listeczek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez listeczek
-
Kukułeczka Konopnicka Maria Po tym ciemnym boru Kukułeczka kuka, Z ranka do wieczora Gniazdka sobie szuka. Kuku! Kuku! Gniazdka sobie szuka. - A ty, kukułeczko, Co na drzewach siadasz, Jakie ty nowiny W lesie rozpowiadasz? Kuku! Kuku! W lesie rozpowiadasz? Leciałam ja w maju Z ciepłego wyraju, Zagubiłam w drodze Ścieżynkę do gaju! Kuku! Kuku! Ścieżynkę do gaju! Zgubiłam ścieżkę Do gniazdeczka mego, Teraz latam, teraz kukam, Ot, już wiesz dlaczego. Kuku! Kuku! Ot, już wiesz dlaczego
-
Super Sześćdziesiątko!!! Ja te utwory bardzo lubię
-
:-D.:-D:-D Hallo ! Ja tez chce mieć wesoły cały tydzień, dlatego uśmiecham się do Was wszystkich serdecznie... Pozdrawiam również wszystkich milutko z listy Granatka naszego :-D dodając oczywiście Janne... Krasi i alisarii fotki wspaniale , wszyscy jesteście Cos dla odmiany:) PIĘKNA NASZA POLSKA CAŁA, PIĘKNA,ŻYZNA I WSPANIAŁA, WIELE KRAIN,WIELE LUDÓW, WIELE STOLIC,WIELE CUDÓW, LECZ NAJMILSZE I NAJZDROWSZE PRZECIEŻ,CZŁEKU,JEST MAZOWSZE. http://barania-gora.cotg.pttk.pl/historia/zdj12.jpg BO GDZIE TAKIE CUDNE STROJE, I ŚPIEWANKI I DZIEWOJE ? KTO W PODKÓWKI TAK WYKRZESZE ? KOMU MIŁE TAK PIELESZE, JAK OJCZYSTE MAZUROWI ? NIECHAJ CAŁA POLSKA POWIE ! POZA NIEMNEM PUSZCZA SROGA, A NA RUSI BŁOTNA DROGA, GÓRAL ZBYTNIE PODKASAŁY, A ORAKI LUD ZNIEMCZAŁY, A WIĘC NASZA,NASZA GÓRA, NIE MASZ W ŚWIECIE NAD MAZURA !
-
Witam późnym wieczorem! Pamiętacie to? http://nostalgia.starzaki.eu.org/~nostalgia/fotki/jacekiagatka/agatka.jpg
-
Jano ! To się często zdarza :-D Ja czytam i jem obiad... Później wpadnę
-
Pozdrawiam wszystkie panie i panów! Milo, ze podzieliłyście się tez waszymi wspomnieniami... Kasiu, przykro mi, ale jak sama piszesz, życie nie na nas się zaczęło i na nas się nie skończy... Taka niestety to już kolej rzeczy:( Tylko ja zawsze sobie tak myślałam:) jak jeszcze babcia i mama żyła to liczyłam się za bardzo młodą... Teraz niestety wiem, ze kolej pomału przychodzi i na mnie... Ale się smutnawo zrobiło w Oazie, czyżby listopad dawał już jakieś o sobie znaki... :-D Dla mnie najbardziej smutnym w roku miesiącem jest właśnie listopad:( A najweselszym maj...:-D Pamiętacie Karin Stanek. Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem. W ten sposób możesz bracie przejechać Europę. Gdzie szosy biała nić, tam śmiało bracie idź. I nie martw się co będzie potem. Autostop, autostop - wsiadaj bracie, dalej, hop! Rusza wóz, będzie wiózł, będzie wiózł nas dziś ten wóz. Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem, Ech, udał się nam dzisiaj wóz ten i jego szofer. Choć deszcz zaczyna mżyć, nam szosy biała nić, Ucieka wciąż spod kół galopem. Jedziemy autostopem, jedziemy autostopem, Cóż dla nas znaczy pociąg, na spółkę z samolotem. Gdzie szosy biała nić, tam bracie chce się żyć, Czy naprzód jedziesz czy z powrotem. :-D
-
O matko!!! Ile do czytania kiedy ja za wami nadążę:-) Ja również chciałbym was pozdrowić milutko w ten słoneczny piękny dzionek:)i żeby nie zapeszyć to zapowiada się taki piękny cały październik ... Lubie te jesienne dni i te długie wieczory ... Bo właśnie w te długie wieczory kojarzą mi się z rodzinnym ciepłem i ogniskiem domowym... Przypominałam sobie moja babcie :) Taka siedzącą kruszynkę w bujanym fotelu , pamiętam jej cieple dłonie, które głaskały moja głowię ... Babcia Wikcia bo tak od( Wiktorii) nazywał ja dziadek lubiła nam opowiadać przeróżne ciekawe bajki, opowiadania i zabawne historie... A my słuchałyśmy tego z siostra z otwartymi buziami... Wtedy wkraczał dziadzio ze swym poeiedzonkiem \" Dziewczynki uważajcie bo połkniecie muchę\" Śmieliśmy się wtedy do rozpuku...:-D Piękne były te moje dziecięce jesienne wieczory... Z wiekiem coraz częściej do nich lubie powracać... Aha, jeszcze jedno:) Ciasto drożdżowe mojej babuni smakowało najlepiej...
-
Dobranoc
-
Witam! Ranne ptaszki już wszystko przygotowali:) spryciary jedne A tak naprawdę to bardzo ciesze się , ze mogę tu z wami przebywać... Hip hip ! Hura ! Niech żyją wszyscy bywalcy Oazy Piękne te wszystkie opowiastki, bajki,wiersze piosenki i fotosiki... Tu się chętnie wraca... To mój pierwszy i ostatni będzie topik... Jak do tej pory nigdzie jeszcze nie pisałam.... Oczywiście czytałam niektóre, ale dla mnie to był żaden temat... Dlatego tak bardzo się ciesze, ze Oaza została dla wszystkich internautów została założona... Mam na myśli młodszych, starszych, w czarnych czy pomarańczowych sukieneczkach... I nie ma żadnych prywatnych pytań, kto ma na to ochotę to się sam otwiera:) Tak jak ja teraz... Jestem szczeliwa mężatką, pracuje, mam piękną 14 letnia córcie. która bardzo dobrze się uczy... Jestem z tego bardzo dumna... Ale jak każdy człowiek mam problem, ale to na razie przemilczę... Nie jestem jeszcze na te zwierzenie gotowa....
-
\" Jarzębina czerwona \" Piosenka dla mnie super ! Pozdrawiam Stefania Michał Bajor » Kochanie moje kochanie Kochanie moje, kochanie Dobranoc, już jesteś senna I widzę twój cień na ścianie I noc jest taka wiosenna Jedyna moja na świecie Jakże wysławię twe imię Ty jesteś mi wodą w lecie I rękawicą w zimie Tyś szczęście moje wiosenne Zimowe lato niezmienne Lecz powiedz mi na dobranoc Wyszeptaj przez usta senne Z cóż to taka zapłata Ten raj przy tobie tak błogi Ty jesteś światłem świata I pieśnią mojej drogi I pieśnią mojej drogi Rozmowa liryczna - Powiedz mi, jak mnie kochasz. - Powiem. - Więc? - Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec. Kocham cię w kapeluszu i w berecie. W wielkim wietrze na szosie i na koncercie. W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach. I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona. I gdy jajko roztłukujesz ładnie - nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie. W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku. I na końcu ulicy. I na początku. I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz. W niebezpieczeństwie. I na karuzeli. W morzu. W górach. W kaloszach. I boso. Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą. I wiosną, kiedy jaskółka przylata. - A latem jak mnie kochasz? - Jak treść lata. - A jesienią, gdy chmurki i humorki? - Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki. - A gdy zima posrebrzy ramy okien? - Zimą kocham cię jak wesoły ogień. Blisko przy twoim sercu. Koło niego. A za oknami śnieg. I wrony na śniegu. KONSTANTY ILDEFONS GAŁCZYŃSKI
-
Witam w piękny sloneczny dzień !!! Ok ! Wiersz K. I. Gałczyński wunderbar (cudowny) Należy on do ulubionych moich poetów... Poezja K.I.Gałczyńskiego jest inspiracją dla wielu twórców muzyki popularnej. Jego teksty od lat były wykorzystywane także w Kabarecie Olgi Lipińskiej. Dla przypomnienia:) Na przyklad \" Ocalić od zapomnienia\" śpiewa Marek Grechuta.., \"Dzikie wino\" która śpiewa Magda Umer Myślę , ze M .Rodowicz , M Bajor śpiewają jego poezje i wielu innych wspaniałych muzyków... Kasiu, ciesze się, ze spojrzałaś na życie troszkę weselej.. Kochani nie mam dziś czasu ani weny do pisania .:-D Wszyscy w OAZIE są
-
Jannko
-
Pozdrawiam WbW ! Dzisiejszy dzień dla mnie tez jest niewesoły , zachorował mój teść i lezy w szpitalu, ma problemy z krążeniem... Ma już 82 lata... Zaraz wybieramy się do szpitala... Kasiuniu nie złamuj się jesteś młoda i wszystko jeszcze przed Toba... Przesyłam dla wszystkich:) Październik na Ogrodowej Przemoknięte nasze spacery zamoknięte nasze wspomnienia pies gonił po Ogrodowej - ruchliwy jak pierwsze filmy Louisa Lumiere\'a Październik łzawił - mrugał liśćmi jakby coś ważnego wpadło mu w oko A to tylko my Ogrodową szliśmy deszcz niósł się ponad nami wysoko Czarny parasol był niemym świadkiem rozmów naszych - pierwszych pocałunków W październiku - gdy wszystko umiera w nas się rodził pierwszy niepokój Dziś czasem tamten październik śni mi się jeszcze po nocach I niemy świadek - parasol czarny słyszy gdy mówię że cię kocham Adam Ziemianin
-
Słoneczko pa ! Teraz wiem dokładnie dlaczego Aniołowie zeszli na ziemię...:) piękna opowiastka
-
Ciesze się z wyborów naszych Dziewczynek i Jasia... wybór Wyśmienity! Dziękuję za piosenki OK, są super Dziki za cudowne wiersze naszego Słoneczka Dzięki za to, ze jesteście i wyszukujecie to wszystko... Wiecie o tym, ze obiad podany przez kogoś lepiej smakuje:) Teraz oddam się cala poezji , mam godzinkę na wspaniały relaks przed kompem i nadrobieniu zaległości... Pozdrawiam...
-
Halo! Malo tego ja mam Ciagle niedosyt na te cudowne Wiersze :A.Asnyk,Jana Kasprowicza,K.I. Gałczyńskiego, Szymborskiej M.P. Jasnorzewskiej, M.Konopnickiej i wielu innymi wybitnych poetow i pisarzy Polskich... Mogla bym czytać i czytać toż to samo piękno... Na przykład :) Dzikie gęsi Wyślij kartkę Wyślij ekartke Gromadzi się tuczą Nad moim jesionem, Dzikie gęsi pogęgują W powietrzu omglonem. Oczy moje płyną Siadami ich klucza, A nad drogim mym jesionem Gromadzi się tuczą. Jeszcze ci on nie zwiądł, Zieleni się jeszcze, Jakby mówił, że przedwczesne Gęganie złowieszcze. Że tu nie tak prędko Pojawia się grudnie, Choć uchodzą stada gęsi W słoneczne południe. Azali tak prawda W oczy się nam śmieje, Czy też witać trzeba starą, Kłamliwą nadzieję? Nadzieja czy prawda, Któż by myślał o tem, Gdy na polach jeszcze leżą Jęczmiona pokotem. Ale patrzaj, patrzaj, Jak się naród krząta, By je zebrać jak najprędzej Do suchego kąta. Uczą go rozumu, Przezorności uczą Dzikie gęsi, co uchodzą Przed zimową tuczą. Słyszę ich gęganie W powietrzu omglonem, Nad mą łączką, nad tymotką, Nad moim jesionem, Zali się raduje Klucz dzikiego ptactwa, Że nie ujrzy, jak mrzeć będą Te moje bogactwa? A może i one Czują smętek w duszy, Chociaż dziś już odlatują, Nim je śnieg oprószy. Od rzeki i od bagnisk, Od jezior, moczarów Płyną stada dzikich gęsi Do słonecznych żarów. Jan Kasprowicz
-
:-D http://wogrodzie.cal.pl/19/slides/jesienny%20listek.JPG Liść zakładnik W pokoiku na Ogrodowej znalazłem nadczytany przez myszy tomik poezji (że nawet one też muszą zachwycać się Villonem) Między wierszami "Wielkiego testamentu" mieszkał liść zakładnik dawno przeszłej jesieni Udało mu się przecież tyle liści przechodzi do zielnika niepamięci a on swą starość spędził między wierszami i teraz jest mądry prawie jak drzewo Adam Ziemianin
-
Dzień dobry ! Kochane dziewczynki ! Pozdrawiam Serdecznie również naszych panów:) Towarzysza nam tak wspaniale!! Ja dzisiaj mam pracowity dzień w odrodzie,właśnie pakuje manele.. Piękny dzionek i tak slicznie słoneczko świeci.... Zapraszam do ogrodu:-D Październik\" Jaskółeczki nie czekały na jesieni przyjście. Lecieć chciałyby za nimi kolorowe liście. Lecz tymczasem pozostają w wyzłoconym lesie aby pięknie wyglądała złota polska jesień. Choć to jesień, świerk czy sosna nie ma złotych igieł, i choć ptaki odleciały raźno ćwierka szczygieł. Dziobie ziarnka suchych ostów, barwami się mieni, jakby sobie nic nie robił z tej całej jesieni.
-
Ciesze się , ze Michasiowi sprawiłam radość:) Jeszcze 1 Krystyna Antyniewicz „MISIE” Pytały się małe misie Wielkiej Niedźwiedzicy: - Czemuś wóz swój zostawiła w górze pod księżycem? Woziłabyś nas po lesie, Puchatka z Mechatką, małym wózkiem, dużym wozem, Niedźwiedzico matko. -Mrum, mrum – dzieci, wóz mój świeci osiami złotymi, srebrnym dyszlem drogę pisze zbłąkanym na ziemi. Pomyślały małe misie: „To zabłąkać warto by się” Jak zgubimy ścieżki w borze – Puchatek z Mechatką, to te wózki nas odwiozą pod samiutką chatkę. Zgubiły się małe misie, lśnią het wozy złote, ale widać popsuły się, Trza iść na piechotę.
-
„NIEDŹWIEDZIE BUTY” Wanda Grodzieńska Raz niedźwiedź ryknął zbolałym głosem: - I cóż mi z futra, gdy stopy bose? Tak się zatroskał o swoje pięty, Że zaczął szarpać żelazne pręty, A potem z klatki wysunął łapę I zwiedzających prosił o datek, Aby uzbierać choć dwieście złotych I kupić sobie zimowe boty. Nikt nie rozumiał mowy niedźwiedziej, Lecz pewien szewczyk pomógł mu w biedzie. Był to, jak mówią szewczyk-włóczykij, Co znał na świecie wszystkie języki... Pobiegł do domu i wnet misiowi Przyniósł dwie pary butów skórkowych. Miś włożył buty i aż z radości Zaraz do siebie zaprosił gości. Idą sąsiedzi, prezenty niosą. A niedźwiedź? Niedźwiedź znów chodzi boso! - Gzie twoje buty? – pytają wokół. A miś ociera łapą łzę w oku: - Ach, zapachniały tak pięknie sadłem, Że je na obiad niechcący zjadłem... „POŻEGNALNA WIZYTA” Halina Szayerowa - Wiecie, co się stało? - Coo? - Miś uciekł z zoo. W samo południe, pięć przed dwunastą, miś bez opieki wyszedł na miasto. Mówię wam jako naoczny świadek, gdyż jak detektyw szłam jego śladem. Miś wpierw po sklepach chodził dopóty, aż dobrał sobie wygodne buty oraz kapelusz na czubek głowy, lecz – według miasta – bardzo twarzowy! A że to jednak przecież Warszawa, nie pożałował nawet na krawat. Potem kwiaciarnię nosem wyniuchał, jesienny kwiatek wpiął do kożucha... i wystrojony pięknie... że proszę! – z wizytą poszedł. W szkolnej świetlicy dzieci nie mało, Więc z wejściem misia jak w ulu wrzało. Wrzało? To mało! Entuzjazm – buchał!... Dzieci chcą dotknąć bodaj kożucha!.... Bodaj kosmatą łapę uściskać!... A jemy ? Uśmiech nie schodzi z pyska!... Kłaniał się dzieciom w lewo i w prawo... oszołomiony radosną wrzawą. Jakieś smyk w łapę serce mu wtykał... Serce jest sercem! Choćby z piernika!... Ej, misiu, misiu! I twoje stare serce zadrżało wzruszone darem.... W zamian swój podpis dał mu w podarku... Spocił się przy tym od pięt do karku, bo mu z pisaniem nie szło. Po wtóre – pisał nie piórem, ale... pazurem, po trzecie – spać go brała ochota i ziewał... ziewał... jak hipopotam. - Dobranoc, dzieci! Będzie mi smutno bez was, kocha...- W pół słowa utknął. A wiecie, co się dalej stało? Po śpiocha auto przyjechało, i teraz w zoo śpi pod pierzyną, i będzie spał... spał... spał... spał... spał... aż śniegi zginą. „PRZEPRASZAM” Hanna Łochocka Spotkał się miś Wojtuś z osiołkiem Rafałkiem. Miś Wojtuś był grzeczny, Rafałek - nie całkiem. Miś pytał: - Przeprasza, czy bawić się zechcesz? A tamten: - Ech, nie chcę!... Miś Wojtuś namawiał, tłumaczył, zapraszał. Osiołek go tracił i nie rzekł: przepraszam. Niedbale oglądał swe czarne kopytko. Osiołku, to brzydko! Mijały godziny, mijały dni całe i urósł miś Wojtuś, i urósł Rafałek. Miś zmężniał, wyrosły mu ostre pazury, spoglądał inaczej: nie z dołu, lecz z góry... Osiołek pochrząkał i rzecze do misia: - Mój misiu, chcesz może zabawić się dzisiaj? Ja ręczę, że chwile będziemy mieć miłe. Przepraszam, że kiedyś cię nogą trąciłem. Lecz miś już odchodził i wołał z daleka: - Gdy rzec chcesz: przepraszam – mów zaraz, nie zwlekaj! Dziś grzeczny się stałeś, bo słabszym się czujesz. Za takie „przepraszam” ja pięknie dziękuję!.
-
Miś pluszowy - popatrzcie sami – siedzi na mojej półce z książkami. Mam dużo książek. Książek jest tyle, że gdy je liczę, ciągle się mylę. A miś ciekawie zerka przez ramię, On zna je pewnie wszystkie na pamięć...
-
Maria Konopnicka W LESIE Zawitał nam dzionek I pogodny czas, Pójdziemy, pójdziemy Na jagody w las. Na jagody, na maliny, Na czerniawe te jeżyny Pójdziem, pójdziem w las! A ty ciemny lesie, A ty lesie nasz! A skądże ty tyle Tych jagódek masz? I poziomki, i maliny, I czernice, i jeżyny, A skądże je masz? Uderzyły deszcze, Przyszło słonko wraz; Zarodziła ziemia W dobry błogi czas: Te jagody, te maliny, Te czernice, te jeżyny, W dobry, błogi czas.
-
KOCHANA KOLEŻANKO KAZIMIERKO Dla Ciebie to dedykuje Wiersz:) \"Dzielić się radością, to dwa razy tyle radości. Dzielić się smutkiem, to połowa smutku.\" Współczucie Jak wyciągnięta Dłoń W światło Cudownej nowiny Serce Nie pozwala Tobie Przejść obojętnie Obok Chylących się Trzcin Ludzkiego losu Zatrzymujesz się Na moment Uśmiech Na twarzy To przecież Tak niewiele________________Zbigniew Barteczka Credo Pamiętaj abyś Nie upuściła Ziarenka nadziei Spotkasz w życiu Przyjazne dłonie Z których wyrośnie Cudowny Owoc sensu Twojego życia _Zbigniew Barteczka
-
Dzień dobry wszystkim Paniom i panom ! Witam Kasiunie:) Pozdrawiam również PANIA pomarańczkę:) Zgadzam się z Pania , tak brzydko to z naszej strony, ze Kazimiere pominęłyśmy, ale ja jej wpis naprawdę chyba przeoczyłam... Przykro mi z tego powodu i głupio ... Teraz będzie uważniej i szeroko otwartymi oczkami patrzyła na wszystko ... Przeważnie czytam opowiadania , wiersze, nucę i słucham piosenki... Jeśli coś to pomorze to kochana Kaziu wybacz i napisz do nas... A PANA POMARAŃCZKĘ bardzo proszę o więcej taktu i kultury...
-
Dziękuje, jesteś kochana Dobranoc WP I P B W