Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Annapo

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Annapo

  1. No widze ,ze chociaz cos sie ruszyło :) Kaszubko...Kubus sliczny,przypomina mi troszke mojego kochanego kundelka...był moim pierwszym psem i naprawde był kochany ,niestety juz musielismy sie pozegnac... Wesoła i jak kawka poskutkowała,rozruszałaś sie choc troche... Moja corcia kupiła sobie fajne spodnie i bluzke,ale fioletowe....i dzisiaj mi cisnienie sie podnosi bo to cosik tak pieknie farbuje,ze juz mam wrazenie ,ze wszystko fioletowe...no i czemu ona ma fajnie wygladac ,a ja to musze prac - qurcze...brrrr
  2. Hejka! Ok,wychodzi na to ze musze uruchomic expres.... Kawa sie robi ,do kawy jakies ciacho sie znajdzie ,więc prosze sie czestowac i poklikac troszeczke... Jak tam komunisci:P...imprezki udane,mam nadzieje...? U mnie slicznie ,ciepło i slonecznie,ale humorek nie za bardzo,jakos tak nic mi sie nie chce i zła jestem nie wiedziec czemu?... Teraz musze troszke domek ogarnac i pomyslec nad obiadkiem,ale bede zagladac.... Posyłam dla wszystkich pan slodkie .....I odezwijcie sie !!!!!!
  3. Witam! Myslałam ,ze uda mi sie wczoraj posiedziec,ale wrociłam dopiero o 21.30 z obory i jak sie wykapałam to dzieciaki siedziały na kompie a potem wciagnąl mnie film... Moja corcia spiewa w chórze i jakos tak sie zlozyło ,ze dopiero wczoraj pierwszy raz miałam okazje jej posłuchac,no,nie powiem podobało mi sie ...takze troszke sie znowu łyknęłąm kultury przez duze K... A wieczorem to M mi znowu cisnienie podniosł,bo nawiał z pracy....obszukałam całe obejscie i dopiero komorka udało mi sie ustalic ,gdzie przebywa...musiałam go usprawiedliwic:(niestety na jego oczach chłopak na motorze wjechał w auto...i M jako pierwszy komorka wzywał pogotowie... Dzisiaj w kosciele i po temat numer 1 wszelkich rozmow to ten wypadek... Mnie to szkoda tej kobiety co prowadziła to auto,prawdopodobnie rozwoziła ciasto na komunie a w dodatku jechała z 2 letnim dzieckiem....to nie była jej wina ,ale wspolczuje,nie chciałabym nigdy sie znalesc na jej miejscu.Kierowca motoru ponoc pod wpływem alkoholu i raczej nie ma wielkich szans na przezycie...:( No i nawet w takiej małej wsi nie ma spokoju... Teraz pozdrawiam Was serdecznie i zycze miłego dzionka...
  4. Witam! No niech bedzie widac,ja po mojej porannej harówce musze jeszcze expresik z kawa postawic...ale coz....:) To dołoże jeszcze na dobry poczatek dnia kolocz z jabłkiem i posypka... Rybko...cierpliwosci...juz niedługo i bedzie po wszystkim....a kłotnie przy takiej okazji ,to chyba w kazdym domu takze sie nie przejmuj...trzymam kciuki ,zeby wszystko przebiegło ok i uroczystosc była juz tylko przyjemnoscia.. Ewanisiu ...ja tam nie jestem od tego ,zeby Cie pouczac,ale wydaje mi sie ,ze jak to tak daleko juz zabrneło to naprawde nie masz sie co zastanawiac tylko brac ten urlop i poswiecic troszke czasu na podreperownie zdrowia...bo to najwazniejsze ...trzymaj sie cieplutko i dbaj o siebie...czasami trzeba byc egoistka i postawic swoje na pierwszym planie... Kaszubko...zawsze z miła checia ogladam Twoje fotki i tym razem tez zajrzałam do garnka... Amarylis...na czym to jezdzisz w tym ogrodzie?...:) No to ja na razie spadam popracować......moze wieczorem zajrze...miłego dzionka i po i dla kazdej z pan posyłam...
  5. Ja na chwilke tylko ,juz jestem spozniona... Ewanisiu...ojoj...nie strasz tylko napisz co sie dzieje,oczywiscie jesli mozesz...a jak nie chcesz na forum to napisz choc kilka slow na poczte...alee przede wszystkim zadbaj o zdrowko... Rebeko...no ! zapomniałam nectaszy...ale ostatnio zakupy pakuje do kosza,bo tych nectaszy musiałabym sporo nosic... A mnie chwyciła mała migrenka a jeszcze musze druga zmiane zaliczyc,ale chyba prosto z chlewa do lozeczka pojde...To na razie
  6. Rebeko...nectasza to siatka na zakupy...takie jak kiedys sie chodziło do sklepow szyte z materiału lub robione ze sznurkow.... She...no to Ci sie udało,....gratulacje! A teraz pedze do urzedu i na zakupy....ciekawe co sie paniom urzedniczkom nie spodoba w moim wniosku....zawsze cos tam wynajda...moze chociaz raz nie znajda!....bardzo sie starałam... Rebeko do miłego ! Baw sie dobrze i po powrocie sie melduj....Gutte reise! (mam nadzieje,ze mi wyszło:P)
  7. Wesoła nylonbojtel to woreczek plastikowy... Rebeko....to ja sie tez zabiore..tylko spakuje aktentasze i nectasze...:D...jak tak dalej pojdzie to moze zamowmimy autobus i pojedziemy hurtem do tej Twojej kolezanki,kazda wezmie wałówke,jakąś flaszke i zabawa jak sie patrzy...ale by fajnie było... Pewno by sie Twoja kumpela zdziwiła:P
  8. Witam! Oj ,ale zjadłabym serniczka....z braku prawdziwego musze zadowolic sie wirtualnym,jedna zalete ma na pewno,mozna jesc do woli i nie ma nic na bioderkach :)... Ale na takie prawdziwe ciasto chyba tez sie dzisiaj skusze... Szampana nie udało mi sie napic,ale poszukam po katach a nuz gdzies jeszcze cos w butelce zostało...:P Kaszubko ...dzieki za Szreka i stronke ...chwilowo musze dokonczyc papierki,ale jak tylko bede miała chwilke to na pewno zajrze.. Rebeko...jak tak ładnie u Was i pogoda :) dopisuje to pranie pewnie Ci wyschnie,a jak nie to włozych do nylonbojtla(hi,hi,pewnie sie domyslisz o czym mowie) i u kolezanki dosuszysz.... Ewanisiu...dzieki za fotki i mam tylko nadzieje ,ze kiedys sobie zrobimy podobne ...a tak ogolnie to nie przemeczaj sie bo zdrowie tylko jedno...odpoczywaj ile wlezie ... Dea...czekamy i dobrze ,ze pamietasz ,całuski dla Myszki... Dobra pedze teraz dalej do tych papierkow ,bo M juz zaczał i lepiej mu potowarzysze,zeby potem nie poprawiac:P dla wsiech...jak mi sie uda to bede zagladac...
  9. Wesoła normalnie chyba sie minęlysmy z ta kawa...ta wiosna to wszystkie nasze dziewczyny na powietrze wyciagnęłą i szkoda im czasu na siedzenie przed kompem....ale na jesien pewno powroca:)....
  10. Witam słonecznie! Wczoraj troszke popracowałam ,a dzisiaj czeka mnie praca nad wnioskiem...czyli liczenie pisanie i wypelnianie kratek...moze uda mi sie oderwac,chociaz z doswiadczenia wiem ze zawsze zajmuje to cały dzien. Wyrwałam sie wczoraj z M na pole i nacieszyłam oczy cudami natury...juz nie powiem o tych kwitnacych łakach,ale w ciagu godzinki widziałam sarenke,czaple,boćka i łaske...załuję tylko ,ze nie wzięłam aparatu... Kaszubko...dzieki za wiadomosci o Annie...ja sie z wiekszoscia zgadzam...a co do Gory Sw.Anny,to mieszkam u jej podnoza i w dobry dzien widac od nas koscioł z figurka Sw Anny Samotrzeciej.Co roku tez uczestniczymy w odpuscie .Jesli moge prosic ,to gdzie wyszukujesz te wiadomosci ,bo chciałabym cos takiego dla imion dzieci znalesc.. Rybko...ja mam kilka kotow ,ale staram sie ich nie wpuszczac do domu ,bo zawsze zostawia jakas niespodziankę i to przewaznie w trudnodostepnym miejscu...własnie z tego powodu duzo bardziej lubie psy... Rudamaxi...wyrazy wspolczucia ,skad Ty bierzesz siły ,zeby przy tych chorobskach jeszcze sie uczyc? Powodzenia...i dużo zdowka... To na razie tyle ,a teraz pedze do papierow brrr...Miłego dzionka zycze...I dla kazdej przesyłam po i Acha jakos tak sie składa,ze chyba na mnie dzis pora ,zeby kawe postawić....no,wiec termosz kawa na stoliku a obok talerzyk ze słodkosciami: czekolada.ptasim mleczkiem,markizami i galaretka w czekoladzie...prosze sie czestować...
  11. O i przez głupote stronkę otworzyłam :)... Ide popracowac....
  12. Czesc! Jakos tak nie umiem sie dzisiaj skoncentrowac,wiec zeby nie pisac bzdur na razie tylko macham Miłego dzionka zycze..
  13. Widzisz Kaszubko,swięta racja ,ale to zycie tak pedzi ,ze bez tych przymusowych spotkań,chyba wiekszosc z nas nie znałaby swoich krewnych... Ja tez nie przepadam za takim spedem rodzinnym,ale moi rodzice własnie tak zyli i teraz nie mam kontaktu z najblizsza rodzina.Moja droga mama to nawet mi nie powiedziałą ,ze babcia umarła,bo chciała mi oszczedzic kłopotow z wyjazdem na pogrzeb,a mnie było bardzo przykro. Tesciowie za to obchodza wszystkie urodziny itp.Zawsze jest sporo nerwow,ale ogolnie to chyba lepsze podejscie... Jak we wszystkiem w zyciu potrzeby jest umiar,ani za mało ,ani za duzo i tak zle i tak nie dobrze... Ale sie wymadrzam ;) ...prosze o wybaczenie:) A teraz zmykam do kuchni,bo głodomory powoli sie schodza i trzeba ich nakarmic... Miłego dzionka ....i (chyba) do jutra
  14. Rybko...nie zazdroszcze...ja na szczescie komunie mam juz za soba...i tez miałam takie mysli ,zeby całą rodzinke w kosmos posłać,ale minęlo i jakos dało sie przezyc...takze duzo cierpliwosci Amarylis...witamy ponownie na łonie...a jak juz ogarniesz okolice to poklikaj co u Ciebie...a dla maturzystki połamania piora,długopisu czy co tam uzywa...
  15. Ojejku a co tu tak pusto? Chyba wszystkim szkoda tak pieknego dnia na siedzenie przed kompem...ale ja juz zaliczyłam 1/3 obowiazków,łyknęłam świeżego powietrza i posprzatałam jako -tako domek,wiec mam teraz pol godzinki na odpoczynek,a co :P Ewanisiu....fajnie ,ze udało sie spotkanie ,a ze nocki zarwane,nic to...przeciez kiedys odespisz a takie chwile warte poswiecenia...czekamy z niecierpliwoscią na fotki... Kaszubko...ja nie zdążyłam na bułeczki,ale to przynajmiej w bioderkach nic nie przybedzie hi,hi ... Rebeko...miłego spotkania,chociaz za bardzo chyba za nimi nie przepadasz,ale z bułka od Kaszubki na pewno bedzie Ci razniej hi,hi... Teraz musze troszke na poczte zajrzec...miłego dzionka wszystkiem paniom...:) Będę podglądać ;)
  16. Wrociłam ...ale nie na długo...bo dzisiaj moja kolej odebrac dzieciaki z basenu a poza tym moja cora juz wisi mi nad głową w oczekiwaniu na kompa...;) Rebeko...a nie umie ten hydraulik przyjsc w czasie Twojego wolnego... A i chyba jakas telepatia zadziałala,bo tak sobie właśnie myslałąm ,ze skoro masz tyle wolnego to moze bys przyjechała...nie musiałabys nawet na zamiane od pomogłabys mi w pracy i szybciej bym miała wolne i potem mogłybysmy sobie odpoczywac razem.. Och marzenia....fajna rzecz:) Kaszubko...u mnie ogródek jakos nigdy sie z leniuchowaniem nie kojarzył;) Wesoła Ok kompa przekazuje latorosli i prawdopodobnie dopiero jutro zajrze....takze zycze miłej reszty dnia
  17. Rebeko...no qurcze...a u mnie wszystkie te dni do pracy...:(...szczerze powiem ,ze troszke zazdroszcze ,ale mimo wszystko zycze miłego wypoczynku...mam nadzieje,ze od nas nie bedziesz odpoczywac;) Rybko...skromnie ...ale tresciwie:P...
  18. Witam! To jak wszystkie podpisujecie te liste ,to ja tez... Dzisiaj do kawy dokładam pyszne ciasta,przywiozłam troszke ze chrzcin....Jest jabłecznik,takie cosik z kokosem i jabłkiem, i trzykolorowe ptasie mleczko z galareką...tort tez był ,ale niestety juz nie ma... Rebeko...wiesz ,ze mamy podobne widoki...tyle ,ze u mnie nie ma takich wierzowcow,ale woda,krzewy i łabędzie takie same...A czemu tylko 3 dni do pracy,jest jakies swieto o ktorym nie wiem? Rudamaxi...ja akurat jestem podobnego zdania,poki chęci i ochoty to sie ucz... Kaszubko...u Ciebie goscie ...a ja wczoraj w goscienie...jesli tak to mozna nazwac....bo szczrze powiedziawszy to wczorajsze chrzciny przesiedziałam w kuchni...robiłam za kucharke i dopiero ok 17.30 klapnełam na kawke...ale nie załuję... Moj M teraz u dentysty i jak tylko wroci jedziemy do siostry pozbierac sprzety,takze długo dzis z Wami nie posiedze ,ale na razie jestem :) Zycze miłego dzionka i posyłam po i ...
  19. Rebeko....nie dziwie sie ,ze poczułas zapach kiełbaski....kuchnia bardzo blisko :(...starym zwyczajem ..pani pogoda wywinęła numer i ładnie podlała cały swiat...w zwiazku z tym kiełbasa wylądowałą na patelni....ale i tak dobra była :P Biblioteczka wyszła Ci super...spokojnie mozesz zmienić zawod... a przy okazji jak Ci sie obrzydnie to cos (chyba poduszeczka) filetowe co widac na zdjeciu to nie wyrzucaj ,bo kolorystycznie by mi pasowała dop pokoju corki...:)
  20. Widze ,ze smaka narobiłam hi,hi...Jak umiecie sie dostac to zapraszam,jeszcze zdarzycie ,bo kiełbaska dzisiaj zamiast obiadu.... Dzieci mecza sie na podworku pod okiem taty,a ja nareszcie moge poczytac kafeteryjne zaległosci... Rebeko...kiedys napisałam ,ze makijaz mi na klawiaturke wyladowal...pytałas czemu?....po prostu wzruszył mnie filmik ,ktory posłalas z pokazem tanca niepełnosprawnych... Acha pozdrowienia od beretki...a teraz mamy nowego pana,takze tylko przez chwilke bedzie z nami... Dea....zazdroszcze Ci odpoczynku w pracy...ale ja tez czasami psychycznie wsrod łaciatych odpoczywam...dobrze ze z Myszka juz lepiej...Widze ,ze chyba jako jedyna w pochodzie uczestniczyłas,a ze ze Stalinem...:) Kaszubko...Ode mnie do Ciebie nie ma trasy rowerowej:O...a ja tak Ci zazdroszcze tych widokow... Wesoła...hallo! co porabiasz,bo jakos Cie nie widze...:( She...nie zazroszcze tej gastroskopii,ale jak mus to mus...a chyba lepiej wiedziec co człowiekowi dolega...bo takie ciagłe bole to nic przyjemnego...Jak sie corce w Dusznikach podobało? Widze ,ze lubimy to samo piwo...:PA jak juz masz doswiadczenie zniwne ,to moze przyjedziesz pomoc ... Rybko...jak juz przestaniesz biegac to zajrzyj na chwilke...dzis juz trzeci ,wiec mam nadzieje ,ze zasłuzenie odpoczywasz... Ewanisiu...mnie sie tatuaze tez podobaja,ale sama nie mam odwagi...chociaz ponoc sa takie robione henna ,i na taki bym sie skusiła.. Rudamaxi....wcale Ci sie nie dziwie ,ze masz ochote wystrzelac lekarzy....kazda strata bardzo boli,mnie to kilka razy spotkało,tyle ze nawet nie miałam na kogo sie złoscic,bo nie było winnych... Starałam sie wszystkie panie zadowolic,ale nie wiem czy mi sie udało hi,hi... Ok teraz lece zrobic ognisko,bo bardzo mi burczy w brzuszku...
  21. To ja do tej kawy dostawiam po cichutki pyszne kanapki z czym kto lubi....jest pomidorek,szczypiorek,ogorek,ser zółty,dzem,nutela,szynka ,kielbasa kresowa ....prosze sie czestowac... Moze w koncu dzisiaj uda mi sie posiedziec na kuperku...chociaz tak ładnie na dworze a za mna juz kilka dni chodzi smak na kiełbaske z ogniska...drzewo juz nawet mamy naszykowane,kiełbaske tez tyle ,ze zawsze czasu braknie zeby ja upiec to moze dzis sie w koncu uda? Zycze Wam miłego dzionka i postaram sie podgladac... Tradycyjnie posyłam po i ....
  22. Witam pierwszomajowo! Pozno dzisiaj do Was zagladam,ale dzieci maja wolne i musze im troszke pozwolic kompa pomeczyc... Widze ,ze stare dobre czasy wracaja,znowu nas wiecej...to bardzo cieszy... Wiecie co wczoraj miałam dwie ciekawe sytuacje,jedna dobra,jedna niezbyt ciekawa dla rownowagi...po pierwsze:znalazłam cos na czym juz dawno położyłam krzyzyk...conajmiej od 2 lat...radoche miałam olbrzymia... ale wieczorem zrobiłam taki numer ,ze sama sobie powinnam lanie sprawic...w trakcie obowiazkow oborowych wpadlam na chwilke sprzatnac po obiedzie i miedzy innymi postawiłam na gaz patelnie...niestety cos mnie oderwało i potem o tej patelni zapomniałam.... Dobrze ,ze dzieci w domu były i cos im podpadlo,bo mogło by sie roznie skonczyc...strach pomyslec...tak to jest jak sie lapie dwie sroki za ogon... 3 godziny siedzielismy na przeciagu ,zeby pozbyc sie smrodu spalenizny z domu... Zdolna jestem ,no nie? Jesli idzie o ! maja ...to my zaczelismy prace zaraz po 24...krowa sie cieliła...jak M wrocił do łożka było po 1.30... A od rana ,tez nie lepiej...ciagle cos ...Ale korzystając z dzieci :P pokosilismy cala trawe,a to sporo...4 kosiarki maja co robic połtorej godziny...potem obiad,a M na pole...a potem prosto do obory i dopiero teraz klapnełam na chwilke...dzieci juz odgoniłam od kompa,ale nie mam siły nawet poczytac..... Mam nadzieje ,ze Wam miło minał dzionek....jak mi sie uda to moze jutro nadrobie zaległosci i posiedze chwilke z Wami... dziewczyny ...dobrej nocy .....
  23. Ja tez musze pobuszowac po kuchni,potem moze ??? jeszcze zajrze...miłego dzionka... Rebeko...to ja sie nie dziwie ,ze nie widziałąm grubych Japonczykow,poza tymi co sumo cwicza,ale oni chyba nie jezdza metrem...ale trzeba oddac sprawiedliwosc tym pracownikom,ze moze niezbyt delikatnie ale za to w białych rękawiczkach tych ludzi powciskali :p ...ide ,bo nie bedzie obiadu :P
  24. Ewanisiu...Dea pisala nawet nie tak dawno...corcia jej przechodzi ospe,a Ona zabiegana,ale pamieta o nas...czasami tak bywa sama wiesz! Fajnie ,ze udało Ci sie spotkac z ta kolezanka,moze kiedys nam tez uda sie jakies wieksze spotkanie uzadzic,na razie jednak trzeba sie cieszyc z tego co mamy...
  25. Rebeko...no i cały makijaż na klawiaturze wylądował.... Smacznego.. Pewnie ,ze nic sie przez ten czas nie zawali ,a moze byc gorzej jesli,padniesz z głodu przy biurku :P
×