listeczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez listeczek
-
Dobranoc :)60 siatko Lece do lozeczka i przytuli mnie poduszeczka .hhi hi hi ... pa.)
-
I kołysanka:) DLA WSZYSTKICH BEZ WYJĄTKU 1. Złotą ciemną nocą Gwiazdki niebem świecą Księżyc bajki opowiada Wszystkim grzecznym dzieciom Lecz pamiętaj o tym Że chociaż się śmieją Jak nie będziesz spała To Ci Księżyc wleje 2. Po szerokim niebie Noc z księżycem chodzi Ale tak właściwie Co to Cię obchodzi Śpij mała kanalio Bo pójdę po wałek Popatrz, Księżyc srebrnowłosy Przeszedł niebo całe 3. Księżyc bardzo kocha Wszystkie małe dzieci Każdej nocy na dobranoc Gwiazdką w oknie świeci A jak ja Cię zdzielę Zobaczysz dopiero Wszystkie jasne gwiazdki Ty mała cholero 4. Śpij wreszcie malutki Gwiazdki już ziewają Duże gwiazdy na dobranoc Bajki im gadają Śpij łobuzie bo Ci Księżyc wleje złoty Śpij smarkaczu jutro przecież Idę na siódmą do roboty DOBRANOC
-
W Wielkanoc chłop wchodzi do stodoły i mówi do krowy: - Mećka, powiedz coś! - Nic z tego! Ja mówię tylko w Wigilię hi hi hi hi hi :)
-
Pozdrawiam Oazę i WBW ! Czuje się dobrze , dziś pogoda była wspaniała wiec poszperałam w sklepach , troszkę zakupów zrobiłam , byłam z koleżanką z pracy... Potem poszłyśmy na ciacho i kawę, bo kiszki marsza grały... :) Jak wróciłam do domu była 18- nasta... Przygotowałam kolacje na gorąco i obejrzałam mój ulubiony serial ... A teraz idę jak grzeczna dziewczynka do łóżeczka , bo jutro do pracy a potem weekend:-D
-
http://krol-macius.wrzuta.pl/audio/jlxZx4wNtN/justyna_i_piotr_-_zabierz_mnie_ze_soba
-
http://justynq.wrzuta.pl/audio/xj9rJVyi7G/mirus_justyna_i_piotr-_chwila_ta
-
Pozdrawiam serdecznie:)
-
Gałczyński Konstanty Ildefons Księżyc Po kręgu zakreślonym starannie toczy się świecący mój mechanizm; każdą linię, bryłę i płaszczyznę trącam tym świecącym mechanizmem, stąd cień srebrny podczas nocnych godzin, co po świecie jak po twarzy chodzi. Poruszone mą wielką sprężyną rzeczy martwe tak żywe płyną, barwę, nazwę, kształt, wagę i wymiar w dźwięczną płynność zmienia noc olbrzymia i ucicha wiatr, i milknie sowa, gdy nadchodzi pora księżycowa. Mosty tracą kres. Smyczki się dłużą. W miastach zjawia się pochyłych dużo nagle ulic. Dzikie wino gore i się zwija raz w es, raz we flores. Na balkonach i na balustradach każdy promień swój rebus układa, a gdy ciemność zagasi część promieni, rebus wraca do ciemnej przestrzeni, jak do matki, tam gdzie pędzi w chmurach wyzwolona z liczb architektura. I znów z morza rzeczy, z głębi dennej wynurzają się kontury zmienne, ogmatwane z wszystkich stron księżycem, promieniami, co tną jak nożyce; kamień jęczy, mówi swoją skargę, w bas się zmienia, a z basa w latarkę, z tej latarki w twarz, a potem znowu w jakąś inną formę księżycową, w jabłko, w lichtarz, w binokle na nosie, i znów w ciemny wiatr na ciemnej szosie. Ulicami, ze ściany na ścianę, blask przenosi swe linie łamane; plac, że przejść nie można, tak zasnuwa, schody kradnie i okna przesuwa, klucze giną ludziom, dyszle koniom, wszystkie dzwonki jak na alarm dzwonią a to pełnia leci rozświetlona, fruwająca, świecąca filharmonia. Wtedy, wtedy wychodzi światło moje w najtajniejsze skrytki, w mózgu zwoje, w tony kruche jak szkło, w wieczne malwy, w rzeki wszystkie, wzgórza, czasy, barwy, w oczy ptasie i psie, i kobiece, w lichtarz srebrny i zieloną świecę, w dzikie wino po ścianie się pnące, we wszystko kuszące, mijające, wiruje niezmienną przemianą, i wszystkiemu powiadam: Dobranoc. Któż ja jestem? Płochy blask na ścianie, a to moje polskie pożegnanie. Rzeczy miłe, ponure i jasne, dobrej nocy! Ja za chwilę zgasnę. Światło moje ciche jak muzyka. Ten promień niech zostanie. Ja znikam. Lecz nim zniknę byście pamiętali mój ostatni koncert dam w tej sali; prosto z nieba przez szybę, na ścianę wsrebrzę się i przed pulpitem stanę, cztery walce zagram, z tłumikiem, cztery walce nieśmiertelnym smykiem, pod kopułą ciemną i wysoką a to będzie tylko wirowanie, zakwitanie i przekwitanie, czas tańczący, cztery pory roku. Śnieg i pustka, owoc i pragnienie, gwiazd imiona i bez imion cienie, i pustynia, i zieleń kobieca, i zgiełk w sercu, i gwiazda nad świerkiem wszystko kręci się na kole wielkim, a ja szprychy w tym kole oswiecam. To są moje sprawy księżycowe, bardzo trudne, chociaż tak nienowe. Widzisz? w górnej szybie srebrna głowa? To ja jestem, pełnia księżycowa. Zawieszony u tej szyby górnej, tobie świecę w noce niepochmurne, w listach twoich przekręcam litery, na twe loki spadam deszczem srebrnym i sen tobie śni się w noc wrześniową, żeś trąciła gałązkę deszczową i twe oczy, jak dwa lichtarzyki, w dwie radości świecą, w dwa płomyki. Potem, świateł różnych szafarz szczodry, z światłem zbliżam się do twojej kołdry; świecąc jak latarnia światłem sutym kołdrę twą zahawtowuję w nuty, w gwiazdy, w gwiazdki, w całe Drogi Mleczne, w chmury, w ptaki, w baszty średniowieczne. A ty, srebrna, śpisz ze srebrną twarz ą, i jest nocny czas, i sny się marzą. Gdy odejdę, nie płacz, moja żono ja księżycem wrócę pod twe okno. Kiedy w szybie promień zamigoce, wiedz: to ja. Twój księżyc. Serce nocy. DOBRANOC WBW :)
-
Pozdrowionka Dla Wszystkich
-
Miałam dziś gości i jestem wykończona ... Dobranoc
-
http://de.truveo.com/Budka-Suflera-Bal-Wszystkich-Swientych/id/2081132155
-
Witam :) Pan Listopad Pan listopad gra na basie dylu, dylu, dyl. Na jesiennym graniu zna się trawką dotknął strun. Wesoło gra muzyka, pada deszcz. Świerszcz za kominem cyka tańcz, gdy chcesz. Pan listopad gra na bębnie bara, bara, bum. Z deszczem puka równo, pięknie koncert daje mu. Wesoło gra muzyka, pada deszcz. Świerszcz za kominem cyka tańcz, gdy chcesz. Pan listopad gra na flecie fiju, fiju, fiu. Z liści złotych ma berecik a kubraczek kubraczek nut. Wesoło gra muzyka, pada deszcz. Świerszcz za kominem cyka Kolorowych snów:)
-
http://www.youtube.com/watch?v=KBEo-1Dt4o0
-
http://www.youtube.com/watch?v=aFekWMF4tfs
-
Pozdrawiam WBW... DOBRANOC
-
A na dobranoc,:) Na dancingu Na dancingu tańczą goście cygan na gitarze gra otwarł serce swe na oścież a z ust płynie piosnka ta: Pod niebem chciałbym żyć z taborem chciałbym być lecz muszę tutaj grać co noc jak dziś. Pod niebem chciałbym żyć z taborem chciałbym być lecz muszę tutaj grać co noc jak dziś. Patrzą goście na cygana podziwiają jego grę a on szepcze: ukochana jak ja bardzo kocham Cię. Tyś odjechała w świat z tobą cygańska brać ja pozostałem tu i muszę grać. Tyś odjechała w świat z tobą cygańska brać ja pozostałem tu i muszę grać.
-
Czy zgadniecie od kogo mam te fotki? http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_2072.jpg
-
http://www.youtube.com/watch?v=03tsyw8_-Ic&mode=related&search=
-
http://i183.photobucket.com/albums/x241/hugohu1/Bild_1516.jpg
-
Królu mój, ty śpij, ty śpij, a ja, królu mój, nie będę dzisiaj spał. Kiedyś tam będziesz miał dorosłą duszę, kiedyś tam, kiedyś tam, ale dziś jesteś mały jak okruszek, który los rzucił nam. Królu mój, ty śpij, ty śpij, a ja, królu mój, nie będę dzisiaj spał. Kiedyś tam będziesz spodnie miał na szelkach, kiedyś tam, kiedyś tam, ale dziś jesteś mały jak muszelka, którą los rzucił nam. Właśnie słucham tego...ŚLICZNE
-
Pozdrawiam wszystkich
-
Jak chcecie to usuwajcie , a co to za podchody:)
-
JAK, piękne te wszystkie wiersze... Sle pozdrowionka WBW
-
Dziś miałam labę jak przyszłam z pracy , teściowa nie dala mi ręką ruszyć , a na obiad były pierożki z mięsem i z grzybami... Ach jak dobrze mieć mamę w domku... Teraz idziemy się przejść a po drodze wstąpimy do sklepu po drożdże bo mama będzie piekła paczki i rogaliki:) Obiecała to chłopakom...
-
Słoneczko świeci wiec życzę wszystkim milej niedzieli:)