

Annapo
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Annapo
-
Rebeko ,chociaz łapka machnij !!!
-
No i zostałysmy same...To co Rebeko po jednym i tez chyba pojdziemy spac...Chociaz miło sie gada Ewanisiu jak poszlas spac to odpowiem Ci jutro,gdzie gra moj M
-
Teraz mi sie cos przypomniało odnosnie klotni,postaram sie to dostepnie opisac...moi tesciowie mieli dom i potem my go rozbudowalismy i doszly pomieszczenia i na dole u tesciow i u nas na gorze.Ale drzwi do mojej kuchni sa od tesciowej ,a wejsciowe kupilismy my...No i kiedys moja tesciowa wydarła sie na mnie i tak dosyc ostro sie poklocilysmy,u mnie w kuchni,ona nie umiała mnie przegadac i wyszla obrazona i trzasneła drzwiami...Powiedziałam je ,zeby nie trzaskała ...a ona mi na to ,ze to jej drzwi i moze nimi trzaskac,bo ona je kupiła i moze z nimi robic co chce... nawet wyciagnac ,a ja jej na to ze wejsciowe sa moje ,bo ja je kupiłam i ciekawe jak wejdzie do domu jak je zamkne....To była jedyna klotnia gdzie sie nie dałam,a teraz sie smieje ,bo obie byłysmy głupie...
-
A ja nie trzaskam talerzy ,bo nie umiem ,a powiedziec co mi lezy na watrobie tez nie i jak juz mi naprawde dopiecze to robie za "niemowe"... I to nie tylko w stosunku do M... To chyba moja najwieksza wada...przynajmiej dla mnie ,przez to ,ze wszystko w sobie kumuluje miewam te nieszczesne migreny... "I potem se nie wypij" jak to powie moj M..
-
Ewanisiu,a co mi tam tak mnie moj slubny denerwuje ,ze nawet piwka tez sie napije...moze zasne i nie bede musiala go juz dzisiaj ogladac....
-
23:33 a mojego pana jeszcze nie ma w domu,i juz zaczynam byc nerwowa,bo on dzisiaj za kierowce robił...Czy Wasi panowie tez czasami graja Wam na nerwach ?przepraszam,ze narzekam...Rebeko polej jeszcze bo moze pomoze! Co do podwiazki ,to szkoda nie farbuj,ju lepiej kup mu nowe "majtki":P
-
Chyba moja inteligencja juz spi ,bo nie wiem,ktory kierowca:( Ale mało tam tych kobietek!Chociaz wyglądają sympatycznie... Na pewno masz lepsze towarzystwo w pracy niz ja:)
-
U mnie na egzamin maturalny niektorzy przychodzili w czerwonych majtkach i ponoc przynosiło im to szczescie ,to poszukaj w szafie moze mu to pomoze... Czasami samo kucie nie wystarcza...:P Rebeko ,a jak nie ma swoich to mu pożycz hi,hi....:) Pije maly łyk i pedze bo cos do skrzynki wpadło ,ale zaraz wracam
-
Kaszubko ,a ja tez lubie pluszowe misie... A tak a propo snu ,to ja jeszcze nie ide spac, bo moj 11 letni syn oglada jakies bajki...dzisiaj piatek to mu pozwalam troche dłuzej popatrzec,i tylko od czasu do czasu sprawdzam czy nie usnął...
-
Kaszubko ,to takie slajdy a nie fotografie Rebeki Ewanisiu nie odchodz...Korzystaj poki Rebeka dobra i czestuje...:P
-
No niech i tak bedzie ,przyjmuje wytłumaczenie...To w takim razie napije sie winka i chwilke z Toba posiedze... A jak tam Twoj student...Nauczony?Kiedy ma ten egzamin?
-
Rebeko,ale ty nas wystawiasz na pokuszenie hi,hi ....:Pa tak w ogole to czemu dopiero teraz ,chcesz zebysmy z Kaszubka poszły spac?...:P Dzieki za poczte...Troszke sie usmiałam,bo oczekiwałam innych zdjec,ale te tez moga być:P :)
-
No to nie wesoło,w domu bedzie cieplo ,ale co z moimi zwierzakami:( Mam nadzieje ,ze nie na długo...
-
No,Kaszubko to dobrze ,ze mamy internet,no nie? A ta przepowiednia tych mrozów to powazna?Bo ja juz mam troszke dosyc tego zimna i marzy mi sie chociaz kilka dni łagodniejszych...
-
Jestem,a jak ktos jeszcze niech machnie łapką....
-
A ja znowu na chwilke ucieklam,ale trzeba było wydac obiadek ,a potem obejrzec film,a teraz musze posprzatac w kuchni ina kompa wchodzi maz...ale on dzisaj jedzie wieczorem pograc,wiec moze mi sie uda zajrzec...pa
-
Rebeko,ja sie tego dowiedziałam dopiero u meza...hi,hi...a poza tym to krowy maja kilka podobnych rzeczy jak my kobiety np.sa 9 miesiecy w ciazy,albo maja zapalenie wymiaczka ,jak np. ja po porodzie,itd... Dobrze chociaz .,ze my nie musimy miec co roku dzieciatka ,zeby nas nie sprzedano na rzez:P A ja teraz robie własnie rybe z ziemniakami i ogorkiem kiszonym... I chyba sie przypala
-
Matko jedyna ,juz niedługo to człowiek bedzie sie bał z domu wyjsc,tyle tych chorob...Dobrze ,ze mam do Angli daleko,hi,hi...A Dea przez ekran chyba nic nie przekaze:),:P Rebeko,zeby krowka dała mleko ,musi miec cieliczka i tak ogolnie to jedna krowka ma w roku jedno ciele,potem sie ja doi przez ok.10 miesiecy, w tym czasie musi byc pokryta,potem przez 2 miesiace stoi zasuszona (regeneruje siły,nie jest dojona),potem znowu sie cieli i tak w koło...Nie maja ciekawie te krowy,no nie?:P A jak sie ktora upiera i nie chce byc,cielna to niestety musi isc na spęd...Ja wiem,ze to okrutnie brzmi,ale nie ja to wymisliłam:( A co jadłaś ciekawego?
-
No ,dobra juz jestem na posterunku! Jesli ,ktora chetna ,to cappuccino na stole,ale dzis bez ciacha ... U nas lekki mroz,6 ponizej zera i musze sie troszke ogrzac... Brombo,tak trzymaj i nie zapominaj teraz czesciej zagladac ,bo to fajnie jak nas wiecej,i kazda z Was jest wazna ,wiec nie zostawiaj nas na tak długo bez wiesci ,a w ogole to wszystkiego naj.... Kaszubko ,u nas ten snieg sie juz powoli traci,a teraz nawet słonko wychodzi...I dobrze ,bo wszystko mi wkoło zamarza,nawet woda w kurniku... Dea ,ja oczywiscie tez dziekuje za zdjecia ,a mnie sie obie podobacie ,a Twoje imie tez,chociaz wole swoje:P No ,ale u Ciebie tylko wzbogacili o JO...:)Moja cora do tej pory nie lubi łykac tabletek ,ale jak była mała to bł istny horror ja do tego namówic,przewaznie tabletke rozgniataliśmy(jesli mozna było)i polalismy jakims sokiem,albo,wkładalismy do banana ,jak juz była troszke starsza to niestety przekupywalismy ją jajkiem niespodzianka...:(I dobrze ,ze to juz za mna... Rebeko ,ja jestem cierpliwa i wiem ,ze sie doczekam:P A teraz nowina ,pamietacie ta moja chora krowke,wczoraj sie ociliła.. Kamien z serca ,bo juz naprawde zle to wygladało,potwierdziło sie ,ze nie mozna tracic nadzieji... Co prawda miała bliznieta i tylko jedno zywe ,ale to i tak superek.To malenstwo ma taka wole ,zycia,jest o połowe miejsza od innych cielatek po urodzeniu,ale sie nie poddaje ,smoczek ciagnie tak mocno ,jakby wiedziała ze od tego zalezy jej zycie... A teraz zostaje na podgladzie ,jakos tak nie umiem jak Wesoła :)
-
ja dzisiaj bawie sie w Wesoła Anke... Potem sie odezwe dla kazdej....
-
Jakos tak sie składa ,ze jak Rebeka do domu ,to ja do pracy...:( To dopiero niesprawiedliwe...Hi,hi ,juz nawet nie pisze ,ze wieczorem zajrze ,bo przewaznie jak napisze to nie wyjdzie ,a tak moze mi sie uda....
-
Rebeko nie za wczesnie uciekasz? Ładnie to tak:P Dea ,mam nadzieje ze o mnie nie zapomnisz?:D Jak mała ,troszke lepiej... Ja kiedys przechodziłam powazne zapalenie pecherza i wiem ,ze to nie jest miłe ,jak tam cos nawala ,a juz u takiego maluszka ,to dopiero? Bardzo nie lubie jak dzieci choruja,człowiek chciałby im jakos pomoc anie zawsze sie da ...To takie niesprawiedliwe ,ze maluchy juz musza cierpiec...Ale takie zycie...niestety:(
-
Rebeko,widze ze wykopałaś sie spod stosu papierkow,pracujesz sama ,czy ktos Ci chociaz w tej niedoli towarzyszy...:)
-
Kaszubko ,przypomiałam sobie ,ze powinnam Ci podziekowac,co niniejszym czynie ...a za co? Korzystajac z Twoich podpowiedzi umiesciłam adres E-mailowy w tym samym miejscu co Ty...I nareszcie jestem zadowolona ,bo jakos tez nie za baerdzo przypadło mi do gustu to ,ze jest widoczny ... i dla Ciebie...
-
A ja sie przyznam ,ze na chwilke na telewizor wyskoczyłam,bo zaczelam w tamtym tygodniu ogladac taki film i mi sie spodobal :Barwy szczescia ,dziewczyny za granica nie znaja ,taki serial o zyciu....Leci juz 47 odcinek ,ale w serialach to jakos sie czlowiek zawsze połapie o co chodzi:) Rebeko ,ja zdjecia przyjmuje w kazdej ilosci,mam dla Was specjalna płytke i tam je sobie zgrywam... Ewanisiu ,z checia bym posłała sniegu ,ale nie bardzo jest jak:(