Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Witam! Rebeko!!!!!!!!!!!!!!!!....no.wiesz...nastepnym razem daj jakies ostrzezenie przed takimi wiadomosciami,bo nabawie sie zawału...Ale przede wszystkim GRATULACJE i to olbrzymie!!! A poza tym to teraz rozkazuje chuchac i dmuchac na siebie i te nowa osobke...... Zmieniam wlasnie posciel u syna i mało co sie nie wywaliłam czytajac Twoj wpis...OJ ...moje serce! :D... A wszystkie inne panie pozdrawiam serdecznie i moze wieczorem zajrze ,bo teraz musze wyjechac...
-
No i co uwazacie mnie za lepsza niz jestem,mojej psiny nie wpusciłam :(...juz nie mam siły sprzatac kolejny raz ,a ani jutro ,ani w sobote nie bede miała czasu na generalne porzadki...ale jak tylko sie wysuszy to wyszczotkuje ten szlam i ja wpuszcze... Chwilke Was zostawiłam...moj tesciu i małzonek zgłodnieli i musiałam im dac cos zjesc,potem mała kawa i teraz pełny brzusio i nic mi sie nie chce... Czasu juz tez nie mam za wiele ,a jeszcze musze pranie poprasowac ,a potem do obory...takze chyba bede musiała z zalem serca Was zostawic... Jutro chyba pojade do szwagierki po dzieci,ktore razem z tesciową u niej odpoczywaja a przy okazji moze znajdzie chwilke i skroci mi włosy...takze dopiero moze wieczorkiem zajrze... A z tym rokiem przestepczym ,to jak zycie pokazuje ,rzeczywiscie nie jest dobrze...ale niedługo sie skonczy,a my jestesmy twarde kobiety i byle co nas nie pokona chocby nawet walczyło 366 dni ,no nie? I tym optymistycznym akcentem na dzisiaj sie pozegnam...miłej reszty dnia
-
Ale mnie wzieło na pisanie ,to trosze Wam popisze...:) Moja kochana psina,poszła sobie ze 3 godziny temu na przechadzke i niedawno wrociła....ta motyka musiała sie wykapac w jakiejs rzeczce...cała jest umazana szlamem ...a teraz siedzi pod drzwiami i prosi ,szczekajac ,zeby ja wpuscic.... A ja dopiero niedawno odkurzacz i szmate do podłogi odłozyłam i co mam ja wpuscic?...
-
W rodzinie mojego meza były 4 zakonnice i jedna z nich mieszkała z zakonnica ,ktora leczyła własnie kregosłupy,nawet moj tesciu kiedys u niej był...niestety,juz nie zyje, Kolejki były tam takie jak za czasow kryzysu,ale pomoc miała taki dar w dłoniach ,ze nie trzeba jej było nawet mowic gdzie boli....ludzie stali do niej czasami po kilka dni... Niestety w takich"zawodach"zdaza sie duzo fałszerzy,a taki moze wyrzadzic sporo złego...
-
Ewanisiu...a nie umiałąbys moze poszukac pomocy w Polsce...moze rodzina by pomogła... Jak piszesz ,ze juz morfina tylko przez 2 godz. działa...to przeciez powazna sprawa i naprawde nie ma tam u Was jakiegos dobrego lekarza ...przeciez morfine to ja znam tylko przy ciezkim stadium raka...to jak Ty wytrzymujesz taki bol ?...a poza tym młoda z Ciebie kobieta i jeszcze wiele lat przed Toba ...
-
Ewanisiu...tez polecam kregarza ,ale najpierw sprawdz referencje,bo laik moze wiecej złego zrobic niz dobrego...a z tym ,ze ja nie narzekam,to tez nie do konca prawda... Wiesz ja pracuje ciezko fizycznie dopiero od 14 lat ,i jakos tak sie nauczyłam ,ze staram sie kucac,a nie schylac,niby nic ale zauwazyłam ,ze wtedy mniej narzekam...
-
Ewanisiu....widze ,ze trzeba Ci posłąc pozadna dawke dobrych fluidkow...a na ten kregosłup to naprawde uwazaj...ja wiem ,ze łatwo sie mowi,sama ostatnio musiałam siegnac po takie plastry,ale niestety zdrowko tylko jedno i trzeba je szanowac...
-
Kaszubko....ale głosno krzyczysz...no ale wieszałam pranie na podworku i nie słyszałam,a teraz byłam sobie po pierogi i własnie je pałaszuje ,wiec tez moge poczestowac... Musze tez zajrzec do Garnka ,bo mam straaaszne zaległosci... Ewanisiu ...dopiero teraz bede czytac Twoj wpis...
-
No,tak Rebeka ma wolne ,Kaszubka na zakupach i....pustki...nawet Ewanisia sie nie melduje :O...No coz, w takim razie pedze dalej......
-
:D :D :D :D :D :D :D witam...a tak sie ciesze ,bo na ten rok zniwa skonczone...robotnicy zapłaceni i odwiezieni na stacje...no to chyba juz sie nie wroca:P... Dzisiaj pogoda taka odpowiednia na suszenie prania,a mam tego troszke ...takze pranie,sprzatanie itp obowiazki,ale w miedzy czasie bede zagladac... A do kawy od Kaszubki stawiam po małym kieliszeczku likieru malinowego...wiecej nie ,bo w koncu jestescie w pracy... Teraz posyłam po i dla wszystkich pan i zmykam popracowac....
-
Witam i ja !... A u mnie rzeczywiscie pogoda dobrze sie sprawuje,wiec korzystamy na całego...Męzczyzni pracuja a ja wykupuje całą zywnosc w okolicy, zeby to wszystko wykarmic i napoic...Rece to mam juz długosci ponizej kolan...:P... Dzisiaj maz skosił ostatni kawałek pola ,wiec została jeszcze słoma i jak sie pogoda utrzyma to moze niedługo bedzie koniec...Odpukac... Z tymi urodzinami to chyba ja namieszałam,ale chodziło mi o urodziny meza Ewanisi...jesli to ja namieszałam to przepraszam...:) Goju...Ty sie mna tak nie zachwycaj,bo ja ten jabłecznik tym razem kupiłam ...:P...jesli idzie o pieczenie ,to raczej nie moge powiedziec zebym umiała,czasami mi cosik wydzie dobrego,ale z reguły to nie pieke ze wzgledu na kalorie... Rudamaxi...tak trzymaj ,trzeba od razu wyznaczyc granice,bo jak chlop stwierdzi ,ze sobie moze robic co chce to juz sie niewiele pomoze,a tak jak od poczatku na krotkiej smyczy ,to sa szanse ze bedzie grzeczny... Wesoła...ja tez zbieram siły na 500 stronke i rocznice...nie wiem co bedzie szybciej ,ale nie wazne ,wazne ,ze mozna pobalowac :P... Rebeko...no popatrz jak to przeleciało...ma sie wrazenie ze niedawno rodzice wyjechali...oj pewnie bedzie pogaducha,i dobre papu z Polski :P... Widze ze w miedzy czasie Goja sie wpisała....i juz wiem gdzie robimy imprezke na rocznice naszego topiku :P u Goji....W koncu to jakis znak...takze zalatwiajcie urlopy,i transport....na miejsu kupimy prezent i wałowke....ale fajnie tak pomarzyc :O..:)... OK tyle na dzisiaj ....Serdecznie pozdrawiam i przesyłam po i kazdej ...
-
Hallo...to ja !:) U mnie super pogoda,takze czasu brak na wszystko....w tym roku te zniwa nam sie ciagna okropnie ....:O Goju...witam z powrotem na pokładzie...:)...dzieki za pamiec...ja tez tak odruchowo ,jak ktos wspomina o rejonach gdzie mieszkaja dziewczyny z topiku,zaraz o nich mysle...jak ktos wraca z nad morza to sie zastanawiam ,ze byc moze spotkał She ,albo Kaszubke...znowu jak byl u nas prezydent Francji to myslałam o Rebece ...itd... I mysle ,ze nie jedna jak słyszała co sie wyprawia na opolszczyznie to pomyslała o mnie hi,hi...przynajmiej mam nadzieje:P... Rebeko....praca na polu przez kilka lat...dla tego podpalacza to by mnie usatysfakcjonowało :)...kiedys widziałam film,gdzie tacy niegrozni panowie z wiezienia pracowali w hospicjach i przy obłoznie chorych ...to była dobra szkoła zycia dla nich... A humorek dzisiaj rzeczywiscie troszke lepszy... Kaszubko....Goja wrociła,Rybka tez daje znak zycia ,wiec chyba sa szanse na rozkwit topiku ?...powoli koncza sie urlopy i chociaz to nie jest wesoła nowina, to przynajmiej nasze dziewczyny powroca a to cieszy ... Rudamaxi...podziwiam...ja przy Tobie to stara baba...nie wiem czy chciałoby mi sie szalec na dyskotece?...:)...jestem szczesliwa jak po calym dniu moge z ksiazka w spokoju połozyc sie i poczytac... Wesoła ....dziekuje ,za jagodzianki...u mnie dzisiaj jabłecznik ,ale jagodzianke tez wezme....najwyzej poruszam sie szybciej w oborze ...a dzisiaj mi to grozi,ze sama bede zwierzatka zaopatrywac wiec nawet jednej kalorii po jagodziance do jutra nie zostanie.. Ewanisiu...widze,ze moj humor na Ciebie przeszedł,ale jak widzisz to tez minie...takze uszy do gory...o ile sie nie myle to Twoj ślubny ma dzisiaj urodziny,wiec najlepsze zyczenia i duza dla niego...a jak cos pomyliłam ,to zyczenia zachowaj na własciwy dzien a mozesz juz dzis przekazac...hi,hi :)... Moje drogie ja na dzisiaj znowu musze sie pozegnac...zycze miłego dzionka i ....byle do jesieni :P
-
Oj ja tylko na chwilke...rzeczywiscie dzisiaj pogoda znowu zrobiła sie fajniejsza i dlatego brak czasu na kompa... A to chyba dobrze ,bo mam okropny humor i chyba lepiej przeczekac az powroci ten lepszy....:P... Wracajac do tej traby powietrznej ,to osoby ,ktore tam były twierdza ,ze to wyglada jeszcze gorzej niz w telewizji...moja miejscowosc wyszła z tego obronna reka ,tyle ,ze troszke ten grad dopiekł,ale to nic ... Jednak tez nie jest za rozowo...jak juz pisałam odwiedza nas podpalacz ,regularnie co dwa tygodnie...i wczoraj znowu sobie przypomnial o naszym istnieniu...z nastepnej stodoły zostaly tylko mury :O Ja raczej nie naleze do osob msciwych ale takiemu gagadkowi to juz bym dała popalic i wcale nie zamknełabym go w wiezieniu,bo to by była nagroda a nie kara.... Wybaczcie ,ale na wiecej dzis mnie nie stac....moze jutro uda mi sie zajrzec...no chyba ,ze bede potrzebna mezowi:P... Zycze spokojnej nocy....dobranoc...
-
witam No i znowu przyroda pokazała ,co potrafi...U mnie dzisiaj dalej pada,na szczescie juz chyba najgorsze za nami...w radio ostrzegaja teraz inne rejony.. niestety takie ostrzezenie niewiele pomoze...zrobilismy fotki tego gradu ,to w wolnej chwili posle... tak ogolnie to sobota mija na zwykłych obowiazkach typu sprzatanie,gotowanie itp... Serdecznie pozdrawiam i zycze miłego dzionka posyłajac kazdej po i ... Kaszubko...ciekawe opracowania fotek ...dzieki...musze kiedys sprobowac...
-
Ci co mieszkaja w Polsce ,to prawdopodobie wiedza ,ze przez opolszczyzne przeleciała traba powietrzna...u nas na szczescie tylko grzmiało,wiało ,padało i nawet grad leciał ,ale blisko nas ludziom pozrywało dachy z domow... widze ,ze nie ma nikogo a ja tez nie za bardzo mam humor przy takich wiesciach,wiec powiem tylko dobranoc ...
-
Kaszubko...Twoje wnuczeta ,to co jedno to fajniejsze...:)
-
Ewanisiu....ja sie nawet przymierzałam ,zeby sama pojezdzic,ale taki motorek troche wazy i nie dałam rady go utrzymac....ale nawet jako pasazer jestem szczesliwa...szczegolnie jak na liczniku ok 160 km/h... to dopiero frajda...:P...sama chyba jezdziłabym ok 80 ,a to nie robi uciechy,no chyba ze na zakretach hi,hi... Twoj dowcic o Jasiu i misku krazy juz po okolicy,tak mi sie spodobał ,ze kogo widze to opowiadam....niech sie ludziska tez posmieja ,no nie ....a co im bede załowac...
-
witam serdecznie Pewnie znowu nikogo,bo pora obiadowa,ale nie mam szans wczesniej przysiasc...moj obiad tez gotowy,ale jeszcze czekam z wydaniem az sie sniadanko \"przerobi\"...:p She...jak tylko dotrzesz do Rybki,to prosze przypomnij jej o nas,nawet jak teraz zajeta ,to niech wraca ...my tu czekamy...oczywiscie wysciskaj ja mocno....a Tobie zycze udanej podrozy,zeby przez cały rok było co wspominac...a po powrocie sie zamelduj... Wesoła...dzieki za sniadanko...pomidorki u mnie teraz rano ,wieczor i w południe ,ale od Ciebie skosztuje...:) ...przyjemnego ogladania...mam nadzieje ,ze sama sie nie wybierasz...no chyba ,ze wolisz ... Kaszubko...ja sobie wieksze zakupy zrobiłam we wtorek wlasnie ze względu na te kolejki...nie dosyc ,ze w sklepach pełno ,to parkingi tez przepełnione...niestety o ptasim mleczku zapomniałam :(...ale mysle ,ze Rebeka sie podzieli:P :D Oczywiscie ode mnie tez usciski dla wnuczki.... Rebeko...U Was jutro tez wolny dzien?...a to sobie odpoczniesz...mam jednak nadzieje ,ze moze w koncu jutro uda nam sie chociaz chwilke poplotkowac wieczorkiem ;)...moge nawet załatwic jakies pifko... chyba lepiej jednak nie planowac,bo ostatnio co planuje ,to jakos na opak wychodzi,ale postaram sie zajrzec... Zycze udanego dzionka i posyłam po i wsiem....moze nawet uda mi sie podgladac co porabiacie :P
-
Nie wiem czemu ten czas tak pedzi....znowu zbliza sie 17 i znowu musze isc ku moim łaciatym :O...a tak mi sie nie chce buuu... Ok...to tyle na dzis...miłego wieczoru...
-
Kaszubko ...u mnie juz po obiadku i nawet kawke z ciastem zdazyłam spałaszować hmmm...i podobnie jak Ty w miłym,meskim towarzystwie...:).. Moj sasiad,a przy okazji fajny facet,od tygodnia słomiany wdowiec,wiec trzeba sie nim troszke zaopiekowac:)...jakas kawke podac ,czasami cos do jedzenia :)... A powaznie to on całe zniwa u nas pomaga .,wiec nalezy mu sie... Nie wiem jak u Wesołej ale u mnie za oknem słoneczko wyglada.... teraz tylko trzeba poczekac az troszke sie zboze przesuszy i dalej mozna zwozic do domu... My na szczescie mamy silos na zboze i moze uda nam sie sprzedac zboze w lepszej cenie ,bo to co teraz ofiaruja to po prostu smieszne... Prawie 200 zł mniej na tonie niz w tamtym roku...a jakos nie widziałam w sklepie zeby maka ,chleb albo cos innego staniało...o paliwie czy nawozach nie wspomne.... Jak dobrze pojdzie to moze jutro uda sie mezowi skosic reszte,potem tylko zwiezc słome i .....ale nie bede chwalic dnia ,przed zachodem słońca... ok ide posprzatac po obiadku....a na stoliku stawiam swieze maliny ....prosze sie czestowac...
-
Wesoła ....to ja sie bardzo ciesze....u mnie tez barowo,ale pewnie slonko niedlugo znowu zawita ,w koncu jeszcze lato....:0 Rebeko...sama sie dziwie kidy my to zjadamy,ale ja w sklepie kupuje wlasciwie tylko kiełbase ,sery i miesko,jakies owoce .....a reszte staram sie we wlasnym zakresie....grzech byłoby zeby ogrodek zielskiem zarastał a ja kupowałabym konserwanty:)....a dzisiaj oprocz przecieru ,jeszcze pyszny dzem malinowy ale tylko 4 male sloiki :)... A teraz ide zapodac obiad....:) na kawke po obiadku wstapie...
-
troszke pochwaliłam ,ze sie ruszyło i co....cisza :) ....to ide popracowac,przeciez sama ze soba nie bede pisac :p...
-
Posłalam fotki do Ewanisi,Dei i Wesołej...napisalo ze wysłane ,wiec powinny dojsc.... Posłałam te zmiejszone przez Kaszubke... Jest na nich: taki zegar na opak,cos co zostawiła kostucha jako ostrzezenie,kwoka z małymi i ja ze szwagierka ,szwagrem i dzieciakami... lece pomieszac w pomidorach :p
-
witam Oj widze,ze sie troszke ruszyło...u mnie dzisiaj siapi od rana...niestety:(... W domu mam dwoch ludzi do pomocy i cieszyłaby mnie teraz fajna pogoda,bo byliby wykorzystani,a tak siedza i sie nudza,a w dodatku trzeba kolo nich chodzic...a mnie to doprowadza do białej goraczki..... Ewanisiu...jakos tak mi w nawyk wpadło ze jak zagladam do Garnka Kaszubki ,to automatycznie ogladam Twoj i Rebeki.A na te rogi zwrociłam uwage na zasadzie \"kto z kim przystaje\" :D...u mnie w domu rogacizna ,wiec jakos takie czułe oko mam na wszystko podobne...A fotki moze dzis posle ,wiec zajrzyj po południu na poczte... U mnie tyle miskow stoi w pokojach dzieci i sie marnija ,a tu tak łatwo mozna na nich zarobic...tyle ,ze nasz ksiadz juz troszke stary,zeby sie chowac po szafach,a szkoda :D... Rebeko...I co lepszy humorek po tym rozruszaniu ,no nie ? ....a i pare deko mniej....same korzysci:D Kaszubko....bardzo,bardzo dziekuje za prace nad moimi fotkami...jeszcze nie zmiejszalam zdjec ,ale musze w wolnej chwili tez sie tego nauczyć...narazie jednak za pozwoleniem wykorzystam Twoja prace ... W tym roku mam piekne pomidory i nawet dosyc obrodziły,wiec robie wlasnie przecier ale pomiedzy zajeciami postaram sie zagladac... Na razie posyłam po i na dobry dzionek...
-
Rebeko zajrzyj na poczte bsr.aphp.fr A teraz juz naprawde uciekam.............