Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Witam nie na dlugo bo w domu cala mase zaleglosci mam do nadrobienia ale chcialam tylkozebyscie sie juz nie martwily,Maly juz zdrowy , jestesmy w domu,takze jak mi sie uda to wiecej napisze... na razie dzieki za slowa otuchy w kazdej postaci:P...pozdrawiam caly sklad
-
Witam u mnie tez piekna pogoda w zwiazku z czym w domu bardzo malo przebywam:(niestety mam jeszcze sporo do zrobienia na dworze,a ylko dwoje rak,maz ma swoich zajec tez bez liku,dzieci wszkole przez pol dnia i nie ma na kogo nic przerzucić:( w poniedzialek mielismy wizje lokalna z pania sedzia,ktora zapomniala o nas i przyjechala tak dobrze po godzinie:) potem przez godzine sasiad psul mi nerwy i w sumie to sniadanie jedlismy po 13 tej...i dalej nie wiem jak sie to wszystko potoczy:(...pewne jest jedno ze latwo nie bedzie i jeszcze sporo nerwow nam to zepsuje...nasz adwokat twierdzi ze sasiad ma tupet ,ale jednoczesnie mowi ze polskie sady czesto ida po najmiejszej lini i nie zawsze sprawiedliwie ...no coz poczekamy zobaczymy...oczywiscie juz we wtorek straz miejska sasiad przyjmowal i tez nie wiem co tym razem sobie wymyslil...naprawde powiem Wam ,ze nie ma nic gorszego nad sasiada zlego:(:(... i jak tak czytalam co u Erato z sasiadem,to tylko sie utwierdzam w tym ze niepotrzebnie sie tak tym przejmuje...szkoda mojego zdrowia... nie znamy dnia i godziny co sie kiedy stanie tez nie w pelni od nas zalezy i trzeba sie cieszyc kazda chwilka a nie zatruwac zycie drugiemu...ale niestety nie jest to takie proste... Rebeko ja przyznam szczerze ,e te kcieki tylko w glowie trzymalam ,ale wazne ze pomoglo:) wielkie gratulacje...i gdyby to ode mnie zalezalo to juz dzisiaj bym pakowala walize ale niestety chyba przyjdzie nam poczekac...moze na emeryturze :) Dea no popatrz najwazniejsze slowka Duza juz umie :P no to teraz juz napewno zgorki jej poleci... Erato jejku blagam podeslij choc jednego domowego paczka obojetnie jaki by Ci nie wyszedl...:)trzymam kciuki za tego sasiada,zeby bylo ok... Kaszubko co racja to racja,mezczyzni czesto maja jakas awersje na leki,nawet w kwiecie wieku chca byc niepokonani i niezniszczalni... Rzeno duzo zdrowka zycze i szybkiego powrotu do domu no nic chyba koniec na dzisiaj i nie wiem kiedy znowu znajde chwilke ale zareczam ze o Was mysle codziennie{usta]
-
Witam Dzisiaj do kawy mamy sledzie...ojej:):):)...ale przy piatku ,czemu nie:D.... Moi tesciowie tez juz wrocili i koniec z cisza:(... Rebeko obiecuje ze jak kiedys do Ciebie przyjade to z wlasny prowiantem ,zebys nie musiala siedziec przy garach serdecznie pozdrawiam cale towarzystwo
-
Witam ja tez poprosze o przepis na klona a nawet dwa,bo juz ostatkiem sil robie co musze,co nawet moj organizm zauwazyl i w koncu sie zbuntowal i odmowil wspolpracy i tak nie mialam wyjscia tylko dwa dni w domu siedzialam z goraczka ,wymiotani itp...ale dzisiaj znowu na pelnych obrotach:(... chyba polubilam literke "I" :)...jutro rano juz tesciowie wracaja no to moze choc troszke odsapne...najgorsze ze mimo tych wysilkow i tak wszedzie jeszcze cos jest do zrobienia i to mnie dobija:).. a tak troche ponarzekalam ,no to wystarczy:P...dluzej nie bede marudzic:P zycze wsiem milego popołudnia i do "znowu" :P...
-
Witam caly dzien nie moglam sie doliczyc ile to juz ma ten nasz Topik,no ale juz wiem i mam nadzieje ze bedzie mial wiecej:Pczego nam wszystkim zycze a takze tego by zawsze milo sie nam pisało i bysmy kiedys sie mogly spotkac...najlepiej juz niedlugo:)... moj slubny z tej okazji prosil zeby wszystkie panie pozdrowic,co niniejszym czynie:P... jedno mnie dziwi ,ze Kaszubki nie ma....:(mam nadzieje,ze nic jej nie dolega.... a tak ogolnie to u mnie cala masa zajec i jak zawsze brak czasu:( na przyjemnosci...w tym tygodniu zwiezlismy juz ostatnie plony z polatzn kukurydze na kiszonke i oczywiscie znajac zlosliwosc losu musialo sie to odbyc w dniu wyjazdu tesciow,dalismy rade ,ale ile nerwow to nas kosztowalo ufff...o kasie nawet nie wspomne...:( no ale kukurydza obrodzila i juz jest w domu takze nie bede narzekac... teraz jak tesciow nie ma to B caly czas musi byc z nami a to nie jest proste w gospodarce...mamy spore podworko pelne roznych zakamarkow i tylu miejsc gdzie moze sie schowac,ze trzeba caly czas patrzec na niego ...a ze tak sie nie da to juz kilka razy musielismy go szukac...najgorsze ze po podworku poruszalo sie nawet 8 olbrzymich traktorow i innych maszyn...w dodatku jak juz upilnowalam B to gubil mi sie pies,ktory tez na razie glupiutki...oj mowie Wam wesolo bylo...a oczywiscie jeszcze do tego w tym samym dniu mielismy kontrole z weterynarii,pan pobieral probki paszy co trwalo co prawda tylko 5 minut,ale potem wypisywal rozne formularze a to trwalo 40 minut...:( do tego jeszcze musialam zrobic obiad dla 8 chlopow i oczywiscie dla nas...no to tak około 70 klusek ukulałam,do tego 4 rodzaje miesa i kapuste czerwona... padnieta bylam tak ze nawet nie pamietalam jak sie nazywam:P... ale dzisiaj juz jako tako udalo mi sie nawet dom doprowadzic do ladu i nawet wszystkie podlogi juz umylam...jutro tylko zakupy zrobie i chyba pojde odpoczac,bo kiedy jak kiedy ale w tym tygodniu zasluzylam sobie...:P teraz tez chyba pojde do lozeczka ,chociaz nie chce mi sie spac,ale przynajmiej kosci rozprostuje:P...zycze Wam milego weekendu ,a jak tylko znajde chwilke to sie odezwe
-
Witam przynajmiej sie przywitam,bo jak narazie nie mam na wiecej czasu ,sorki,ale poczytalam i jestenm na bierzaco:P...a ze jutro mamy rocznice :) to moze skrobne z tej okazji wiecej... na razie melduje ze u mnie wszystko po staremu ,czyli i klopoty i praca i brak czasu i na koniec troche radosci kazdego dnia.... zycze wsiem milego dzionka i ide obiad szykowac ,bo dzisiaj jeszcze na wywiadowke do Niki a ze to klasa maturalna to pewnie bedzie ciekawie:P no to
-
Witam milego dzionka zycze wsiem:P
-
Witam jejku przepraszam za to ze nie odwolalam trzymania kciukow:Psprawa jeszcze nie jest roztrzygnieta i chyba dosyc wody uplynie zanim dojdzie do roztrzygniecia...powiem tylko tyle ,ze sasiad korzysta z naszej drogi i i wystapil o jej zasiedzenie...na razie ma sie odbyc wizja 26 i potem pani sedzia podejmie jakies kroki...duzo by pisac,ja dostalam przy tym tylko taka nauczke,ze nie warto na tym swiecie byc dobrym :Pbo potem czlowieka ciagaja po sadach... i to tyle ...moze jutro zajrze na dluzej ,bo dzisiaj musze juz polozec B spac a i sama marze o lozeczku...milej nocy
-
Witam Dea...dzieki za wsio>>>kawke jak najbardziej i to chyba podwójną porcje sobie dzisiaj zaserwuje...u nas tez jesiennie za oknem i jak to przy deszczu z dzieckiem bardzo ciezko wytrzymac w domu...a co do pociechy to teraz mam dwie ...i musze sie z oboma dogadac,a to nielatwe,oj nielatwe:P:)...B jeszcze tez wielu rzeczy nie rozumie i czasami bywa niewesolo:P...ale mysle ze w koncu wszystko sie samo pouklada i bedzie ok... jutro bardzo ciezka sprawa przede mna i prosze trzymajcie kciuki ,zeby mi nerwy nie pusciły...jak bedzie juz po to dam znac o co chodzi:)...moze Was ciekawosc gnebic i zajrzycie na kafe...:P Acha i jeszcze mam na koniec super wiadomosc>>>Niki zdala egzamin na prawko...sama byla w szoku ,ze zdala,ale cieszymy sie wszyscy:)... no a teraz zycze wsiem udanego dzionka i zmykam
-
Witam wychodzi na to ze na mnie kolejka wypadła zeby kawe postawic...no to pełen termos postawie i do tego bulki z dzemem i nutella ,zeby troszke baterie doladowac:)... wybieram sie dzisiaj do szwagierki zeby cosik zrobiła z moimi wlosami,a przy okazji B tez musze skrocic,bo powoli bedzie wygladal jak dziewczynka... mam nadzieje,ze czaka nas wszystkie mily dzien ,pomimo tego ze to robocza sroda ,i tego nam zycze ,a teraz uciekam poszukac B.i zmykam
-
Witam chyba fiola w koncu dostane:P..tyle sie ostatnio dzieje i juz nie wiem jak te dobe ponaciagac zeby na wszystko czasu starczylo.... widze ze mojego postu z soboty nie ma :( i w szoku jestem bo wydawalo mi sie ze powinien byc,ale tak to jest jak wszystko w biegu... Rebeka ma teraz podobnie do mnie ,niby nie pracuje a tez czasu jakby mniej,ale to tak wlasnie jest w domu,zawsze cos wazniejszego do zrobienia a dzieci tez caly czas chca byc wcentrum uwagi... serdecznie Wam dziekuje za slowa pociechy,jak zajrzycie na poczte to zobaczycie ze juz mamy zastepczynie....a ja mam nowy obowiazek,ale jak juz troszke odrosnie to bedzie latwiej... na razie tyle...a jakby bylo za dobrze to jeszcze tesciowie w przyszlym tygodniu jada na urlop i znowu wiecej zajec dla mnie... a teraz posylam moc caluskow i zycze milego dzionka i jak tylko mi sie uda to sie zamelduje
-
Witam :(:(:(:(:(:(:(:( tak mi smutno ,a moze jeszcze bardziej .....dzisiaj w nocy moja kochanka suczka odeszla do psiego nieba:(chorowała w ostatnim tygodniu i lekarz przygotowal nas na to ze chyba jej dni sa policzone ale ja i tak liczyłam ze wyzdrowieje....miala dopiero 10 lat....i tak mi sie zaczal dzien...a po południu jeszcze jakby tego było malo ,jedna z naszych kotek poszla za nia uffff... i tak ten tydzien nieciekawie mi sie zapowiadal ,bo w piatek mija 10 lat jak Moja Ukochana Babcia,ktora byla mi bardzo bliska odeszla z tego swiata ...i tak co chwilke na to wspomnienie lzy mi do oczu lecialy no a teraz to juz mi ich zaczyna brakowac.... ja wiem ze Wesołej pisalam zeby kupili nowego psa jak od niej odszedl i pewnie utez tak zrobimy ale jak na razie jest mi cholernie zle i ,a jak juz mam isc na podworko ............wydaje mi sie ze ona zaraz przyjdzie wiecej nie dam rady....sorki ze tak wylewam zale ale nie mam komu...,musze trzymac fason na zewnatrmim wszystko zycze Wam milego tygodnia...
-
Witam u mnie taki upal ,ze sie nie da wytrzymac a ja jeszcze sobie w kuchni dogadzam rozgrzanym piekarnikiem...uffff,najpierw zrobiłam kruche ciacho ze sliwkami a potem lasagne ,na koniec jeszcze papryke w sloikach na zime,ale teraz juz klapnelam i musze choc chwilke poleniuchowac,bo przeciez do konca dnia daleko... tak sobie mysle ze do tego ciacha to jakas kawe postawie moze sie skusicie hmmm:P... Rebeko to przede wszystkim milego urlopu a jako ze nigdzie chyba nie jedziesz (z tego co pamietam) no to zajrzyj czasami tez do nas....niestety N znowu nie zaliczyła :( pocieszajace jest to ze to norma na dzien dzisiejszy...wlasciwie z jej rocznika to chyba tylko jeden kolega zdal za pierwszym razem atak wszyscy przystepuja po kilka razy...no coz nie pozostaje mi nic innego tylko trzymac za nia kciuki i moze za ktorym razem zda,a co potem to wole nie myslec:Ppewnie bedzie "potrzebowac"jakies autko zeby korzystac z tych ciezko zdobytych uprawnien...:P Erato dzieki za papu:Pw ramach wdziecznosci to moze dzisiaj dasz sie do mnie zaprosic:P... no i wena mnie opuscila:(:( i nie wiem co chcialam napisac...oj chyba poczatki sklerozy:P...no to poczekam moze jeszcze wroci a jakby tak nie to juz dzisiaj zycze milego weekendu wsiem...:) i do uslyszonka
-
witam no,no chyba mi sie nalezy jakis kopniak za te dluga nieobecnosc,ale moze mnie usprawiedliwiciee po starej znajomosci...poprostu korzystamy z tego ze nie ma deszczu i harujemy od rana do wieczora...no ale dzisiaj to juz sam sobie maz poradzi,bo teraz tylko slome musi spresowac w takie duze bale i zwiesc do domu...reszta na ten rok jesli idzie o zniwa zakonczona i nie bede kryc ze bardzo sie z tego ciesze ...przynajmniej jeden klopot z glowy:) moje starsze dzieci siedza u babci i tylko Malego mamy na stanie ,powiem Wam ze jakos tak odwyklam przez ten wakacje od ich nieobecnosci...R dosyc duzo sie Malym zajmuje i ja w tym czasie moge np. spokojnie obiad ugotowac a teraz znowu trzeba sie zreorganizowac.... Rebeko dzieki za przesyłki ...i sie nie przejmuj bo miłych rzeczy nigdy za duzo:P...moj slubny to podobnie jak Twoj do pracy idzie odpoczac:P...a co do spania to B juz kilka dni nie spi po poludniu i myslalam ,ze moze w koncu przesp cale nocki ale on uparcie trzyma sie swoich zwyczajow i dalej robi pierwsza pobudke o 4 rano... Kaszubko kiedys jak bede miec wolniejsza chwilke to przesle Ci fotke mojej mamy ,bo jak ogladam Twoje zdjecia to akos tak mi sie pododne wydajecie...a i popieram zdanie Rebeki chociaz rozszezam tez na dziewczyny,no ale w koncu nie nadarmo mowi sie ze Polki najladniejsze :P Erato co tam dzisiaj masz na obiadek ,bo moze sie zalapie u mnie tak duszno ,ze mi sie nie chce nic gotowac a przynajmiej dla chlopakow musze cos upichcic... Rzeno jak juz skonczysz Szaje to polecam ksiazke pt.Muchy w zupie i inne nieszczescia"gwarantuje ze sie posmiejesz... Wesoła dzieki za kawe i oczywiscie dobry humor...moze jednak sie skusisz i napiszesz jeszcze co tam u Ciebie... no nic chyba bede konczyc i oczywiscie postaram sie meldowac jak tylko dam rade...na razie posyłam moc i zycze miłego dziona wsiem
-
witam no to udalo mi sie nadrobic zaległosci hurra...naogladałam sie fotek ,troszke poczytałam i teraz jeszcze moze uda mi sie skreslic kilka slow ,to juz bedzie pełnia szczescia:) Erato no z Twoim zdrowiem to co chwilke jakies problemy,zycze wiec by Ci sie udalo jakos z tym uporac...fotki na nk obejrzałam korzystajac z konta cory,bo swojego nie mam ,takze sie nie zdziw:P a co do siostry to tyle tylko powiem ,ze nie da sie nikogo na chama uszczesliwic... Rebekomoje zniwa to rzeczywiscie ciagna sie niemiłosiernie,juz myslałam ze w piatek uda sie mezowi chociaz zboze zebrac ,no ale niestety znowu dzeszcz zgonił go z pola,a przeciez jeszcze potem trzeba słome zwiesc i jak tak dalej pojdzie to nie bedzie to takie łatwe no coz nic innego mi nie pozostaje tylko nadzieja w Bogu...ze jak pozwolił by to uroso to pozwoli nam zebrac plon... Ala rzeczywiscie super wyglada w tych wszystkich ochraniaczach i pojazd tez niczego sobie fiu fiu:) Rzenonajwazniejsze ze kolezanka zyje,pewnie ze teraz nie bedzie jej łatwo ,ale kiedys to minie...w takich momentach widzimy ze czasami marudzimy na nasze zycie ,ale przeciez nie jest zle ,jestesmy zdrowe ,mamy zdrowe dzieci a reszta...no coz raz jest lepiej raz gorzej ale ogolnie nie powinno sie narzekac... mam nadzieje,ze wycieczka Ci sie uda,ja kiedys co niedziele z kolezanka jezdziłam rowerkiem w dlugie trasy,ale teraz nie wiem czy fizycznie bym wytrzymala...jak juz uda mi sie wszystko zrobic to marze tylko zeby choc przez kilka minut posiedziec w spokoju na pupie i zeby nikt nic ode mnie nie chcial:P... Kaszubko no to widze ze pogoda Cie rozpieszcza :P...pelny zestaw...a w dodatku serwuje Ci na deser piekna tecze:)sliczne te widoki,nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze... ostatnio moja miescowosc juz mi tak obrzydła ze szkoda gadac... a tak w ogole to jakos sobie zyjemy...i mam nadzieje ze gorzej juz nie bedzie... Erato przekaz M najlepsze zyczenia,mam nadzieje ze imprezka sie Wam udała ... no nic teraz to juz chyba tylko Wam pomacham i zycze dobrej nocy
-
Witam prosze o cierpliwosc i nie wiem na jak dlugo...bo niby slonko jest w dzien,a wieczorkiem i tak pochlapie brrr i tak sie nam slimacza w tym roku te zniwa....z jednej strony to wysilek taki rozlozony a z drugiej to nerwy ciagle napiete...wakacje sie koncza a tu konca nie widac .... naszemu sasiadowi juz calkiem odbiło i jak tylko slyszy ze maz wyjezdza lub jest jakies cudze auto na podworku to dzwoni na policje...lub do strazy miejskiej a oni przyjezdzaja sprawdzaja i jada.... a mnie sie juz plakac chce,bo w koncu ile mozna...:(raczej nie naleze do ludzi msciwych i kazdemu dobrze zycze ale chyba niedlugo bede musiala dla niego zrobic wyjatek... no dosyc tego narzekania... Kaszubko bardzo dzieki za przesylki,oj jaki fajny ten Twoj wnusio,a rosnie jak na drozdzach,wycałuj Go przy okazji Rebeko dobrze ze chociaz Ty jakis dyzur trzymasz ,az sie boje co bedzie jak na urlop pojdziesz:Pwidze ze cos od Ciebie mam na poczcie i jak tylko dam rade to obejrze ale juz teraz dziekuje no coz to tyle na razie....pozdrawiam wszystkie Panie serdzecznie i zmykam
-
witam i tak po cichutku tylko Wam pomacham,bo juz ledwo zyje i marze tylko o lozeczku....pogoda nam ostatnie dwa dni dopisuje i robimy na maksa....nawet dzieci maja przechlapane i tez mimo wakacji uciekaja jak tylko sie da do lozek:P:) Goju witam ,witam,widze ze chyba za dobrze odpoczelas i teraz wykorzystujesz energie....:P Rebeko nad jeziorkiem tez moze byc fajnie,czego zycze ...to przeciez takie pomiejszone morze :P...a futer ...zgadłas:) Kaszubko bardzo ,bardzo dziekuje za fotki tylko nie wiem kiedy je obejrze:P no ale zapowiadaja nowe opady no to jak juz sie obrobie w ramachnagrody sobie bede ogladac... a teraz zmykam do lozeczka i zycze wsiem milej nocki
-
Witam Rzenoja p.Szwaje juz mam przeczytana,przynajmiej to co było unas w bibliotece,tez bardzo dobrze mi sie czytalo i mam nadzieje,ze jeszcze cosik napisze...dzieki za kciuki i w ogole za wszycho:) wczoraj jeszcze raz sprawdzilam cala moja skrzynke pocztowa i niestety chyba nie mam Twoich fotek,takze jakbys mogla to prosze podeslij... Rebeko ja jestem ciekawa,ktore dziecie sie lepiej w tym miasteczku bawiło:P...i dzieki za slonko,moze w koncu dotrze ,bo jak na razie to wciaz chmury:(...a o moim urlopie ,to porozmawiamy jak przejde na emeryture:)... a teraz lece troszke nogi polozyc na scianie ,bo jakos zmeczyly mi sie a Maly pojechal po "futer" i sa szanse na chwilke spokoju... no to wsiem ,zycze milego dzionka i do uslyszenia....
-
Witam no ja nie wiem czy kiedys wroca te dni ,kiedy po kilka razy udal mi sie poklikac,szczerze watpie...a teraz w wakacje to juz nawet przestałam sie ludzic:(...ale za 2 lata Brian idzie do przedszkola no to moze w koncu mi sie troszke poluzuje...tylko nie wiem czy tak dlugo wytrzymacie :P... u mnie troszke sie dzieje roznych spraw,w dodatku nie za ciekawych,np.musielismy wynajac adwokatka i we wrzesniu mamy rozprawe z sasiadem,nie wiem jak sie to skonczy,bo sam adwokat powiedzial nam ,ze niezbadane sa wyroki sadu i nie mamy sie na nic nastwiac ,ale na pewno sporo kasy pojdzie....:( poza tym pogoda caly czas deszczowa i dzieki temu atmosfera w domu taka ze szkoda gadac....serce mi sie kraje jak pomysle co sie na tych polach dzieje,w tamtym roku powodz zabrała nam 80 % rocznego dochodu,musielismysprzedac sporo bydła zeby zzime przezyc,liczac w sumie na to co nam dali znajomi ..jakos tak mialam nadzieje ze w tym roku moze damy rade jakos odbic sie od dna,ale nie wiem:(.... jakby tego było malo to jeszcze co chwilke mamy wizyty strazy miejskiej....najbardziej boje sie o meza,bo on taki nerwus i najpierw mowi a potem mysli,w dodatku robi taki numery jak jakis nastolatek... juz koniec mojego marudzenia,ale chcialam zebyscie wiedzialy ,ze czasami naprawde nie mam sil klikac...za duzo tego i oczywiscie moj organizm jak to w takich chwilach odreagowuje migrenami dzisiaj moja tesciowa pojechala na kilkudniowa wycieczke i przez to mam sporo dodatkowych zajec ,nie zeby ciezej ,tylko juz nie wiem jak ta doba rozciagnac zeby sie wyrobic:P a teraz uchyle rabka tajemnicy,bo znowu bede prosic zebyscie trzymały kciuki....moja Niki robi prawko i w ten piatek zdawała egzamin...no i chyba dzieki Wam zdala pisemny,ale niestey potem pomyliły jej sie kierunki i skreciła wlewo zamiast w prawo i ...ma powtorke 22-go...pluła sobie w brode dlugi czas,ale coz zrobic.... no to chyba tyle na dzisiaj...przepraszam ,ze tak tylko o sobie ... zycze by sie wsio układało po Waszej mysli ...pozdrawiam i jak tylko dam rade to klikne...
-
witam no nareszcie slonko chyba na dluzej zawita,chociaz w radiu znowu strasza deszczem... Rebeko te kciuki to juz tak dopiero od 10 a mysle ze okolo 13 juz i tak nie pomoga:)takze po M jedz normalnie ,bo nie chcialabym za nic odpowiadac ..... a z ta tesciowa to mysle ,ze ja ratuje czestotliwosc odwiedzin:P...moj M ma podobnie,tez sie cieszy(no moze troche przesadziłam:))jak moja mama nas odwiedza,ja juz tego jednak z czystym sumieniem nie moge powiedziec o sobie i mojej tesciowej ,ale moja tesciowa pewnie tez bardziej zadowolona z odwiedzin tych pozostałych synowych niz moich... Erato no i jak syn sie czuje jako "dorosły",bo moja cora tylko przez chwilke sie z tego cieszyła:)a jej chłopak to w ogole na opak,przed osiemnastka wracal do domu ok 21,a wczoraj jako dorossly jechal juz ok 19 az sie usmialam:) tez mam nadzieje,zew wyniki bed ok... ok zmykam ,pozdrawiam
-
witam u nas slonko !i mam nadzieje ze na dluzej zostanie,bo swiety czas na zniwa! serdecznie dziekuje za wszelkie zyczenia...rzeczywiscie w wakacje u mnie duzo tego,w sumie to tylko R ma urodziny w roku szkolnym...nie robie zadnych imprez,no chyba ze jakies okragle rocznice...w tym roku ta 18 Niki,a tez sie obyłobez zjazdu rodziny,mysle ze dopieo we wrzesniu jakis obiadekodswietny z tej okazji wydam...tak to jest na tej gospodarce,ze w tym okresie nie ma na nic czasu i tyle pracy ze nie ma sil swietowac...w tym roku co prawda pogoda nam nie dopisuje,ale kto to moze wczesniej przewidziec.... Kaszubko mnie sie podobaja propozycje Rebeki i postaram sie poszukac tych stronek,ale nie wiem czy sie wyrobie w czasie:( a w ogole to bardzo dobry pomysł... Eratodzieki za zyczenia na Facebooku ja ostatnio w ogolne nie zagladam do kompa,bo nie ma kiedy,a jak juz to tak szybko tylko przeewy porobie i jednym okiem zajrze na kafe,takze sorki ze tam mnie nie ma...trzymam kciuki zeby w koncu sie wyjasnilo co z Twoim zdrowiem ....nie wiem kiedy Twoj syn ma urodziny ,ale juz teraz wycałujgo ode mnie i zloz najlepsze zyczenia,by Mu sie dobrze zyło jako dorosłemu:P Rebeko tym razem to ja sie zaczełam martwic ,ze tak dlugo Cie nie ma,no ale widze ze juz ok...a kiedy masz urlop,wydawalo mi sie ze mialo to byc w lipcu... wszystkim paniom zycze duzo słonka iciepek na serduchu i na razie uciekam,a jak tylko znajde chwilke to sie bede meldowac:P... BARDZO PROSZE O TRZYMANIE KCIKOW W PIATEK ZA MOJA CORCIE......a jak sie uda to powiem w jakiej intencji:P:)
-
Witam posyłam Wam promyki słonka,bo nareszcie u nas tez na chwilke wyszło za chmur... u mnie nic nowego ,ale obiecałam pomachac no a nie chce byc goloslowna:P... Rzeno witam w domu!...ciekawe widoki miałas:P:)...pewnie fotek nie zrobilas z wrazenia hmmm:D Goju udanego urlopu...naladuj maxymalnie baterie... Wszystkim serdecznie dziekuje za zyczenia imieninowe....... no i to chyba na tyle,lece zmierzyc sie z codziennoscia:P posylam moc i milego dzionka zycze
-
Witam dlugo mnie nie było i prosze o wybaczenie,niestety mimo najszczerszych checi nie mialam nigdy czasu ani sposobnosci ,zeby poklikac spokojnie.... duzo spraw do załatwienia poza domem ,a potem czekalo to co zwkle w domu i jeszcze wieczorem do obory ,a potem to juz mi sie nie chciało kompa odpalac... Niki wczoraj wyprawiala 18 razem z kumpela,niby przyjecie na pol ale i tak bylo co robic,ale warto bylo...dostala takie ciekawe prezenty,jeden szczegolnie spodobał sie B...i nie ma sie co dziwic...to byl biustonosz z cukierkow :P... dzisiaj pojechala posprzatac a po poludniu ma nastepna impreze... za tydzien jeszcze wesele i mam nadzieje ,ze potem juz sie troszke uspokoi... widze,ze u Was w miare ok i tak trzymac...a co do piatkow to ja obiema lapkami jestem za powrotem tego milego zwyczaju,ale mysle ze dopiero na jesieni bedziemy miec wiecej czasu... przede mna jeszcze caly czas okres zniw ,takze czasu dalej nie za bardzo a i sil tez,takze wybaczcie jak sie nie bede meldowac...postaram sie w mire mozliwosci przynajmiec pomachac od czasu do czasu.... zycze wsiem wszystkiego naj...powrotu lata i ciepelka i tyle jak na razie acha bardzo dzieki Rebeko za fotki:):P
-
Witam Kaszubko bukiet wraz z cala masaoraz najlepszych zyczen;przede wszystkim duzo zdrowia,pomyslnosci,przyjaciol w potrzebie i usmiechu na codzien... dziekuje za odpowiedz na moje pytania...widze,ze ceny macie podobne,chociaz u mnie na targowisku najtansze truskawki widziałam po6 zl i tez bardzo krotko i takie nie w najlepszym gatunku,a czeresnie nawet po 11 zl za kg ...bardzo drogo ale jak nie obrodziło to nie ma sie co dziwic.... pozostaje tylko czekac na przyszły rok moze bedzie lepiej...:P co do drugiego pytania to bardzo mnie cieszy ta odpowiedz...jak na razie to tylko tak pytam,ale mysle ,ze cos takiego byloby dobre dla mojej mamy,moze jeszcze nie teraz ,bo chociaz bardzo wolno ale chodzi sama,ale w przyszłosci moze trzeba bedzie o czyms taki pomyslec... a teraz posyłam wszystkim paniom zyczenia udanego dnia i powoli bede sie zbierac...mnie sie niezbyt ciekawie zaczeło,bo zawieruszyłam klucze od auta i rano juz darłam koty z moim slubnym...:P w koncu starym zwyczajem pomogł mi Sw.Antoni i sie znalazly w sumie trwało to 5 minut a humor mi popsuło na caly dzionek:(...ale dzisiaj 13 ,to chyba mozna sie było spodziewac... i rozpisałam sie ,ale teraz juz zmykam łyknac jakiejs kawki,moze mi na humorek wpłynie:( no to Acha ja to jednak mam poczatki sklerozy...Miałam jeszcze podziekowac Erato za zyczenia dla Malucha ,co niniejszym czynie i nie martw sie ze pozno ,bo na zyczenia nigdy za pozno:P:)
-
Witam i tak jak to zwykle bywa ,ja planuje a zycie pisze swoj scenariusz:P...dzisiaj juz po zakupach,pranie schnie,a teraz udalo mi sie znalesc opieke dla mlodego i zajecie dla starszego ,wiec tak szybko do Was zagladam... Rebeko...sloiczek a nawet dwa:) moge podeslac,jedne konserwowe a drugie w sosie curry...mam tak ok.30 sloikow no a to dopiero poczatek,to moge sie podzielic:P... buziaka oczywiscie i to nie jednego...zawsze korzystam z okazji ,zeby calowac takiego mlodego chlopaka:P:):)... Dea...troszke zazdroszcze tancow,bo juz dawno nie tanczyłam i nawet mysle juz ojakims sylwestrze tyle ,ze nie wiem czy bede miala z kim isc,bo maz mi sie zbuntował...no ale mam jeszcze troche czasu ,zeby go ułagodzic:p...czekam tez potulnie na zdjecia.... Wesoła...wrociłas do dawnych zwyczajow?...no to nie bede zanudzac i tez tylko :P... Kaszubko...po ile u Was truskawki? tez takie drogie? u nas juz sie skonczyły i ja mam straszny niedosyt:) zycze zebys mimo tej aury umiała pojezdzic ...mam jeszcze takie jedno pytanie ...czy zeby sie poruszac takim jak Twoj pojazdem to trzeba miec jakis uprawnienia? no i to tyle na dzisiaj ...posylam i do jutra....