Granat
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Granat
-
B » Bank » Karnawał trwa Tańczyli swój ostatni taniec Już brak im było sił Nikt z nich muzyki już nie słyszał To dziwny taniec był Niepewnych kroków coraz więcej Przygasł dla nich blask To ktoś pomyślał, że ta cisza Nie może dłużej trwać Nagle tłum zaśmiał się Śmiechem złym Każdy kto to zrozumieć mógł Śmiał się z nim Nagle mur w proch rozsypał się Legł u stóp Cały świat okrzyk wzniósł Z nowych słów Nim umilkł okrzyk ponad wiatrem Nim z echem poszedł spać To ktoś pomyślał, że ta cisza Nie może dłużej trwać Już pierwszy tancerz pląs zaczyna Aż nagle stąpnął źle Potrącił werbel.. i od nowa Karnawał zaczął się...He...He...
-
Witajcie kochani... Co tak w oazie cichuteńko dzisiaj tylko muzyka gra na całego , ale pięknie podoba mi sie .
-
ha ha ha to ja..
-
Uroki przyjaźni Przyjaźń zresztą jeszcze innymi przyciągała mnie urokami. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się w gronie przyjaciół, świadczyliśmy sobie nawzajem drobne przysługi. Razem czytaliśmy pięknie napisane książki, razem żartowaliśmy, razem zachowywaliśmy powagę. Czasem spieraliśmy się z sobą, bez nienawiści, tak, jakby się człowiek mógł sam z sobą spierać, a te bardzo rzadkie spory były tylko przyprawą dla panującej między nami niemal zawsze zgody. Uczyliśmy jedni drugich, uczyliśmy się jedni od drugich. Gdy kogoś z nas brakowało, bardzo tęskniliśmy za nim. Z wielką radością witaliśmy wracających. Takimi to właśnie znakami, wyłaniającymi się z serc, które się wzajemnie kochają, malującymi się na twarzy i błyszczącymi w oczach, dźwięczącymi w mowie, przejawiającymi się w najróżniejszych gestach serdecznych, przyjaźń się coraz goręcej rozpala, a jej płomień może stopić wiele dusz w jedność. Święty Augustyn
-
Zycze miłego nowego tygodnia
-
http://www.ewa.bicom.pl/darzyciapoezja/dzp26.htm
-
czytam ten wiersz i plącze. http://www.ewa.bicom.pl/darzyciapoezja/dzp32.htm Tak mi bardzo przykro.
-
http://www.ewa.bicom.pl/darzyciapoezja/dzp59.htm
-
Przez pustynię idzie Jaś - turysta. Nagle zobaczył lampę, potarł ją i wyskoczył dżin - No dobra, spełnię twoje trzy życzenia! - OK, chcę do Kalifornii. Dżin bierze go za rękę i prowadzi - Ale ja chcę szybko! - To biegnijmy! - odparł dżin. hahaha.
-
http://klub.poezji.w.interia.pl/1aniol.htm
-
http://www.goldladylein.de/
-
http://www.zosia.piasta.pl/opowiadania.html Czytałam , naprawie warto.
-
Kochani! Choć jesteś daleko ode mnie, choć życie jest smutne i złe.. Wiedz, że ktoś potajemnie gorące życzenia Ci śle!
-
Zmów paciorek, wypij mleczko i się rzucaj na łóżeczko. Pomyśl o mnie jeszcze Złotko. Zamknij oczka i śpij słodko. A rano nowy dzień zawita:):):) I bedziem się znowu witać:-D
-
Spijcie milutko:) A ja będę waszym aniołem. la lala........ ----------------------------- Dobranoc_________________________-
-
Dziewczyny jestem chora , mam grypę jelitowa... Teraz to choróbsku u nas panuje... Sabinko, zazdroszczę ci werwy i tego zapału do życia.. Ja walentynki w łóżeczku spędzę,,, Janosiku jesteś kochany
-
Trudno , może jeszcze kiedyś ciebie dorwie:-D
-
Odezwij się proszę , mam do ciebie pytanko.
-
Jesteś jeszcze tam ?
-
hallo ! jabaddu cześć!
-
Marian Kociniak "Powtórka z rozrywki" Gdy wszystko wciąż płynie i mija pomału, gdy w krąg rosną ludzie i brody kawałów, przychodzi nostalgia i chwyta w sieć nas - wspominać, wspominać choć raz! Choć kawał odgrzany podobno nie w cenie, lecz silny jest bezwład i przyzwyczajenie Choć kontekst ulata, jak łezka od rzęs, to dowcip po latach ma sens. Więc śmiejmy serdecznie się bez uśmiechu źle. Niech bawi nas to, co jest, skąd wziąć dziś nowy tekst? Powtórka z rozrywki, powtórka z rozrywki. Skoroszyt przypomnień, przeszłości wyrywki. Tu żart odkurzony, tam dowcip sprzed lat, rozrywka z powtórki? A jak! Powtórka z rozrywki, z rozrywki powtórka słuchają jej biura, słuchają podwórka. A czas sobie płynie banalnym tik - tak... rozrywka z powtórki? O tak! Więc śmiejmy serdecznie się bez uśmiechu źle. Niech bawi nas to, co jest, skąd wziąć dziś nowy tekst? Powtórka z rozrywki, z rozrywki powtórka słuchają jej biura, słuchają podwórka. A czas sobie płynie banalnym tik - tak... rozrywka z powtórki? O tak! A jak? A jak? Tak, tak! Milego dnia WBW
-
Pożyczony wóz, wlókł się trząsł i chwiał, ale przecież wiózł, tam gdzie wieźć nas miał. Nim dwudziesty wiek, jak zapałka zgasł W Monte Carlo już nie było nas W drodze do Fontainebleau nawet nam nieźle szło, pół europy przejechał stary grat. W drodze do Fontainebleau szampan był bito szkło, zawrót głowy to było właśnie to. Dwie walizki bzdur, mamy stamtąd lecz Nie dosięgną chmur, bagaż dla dwóch serc A gdyż jakiś most, prosto w niebo wiódł Zawsze bliżej był motelu chłód. W drodze do Fontainebleau nawet nam nieźle szło. pół Europy przejechał stary grat W drodze do Fontainebleau szampan był, bito szkło, zawrót głowy, to było właśnie to. x3 Krystyna Gizowska & Bogusław Mec "W drodze do Fontainebleau"
-
(_)> Kawa z rana jak śmietana.hahaha zapraszam...
-
milutko pozdrawiam!
-
http://dilx.wrzuta.pl/audio/vvqeREp1pn/justyna_i_piotr_-_noc_bez_aniola