moje sloneczko 2 miesiace temu wyjechalo na kontrakt do Włoch... jest szansa ze w listopadzie przyjedzie, ale to ciagle nic pewnego... a umowa jest na poltora roku... dorbze ze jest skype i kamerki internetowe to przynajmniej mozna porozmawiac i zobaczyc sie na odelglosc... a tak to zostaje czekanie i spogladanie co chwile na komorke czy czasem cos nie napisal... no to tesknienie...ale chyba kazdy kto kogos ma gdzies daleko teskni..