Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Witam! Od razu na wstepie przepraszam najmocniej panie ktore nie dostały fotek,ale ograniczona jestem czasem,a jak chce posłac do kilku osob za jednym razem to komp nie chce tego zrobic...i dlatego posłałam do tych pan ktore wczoraj były...ale jak tylko znajde czas to posle reszcie ....jeszcze raz sorki :(... U mnie robota leci pełna para...takze czasu nie mam za wiele....ale teraz musze łyknac kawy ,bo inaczej sie przewroce na pysk....a jeszcze sporo pracy przede mna....:) Rebeko...jak tam rozruszałas troszke kosteczki? :P.... A co do fotek ,to wszystko dobrze zgadłas:)...Moj angielski troszke kiepski,a dostałam na poczte cosik odnosnie Twojej skrzynki....nie wiem czy czasem nie chodzi o to ze za duzo posłałam...?jak mi sie uda to posle te wiadomosc i moze Ty rozszyfrujesz o co im biega...ale nie wiem czy dzis dam rade... Ewanisiu....widze ,ze U Ciebie naprawde tez na nude nie idzie narzekac....:)...a przy okazji to fajny montaz wrzuciłas do Garnka... szczegolnie mi sie podoba fotka z rogami....:) Wesoła...Ciebie tez niedługo uszczesliwie fotkami ,ale naprawde teraz nie dam rady za duzo mam na głowie...wybacz... Wszystkim paniom posyłam duze i niestety na dzis tylko tyle
-
Kaszubko,rebeko posłałam fotki-zajrzyjcie na poczte... Rebeko Twoje na wanadoo... Niestety dzis sie juz musze odmeldowac...miłego wieczoru kobietki i moze do jutra ?
-
Kaszubko...ja sie tak latwo nie gorsze...nawet sie troszke posmiałam...a swoja droga to niektorzy ludzie naprawde maja ciekawe pomysły,no nie... A co do Rybki...to ja tez licze ,ze wroci...kazda z nas ma czasami tyle na głowie ,ze nie ma sił na kompa... Rebeko...normalnie wyglada na to ,ze wpakowałas sie w trybiki i dlatego taka znuzona jestes....dawno w kinie nie byłas...a moze jakies witaminki by Ci sie przydały?...a moze troszke ruchu jak juz sie przetransferujesz do łozeczka...czasami to tez pomaga:P :)... No tak dobrze sie radzi :(...
-
No ja nawet kawy spokojnie nie wypije....:( jakos tak glupio :)...no to przy okazji zamawiam dzieciakom cwiczenia do szkoły... Rebeko...ja tez kocham leniuchowac,ale tylko jak wszystko w koło zrobione inaczej nie usiedze... ale jak juz padam na pysk to mi wszystko jedno co sie dzieje do okoła i chociaz na chwilke musze odpoczac... Widze ,ze wiekszosc pozmieniała stopki ,to chyba tez sobie czegos nowego poszukam ,zeby nie było nudno...:) A Rybki dalej nie ma ...Trzeba She powiedziec ,zeby jak bedzie sie z nia widziała to niech jej o nas przypomni...jakos tak smutno bez niej...
-
Rebeko....nie wiem kiedy ,ale jak tylko znajde chwilke to wysle cos do ogladania:)...moze nawet cos z wakacj,co prawda nie bylam w takim fajnym domku jak Ty ,ale okollica tez była ciekawa...takze musisz uzbroic sie w cierpliwosc...;) Kaszubko...to fajnie jak tylko raz w roku cierpi na towarzystwo ,u mnie za duzo zwierzat i w dodatku chodza gdzie chca,a ze do domu tez wiec moje czy chca czy nie ,musza znosic ten kaganiec... na tarasie juz byłam ,wieszałam pranie,wiec teraz mam chwilke na kompa.... Maz jednak pojechal na pole takze wieczorem chyba sama bede obrabiac moj zwierzyniec hi,hi...i dlatego teraz zrobie kawe i posiedze na tyłku,moze ktoras chetna dotrzymac mi towarzystwa ?
-
witam serdecznie i cieplutko W sobote i niedziele pogoda uraczyła nas deszczem ,wiec dzisiaj troszke spokojniej,jesli chodzi o prace na polu ,ale od jutra chyba znowu ruszymy pełną para... u mnie w domu znowu cicho...wczoraj byłam odwiedzic rodzicow i podrzuciłam im przy okazji swoje latorosle...nie wiem jak długo wytrzymaja ...dzieci poowiedziąły ,ze jak im sie znudzi to przyjada autobusem do domu...:( juz takie samodzielne ,ze niedługo matka im nie bedzie potrzebna :( :P... Korzystajac z pogody piore dzisiaj w ilosciach hurtowych,a potem czeka mnie prasowanie,a w dodatku obrodziły pomidory i trzeba zrobic jakis przecier... Na oknie postawiłam maliny przesypane cukrem i robie pycha sok ...potem zaleje to wodka i spirytusem i poczekam kilka dni ....a potem zaprosze Was na pyszna ,zdrowa nalewke malinowa....a w zimie jak sie ktoras przeziebi,to kieliszeczek do goracej herbaty tez działa cuda... Z ostatnich ciekawostek...moja kwoka chodzi juz dumna jak paw z 5 swoich maluchow...jak mi sie uda to zrobie jej jakas fotke i posle... ok wiecej nie zanudzam,bo zelazko juz 3 raz sie nagrzewa...bede zagladac a teraz zycze Wam miłego dzionka i posyłam po i dla kazdej z pan....
-
Wrociłam!!!!!!! Moje drogie jestem juz od czwartku w domu ,ale dopiero dzisiaj udało mi sie wejsc na kafe...mam nadzieje,ze wybaczycie ?... Przyznam sie ,ze raz na dwa dni nawet wypoczywajac czytałam Wasze wpisy,ale pomyslałam ,ze Wam tez sie nalezy troszke spokoju ode mnie :P... W domu trafiłam na zniwa i od razu musiałam wskoczyc w trybiki...ledwie co sie zdrzemnełam 2 godzinki i musiałam leciec na pole... Troszke jednak udało mi sie podładowac akumulatory...przynajmiej zmieniłam otoczenie i psychicznie odpoczełam... Dzieki za pamiec i wszelkie przesyłki na poczte...! Pozdrawiam wsztkie panie i posyłam po i dla kazdej z Was... ok...to tyle na razie i jesli tylko bedzie brzydka pogoda to bede sie meldowac,
-
Czesc dziewczyny pewnie nie uwierzycie ale udalo mi sie wyjechac, maz sie uparl zebym pojechala po dzieci i tak zrobilam wiec przez tydzien mnie nie bedzie zycze milego tygodnia, odezwe sie jak wroce :)
-
obiecałam zagladac,ale przy okazji rozne rzeczy sie robi i teraz dopiero mam chwilke...:( Rebeko...co do piatku ,to nic sie nie stało...beda kolejne :)...na taras sie spozniłam :(... Wiecie ,ze ja juz troszke sie za tymi moimi dzieciakami steskniłam,wczoraj chwilke gadalismy ,ale to nie to samo...jak sa ,to człowiek marzy o chwili spokoju ,a jak ich nie ma to znowu brakuje hałasu...nie idzie mi dogodzic...;P ...
-
Kaszubko...ja te miete to pamietam jeszcze od babci...u nich zawsze na piecu stał jeden garnek z mieta ,a drugi z kawa zbozowa...a jak babcia szla na pole to brała sobie tez butelke ciemnego piwa...nie było to czesto ,ale po ciezkiej pracy smakowało wysmienicie.... Natomiast moj tesciu,przejal od ojca tradycje sadzenia owocowych drzew na groblach,np jabloni,grusz,...kiedys sie wiecej czasu spedzało z cala rodzina na polu i zawsze sie miało swieze owoce...a ze czasami z robaczkami:D...
-
witam serdecznie dziekuje ,za wszystkie zyczenia ... Oj,widze ,ze lato juz u wszystkich sie rozszalało... u mnie na szczescie jeszcze kilka chmurek czasami na niebie sie pokazuje,a jak slonko sie za nie schowa to mozna odpoczac :).... do tych waszych napoji dokładam herbate mietowa ...w moim wypadku skutecznie gasi pragnienie i o dziwo pije ja ciepła...:)... no to pedze teraz dalej popracowac....mysle jednak ze bede podgadac co porabiacie :)....posyłam moc i .... A Rybki dalej nie ma ....:(...
-
[ kwiat] moim wszystkim imienniczkom zycze wszystkiego,najlepszego ;duzo zdrowka ,mało kłopotów, pogody ducha,dobrych przyjacioł i spełnienia wszystkich marzen..... A co tu takie pustki...:(... U mnie co chwilke cos nowego,wczoraj w nocy zaczela sie palic w jednym miejscu słoma....jeszcze straz nie zdazyła jednego ugasic a juz pare metrow dalej palila sie stodoła,i to w srodku wsi,wychodzi na to ,ze temu komus, to nie robi roznicy ,czy przy okazji nie zapali sie jakis dom......było 8 jednostek strazy ,policja.. to nie pierwszy raz w ostatnim czasie... wiecie ,ze ja juz sie zaczynam bać ,od tego jak od kradzieży nie da sie uchronic...a u mnie tez słoma,siano itp... Nie wiem jak u Was ,ale u mnie ladna pogoda,znowu słonko wyjzało,lekko wieje wiaterek ...zyc nie umierac...tylko troszke za duszno,pranie mi drugi dzien nie umie wyschnac :(... ok...czas pokombinowac cos na obiad...a Wam wszystkim zycze miłego dzionka...a wszystkim Aniom miłego swietowania......
-
ok...nikogo...no to ide grzecznie pod kołderke...
-
Kaszubko w takim razie dobrej nocy i do jutra...
-
Witam wieczorkiem ! She...mam nadzieje,ze szczesliwie dotarłas do domu,bo to roznie bywa...a moze jeszcze po pracy gdzies zachaczyłaś ?...a odnosnie tych finansow ...to \"damy rade \" :)..widzisz przeciez ,ze mam zaradnego małzonka :)...z głodu nie umrzemy ,a reszta musi poczekac... Wesoła ...jak tam plany na jutro... jak juz dzisiaj zaczynamy z swietowaniem ,to co dopiero jutro bedzie? :P...wytrzymało to słonko,bo u mnie po południu tak lunęło ,ze w momencie człowiek robił sie cały mokry :(... Kaszubko...Ty jutro pewnie tez bedziesz zajeta przygotowaniem na imieniny corki...usciskaj ją od nas i złóż najlepsze zyczenia...ja wiem ,ze dopiero jutro ,ale zeby nie zapomniec :P.. Rebeko...nie za ciezko pracujesz?...cały dzien Cie nie było? Ewanisiu....dzieki za cistko...takie dobre ,ze mimo iz od wczoraj stoi to mi smakowało...:) Dea...a jakie \'numerki przerabiasz\" ? ;)...no i mam nadzieje ,ze nie z tym od maili ...:P jestem chwilowo na podgladzie....moze ktos da jakis znak?...w oczekiwaniu ułożę sobie pasjansa...:
-
witam wiem ,ze troszke pozno ,ale jepiej pozno niz wcale...mimo ,ze na razie mam spokoj ze słoikami ,to nadal nie mam za duzo wolnego...:)... u mnie dzisiaj tez słoneczko daje czadu...ja nie wiem czy kiedys jeszcze ta pogoda znormalnieje,albo zimno ,albo od razu ukropy i duchota.... przez ten nasz zakup i chorobe krow stoimy bardzo kiepsko finansowo i dzisiaj sie juz smiałam ,bo moj malzonek posprzatał całe obejscie z wszelakiego złomu i cala przyczepe nazbierał :D...bedzie na chleb...a do tego jeszcze sprzeda puszki po napojach takze moze i na cos do chleba bedzie...:D...widzicie takie zycie na tej gospodarce...dobrze chociaz ,ze dzieci u ciotki to przynajmiej ich mam z głowy...:P... zycze na razie wszystkim miłego popołudnia i postaram sie z całych sił wieczorem zameldowac....oczywiscie posyłam po i dla kazdej z Was... to do wieczorka...
-
witam... pewnie na tarasik sie juz nie załapie ,ale to moze i dobrze ,bo dzis miałabym kłopot oprzeć sie dymkowi ;)...znowu byłam w urzedach i jestem ...jak sie bierze na logike to nie ma zadnego sensu,co sie u nas robi...jedno przeczy drugiemu...i w dodatku urzednicy tego samego biura twierdza w tej samej sprawie ,calkiem co innego ...i badz tu madry człowieku i pisz wiersze :P... ale dosyc biadolenia... ja sie zastanawiam skad u Was to słonce? u mnie juz 2 dzien pada...:(... ale akurat pogoda mi nie przeszkadza hi,hi... co do bibki,to mysle ,ze moze jak jutro wieczorkiem zaczniemy to uda nam sie juz w nocy cos na te okazje łyknac ,ja juz dzis zaczełam ładowac do lodowki :)...jeszcze jutro dokupie jakąs zagryche i bedzie ok.... no to posyłam Wam wszystkim jeszcze po i moze przez chwilke jeszcze po podglądam...
-
witam wieczorową pora! ... No i dzien zlaciał a ja nie miałam nawet czasu zajrzec...dzisiaj od 10 rano siedziałam w biurze rachunkowym i wyszłam dopiero ok 14 tej...miałam wrazenie ,ze mam podwojna głowe...tyle wiadomosci i nowych rzeczy ,ze nie wiem czy to ogarne,ale bede musiała chociaz pewnie na poczatku nie obejdzie sie bez jakis błedow... Nocke tez miałam nie najlepsza,wiec forma tez nie taka jak trzeba...dookoła naszej wioski same stawy i w lecie utrapieniem staja sie komary...rozne cuda stosujemy ,ale te motyki i tak atakuja ,a ja nie umiem przez to spac...nie lubie jak ktos tak sobie za darmo bierze i bez mojej zgody moja szlachetna krew :)... Jutro tez czeka mnie wycieczka po urzedach,bo nie wszystko dzis mi sie udało załatwic takze nie wiem kiedy sie odezwe...Zycze ,wiec miłego dzionka wsiem i jak tylko dam rade to zajrze..... Dobranoc!...
-
Wtam Izóchno ! Dea...u krowek to tak jak u ludzi ,jedne kobiety rodza,bez problemu a niektore mecza sie i mecza i musza miec cesarke...przepraszam za porownanie nas kobiet do krow ,ale naprawde mamy wiele podobienstw...np.u nich ciaza tez 9 miesiecy,niektore rodza cicho,a niektore wrzeszcza...w mojej karierze nawet przezyłam 3 razy cesarke u krowy.... A tak wracajac do przesadu to jest jeszcze druga czesc,niestety niezbyt przyjemna i dlatego nie pisałam od razu,mowi ona ze na nowym mieszkaniu to albo ktos przybedzie albo ubedzi..niestety mnie sie sprawdziło: podwojnie bo najpierw zaszłam w ciaze i potem urodziłam martwego chłopczyka... Bardzo przepraszam za te smutki,ale takie zycie ,nie zawsze słonko swieci... Ok...teraz na poprawe humoru stawiam biszkopt z kremem budyniowo_smietankowym na pysiu i z nektarynami... tak sobie zrobiłam w wolnej chwili...zostało juz tylko 1/4 ale dzis nas nie duzo ,to moze wystarczy...a jak nie to bedzie podobny na sobote to zapraszam... Dzis zrobiłam polowe porcji zeby wyprobowac przepis i potym jak zniknął to chyba moge zrobic na niedziele całą porcje... Niestety ja juz musze do obory,ale Wam zycze miłego wieczoru i do jutra
-
Dea...no to ja sie pisze na tego szampana ,ale bez ogorkow raczej z truskawkami... I oczywiscie gratulacje i zyczenia by sie Wam tam dobrze mieszkało ... A u nas jest taki przesad ,ze na nowe mieszkanie to i nowa osoba przychodzi...:)...no to poza remontem bedziecie mieli co robic :D...
-
witam Kaszubka sie wyrwała na spacer a ja własnie wrociłam z miasta i moj spacerek to odwiedziny w banku,i sklepie :)...nie przepadam za takimi spacerami ,ale czasami trzeba :(... Rebeko...do mnie dalej słonko nie dotarło i nawet dobrze...bo bardzo by sie kłociło z moim humorkiem.... Teraz musze po obiedzie posprzatac i chwilke znalezc na kawe...:) a potem na druga zmiane...zapomniałam sie pochwalic ,ze wczoraj mielismy rano fajna niespodzianke...jak rano weszlismy do obory to było jedno cielatko wiecej...bardzo urodziwe ,bo całe czarne tylko na głowie ma małą biała plamke i na kopytkach białe podkolanowki... Zycze wszystkim miłej reszty dnia i posyłam po i ... Acha co z Ewanisią?...
-
Dea...przeciez bostwo tez moze miec złe samopoczucie ....nic sie nie przejmuj to przejdzie i znowu zajasniejesz pełnia blasku :)
-
No i znowu chwilka tzn.15 minut pasteryzacji,a ja sobie w tym czasie z checia kawke wypije... Rebeko...marchewki...to dopiero koniec sierpnia i to na szczescie w duzej mierze tesciowa przerabia...ja potem tylko z gotowego korzystam :)...teraz jeszcze jedna porcje kapusty,pomidory,fasolka i to chyba koniec...potem ziemniaki ,machew ,pietruszka i buraki...potem mozna czekac na zime... Dea...moje dzieciaki raczej nie psuły ...bardziej lubiały trzaskac talerze,figurki itp.ale kiedys nie wiem co napadło to moje dziecie:)...chyba chciała zobaczyc ile sie miesci tasmy w kasecie ,bo wyciagneła z kilku cała zawartosc i zrobiła taka fajna gore z moich ulubionych piosenek :(...na szczescie jej tata szybko ja usunal z zasiegu moich oczu...:D :P... przepraszam a czemu nie zrobiłas sie na bostwo,fryzjer nawalił? She...odnosnie prezentu...to chyba bezpieczniej sie zapytac niz wydac kase na cos co wyląduje na strychu?.
-
witam U mnie i zimno ,i słonka troszke i chmurki na niebie takze wszystkiego po troszku...:)..humor taki w miare i to najwazniejsze... Kaszubko...ja znam te piosenke,http://pl.youtube.com/watch?v=0aO5MIdjAlc ...moze byc:) Wiecie ja znowu jestem zasypana ogorkami i kabaczkami i niestety nie mam na wiecej czasu,ale jak juz postawie do pasteryzowania to zajrze moze na dłuzej...na razie miłego dzionka zycze wsiem....
-
witam Ja tylko sie witam i zycze miłego dzionka niezależnie od pogody :)... U mnie jak na razie słonko swieci,do tego wieje wiaterek takze jest dosyc fajnie....wybieram sie na kawe do kolezanki,mieszkamy zaledwie ok 10 km od siebie a jakos nigdy nie ma czasu ,zeby sie spotkac i tak zadzwoniłam i postawiłam ja przed faktem dokonanym ,a teraz tylko daje jej czas,by spokojnie po obiedzie posprzątała a ja w miedzy czasie moge do Was cosik skrobnąć ,no nie...:) No to posyłam po i i jeszcze raz miłego dnia,pewnie dopiero jutro sie odezwe...