Perlos

Kochane!!! Z Okazji Świąt Wielkanocnych życze Wam wszystkiego najlepszego, Byście mogły spędzic je w rodzinnym gronie i podstawowo zycze Wam dużo zdrówka !!! Pozdrawiam ciepło!!

Czesc dziewczynki!!! Dawno tu nie zaglądałam ale staram sie nadrobic i czytam wszystkie posty!! Witam wszystkich ktorych nie przywitałam i przepraszam ze tak późno ! Mi na pisanie zebrała sie chyba troche z zalu dzis odebrałam swoje wyniki no i bum. PRL 678 ehhh gdzie w październiku prawie 400 więc szpikuje sie lekami nic nie pomaga . I znow powtarzac rezonans i znow szpital. Ostatnio i tradzik i bole glowy . Teraz tylko potrzebuje wiosny chyba tylko słoneczko daje nam takiej energii. Pozdrawiam Was wszystkie....jeszcze troche błotka i sniegu u mnie w Olsztynie ale i on nie ma szans wiosna sie zaczyna rzadzic!!

Nadal boli:( wiesz nie cały czas ale czasem dostaje takiego jakby zacmienia i dosłownie siedze zmarszczona, oraz lekko otumaniona.Teraz czekają mnie badania u okulisty bo na rezonansie fakt przysadka dobrze wyszła ale znaleźli jakąs zmiane dotyczącą oka.A na lewe oko gorzej widze.Musze je zamykać zeby cos ostro zobaczyc albo przeczytac np cos z tablicy. Ja walcze zeby słodkiego nie jesc ale np dzis mnie rzuca po scianach.Opycham się marchewką,jabłkiem,otrebami i zabijam mysli które rozkazują mi zjeść slodyczki:D Wiesz ja nie mam dobrego zdania na temat tych słodyczy ze zdrowej zywnosci...te cistka albo batoniki bez cukru...wiesz moze one cukru nie mają ale za to innych rzeczy pare mają.Tluszcze....węglowodany...moze one bardziej dla diabetyków się nadają. Chyba lepiej juz zjeść coś bardziej normalnego ..zauważ ze teraz robi się moda na batoniki z ziaren jak np minute albo musli podoba mi się to!!! Wiesz mi jest łatwo o tyle ze ja bardzo lubie wszelkie warzywa i owoce!!!Jem je od rana do wieczora.W kazdej postaci surowe gotowane itd kiedys tak nie jadłam ale jak zaczełam sie odchudzac ten nawyk mi został.Zawsze babki w warzywniaku sie na mnie patrzą bo biore melony,ananasy,kiwi,jabłka,kiwi kilogramami!!!Polecam gotowane brokuły kalafior kabaczki!!!Naprawde fajne dania mozna sobie z nich robic!!!I zastąpic nimi chleby bułki makarony!!! Pozdrawiam i zdrówka zycze!!

Ja staram sie walczyc...ale czasem ciezko jest.Odstawiam słodycze pocieszam sie otrebami ...włąsnie miła rzecz zauwazyłam ze teraz sa rozne rodzaje...granulowane...ze sliwkami i jabłkami hehe doslownie wcinam je do wszystkiego jagurtów,deserów...do tego owsianki i odtsawiłam pieczywo,makarony, i ryz nie wiem jak długo wytrzymam bo jestem makaroniara ale boje sie tyc byłam gruba i nigdy wiecej nie chce!Ale czasem doslownie nad tym nie panuje.Ostatnio zdycham bo mam okropne bole głowy.Nic nie pomaga ale czekam na wizyte na początku marce . Pozdrawiam.

Witam drogie panie!! Jak się czujecie? Bo mnie już zima dobija:-( Cześć ja mam PCOS i hyperprolaktynemię jednak nie stwierdzono u mnie gruczolaka przysadki.Niestety ja walcze z nadwagą.Wiem że przy PCOS wystepuje cukrzyca insulinowa i dochodzi do spaczenia apetytu. Ja osobiscie walcze z nadwagą od oj 14 roku życia ,wtedy zaczełam tyć!Do 18 roku ważyłam ok 97 kg!!!!Przy wzroscie 167cm udało mi się schudnąc i utrzymać wage 67kg jednak przez ostatnie kilka miesięcy tyje już waże 75kg i bardzo mnie to martwi.Bo nie tyje jak kiedys teraz tyje bardzo na brzuchu szczególnie na podbrzuszu co jest u mnie nietypowe bo zawsze miałam wąską talie i płaski brzuch a tyłam w udach piersiach ramionach i pupie. ale szczegolnie własnie w udach a teraz czasem brzuch robi mi sie jak balon. Ciezko mi byc na diecie chociaz trzymałam sie tyle lat przy wizycie u lekarza wspomniałam o tym i lekarz stwierdził ze owszem ciezko jest utrzymac wage przy PCOS bo dochodzi do spaczenia apetytu i trzeba unikać opychania sie.Czasem mam takie ataki na słodkie.Nie jem prawie miesa ,zadnych wedlin tłustych potraw ale są dni kiedy poprostu sie opycham az czuje ze pekam .a są dni kiedy jem malo i wiecej nie potrzebuje nie rozumiem tego. Boje się być znowu gruba:-( Moze macie jakies swoje sposoby jak radzic sobie z apetytem?

Witam was!! :-( przyszłam się do was wypłakać.Leki nic mi nie pomagają prolaktyna wciąż rośnie,miałam nadzieje że chociaż tabletki ziołowe cos ruszą ale nic. Koszmarnie się czuje:-( tyje jak bomba przez ostatnie 2 miesiące przytyłam 13 kg!!!Ciągle mam mlekotok bóle jajników i bóle głowy!Miesiączke teraz mam co ok 40 dni mam problemy ze skórą i włosami.Od kilku dni mam poprostu doła.Nie dostaje skutecznego leczenia,lekarze traktują mnie jak zło konieczne.Nie czuje się jak kiedyś i moja depresja pogłebia moj stan zdrowotny.Znów czeka mnie płacenie za wizyty pobyt w szputalu na badaniach ze stwierdzic ze no tak jest źle...i koniec zadnego mądrego stwierdzenia ze teraz działamy tak...jestem pozostawiona sobie.Sama musze pilnowac badań i kontrolowac ich wyniki,domagać się ich wrecz o nie rzebrać.Cały czas doleczam się na jajniki,a to torbiel a to bóle a to gruba błona na macicy ,a to bolesnosc miesiaczek.Dopiero po opłeceniu lekarza raczył stwierdzić że to PCOS czyli policystyczny zespół jajników. Współdziałanie hormonu FSH folitropina która stymuluje dojrzewanie pęcherzyków w jajniku. natomiast LH inaczej lutropina hormon luteinizujący stymuluje androgenów w jajniku czyli androstendionu i testosteronu.Boje się ze lekarze nie mowia wszystkiego.To że nie chcą leczyc choroby w zarodku tylko czekają na skutki.Boje się ze nie bede mogła mieć dzieci.troche się rozbiłam.I szczerze mam dośc tego wszystkiego:(

A no dobre pytanie... Chetnie bym sie dowiedziała cos na ten temat...

Właśnie niestety wcale nie musisz miec wysokiej prolaktyny.Wiele kobiet ma tylko bole głowy i problemy ze wzrokiem.

Wiesz od PCOS wiem od miesiaca bo to juz mam w karcie. Tyle że zaden lekarz mi nie mowił o tym.Dopiero po dokładnym obliczeniu endokrynolog-ginekolog stwierdził ze to napewno to.I dopiero teraz z ciekawosci zaczełam sie dowiadywac \"czym się to je\":-D

Powiem Ci szczerze że dokładnie nie wiem jaka jest norma bo kazde laboratorium podaje inne dane.Narazie wiem ze mam zespół PCOS chociaz nie wiem jeszcze coz to jest! Pozdrawiam!

Cześć! Robiłam dokladnie Przysadke Z kontrastem vom 02.1.05 Badanie MRI celowane na przysadke w warstwach na 3mm oraz mózgowia w sekwencji SE i FSE w obrazach T1 T2 zależnych również po podaniu kontrastu. Moj ostatni wynik hormonalny: Hormon Tarczycy: TSH 2.3 PRL po 60 min 9464 LH 10.15 Testosteron 0.550 PRL 428.5 DHEA-s 454.5 OH Pg 0.55 A teraz zagłebiam sie w lekture na temat wspolnego działania dwoch hormonów LH i FSH i nie jest mi wesoło.

Witam drogie Panie!!! Wiecie cio? Nadal mam powiekszoną prolaktynke bez stwierdzenia gruczolaka... A jakaś pinda ktora robiła mi badanie i pomagała kłasc sie do rezonansu rzuca do mnie tekst...chyba lepiej zeby Pani miala tego gruczolaka bo tyle zachodu...Bo jechałam z Olsztyna do Gdańska bo niestety w moim kochanym miescie zydzą sie na badania i nawet same badanie PRL jest problemem!!Jak tak mozna? Normalnie miałam ochote strzelic jej w buźke!Fakt musiałam po znajomosci załatwic sobie skierowanie bo od pół roku nie mogłam sie doprosic. No więc badanie wyszło podobno niezłe...podobno bo tylko na pograniczu torebki zewnętrznej jądra soczewkowatego w prawej półkuli mózgu linijnie przebiegający obszar o wyższej intensywności sygnału T2 zależnych mogących odpowiadać nieprawidłowo przebiegającemu naczyniu do zróznicowania z ewentualną drobną zmianą naczyniopochodną. Hmmm rozumiecie cos? Bo ja nic. W kazdym razie nie stwierdzono z tym powiązania z moja wysoką prolaktyną. I tak pewnego pięknego dnia trafiłam do endokrynologa-ginekologa który jest ordynatorem oddziału ginekologia-onkologia na ktory trafiłam na badania. Niestety doktor sobie troszke liczy za wizyte bo ok 100zł jednak na wszystkie badania kieruje do szpitala na kase chorych wiec ok. Więc doktor stwierdził powiązanie dwóch hormonów odpowiedzialnych za prolaktyne. LH mIu/ml(ktory u mnie wynosi 10,5) oraz FSH mIU/ml jednak nadal nie wiem o co chodzi. Biore ciagle leki i czekają mnie badania aby sprawdzic czy cos dają. A mnie wciąz zadziwia nasza słuzba zdrowia...ktora traktuje cie jak mebelek Pani siadzie pani bedzie brala to a cio Panią interesuje po co niech sie Pani cieszy a teraz Pani do widzenia zadnego opisów wytłumaczenia bo po co? Pozdrawiam.

cześć!!! Najważniejsze abyś miała dobrego lekarza i zrobione odpowiednie badania,najlepiej wtedy prowadzi ginekolog-endokrynolog z tego co wiem to dostinex jest orginalna wersją Bromergonu...wiesz my też mamy nasze Polskie odpowiedniki lekarstw no i Bromergon jest chyba Słowacką wesrsją Dostinexu ponieważ my Polskiej wersji Bromocriptiny nie mamy. Dlatego Bromegon jest tańszy niż Dostinex (różnica nawet do ok 100zł)ale ja osobiscie źle znosiłam leczenie Bromegonem potem Dostinexem...ale niestety moj organizm buntował się i nagle poznałam lekarza ginekologa-endokrynologa który zaproponował mi leczenie...ziołami i tak biore od paru tygodni lek o nazwie Kastagnus zobacze co z tego wyjdzie ,jest on delikatniejszy niz tamte dwa leki. Nie obniza cisnienia moge prowadzic i pracowac przy maszynach.Musicie pamietac ze biorąc Bromegon lub dostinex jestescie ograniczone!!!Bo musimy ograniczac wiele czynnosci np prowadzenie samochodu. Pozdrawiam

Na badania Prolaktyny może Cie skierowac lekarz ginekolog albo endokrynolig-ginekolog napewno nie lekarz domowy ,tylko lekarz musi miec podstawe do skierowania na te badania, są robiona na koszt kasy chorych , zwykłe badanie krwi,następnie dopiero po wyniku cos widać.pewnie można robić i za kaske prywatnie ale chyba lepiej wykozystac kase chorych? badanie trwa chwile a raczej pobranie krwi czekasz do dwóch dni na badanie jest spoko.Mnie osobiscie tez ginekolog położył w szpitalu bo wtedy zrobia wszystkie badania hormonalne bo lekarz moze zlecic do dwoch trzech hormonów.natomiast szpital w moim przypadku dał plamy bo nie zrobiono mi rezonansu to juz sama musiałam sobie zalatwic.Dopiero wczoraj jeden z lekarz chciał rzucic sie skierowaniem na badanie ale oczywiscie terminy zajete sa do konca roku.

Wiecie ze podwyzszona PRL moze byc takze przez problemy zoładkowe?Oraz np problemy z jajnikami wiec nie musi byc gruczolak ale wiedzicie problem jest ze bardzo trudno dostac skierowanie na rezonans albo płaisz co jest bardzo drogie bo nawet do 800zł albo jak masz znajomosci.Do leczenia potrzebowałam decyzji endokrynologa-ginekologa...dostałam zapis na luty!!!!Jessu z kazdym miesiacem rosnie mi prolaktyna a oni kaza mi czekac trzy miesiace???Lezałam na ginekologi-onkologi to wiele mnie nauczyło tam sa tragedie!!!