Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Annapo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Annapo

  1. Witam No i imprezka była,a ja nie dałam rady dołaczyć ...ale za tydzien znowu bedzie piatek ...:) Mąz mi wczoraj opanował kompa...dzieci dzwoniły przez Skypa z zyczeniami i zanim skonczyli to mnie sie przysnęło przed telewozorem :)...a potem to juz nie było sensu ... mam nadzieje,ze jestem usprawiedliwiona :)... Dzisiaj jak to w sobote troszke sprzatania ,jakies pranie,obiad i po dniu...moze mi sie uda choc troszke poczytac ,bo fajna ksiazke dorwałam... Kaszubko...a Ty myslałas ,ze nie bedziemy sie martwic?...Dobrze ,ze dzis juz Maz madrzejszy :)...och z tymi naszymi panami to nie ma lekko...:)... Miłego dzionka wsiem i po i posyłam dla kazdej...
  2. I co znowu nikogo:(...to ide sobie Musze sie na chwilke połozyc ,bo cos mi głowa nawala...moze jak poleze to przestanie:(...
  3. Rebeko...No i Ania jest na podgladzie :P...tyle ,ze jak podglada to nikogo nie było i poszła do kuchni zrobic obiadek,potem go zjesc,a teraz jeszcze trzeba posprzatac...
  4. Rebeko...ja team nie wiem jak Ty to sobie wyobrazasz...no chyba ze bedziesz spała w ciagu dnia ,bo dzisiaj piatek i licze ,ze troszke pogadamy...:)... A teraz zycze smacznego, u mnie dzisiaj bardzo prosty obiad: swoje ziemniaki ze swoim zsiadłym mlekiem,koperkiem ,cebulką i boczkiem...juz dawno nie było ,wiec mimo ze skromnie powinno smakowac :)
  5. She...ja tylko przypominam ,ze tez w Polsce mieszkam i jak juz bedziesz ja tak zwiedzac to moze kiedys i o mnie zachaczysz?...
  6. Witam piatkowo...! No to jakby kolejny tydzien za nami i tak trzymac...:).... Dea...a nie jestes czasem z pod znaku Lwa(sorki ,ale nie pamietam),bo własnie dzisiaj czytałam horoskop i tam pisza ,ze Lwy maja uwazac co jedza,bo groza im zatrucia :(.. Rybko...a nie wystarczyło ich troszke postraszyc....musiałas od razu zabijac...:)... She...wiesz ja tez Cie podziwiam,i nie powiedziałabym zebys była leniwa,tyle ,ze ja bardziej \"siłom\" pracuje a Ty \"siłami umysłu\" :).. Wesoła...a masz tam jakis czerpak do tego wiaderka,albo chociaz rurke,bo nie bardzo tak pic prosto z wiadra :0 Rebeko..U mnnie tez sloneczko pobuje takich sztuczek i coraz lepiej mu idzie...jak tam po samotnym wieczorze - wyspana ,czy nie bardzo? Maz mi autko naprawia i tym sposobem bede dzisiaj w domu,a przy okazji moze zajrze do Was czesciej :)...na razie miłego dzionka i po wsiem posyłam...
  7. Ja tak tylko na podgladzie i dlatego takie przerwy miedzy moimi wypowiedziami ,a teraz to chyba sie bede musiała odmeldowac do jutra....zycze miłego wieczoru i mysle ,ze jutro uda nam sie podgonic wieczorkiem licznik stronek naszego topiku...:)
  8. Wiecie co dziewczyny ,najgorsze jest to,ze moj maz moze zjesc tone słodyczy ,zalac to beczka piwa i nie przytyje ani grama ,a ja zjem kawałek galaretki i juz wskzowka do gory... coz nie ma sprawiedliwosci na tym swiecie :( :P....
  9. Rebeko...nie wiem czego sie mozna spodziewac po tak grubym portfelu:(...on juz sobie sam zrobił prezent:o w postaci kombajnu,a ja tylko dokupiłam cos mocniejszego i slodkiego ... Moj małzonek barrrdzo kocha galaretki ,marcepany ,ptasie mleczko itp...a najlepiej jak do tego jeszcze kieliszeczek ...no to tyle moge mu dac...niech ma:D
  10. Kaszubko...weszłam własnie na ppoczte i jestem pod wrazeniem,skad Ty to wszystko bierzesz?...a piosenki w moim guscie,lubie czasami cos takiego posłuchac...Wielkie dzieki !!!
  11. Kaszubko ...wiadomo facet...co tu wiecej mowic :D
  12. Witam! Udało mi sie dzis skonczyc to co sobie zaplanowałam,tzn.sałatke z białej kapusty z ogorkami,cukinia,papryka,marchewka i pieczarkami...siedzi to wszystko juz w słoikach i czeka az ktos zaniesie do piwnicy... I w tym momencie wychodzi na jaw ,ze te moje nieobecne szkraby sporo mi pomagały...:)...teraz jak ich nie ma to widac co robiły...ale coz jakos sopbie daje rade...:)... Jutro moj M bedzie miał urodziny i wczoraj ,mimo baaardzo skromnych finansow:(...kupiłam mu cos co zawsze sprawia mu przyjemnosc...i chcialam schowac ,zeby nie widzial....jednak mi nie wyszło:(...z reguły maz nigdy sie nie wyrywal do rozpakowywania toreb,a wczoraj ,jakos zanim dotarłam do kuchni ,to on dotarł do prezentu :)...troszke byłam zła,ale coz sam sobie winien nie bedzie mial niespodzianki :)... Widze,ze u Was podobna aura...dla mnie to dobrze,ale Wam zyczyłabym troszke wiecej słonca... Posyłam wsiem po i i moc wirtualnych promykow...Bede na podgladzie...przynajmiej do obiadku :)
  13. Ewanisiu...juz wyłaczałam kompa ,a tu wiadomosc....i teraz mi smakow narobiłas....a ja musze do laciatych :(
  14. Ok...dziewczyny ja zmykam....zycze miłego wieczoru ...
  15. Wesoła...u nas tez to samo straszy....a kawke bardzo chetnie... Ewanisiu...juz obejrzałam i powiem ,ze mi sie tez podoba...w wiekszosci masz na fotkach rozpusczone włosy ,a tu nie i troszke inaczej przez to wygladasz...
  16. Kaszubko...czysta zywa prawda,a ja głupia jeszcze jak mogłabym odpoczac to sama sobie wynajduje cos do roboty...w sklepach sa rozne przetwory to nie ! sama robie :O...jakby tak policzyc wszystkie koszty ,czas to pewnie te sklepowe wcale nie byłyby drozsze...ale dla mne lato własnie sie kojarzy ze słoikami,przyprawami i gotowaniem słoikow i poki sil starczy to chyba dalej bedzie to u mnie norma... Ewanisiu...no masz fajnie...a w nocy to mozna jeszcze inne ciekawe rzeczy robic :P....np. czytac :P :) Musze teraz zobaczyc to zdjecie Ewanisi ,bo mnie ciekawosc zżera...:)
  17. Witam! Nie wiem czy ja jeszcze kiedys sie wygrzebie szybciej ze stosu tej roboty...jakos nie umiem tu do Was szybciej zajrzec:(...ale myslami jestem od kiedy tylko slepia otworze...:D.. Rybko...ja Ci naprawde wspolczuje tego remontu...u nas to jeszcze niektore firmy działaja jak za dawnych czasow...mnie tez najbardziej denerwuje jak ktos sie umawia na konkretna godzine ,a potem nie przyjedzie ...ale mysle ,ze to powoli sie zmieni,konkurencja to załatwi :) Rebeko...poczty jeszcze nie zdarzyłam zobaczyc:(...a na tarasik moze jeszcze zdarze?...a wracajac do tych nog :P...to niestety ale nic z tego nie wyszło..ale wiesz :glodnemu chleb na mysli :) :P Dea...Ktos musi byc pierwszy :)...mnie ten wewnetrzny budzik budzi ok 6...,i dlatego bardzo czesto go zagłuszam...niestety te zywe budziki,typu:kogut brr,nie znaja litosci... Kaszubko...znowu oczy nacieszyłam...musze jeszcze skombinowac nadranie szumu morza i ....bedzie super...:)... She...moze zamiast diety to spraw sobie nowe gacie ,albo sukienke...
  18. Ewanisiu...nie wiem czy Cie to pocieszy ,ale ja tez cały czas w domu i tez jakos ciagle nowe kłopoty mi na łeb spadaja...takze uszy do gory...mam nadzieje ,ze kiedys sobie zasłuzenie odpoczniemy :)...byle doczekac...:)...
  19. Rebeko...czasami i tak bywa...takie zycie... Ja moze tez na tarasik sie załapie,chociaz chyba na 15 minut połoze sie z nogami do gory zeby troszke krew przemieszac hi,hi... a potem znowu do łaciatych i koniec dnia :(... A jutro......powtorka z rozrywki...co prawda ogorki chyba do jutra nie urosna ,ale zeby mi nie było nudno to mam juz oberwane kabaczki i czekaja na swoja kolej...takze nie wiem kiedy jutro zajrze ,ale pewnie wpadne choc na chwilke... A teraz zycze miłego wieczoru ....
  20. Ewanisiu....to odpoczywaj...a co do okien,to wydaje mi sie ,ze gdyby ta włascicielka je myła to pewnie by jej wystarczyło 2 razy na rok... Mam nadzieje,i trzymam kciuki ,ze to nowe zajecie bardziej Ci przypadnie do gustu i kieszeni:)...
  21. Rebeko...a moze jeszcze czekoladki kawałeczek na otarcie łez...a własnie o niego mi chodziło...duzo zwierzat juz "przeszło" przez moje rece,ale on był wyjatkowy...potrafil sie prosic o to by go pogłaskac,nigdy nikogo nie kopnal ,ani nic złego nie zrobił,nawet ogonem nie uderzył ...W dodatku miał od malego imie i na nie reagowal ... Och qurcze....... Chyba sie dzis upije ... :O...To moj M nie bedzie mnie musial spijac tylko wsadzi do paczki i posle zgodnie z tym pozytecznym łancuszkiem...:D
  22. Witam ! Widze ,ze dzisiaj o filmach :O...no i znowu wyszło ,ze mamy podobne gusty...co prawda az taka zagorzałą fanka filmow Barei nie jestem ,ale tez lubie czasami obejrzec... U mnie dzis i słonko i chmury i deszcz i wiatr...wszystkiego po troszeczku :) i podobnie z humorkiem,i wesoło i do płaczu...Dzisiaj musiałam sie pozegnac z moim ulubiencem i chociaz rozum caly czas mi tłumaczy ,ze w koncu po to sie trzyma te zwierzeta ,zeby je sprzedac,to dzisiaj było bardzo ciezko...rozbeczałam sie okropnie i maz musiał dokonczyc tranzakcje...poszłam do domu sie wypłakac i jak mnie widziała tesciowa i spytała sie o co chodzi to po chwili obie wyłysmy jak głupie...:D Cale popołudnie mecze sie z ogorkami ,ale teraz juz skonczyłam i mam chwilke spokoju uff... no to moze jakas popołudniową kawke wypijemy hmmm?
  23. Witam Włąściwie to nic ciekawego,jak to sobota :porzadki ,obiad i teraz kawa,troszke odpoczac i na wieczor znowu do obory i koniec dnia... Takze pomacham w ramach zameldowania i zmykam ,zeby nie przeszkadzac...pozdrawiam... Ewanisiu ...ja czekam na ciplątka czyli male kury a nie cielatka hi,hi... :) :P
  24. Witam wieczorkiem... Jak to fajnie tak sobie klapnac uffff... Dzisiaj znowu dzien pełen wrazen... Do południa normalka czyli obora ,zakupy ,poczta itp...ale po 12 miałam miła niespodzianke...odwiedziła mnie siostra z corka i mezem...,niestety nie miałam z tego tyle uciechy ile bym chciałą,bo podczas ich wizyty musiałam przerobic ogorki i kabaczki...ale i tak sie ciesze... Potem jeszcze wieczorem przyjechał weterynarz na kontrole i chyba moje krowy wychodza powoli z tej choroby ,ale jeszcze do poniedziałku nie bede na 100 % pewna...w poniedziałek mamy odebrac wyniki z laboratorium ,chociaz lekarz stwierdził ,ze to raczej nie jest to co podejrzewal ,bo nie byłoby wtedy tak szybkiej poprawy... troszke mnie podniosł na duchu ,ale potem wystawił rachunek za to leczenie i az mi sie słabo zrobiło... Dobrze ,ze dzieci u szwagierki ,a my przyciagniemy pasa i moze jakos to najgorsze uda sie nam przezyc,byle nie było jakis nowych niespodzianek :( Wieczorkiem tesciu mi sie zle poczuł i sam dobrowolnie poszedł do łozka :O...u niego to wielka rzadkosc, Cały dzien u nas bardzo duszno było ,a on ma problemy z sercem i przypuszczam ze to był powod zlego samopoczucia ... Ok ...to tyle...widze ,ze nikogo nie ma wiec chyba tez zwine sie do łożeczka,bom troszke zmeczona....miłego WE...moze jutro zajrze...Pozdrawiam...
  25. Kawka wypita ...czekolada sie rozpłynela ,orzechy pogryzione i nic nie pozostało tylko musze na druga zmiane do obory :( takze na dzis sie pozegnam ,ajutro jak mi sie uda to zajrze do południa ,a jak nie to moze wieczorkiem...Pa pa i miłego wieczoru....
×