Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Czas by było cosik łyknac ,bo oczy mi sie kleic zaczynaja.... A moze by tak czegos posłuchac hmm...?
-
Ewanisiu ...u mnie cos nie tak z poczta...nie idzie w ogole wejsc...ale jak w koncu sie do niej dostane to na pewno posle do She... A tak a propo mojej pracy to ja tez uwazam ,ze to nie jest najgorsze zajecie ,tylko mi przeszkadza to ze ja jestem na nie skazana do konca moich dni,a poza tym doskwiera mi to ,ze nawet na jeden dzien nie moge sie ruszyc z domu...
-
No widac u mnie tez z forma nie najlepiej....bledy jakies mi sie powkradały....wybaczcie!!! Ewanisiu ale ma smaki ten Twoj M...teraz zupka ?Ale widocznie mu bardzo smakowała skoro znowu ma na nia ochote...A mnie nie ma co podziwiac,sa osoby duzo bardziej na to zasługujace....nie mam moze lekkiego zycia ,ale przeciez wszyscy dostaja w kosc od zycia tylko pod roznymi postaciami....
-
Sorki ale musiałam zaplikowac tabletę ,bo syn sie do łożeczka wybiera ,a przy okazji spojrzałąm do ulotek czy czasem nie wywołuja opuchlizny...i na jednych pisze ,ze rzadko ,ale moze cos takiego wystapić...:( no to moj syn rzadki przypadek...lek odstawiłam ,a rano musze zadzwonic do lekarki A o Beretke sie nie martw zdrowa jak rydz...:)A ten fryzjer u łaciatych to ja ...Poprostu nie lubie jak krowy maja takie poobklejane ogony i co 2 miesiace je skracam.... rebeko ja nosze zwiazane włosy do obory, i w kuchni,ale ogolnie to lubie tez miec rozpuszczone ,a ze sa dosyc geste wiec jak sa za dlugo nie pocieniowane to idzie sie wystraszyc.... Ewanisiu w sumie to w niedziele i swieta koscielne idziemy tylko 2 razy po 3 godz...i jak sie nc nie wydarzy to reszte dnia mamy dla siebietzn od 11 rano do 18 ...
-
Ewanisiu...bardzo dziekuje...no to murowane,ze po podwujnej dawce to moge juz teraz mojemu M powiedziec ,ze moze isc spokojnie spac,bo ze mnie dzis pozytku napewno miec nie bedzie! Rebeko... moje wlosy tez wołają o fryzjera,to co teraz mam na głowie raczej nijak fryzura nie mozna nazwac...ale w biurze mi jeszcze nikt nie powiedział,ze zle wygladam...:) A jesli chodzi o remoncik to,na czas choroby M musielismy to odłożyć i tylko dzisiaj był pan rynny powiesic,a reszta nie wiem kiedy :(
-
Rebeko....teraz jak przeczytałam o łaciatych to mi sie przypomniało,ze Beretka tez Cie pozdrawia i bardzo sie cieszy ,ze jej "matka Chrzestna" sie do niej upodabnia HI,hi...To oczywiscie zart! A tak na powaznie to moje łaciate miały dzisiaj wizyte fryzjera i maja teraz śliczne ogonki...;)
-
She ...Dobrej nocki ! Ewanisiu to ja na razie tez poprosze Batida de coco,bo sama nazwa juz fajna ...wiec likier bedzie na potem
-
Rebeko...no to teraz łap aparat i rob fotke,zebys na drugi raz jak sie skusisz na eksperymenty widziec jak to sie konczy hi,hi:) Ja tez mam kilka takich fotek na odstraszenie i nie do publicznych prezentacji i jak mam smaka sama farbowac to patrze na nie i ....smaki mi przechodza...
-
Ewanisiu ...to mnie pocieszylas,bo juz myslalam ,ze tylko mnie tak kafe chodzi jakby w jakegos slimaczka sie zamieniło... Rebeko...Twoj M to wazy tyle co moj...ale przed choroba,bo ostatnio 5 kg zlecial w dol i kosci mu tłusz wypychaja...a ze Tojego pana nie ma w piatek to fajnie przynajmiej sobie spokojnie z nami posiedzisz :)
-
Rebeko ja jestem ,ale jakos bardzo powoli kafe chodzi ,takze prosze o cierpliwosc,na pewno zanim odejde to sie odmelduje...Sama dzisiaj czy z M...? A tak a propo to dalej na urlopie?
-
melduje sie wieczorkiem....nie wiem na jak długo ...ale troszke posiedze...jak na razie to herbatka moge poczestowac,bo koncze kolacyjke,ale na potem mam jeszcze likier czekoladowy i ajerkoniak,no i czysta z coca-colą.... Ewanisiu dziekuje za fotke i jak juz kiedys pisalam to mnie sie podobasz i w blond i czarnym tyle ,ze ze słabszym makijazem...ale wiadomo ,ze to nie moje zdanie sie liczy ,ja z reszta po dziewczynach mam wysypke,wiec raczej sie za nimi nie ogladam :) Rebeko...moi panowie juz powoli do siebie dochodza,M nawet dzisiaj na pole pojechał ,syn juz za szkoła teskni,czyli chyba tez zdrowieje :),tyle ,ze jakos tak niepokojaco mu usta spuchły i jak do poniedziałku nie bedzie poprawy to chyba znowu pojade do lekarza...boje sie czy to nie jakis skutek uboczny antybiotyku...a sos wyprobuje,a z tego ze Twoj M jeszcze zyje i dobrze wyglada ja wnioskuje ,ze nie jest Ciebie taka zła kucharka:) Kaszubko...dziekuje za słoneczko do mnie dotarło ,bo cały dzien było ładnie i cieplutko... Dea...mam nadzieje,ze jednak dzisiaj bedziesz...w koncu juzostatni piatek nie było biby ,wiec trzeba nadgonic... Rybko...Wiesz do moich tesciow to tylko dociera jak juz naprawde awanture sie zrobi i to taką ze szyby drzą...Ja do szafy nie zagladam ,bo nie lubie takich zakupow,ale niedługo chyba bede musiała ...A u mnie dzieciaki na rosół z makaronem mówily ,ze to zupa z glizdami... Rudamaxi....mam nadzieje,ze powoli zdrowko powraca...a Wiktoria rzeczywiscie ksiazeco piekna...zreszta wszystkie kobietki sa piekne,no nie!!!A te malutkie to sama słodycz... She ...no urcze jak ja do pracy to Ty drinki robisz....kusicielko :D swoa droga to mysle ,ze jednak jakbys na łyso sie obcieła to jednak nie tylko listonosz by zauwazył :) Wesoła....jak tam winko....zostało Ci jeszcze na reszte wieczoru? Ok....to czas zaczac popijawe...wyciagajcie zapasy!!!!
-
Witam! Wieie co dziewczyny ,ja ostatnio to wlasny kuperek gonie...hi,hi :) Czytam Was raz dziennie i to chyba jedyna przyjemna chwila w trakcie ostatnich dni.. Tak to juz jest ,ze jak nieszczescia to zawsze parami...Do tych wszystkich chorob i klopotow jeszcze tesciowie dorzucają swoje trzy grosze ...wczoraj to doszło tak daleko ,ze M im powiedzial,ze jak my nic nie umiemy to niech sobie biora gospodarke i sami gospodarza ,a my sie wyprowadzamy... Dzisiaj obraza i ogolnie horror... W zaden sposob nie idzie im przetłumaczyc ,ze teraz sie co nieco pozmieniało ...tesciu mimo ,ze powiedziałam ,ze mleko od chorej krowy ma osobno doic ,nie oddaje sie go do sprzedania ,powiedziel ,ze ja sie nie znam i doił razem... cały dzien sie modliłam ,zeby jakims cudem to mleko było dobre i chyba mnie wysłuchano...Gdyby było inaczej to przez dwa miesiace nie dostalibysmy pieniedzy za mleko ,nie wiem z czego bysmy zyli...a do tych ludzi to nie dociera :(Jeszcze sie obrazili ,bo oni pomagaja a my nawet nie umiemy byc za to wdzieczni... Ojjjjj! Dziewczyny znowu koncze,ale pamietam o Was i wieczorem przynajmiej na chwilke sie zamelduje.. Teraz tradycyjnie posyłam po i[ usta] dla kazdej z Was i zycze miłego dzionka... do wieczora....
-
Witam! Znowu jakos pózno sie melduję ,ale nie mam czasu nawet porzadnie poczytac...wszystko w biegu i ,zeby nie tabletki z żeńszeniem,to chyba bym miała pyszek obity od upadkow...hi,hi... M jakos powolutku dochodzi do siebie ,przynajmiej nareszcie nie ma juz goraczki,ale słaby jak mucha...niestety dzisiaj musial rano wyjsc przywiezc karmę dla zwierzaków ,bo juz sie skonczyly zapasy...mam tylko nadzieje ,ze nie bedzie nawrotu! Za to syn wlasnie ma powiklania...zapalenie oskrzeli,taki kaszel jakby chcial płuca wypluć...i nastepne tabletki musi biedak łykać...:(jeszcze dodatkowo ma tchawice uszkodzona ... A jakby tego było mało to dodatkowo moje cielaki chwyciły jakiegos wirusa i maja biegunke...jedna krowa jakas inna przypadlosc... Takze ja teraz to tylko tabletki podaje,jak nie ludziom ,to zwierzetom.. No to teraz mam nadzieje ,ze sie pocieszycie ,ze u Was nie jest tak zle jak u mnie...:)Nie wiem czy dam rade jeszcze dzisiaj cos kliknac.... Pozdrawiam Was wszystkie i zycze miłego dzionka i starym zwyczajem posyłam dla kazdej po i
-
Witam! ja tylko powitam,bo od rana gonie i nie mam na nic czasu,ale zyje ;) i jak jeszcze troszke pociagne to odezwe sie wiecej.... Wszystkim paniom miłego dzionka...
-
Sorki za echo...:D
-
Witam! No,no trzeba by sie zastanowic jakie to wlasciwie swieta,bo u mnie to raczej aura zimowa...Snieg pada od rana bez przerwy,ale chyba za ciepło ,bo na ziemi topnieje...:) U mnie choroba dalej meczy M....i nie obyło sie bez wizyty u lekarza,na szczescie jest pogotowie ,bo nie wiem jakbym wytrzymala z nim do jutra...bardzo go bola uszy i ma wysoka temp. No nie sa to moze swieta o jakich sie marzy ,ale coz ... Dla mnie to automatycznie wiecej pracy w oborze...tesciowie pomagaja,ale ja te pomoc bardzo zle psychicznie znosze...:( Ok starczy tego marudzenia...jutro tez jest dzien i na pewno bedzie lepiej:D Mam nadzieje,ze u Was lepsze humorki ... Serdecznie pozdrawiam i przesylam po i dla kazdej ...Do jutra!Odpoczywajcie jeszcze szybciutko ,bo od jutra znowu codzienna harowka:)
-
Witam! No,no trzeba by sie zastanowic jakie to wlasciwie swieta,bo u mnie to raczej aura zimowa...Snieg pada od rana bez przerwy,ale chyba za ciepło ,bo na ziemi topnieje...:) U mnie choroba dalej meczy M....i nie obyło sie bez wizyty u lekarza,na szczescie jest pogotowie ,bo nie wiem jakbym wytrzymala z nim do jutra...bardzo go bola uszy i ma wysoka temp. No nie sa to moze swieta o jakich sie marzy ,ale coz ... Dla mnie to automatycznie wiecej pracy w oborze...tesciowie pomagaja,ale ja te pomoc bardzo zle psychicznie znosze...:( Ok starczy tego marudzenia...jutro tez jest dzien i na pewno bedzie lepiej:D Mam nadzieje,ze u Was lepsze humorki ... Serdecznie pozdrawiam i przesylam po i dla kazdej ...Do jutra!Odpoczywajcie jeszcze szybciutko ,bo od jutra znowu codzienna harowka:)
-
Witam! No normalnie zalamac sie idzie M mi sie rozchorowal... Zaliczylam juz apteke,spowiedz z synem,zakupy,porzadki,pieczenie,itp.... co z tego jak M chory...nie wiem kto to pozjada... Ale koniec marudzenia...;) Rebeko....no rzeczywiscie chyba jestem wyspana,chociaz ogladalam wczoraj film i tez pozniej poszlam spac...Man nadzieje,ze nastepny piatek juz normalny bedzie...;)Pozdrow rodzicow,znajomych i milego swietowania... Ewanisiu...wiesz zlego diabel nie bierze,wiec znowu jestem hi,hi...a o remoncie to moze po swietach ,bo nie chce sobie psuc humorku...caluski dla Twoich chlopakow... Rudamaxi...u mnie tylko syn jajka swieci ;)...miłego goszczenia...a dla dzieciakow slodkie buziaki ... A teraz zyczonka dla wszystkich pan: Malutki baranek,złote ma rozki-pilnuje rzezuszki, Choragiewka sie buja a baranek cichutko beczy : WESOŁEGO ALLELUJA!
-
Chyba sie dzisiaj nikogo nie doczekam...to ide do lozeczka... Dobrej nocy kochaniutkie...
-
Kaszubko dzieki za zyczenia....i mam nadzieje ,ze jednak chociaz dasz rade zajrzec ....:)
-
Oj Wesoła ...Ty to jednak umiesz wywołac usmiech! Dzieki za jajeczko topikowe ...pychotka... Moj szef mnie szybciej pognal dzisiaj z pracy i oto jestem...Drinka dzisiaj nie stawiam,ani zadnych procentow ,ale jak troszke poklikamy to chyba nie grzech...;)
-
Rebeko dzieki za fluidy i chyba troszke pomogly,bo jakos zaczynam sie rozkrecac,powoli ,ale lepsze to niz nic :) Nawet ubralam juz moja \"choinke\" wielkanocna,a myslalam ,ze w tym roku sobie odpuszcze... A co dobrego robisz w kuchni,bo ja dzisiaj scisly post:( She.....Ty kusicielko!tez chce ,zeby mi było błogo!!! Ale chyba kawa z ajerkoniakiem to dla mnie za malo...;) Kaszubko...tak to juz jest,ze czlowiek planuje ,a zycie co innego szykuje...dobrze ,ze to tylko wyrostek,a syn na swieta to chyba mila niespodzianka? Rudamaxi...milego goszczenia i caluski dla dzieciakow...ale takie wirtualne,bo nie chce zarazic... Ewanisiu...chyba Cie to miasto wessalo ,bo dlugo Cie nie ma :)
-
Witam ponownie! :D Na troszke Was zostawilam,ale juz przeczytalam i postaram sie teraz zagladac.... polopirynka i witamina C nie pomogly i wyladowalam w łóżeczku... jeszcze zmagam sie z chorobskiem,a i syn czasami do lozeczka wskakuje....nie wiem co to za jakas zaraza nas dopadla :) slabam jak mucha w smole...przydalby sie jakis turbo- dopalacz... Zycze wszystkim milego dzionka...
-
Mialam cos skrobnac,ale mam taki humor ,ze lepiej jak sobie odpuszcze....wszystko inne ok... i dla wszystkich pan....
-
Witam! u mnie tak jak na dworze....nic ciekawego...pochmurno ,pada i ogolnie brrr.... Na szczescie syn dzisiaj wreszcie nie ma goraczki,ale za to przeszlo to na mnie...na razie zaaplikowalam polopiryne i duzo wit.C i czekam ,co z tego wyniknie:) Przesylam moc i dla kazdej z Was ....i od czasu do czasu na pewno zajrze ...miłego dzionka...