Rzeno...ja robiłam ostatnio sałatke jarzynowa,tzn.wszelkie warzywa gotowane ,ogorki konserwowe,kukurydza konserwowa,jajka ,groszek i na to wszystko majonez,musztarda ...niestety zastały po niej tylko wspomnienia :)...
-
witam :O ...ale mi sie narobiło zaległosci,a takie miałam plany ....no tak ,ale juz poczytałam i mozna powiedziec ,ze jestem na biezaco... Slonka u mnie dostatek,ale humor taki sobie mieszany...słodko-kwasny... Widze,ze samymi pysznosciami sie tu objadacie,a to sledzie ,a to sałatka,a to zupa cebulowa :) Zycze wszystkim paniom miłego dzionka ....i postaram sie byc na podgladzie....
-
Witam i podpisuje liste,na razie tylko tyle ,bo musze ruszyć w miasto ,ale po przyjezdzie sie zamelduje :)...miłego dzionka wsiem..
-
Kaszubko...ten pomysł na dzien Wesołej ,bardzo przypadł mi do gustu :D...mysle ,ze Wesoła tez bedzie \" za\"...:D... firanki juz wisza...amnie zaczeło burczec w brzuchu ,to znak ,ze trzeba zajrzec do kuchni:dzisiaj pomidorowa z makaronem i kotlet schabowy,z ziemniakami i sałata lodowa ...moze sie ktos skusi ,to zapraszam...
-
Witam i od razu za pamieci posyłam wsiem po i ....i jeszcze spore ilosci słoneczka przede wszystkim do naszych \"angielek\" ;)...u mnie na razie jest...to sie dziele :)... Beatif...odpowiadam:jak dla mnie to rzeczywiscie sa bardzo ciezkie ,ale gorsze jest chyba to,ze takie sztywne,chociaz jak Cie ktos niechcacy nadepnie to na pewno nie odczujesz :D,bo maja z przodu takie wzmocnienie...jesli idzie o głosnosc,to szpilki sa duzo głosniejsze i na koniec : chodzenie w nich raczej porownałabym do butow narciarskich,bo nie wiem jakie buty nosi kosmonauta,a buty narciarskie juz miałam na nogach :)...mam nadzieje,ze odpowiedzi Cie zadowola.... Rebeko...no to zycze z calego serca,by Ci sie dobrze pracowało na tym nowym miejscu,a ucznia juz zostawiłas odlogiem?...a jesli idzie o aure ,no to sie nie bede wypowiadac ;)...zawsze mowie ,ze po \" niej\" mozna sie wszystkiego spodziewac :) Rybko...no coz miłej pracy,a jeszce milszego odpoczynku po :)... Dea...mnie sie tez ta z misiem najbardziej podoba,ale miasto Kaszubki tez ładne...całuski dla Myszy.. Erato...moja droga ,jak mozna cały czas pracowac?...to jakis nałog:).. Wesoła...ja tez... Moje drogie nie wiem ile teraz bede miec czasu w najblizszych dniach,bo moi tesciowie pojechałi do szwagra i mimo ,ze fajnie miec cały dom dla siebie ,to jednak przybyło mi tez sporo dodatkowych obowiazkow....takze z gory przepraszam jak kiedys mnie nie bedzie ,ale postaram sie wpadac w miare mozliwosci .... Teraz pedze powiescic firanki,ale jeszcze zajrze... wsiem...
-
witam wieczorem.... U mnie dzisiaj 2w1 i na kompa juz mi nie wystarczyło czasu,trzeba było zrobic to co zwykle w piatek i sobote,bo jutro swieto,to przeciez nie bede sprzatac,zreszta nawet nie byłoby kiedy ... Rebeko...ja osobiscie to nie chciałm znac plci,przy pierwszym było mi w sumie obojetne,a przy drugim maz chcial chłopaka ,a ja raczej nie miałam zdania i dlatego postanowiłam ,ze chce niespodzianke...tyle ,ze jak zaczeły sie problemy i troszke czesciej musiałam miec usg,jednemu z lekarzy sie wyrwało ,ze to chłopiec,ale wtedy myslałam tylko o tym ,zeby mimo złych prognoz urodziło sie zdrowe....Mam nadzieje,ze tak jak obiecałas,grzecznie juz chrapiesz w łozeczku :D Kaszubko...dzieki ,ze fotki,a co to za kwiat - tulipan,bo jakos nie umiem rozpoznac.. Rzena...no ja mam tesciowa na stałe pod tym samym dachem i niestety wizytacje tez :D...czasami to wkurza,ale mozna przywyknac.... Beatif......jak tylko masz ochote ,to wpadaj ile chcesz ,u nas miejsca dostatek :)...a co do glanow ,to moja cora wlasnie niedawno sobie kupiła i na poczatku ,było jej ciezko przywyknac ,ale teraz chyba je polubiła,ponoc jak sie je rozchodzi to nie m awygodniejszych butow... Dea...wspolczuje tego zimna,mnie chyba Opatrznosc ma w opiece,bo w piwnicy pustki i nie byłoby czym palic,a tak jest fajnie ciepło i nie trzeba ...A co do rekawiczek,to albo wieczorem włoz do torebki ,albo na lustrze przyklej karteczke \"Wez rekawiczki\"...;) Erato...mam nadzieje,ze odpoczywasz w mołym towarzystwie :) Wszystkim posyłam moc i i zycze miłej nocy...
-
:O długo mi zeszło,ale przyjechał ten pan od lodowki i to trwało,potem obiad i dopiero teraz mam czas,ale niestety tylko powiem Wam ,bo musze juz do łaciatych ... Miłego wieczoru i do jutra...
-
Dea...teraz jak masz ogrodek to korzystaj...moja szwagierka sadzi tez choinki,tyle ,ze kupujac zaznacza ,ze chce taka ,ktora mozna posadzic potem do ogrodu.... Burczy mi w brzuszku,to znak ,ze chyba bede musiała zajrzec do kuchni, a w ogole musze tez zobaczyc mojego chorego,czy jeszcze "dycha" :)...takze chwilke mnie nie bedzie ;)
-
Erato jakbys została burmistrzem,to mysle ,ze zmiany przez Ciebie wprowadzone,sprawiłyby ,ze miejsce gdzie mieszkasz bardziej przypadłoby Ci do gustu :)... 1 XI ...to taki dzien w ktorym, chyba kazda z nas jakos tak czesciej mysli o tych co odeszli i dobrze,bo to tez jest potrzebne,w koncu kiedys tez odejdziemy z tego swiata i mnie by było smutno jakby nikt mnie nie wspomniał ,przynajmiej raz w roku...teraz takie zycie ,ze wiecznie mało czasu i dobrze ,ze jest taki dzien kiedy mozna pomyslec i powspominac... oj i znowu taki tasiemiec :)...
-
No ,a teraz jeszcze takim "cholerka" zaczełam stronke...chyba sama sie zgłosze do usuniecia :O ;)
-
Cholerka Tobie miałoby byc...oj jakos te szybkie pisanie mi nie słuzy,a to jem literki,a to z małej pisze, ato znowu jakies nowe słowka mi wychodza :)...wybaczcie ;)
-
Kaszubko...ja w ogole nie zrywam kwiatow,w domu w wazoniku trzymam sztuczny bukiet,kiedys lubiałam suszone,ale za duzo kurzu sie zbierało i ciezko było go usunac...a te sztuczne wrzucam do pralki i jak nowe :D... A tych zywych naprawde mi szkoda jak mam ochote to ide sobie do ogrodka ,naciesze oczy i to mi wystarczy...czasami maz mi przyniesie bez,konwalie lub roze i te oczywiscie stoja na centralnym miejscu,ale z reguły nie lubie zrywac kwiatow,mnie to chyba boli :) ... A jak znajdziesz takie miejsce ,gdzie mozna odnowic pokłady cierpliwosci ,to ja sie tez pisze,chociaz u mnie ,to szybciej mi ją dzieci wyczerpuja niz maz... Erato...witaj jak przeczytasz ,to bedziesz wiedziec ,ze ja to sie dzisiaj oddaje przyjemnosciom,czego i tobie zycze ;)