dzagusia84s
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez dzagusia84s
-
ten sklep nie nazywa się "świat wózków" tylko "ogród wózków dziecięcych" i jest gdzieś w wapiennicy na ul. Hożej 15 i jeszcze na barlickiego też są jakieś wózki
-
Powiem ci szczerze że jeszcze staram się o tym nie myśleć ale allegro napewno odpada bo ja muszę ten wózek zobaczyć i popsprawdzać zanim go kupię , wiem że gdzieś w wapiennicy jest taki sklep "świat wózków" i tam ponoć jest nie najdrożej, no i w tej hurtowni z artykułami dziecięcymi co jest przy ulicy Piłsudzkiego tzn. przystanek za sferą w kierunku żywieckiej. U nas sytuacja wygląda tak że my mamy sobie tylko wybrać jaki chcemy wózek bo teściowie się zobowiązali że nam kupią
-
Witam! ale tragedia :( Violcia ja tez się dołączam do tych trzymających kciuki żeby wszystko u twojej znajomej się dobrze ułożyło, aż strach pomyśleć co teraz przeżywają jej bliscy... Ja też mam wizyte za tydzień i też chyba poproszę o wymaz bo mam wrażenie że tych upławów tak jakby więcej było, co prawda tylko rano i są przeźroczyste lub takie białawe ale lepiej dmuchać na zimne , na dodatek nie wiem czy sobie już wmawiam czy rzeczywiście tak jest ale czasami wydaje mi się że czuję taki delikatny świąd więc lepiej to sprawdzę Mam pytanie czy zdarza wam się widzieć te przysłowiowe \"gwiazdki\" przed oczami np. jak szybko popatrzycie w bok... ? i czy zaóważyłyście że w obecnym stanie zdarza się to częściej ?
-
Cześć dziewczynki ! Ja dziś miałam okropną noc ciągle się budziłam, wszystko mnie teraz boli ....a to przez tą wredna pizze której się wczoraj wieczorem z mężem najadłam, cały czas mi się odbijało i na dodatek tak mi jakoś ciężko- masakra!!!! ostatni raz w ciąży skusiłam się na pizze, chyba mój żełądek nie może jej strawić :( na dodatek mimo iż u nas też pochmurnie i chłodno to ja pocę się jakbym miałam z 30 stopni gorączki idę zaraz pod chłodny prysznic to może coś pomoże.Po za tym moję dzisiajsze samopoczucie określiłabym jednym słowem \"KAC\" a przecież to mój miś wczoraj sobie piwkował a nie ja !!! Moja siostra ma dzisiaj kolejną inseminacje i mam nadzieję że się tym razem uda i że razem będziemy oczekiwać przyjścia na świat naszych maleństw.... tak bardzo chcę żeby też czuła to cudowne uczucie posiadania w brzuszku nowego życia A propo maleństwa to jeszcze dzisiaj nie czułam swojego dzidziunia i mam nadzieję że za niedługo da o sobie znać żebym mogła spokojnie rozpocząć ten dzień Buziaki i wszystkim pracującym życzę aby dzionek szybko zleciał :)
-
falsa sory za ten post nie chciałam nikogo straszyć, cieszę się że dzidzia się do ciebie odezwała :)
-
Karo witamy cię zpowrotem :) fajnie z tymi ruchami ja też już czuję i widzę jak brzuszek faluję i choć poświęcam na patrzenie dużo czasu to nie jestem jeszcze w stanie rozróżnić co jest co ale faktem jest że nie jest to już za kazdym razem takie same uczucie a teraz lecę na nk pooglądać fotki
-
no właśnie nic więcej nie wiem po za tym że pare dni temu byli na 3D i wszystko było ok a potem maluszek przestał sie ruszać i stwierdzili ,brak akcji serca... normalnie aż mi sie ręce trzęsą jak to piszę , sama chciałabym wiedzić czy miała jakies niepokojące objawy albo co mogło by być przyczyną...
-
Violcia każda z nas czuje ruchy inaczej to zależy od położenia łożyska i od tego jak maluszek jest ułożony ty cały czas czujesz tak samo a to dobrze świadczy co inego jakbyś wogóle nie czuła albo czuła bardzo mocne nerwowe ruchy to wtedy mogłabyś się martwić a tak myślę że nie masz powodów, i proszę mi się tu nie sugerować tym co napisałam bo nie powiedziałam wam o tym żebyście się zaczeły bać !!! choć sama muszę przyznać że ta wiadomość zwaliła mnie z nóg... myślę że dołowanie się nic tu nie da i trzeba być poprostu dobrej myśli
-
Ania śliczny brzuchalek przy tobie to my nie mamy szans :)
-
a i jeszcze coś Viola ty wkleiłaś na nk zdjęcia ze swoich skanów jak nie to na co czekasz...!!! no i przy okazji odpowiem na pytanie: mi brzuch nie twardnieje przynajmniej nic takiego nie zaóważyłam
-
cześć dziewczynki ! Na początek: Kami bardzo mi przykro z powodu twej sąsiadki ale tak jak artigiana napisała \"trzeba wierzyć\" acz kolwiek sama nie wyobrażam się w takiej sytuacji chyba bym się załamała artigiana - a to niespodzianka z tą twoją córeczką :) ale fajnie że mąż się cieszy- może sobie to wymodlił... zdjęcia super i cieszę się że maluszek zdrowo się rozwija mamamalwiny ty to naprawdę masz pecha z tą swoją lekarką normalnie jak by ci dali książkę skarg i zażaleń to by ci miejsca nie starczyło- współczuję mlodamamusia- jejku jak czytałam twojego posta to aż mi się ręce trzęsły i wogóle to chyba zapomniałam o oddychaniu, biedaczku ale miałaś przeżycie ,dobrze że wszystko jest już ok i że nie zwlekałaś tylko odrazu zareagowałaś, teraz odpoczywaj i dbaj o siebie i o maluszka. UFFFFFFFFFF i życzę ci abyś już nie musiała odwiedzać szpitala wcześniej niż termin porodu co do wózków to się już nie wypowiadam bo już chyba wszystko zostało napisane my z misiem mamy swój typ ale ostateczną decyzję podejmiemy jak dokładnie przetestujemy go w sklepie, odnośnie kilogramów to nawet nie mówię :( ze mną jest tragicznie tyję w mgnieniu oka a wcale nie jem jakoś strasznie dużo... no fakt może więcej niż przed ciążą ale nie aż tak żeby ta waga rosła w zastraszającym tempie. Muszę poruszyć temat u ginki to może mi coś doradzi bo naprawdę zaczynam się bać że za niedługo zamiast chodzić będę się kulać. Co do laboratorium to ja nigdy nie czekam dłuzej niż 5 minut zazwyczaj nie ma ludzi a po wyniki się wchodzi bez kolejki może dlatego że jest to tylko osiedlowy punkt pobrań i badania wysyłają do laboratorium... w każdym bądź razie nie mam z tym problemu. Za to niektóre z was to mają niezłe jazdy i ja pewnie w takich sytuacjach też bym odpyskowała... bo to jest żałosne jak ktoś robi problem że musi poczekać 2 czy 3 minuty dłużej No to narazie tyle i pozdrowionka
-
nio pempek to też mi już powoli wyłazi hi hi hi śmiesznie to wygląda mój miś chodzi w koszulach ale takich sportowych zazwyczaj z krótkim rękawkiem np. z tych materiałów miętych co się ich nie prasuje :) więc mam spokój a jak potrzebuje pilnie to sam sobie wyprasuje, bo on taki kochany jest że oprócz gotowania to wszystko w domu zrobi, bardzo lubi odkurzać i myć naczynia więc zazwyczaj robię to bardzo ale to bardzo rzadko no teraz jak jestem na wolnym to się częściej zdarza ale tylko dlatego że chcę, fajnie mam no nie?
-
dziewczyny a zaóważyłyście może że wasze brzuszki zmieniły kształt? no bo mój był taki okrąglutki a od jakiegoś tygodnia tak jakby się rozszedł na boki a na wysokości pępka tak jakby ktoś żelazko przyłożył :) tzn. taki płaski, macie tak też? kiedyś cieszyłam się jak czułam w środku maluszka, później chciałam czuć w środku i na zewnątrz pod ręką a teraz jestem najszczęśliwsza kiedy czuję w środku na zewnątrz i jeszcze to wszystko widzę tzn. jak brzuszek się rusza u was też tak apetyt rośnie w miarę jedzenia chodzi mi tu a ruchy oczywiście :)
-
cześć dziewczynki ! Ja też jakaś taka dzisiaj nie do życia jestem :( położyłam sie o trzynastej ale wkółko ktoś mi przerywał a to domofon a to telefon a to znowu ulewa się zerwała i musiałam pochować rzeczy z balkonu żeby mi nie zmokły... na szczęście nie mam prania i gotowania ale niestety naczynia do umycia czekają w zlewie :( coś czuję że miś je umyje jak wróci z drugiej zmiany. Póki co siedzę sobie przed kompem i zastanawiam się co by tu zjeść żeby nie pogorszyć mojej sytuacji czyli okropnego zaparcia- normalnie nic od dwóch dni i już mnie skręca, jem owoce ,piję wodę a tu jakaś blokada się włączyła i nie ma rady-czuję się taka ciężka i wszystko zaczyna mnie boleć i wcale nie chodzi tu o ciążowy brzuszek tylko o te wredne zaparcia. Ale leje - normalnie jakby ktoś z wiader wodę wylewał... przynajmniej mi balkon ładnie opłuka hi hi hi Z witaminek to biorę feminatal +DHA i jestem z nich zadowolona, co prawda ginka mi przepisała jeszcze osobno kwas foliowy i mówiła że jedno i drugie można brać bo i tak nie da się zapewnić odpowiedniej dawki kwasu foliowego ponieważ występuje on w bardzo niewielkich ilościach w jedzeniu ale jakoś nie biorę mamamalwiny śliczne masz te fotki , brzusio jak malowany i na dodatek bardzo ładnie wyglądasz w tych ciuszkach Violcia nie zazdroszczę ci tego samopoczucia i może rzeczywiście wyrwij się dzisiaj wcześniej z pracy pozdrowionka
-
Cześćdziewczynki! ja tylko tak na chwilkę, bo nie mam dzisiaj weny twórczej, nadrobiłam trochę czytania ale nawet nie wiem co mam odpisać... Może tak krótko , tez nie lubię jak się ludzie tak beszczelnie gapią, również trochę mi głupio jak ktoś inny oprócz mojego misia dotyka mój bziunio, i rzeczywiście cudowne uczucie jak razem z mężem można obserwować jak brzuszek faluje od kopniaczków :) spróbuję to dziś nagrać - może mi się uda Artigiana co z tobą ??? czekamy aż się odezwiesz :) no i tak siedzę i się nudzę, misiu w pracy więc dla zabicia czasu chyba pójdę sobie coś zjeść :) :) :) Pozdrowionka
-
przedewszystkim taka pieluszka jest potrzebna bo jak rodzi się dzieciątko to trzeba dbać o bioderka i wtedy nawet jak ktoś decyduje się wyłącznie na stosowanie pampersów to i tak musi na takiego pampersa zakładać pieluchę tetrową a czasami nawet 2 tak żeby dziciątko w tych pirwszych tygodniach miało nóżki w pozycji \"jak żabka\" napewno nieraz widziałyście, zresztą lekarz albo położna będzie o tym mówiła napewno ewentualnie te co się zdecydowały na szkoły rodzenia to tez tam napewno o tym wspomną
-
zgadzam się z falsą co do jedzenia ja też o tym słyszałam i czytałam idę gotować obiad- pierś, młode ziemniaczki i szparagi a mi jakoś chyba od tego siedzenia przy komputerze brzuch opadł... zdarza się wam coś takiego? jest tak jakby niżej :(
-
a ja ze swoją do tej pory nie rozstawałam się wogóle , nigdy jej nie ściągałam a teraz niestety czasami muszę :(
-
no no no tylko nam się tu nie załamuj masz pod serduszkiem ślicznego zdrowego maluszka nie nie czas na takie doły !!! 3 lata to spory czas aby być pewnym czy dana osoba nam odpowiada czy nie !!!! Dała bym sobie głowę obciąć że to tylko przejściowe kłopoty... czasami wyobrażamy sobie że będąc w ciąży powinnyśmy być traktowane jakoś szczególnie a bardzo często się zdarza że życie poprostu toczy się dalej.... skup się na maluszku i dla niego co dzień wstawaj z uśmiechem na twarzy bo to właśnie dzieciątko sprawia że ten okres jest dla nas wyjątkowy. Nie ma co sie przejmować całą otoczką bo każdej z nas inaczej układa się życie. Sama piszesz że jest cudowny , że się o was\ troszczy i opiekuję więc jak możesz czuć się nie kochana, MILIANNA GŁOWA DO GÓRY !!! to jak spostrzegamy świat wokół siebie bardzo dużo zależy od naszego samopoczucia
-
milianna a długo jestescie razem?
-
dziewczyny jak tam wasze obrączk bo ja już często się łapię ze nie mogę jej ściągnąć ale jakoś tak trudno mi sie z nią rozstać :( jak juz uda mi się ją zdjąć to tylko na chwilę aż palec stanie się mniej opuchnięty i znowu zakładam
-
cześć dziewczynki! milianko skarbie ja naczytałm się z różnych książek o roli faceta podczas ciąży i powiem ci szczerze że w większości pisało że oni przeżywają to jeszcze gorzej , nie noszą tego skarba pod serduszkiem i bądź co bądź czują się troszkę odsunięci na drugi plan, czasami poprostu przeraża i ch perspektywa bycia ojcem i im bliżej tym bardziej to przeżywają tylko że oni nie powiedzą wprost: \"boję się ,nie wiem czy sobie poradzę\" tylko szukają problemu wszędzie tam gdzie go nie ma no i jeszcze to co pisały dziewczyny my taż w ciązy bardzo się zmieniamy choć czasami same tego nie zaóważamy. Tak więc głowa do góry :) inaczej by było gdybyś pisała że nie chciał tego dzieciątka ale chciał ! i napewno przechodzi chwilowy kryzys... warto w takiej sytuacji wybrać się na spacer i delikatnie o tym porozmawiać, może jak sobie wyjaśnicie co was boli to wszystko w mgnieniu oka wróci do normy
-
a no to teraz to rozumię- jesteś jedną z pierwszych z naszego topiku :)
-
kilogram ??? to już dużo a w którym jesteś tygodniu? ja miałam tylko takie ukłucia ale nie towarzyszyło im nic co mogło by przypominać skurcz...brzuszek był normalny a trwało to kilka razy po 2 może 3 sekundy , naprawdę ciężko stwierdzić jak to ma wyglądać może mamamalwiny coś więcej nam o tym powie ... w końcu jedną ciążę ma już za sobą :)
-
nie wolno stosować żadnych tamponów!!! ja tak słyszałm i czytałam a basenu się nie boję bo moja ginka chodzi na ten co ja i mówi że jest wyjątkowo czysty i że po sobie ,po swojej rodzinie i po kobietkach które się u niej leczą a akurat korzystają z tego basenu nie zaóważyła żadnych infekcji po za tym ten basen jest nowy właśnie doprowadziłam mieszkanko do idealnego stanu no może z wyjątkiem kuchni bo mój kręgosłup odmówił już posłuszeństwa i strasznie boli, tak więc zostawię ją sobie na kiedy indziej, a teraz też kładę się do łuzia trochę odpocząć a w między czasie zrobi mi się pranie a pod wieczór zrobię sernik domek :)