Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
No to chyba juz wiem o co chodzi przeczytalam szybciutko o napadzie na Konrada i rzeczywiscie nie wesolo...teraz juz chyba nie ma zadnych swietosci...dla tych chlopakow chyba niewiele znaczy to ze sa ministrantami...Rudamaxi ucaluj Konrada i nie popuszczaj,ci chlopcy powinni poniesc kare,bo inaczej znowu to zrobia...
-
Ewanisiu ...12,ja wiem ,ze on juz nie maly,ale nie mam juz mlodszego dziecka i chyba juz tak mi zostanie ,ze on zawsze bedzie" maly" Rudamaxi...witaj...masz nowe klopoty?,bo chyba cos przeoczylam?:(czemu Ewanisia Ci wspolczuje...?
-
Rebeko no troszke juz mnie znasz...:) ja naprawde mam spora frajde z tego klikania z Wami i jak tylko moge to sie odzywam... A remont...ciag dalszy nastapi po swietach... Czy u Was dziewczyny tez jest lany poniedzialek?,czy to typowo polski zwyczaj?
-
Z tym antybiotykiem to mialam zalecone od mojej pani doktor ,ze jak do wieczora nie bedzie poprawy to mam podac antybiotyk,bo to jej wyglada na poczatek anginy... Mnie to raczej martwi ,ze ten antybiotyk tak na pusty zoladek...ale coz zrobic na chama go nie nakarmie... Ja tez mysle ,ze jutro juz bedzie poprawa... Mieliscie miec gosci wieczorkiem....juz poszli?...czy masz podzielna uwage...?
-
Rybko...no jak tak to tez milej nocy zyczymy.... A co do bananow to ja robilam kiedys ciasto z bananami bardzo dobre ,ale poza tym to raczej jadam na surowo...
-
Ewanisiu ....nie najlepiej...ma juz drugi dzien wysoka goraczke ,chociaz po antybiotyku troszke lepiej,ale zero apetytu,slaby i ogolnie nie najlepiej... A Twojemu juz lepiej?Tez ostatnio mial goraczke...U nas w osrodku to ciagle pelno dzieci...to chyba wina tego,ze nie bylo pozadnej zimy ...
-
Duzo do tego czytania nie mialam:)...no to co meldowac sie prosze nie po to pogonilam core ,zeby sama siedziec...:) Dzisiaj to ja posiedze sobie przy herbacie ,bo nie wiem jak syn nocke zniesie....wole byc trzezwa w razie czego...
-
a teraz jeszcze poczytam zaleglosci....
-
Witam! No juz myslalam ,ze dopiero wieczorkiem klapne na pupe,ale sie wyrobilam ,wiec stawiam kawke z ciastem Makarena... Ciagnie mnie do Was,niestety wczoraj nie mialam nawet czasu lapka machnac... Przedwczoraj po szkole syna bolała głowa i po obiadku powiedzial,ze idzie na chwilke sie polozyc...bol nie przechodzil,ale twierdzil ,ze nic mu innego nie dolega...jednak mi to nie dalo spkoju ,bo to nie jest normalne jak dziecko samo sie kladzie...no i okazalo sie ,ze mial 38,7....zbilam temperaturke i poszlismy do lozek...Spalismy na funkcji \"czuwanie\"... Rano nawet nie szlam do pracy tylko do lekarza ,bo temp.podskoczyla do 39,6... Potem apteka ,zakupy ,potem Udalo sie malemu zasnac...wiec nawet nie wchodzilam do pokoju...a potem obiad dla reszty i znowu do obory i tak zlecial mi dzionek...Niestety temp.nie spadala i maly dostal antybiotyk...teraz kaszle ,ma katar i goraczke dalej....Jak do jutra nie bedzie poprawy to chyba bedzie trzeba na pogotowie,po inny antybiotyk...ale mam nadzieje ze tak zle nie bedzie... Moja ekipa dzisiaj miala konczyc....a tu cisza...dopiero jak M zadzwonil do szefa to sie okazalo ,ze jakas pilna robota im wyskoczyla i na razie u nas postoj...:( I tak wisze w prozni...Bo oni wroca dopiero po swietach....brrr... jakos mnie natchnelo i umylam 2 najgorsze okna i troszke kurz zebralam...i dopiero teraz sie wyrobilam...i od razu do Was...no to czuje sie wytlumaczona...hi,hi...:) A teraz pewnie znowu bede musiala Was zostawic,bo trzeba jakis obiad zrobic:(...ale wieczorkiem sie zamelduje... Zycze Wam milego dzionka ....posylam i dla kazdej z Was....
-
wzajemnie Rybko....milego dzionka i do jutra...
-
Kaszubko...witaj,mne wczoraj internet slabo ciagnal,ale dzisiaj nie narzekam... Ewanisiu ...milej zabawy....fajnie ,ze Cie jednak znalezli...
-
Ewanisiu...ja porywam kawke i pedze dalej prasowac,jak umiesz to podrzuc twoje,to poprasuje za to wieczorkiem pizze postawisz :P Rebeko...tak myslalam...a na piatek to ja juz calu tydzien sie szukuje...codziennnie ide pol godziny szybciej do lozeczka ,zeby sie \'naspac\'\" na zapas ;)
-
Rebeko....jak ma skwasniec to lepiej wypij...nawet sama...najwyzej postaw lusterko hi,hi....A wczoraj to malzonek w trasie byl,ze tak sama bylas?...
-
Witam! Mnie sie dzisiaj udalo troszke wczesniej i bede na podgladzie....na mily poczatek dnia dla kazdej zWas posylam po i i kilka promyczkow sloneczka... Rebeko....bardzo mi przykro ,ze tak sama wczoraj musialas popijac,ale u mnie wtorek to z reguly nie wchodzi w rachube na wieczorne klikanie....takze prosze o wybaczenie... Ewanisiu...dzisiaj ta proba z piecykiem...napisz jak sie sprawuje ... Rybko ...dzieki za kanapeczki,a co do pomidorkow to nie ma sie co dziwic...chyba nawet trawa smaczniejsza...przynajmiej tego zdania sa moje \"kolezanki\" z pracy:D Dea...jak tam pani do sprzatania ...jak ta ucieknie to moze jakas inna upolujesz...:) Rudamaxi...na sama mysl ,ze ktos by mi mial zyly czyscic...to ja juz bym miala pelne gacie strachu...nie zazdroszcze....a fluidkow posylam cala mase...i na pewno bede trzymac kciuki,zeby same te zyly sie przeczyscily... no to bede na podgladzie ...a teraz pomykam prasowac brrr...
-
Ewanisiu....ojej to nie wesolo...takie czekanie,to tylko wyobraznie porusza,ale nie martw sie za bardzo,pewnie wszystko bedzie ok...A dzieciaki...cierp cialo ,jak sie zachcialo:P...ja tez przed chwilka dostalam telefon ze szkoly ,ze moj syn zapomina od ferii przetlumaczyc tekst z niemieckiego...on juz ma skleroze :P A na obiadek: u mnie ziemniaki ,kapusta i cos pomiedzy sznyclem a kotletem z piersi indyka...
-
Kaszubko...uciecha jak taki malec sam chodzi tyle,ze teraz trzeba oczy miec naokolo glowy:) a czasami i tak nie wszystkie niespodzianki idzie przewidziec...u mnie poszlo przy tej okazji kilka kaset,figurek i ksiazek...ale przynajmiej mozna cos nowego kupic... Rebeko...jak mniemam juz po obiadku....a jak wlasnie w przelocie pomiedzy szykowaniem obiadu ,praniem i gotowaniem buzki na wywiadowke...ja mam w domu dwoch a nawet trzech takich panow ,ktorzy robia co moga zebym sie nie nudzila...o ekipie budowlanej nie wspomne ;) A reszta gdzie?....Pomachajcie chociaz lapka.... Ostatnio ciagle mi sie Agnieszka po pamieci pałeta....juz bardzo dlugo sie nie odzywa...mam nadzieje ,ze jeszcze o Nas pamieta ..
-
Milej pracy Rybko...mimo tego wisielczego nastroju....moze sie to jeszcze jakos wyjasni...a za nim wynajmiesz tego pana to moze sama wyprobuj piesci to bardzo fajnie rozladowuje zlosc...:)
-
Witam! U mnie juz zaczyna sie chmurzyc i chyba popada:(...ale na razie bardzo cieplutko... Rudamaxi...zazdroszcze Ci tych umytych okien,u mnie niedlugo trzeba bedzie brud szkrobac...hi.hi zartuje troszke ,bo co mi zostalo ,ale chyba te swieta beda pierwszymi ktore spedze w totalnym bajzelku...a przynajmiej beda wyjatkowe...;) Rybko ,tez mi sie marza takie butki i nawet dzisiaj mierzylam tyle ,ze te co mi sie podobaly za male:(... Ewanisiu...u mnie tez pizza moze byc codziennie .... Wesola dzieki za sniadanko i kawke...pychotka... Rebeko...podnioslas mnie na duchu historyjka M...no ci faceci jednak bez wzgledu na wiek maja ciekawe pomysly... Dla reszty dziewczyn na dobry dzionek po i i moze uda mi sie popodgladac tez czasami....:P
-
Syn namowil mnie na obejrzenie filmu,ale musze wylaczyc kompa i dlatego skorzystam i przy okazji zycze Wam slodkich snow i do jutra....
-
Ewanisiu....mam nadzieje,ze na pierwsze ciastko to zaprosisz kolezanki z kafe...;)...a z tym ze przez kilka lat nic nie bedzie trzeba robic to jak znam zycie dlugo nie poczekam i znowu cos wymysla...ale moze przez kilka miesiecy bede miala spokoj ,bo przeciez na to wszystko kasa potrzebna a u nas tez na drzewach pieniazki nie rosna... Kaszubko...no to jesli o corke chodzi to jeszcze troszke czasu mi zostalo...i mam nadzieje....
-
Nie wiem co sie stalo,zjadlo mi kawalek wpisu:O no to sie postaram dokonczyc... ona mowi,ze to tylko kolega ,ale mnie to pachnie na cosik innego.... ojej ...nieuchronnie to dziecie pedzi do pelnoletnosci...
-
Obiadek wydany,rzeczywiscie postaralam sie o cos prostego ,ale nawet proste wymaga czasu... Kaszubko...na nasza sluzbe zdrowia to juz szkoda slow...szkoda czlowieka,mam nadzieje ,ze przynajmiej ten lekarz poniesie jakies konsekwencje Wiecie co ,ja myslalam ze mam w miare myslacego syna a dzisiaj usialam sie z niego ,cp prawda przez lzy ,ale zawsze...zdenerwowal sie bo mu nie chciala gra wystartowac i wsadzil palec do plytki CD i nie szlo go wyciagnac...hi,hi...:O...niestety trzeba bylo plytke przeciac...taki madry...ja nie wiem po kim on to ma ;) Za to corcia wrocila dzisiaj ze szkoly z kwiatami,jeden od chlopakow z klasy a drugi od jednego kolegi...nie wiem czy mam sie martwic?...ona mowi %2
-
Ty juz po obiadku ,a ja niestety dopiero musze zrobic obiadek i nie dam rady posiedziec....a dzieki za kocia muzyke ;)
-
A to w takim razie ja tez popracuje i moze potem sie odezwe....
-
Dea...ze tez moj M nie wpadnie na to zeby najac mi kogos do pomocy przy sprzataniu....pewnie tez mialabym wtedy lepszy humorek i w dzien i wieczorkiem i w nocy...;) milej pogawedki z szefem... Rebeko...czyzbys juz poszla na obiadek A reszta pan to chyba ciezko pracuje ....no tak dzisiaj poniedzialek wiec to normalka...:)