Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wanilia 38

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wanilia 38

  1. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    http://www.zarciki.org/obr_rozne/07.jpg http://www.zarciki.org/obr_rozne/13.jpg
  2. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Nowa, ja tez kocham wiersze A. MICKIEWICZA Piękne , naprawdę piękne... Złota , ja tez za słodyczami przepadam,ale sobie to na swój rozum tłumaczę , ze to jest nałóg taki jak papieros , czy kawa... Baw się na urodzinach dobrze ja następną sobotę idę w gości:-D OL, kochana pozdrawiam cię milutko Nieśmiałą tez ściskam do A dla wszystkich pozostałych
  3. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Różyczko, mądre to co napisałaś...
  4. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    autor nieznany - "Świat jest dużym człowiekiem(...)" J.A. Artze ŚWIAT JEST DUżYM CZłOWIEKIEM A CZłOWIEK MAłYM ŚWIATEM [J.A. ARTZE przeklad z fr. Kamil Marek Sobtxak] świat jest dużym człowiekiem a człowiek małym światem sercem świata jest słońce a słońcem człowieka serce słońce daje światu blask i ciepło a one są jak westchnienie i rumieniec, które człowiekowi daje serce. człowiek ma swój księżyc jasny, lecz zimny - w głowie; zaś palący ogień, lecz ciemny - w podbrzuszu. a oba razem stanowią jedność, jeden jest jak ciepło i blask słońca drugi jak życie i prawda z rozpalonego serca. tam na skrzyżowaniu dróg tam, gdzie spotykają się wszystkie czasy i zimny wiatr z północy i gorący wiatr z południa i wilgotny wiatr z zachodu i suchy wschodni wiatr tam właśnie Ty i ja zjednoczymy się w samym środku i zasiejemy drzewo miłości ty i ja, a dwa będą znaczyć jedność: nas dwoje będzie pniem i osią życia, nasze korzenie pogrążone w najgłębszych ciemnościach ziemi a nasze gałęzie dosięgną najjaśniejszych wysokości niebios a naszymi owocami będą słońce, księżyc i gwiazdy. i zobaczysz, jak ptaki, co pływają w delikatnych wodach przestworzy albo ryby co latają w gęstym powietrzu oceanów znajdą przy nas miejsce gdzie odpocząć założyć gniazdo i złożyć jaja i zobaczysz, że tak jak kwiaty nieba czekają zwykle na ciemną noc a gwiazdy łąk zwykle czekają na światłość dnia będą wtedy czekać razem na nasz wspólny śpiew
  5. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Wczoraj przeczytałam wspaniałą książkę... poszłam spać o 3 w nocy... Teraz jestem taka jakaś skołowana, nie potrafię dojść z sobą do ładu... ... Pewnie zaraz po obiedzie położę się troszke pozdrawiam was wszystkich i życzę miłego dnia...
  6. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Kawusia tez smaczna:-D
  7. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Witajcie WBW! Cukiereczki mniam , mniam:-D
  8. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Bajka o gwiazdach "Dreeeeam, dream, dream, dream". Muzyka brzmiała z daleka jak małe srebrne dzwoneczki. Ogromne białe płatki śniegu tańczyły w powietrzu - wirując z wdziękiem jak baletnice z najlepszego musicalu. Zatrzymując się na moment w świetle ulicznych lamp jak modelki w świetle fleszy fotografów, całując nosy i policzki przechodniów, zmęczone, miękko opadały w dół. Ciepłe światła dekoracji Bożonarodzeniowych migotały w wystawach sklepowych. Stare miasto wyglądało jak kartonowy teatr! Och, jak cudownie, wdychałam całą sobą tę unikatową atmosferę świąt. Wieczorem przed snem pomyślałam, że jednak cieszę się, że biuro, w którym pracuję, przeniesiono w okolice Starego Miasta. Przypomniało mi się, że marzyłam kiedyś o tym, żeby pracować na Starym Mieście, otoczona starymi murami, pomiędzy kościołami, które przeżyły już tak wiele. Takie małe, dziecinne, zapomniane, marzenie. O którym oczywiście zapomniałam i nie szukałam pracy szczególnie w tym miejscu. A teraz zdumienie. Pan Bóg pamiętał o takim małym marzeniu? Zdumienie, że jednak to prawda: my śpimy, a w trakcie naszego snu, Pan Bóg spełnia nasze marzenia. Nawet te najmniejsze. Kimże jestem, że o nich pamięta? Myślałam o tym, kładąc się spać.... Nagle poczułam, że ktoś mnie budzi. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Anioła siedzącego obok mnie. - Przyszedłem aby odpowiedzieć na twoje pytania- powiedział. Wziął mnie za rękę i zaprowadził do okna: - Spójrz w górę. Spojrzałam... a w górze było czarne niebo pełne świetlistych gwiazd. - Widzisz gwiazdy? - kontynuował - to właśnie ludzkie marzenia i życzenia. Ludzie marzą, mają głowy pełne snów. Kładą się spać, a te marzenia są w nich, krążą nad ich głowami. A wtedy my, Anioły, w samym środku nocy przychodzimy do ludzi, aby zebrać te marzenia. I umieszczamy je na niebie!!. To jest cała tajemnica!! Zbieramy wszystkie marzenia, nawet te najmniejsze. Pan Bóg powtarza nam: "ludzkie marzenia to bardzo cenny wymiar ludzkiego życia. Dlatego uważajcie i bądźcie bardzo ostrożni. Nie pozwólcie, aby jakiekolwiek marzenie zostało upuszczone". Przerwał i spojrzał na mnie. Wpatrywałam się w niego, a on uśmiechnął się. - Ale. Musisz pamiętać. Jest jeden warunek. Jeden bardzo ważny warunek. Tylko jeśli ten warunek jest spełniony, jesteśmy w stanie zebrać marzenia. Jest to możliwe... Usiadł na parapecie i patrzył na mnie uważnie. -.... Jest to możliwe tylko wtedy, gdy marzenie zostało powierzone Panu Bogu. - Co to znaczy? - zdziwiłam się. - To jest proste. Wystarczy, że przed snem powiesz Panu, że oddajesz Jemu swoje marzenia i poprosisz, aby On się nimi zaopiekował. - To rzeczywiście proste! - znowu byłam zdziwiona, tym razem, że to takie proste. - Wydaje się to rzeczywiście proste - powiedział Anioł, ale wyglądał trochę smutno - Ale w praktyce... nie zawsze jest to takie łatwe. Są ludzie, którzy nie wierzą w Boga, nawet o Nim nie myślą, więc nie ma szans, aby oddali Bogu swoje marzenia. Inni znowu nie chcą oddać Panu Bogu swoich marzeń. Boją się, że je stracą na zawsze. Trzymają je w sobie i nie wiedzą, że przez to nie mogą być one spełnione. Inni znowu zupełnie przestali marzyć, gdy dorośli. I to wszystko jest dla nas, Aniołów, bardzo smutne. Westchnął. Chciałam go objąć i pocieszyć, ale bałam się ruszyć, żeby nie zniknął. Na szczęście za moment znowu się uśmiechał. - Jednak mamy również powody do radości. Wiele, wiele ludzi marzy i powierza Bogu swoje marzenia. A my zbieramy te powierzone Bogu marzenia i wieszamy na nieboskłonie. I w tym momencie marzenia stają się częścią świata - od tej pory nigdy już nie zginą. A Pan Bóg... On nigdy nie zapomina o waszych marzeniach i wie dokładnie, które gwiazdy są czyje. Uwielbia przechadzać się po niebie pomiędzy nimi. Ogląda je i cieszy się każdą gwiazdą, nawet jeśli jest bardzo mała i niezdarna, i świeci bardzo niepewnie. Cieszy się, bo każda gwiazda jest wyrazem zaufania człowieka do Boga. - No, dobrze - przerwałam - ale czy Pan Bóg spełni każde marzenie? Znam ludzi, którzy marzyli i ich marzenia nie spełniły się. No tak, mówiłeś, że mogły być marzenia nie powierzone Bogu. Ale jeśli są powierzone, czy zawsze są spełniane? - Masz rację. Ludzie mają też czasem marzenia, które nie zawsze są dobre dla nich. Oni sami nie zawsze to wiedzą, bo tylko Bóg jest Tym, Który Wie Wszystko. Ale ludzie, którzy ufają Bogu, wiedzą też, że On zweryfikuje ich marzenia, używając swojej Mądrości, Dobroci i Miłości. I to On decyduje, które marzenia mają zostać na zawsze na niebie - i świecić Blaskiem Gwiazd Zaufania (a cieszy się nimi, jak wszystkimi innymi), a które mają zostać spełnione i kiedy jest Czas ich spełnienia. Które gwiazdy mają zostać połączone, a które rozdzielone. Które muszą być ociosane, które muszą nauczyć się większej pokory, a którym trzeba dodać odwagi. Tutaj my Anioły mamy dużo pracy. To nasza rola przekonać Nieśmiałego Marzyciela, że bez jego działania, Bóg sam nie może wiele zdziałać. Bóg z każdego snu wyciąga tę dobrą cząstkę, łączy ją z inną, i w tym sensie każde marzenie, nawet jeśli jest bardzo niedobre w filozofii Bożej, zostaje przemienione w Dobro w momencie, gdy zostanie powierzone Panu Bogu. Rozumiesz więc, co znaczy, że możesz spać, a marzenia się spełniają? Tylko trzeba je mieć. I mieć je w Panu. Każdy może ich mieć tyle, ile tylko zapragnie. Pan Bóg raczej smuci się ich brakiem, niż nadmiarem. I wiesz co, powiem tylko tobie, że twój zbiór gwiazd jest ostatnio bardzo mały. Pan Bóg nie za bardzo ma z czego wybierać. Czy coś się stało? Ach, muszę lecieć. - zerwał się nagle, nie czekając na moją odpowiedź. - Wiesz, za parę dni obchodzimy Urodziny Naszego Pana i z tej okazji przygotowujemy Program Niespodzianek dla Ziemi i na nasze przyjęcie w niebie. Mamy skrzydła pełne roboty!! Pomyśl o tym co powiedziałem, a ja wrócę pewnej nocy, by odpowiedzieć na twoje dalsze pytania. Wstał i ....zniknął. Po minucie zobaczyłam go za oknem, wiszącego w powietrzu. Zapukał w okno i powiedział (nie wiem, jak to się stało, że słyszałam jego łagodny cichy głos, ale słyszałam): - Zapomniałem powiedzieć!. To okres Bożego Narodzenia i Nowego Roku. Bardzo ważny czas dla ludzi, w którym to czasie pojawia się szczególnie dużo marzeń i życzeń. Pamiętaj! Gdy w czasie Świąt będziecie składać sobie nawzajem życzenia, wieszajcie te marzenia od razu na niebie! To bardzo pomoże nam w pracy! Pomachał mi i odleciał. A mi nasunęło się jeszcze jedno pytanie.... a może niedowierzanie.... Czy my, dorośli, mamy rzeczywiście tak beztrosko marzyć jak dzieci? Ale jego już nie było, aby odpowiedzieć na moje pytanie. Zostałam tak z oczami utkwionymi w niebo, myśląc o gwiazdozbiorze własnych marzeń. Po długiej chwili.... położyłam się dalej spać. Postanowiłam mieć wiele marzeń i ogarnęło mnie silne nieodparte przeczucie, że coś pozytywnego wydarzy się wkrótce. Życzę Ci, Drogi Czytelniku, abyś miał podobne przeczucie. I nie zapominaj spać czasami. Aby Aniołowie mogli wykonać swoją pracę! Dobranoc!!!!!
  9. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Mała księżniczko ! ładny masz nick... fajne dowcipy:-D Pozdrawiam wszystkich serdecznie i miluśko:) Wiecie o tym , ze jesteście wszyscy Niedługo będziemy w naszej oazie wystrój zmieniać...na wiosenny....:)
  10. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    To i ja się tez już kładę... PANTOFELKI BABUNI Karolinka czesto Z babcia zostawala, Dla niej historyjki Wlasne wymyslala. Obie sie nawzajem Bardzo rozumialy I przyjaciolkami Siebie nazywaly. Wieczorem babunia Papuci szukala. Karolinka sama Babci je podala: - Przynioslam Ci zlote Buciki krolowej, Ze wstazka spleciona Z teczy kolorowej. W drugiej raczce trzyma Inne, niewidzialne, Ale dla jej babci Byly dostrzegalne. - A te pantofelki Piekne, cale szklane! Na nich tez teczowe Kokardki wiazane. Choc decyzja trudna Dla babuni byla, Zlote pantofelki Na stopy wlozyla. Drugie, niewidzialne, Schowa w pudeleczko I wsunie gleboko Pod swoje lozeczko. Babcia sie w swych butkach W lustrze przygladala. O wiele lat mlodziej Teraz wygladala. Autor: ejon
  11. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Samotny!!! Przyjeżdżaj szybko , będziemy czekały:-D Kawiarenkowa. Koleżanko! Czy poszłaś już spać?
  12. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Jednak złodziejstwo nie popłaca:-DHi hi hi !
  13. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    A teraz... http://www.naszecytrusy.pl/cytryny/herbatka- %20gf%201.gif
  14. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    łaziłam po topikach i po paczcie co wam przyniosłam :-D http://www.naszecytrusy.pl/cytryny/herbatka- %20gf%201.gif
  15. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Lubie nocą pobuszować w internecie tak cichutko wszędzie , można poczytać, popatrzeć, pooglądać wszystko...:-D
  16. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Dziewczyny spicie już pewnie? A ze mnie nocny marek...
  17. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    miłego wieczorku życzę WBW
  18. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    pokój babki zniknie, czas szumiący swoje wody będzie toczył i rozlewał. * Ileż to lat, ileż to lat trzeba chodzić po dniach, po nocach, po schodach, po piętrach, do ilu łomotać drzwi, w ilu szukać książkach, światłach, muzycznych instrumentach! Po jakich drogach, co się w deszczu mylą, zaplątują w niebieskich zachmurzeniach, w ilu miastach z latarniami! o, w ilu nieskończonych próbach, oczekiwaniach, doświadczeniach - ażeby znaleźć jakieś jedno zdanie, które do serca komuś wejdzie i zostanie, parę słów ułożonych w dziecinny gwiazdozbiór, a ten nad czyimś oknem będzie sunął świecąc w noc zimową i powie ktoś: "Cóż, noc niebrzydka!" Bo trudno jest za włosy chwycić treść wzburzoną, rytm odmienny jak księżyc, ten sam księżyc, który Beetoven z nieba zerwał i w sonatę wepchnął. * Nad oknem, na murze, a liście takie duże - zielone, zielone dzikie wino zielone. O każdej godzinie wiatr szumi w dzikim winie - zielone, zielone, dzikie wino zielone. Uroda przyroda za nic byś jej nie oddał - zielone, zielone, dzikie wino zielone. Za siedmiu morzami napełni oczy łzami - zielone, zielone, dzilie wino zielone. I we śnie przypłynie dom cały w dzikim winie - zielone, zielone, dzikie wino zielone. I niebo, i księżyc, i wino się rozsrebrzy - zielone, zielone, dzikie wino zielone. Zaszepce na szybie, myślisz, że słuchasz skrzypiec - zielone, zielona, dzikie wino zielona. Pod serce jak nuta. I powiesz: tak, to tutaj - zielone, zielone dzikie wino zielone. Ten dach i te okna, i noc jak narzeczona - zielone, zielone, dzikie wino zielone. * Tańczy noc, rozśpiewała się po pagórkach, po kotlinach, tańczy noc, roztańczyła się w wieńcu z dzikiego wina. Klaszcze Wisła, wszystkie fale klaszczą, a nad Wisłą klaszcze wiklina, klaszcze niebo wysoko, noc tańczy w wieńcu z dzikiego wina. A to przecie wiatr dmie w srebrne pasma chmur, a każda chmura inna. Tańczy noc, jak bardzo srebrna gwiazda, w wieńcu z dzikiego wina. A to przecie najzwyklejsze liście, zwykły księżyc, co liście odciemnia - tylko że ten trylik tak srebrzyście, tylko że ten bas jak skała: ziemia. I pieśń ziemi, co jak skrzypce woła - i te strofy, co jak chmury płyną - strofy - chmury - noc czuwa, wesoła - i szumiące dzikie wino, dzikie wino - koło tych pagórkow piaszczystych, które księżyc po kolei odsłania, jeden po drugim, jeden po drugim, ptaki śpią, tylko droga się srebrzy i Wisła świeci jak latarnia.
  19. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Gałczyński Konstanty Ildefons, Dzikie wino Koło tych pagórkow piaszczystych, które księżyc po kolei odsłania jeden po drugim, jeden po drugim, ptaki śpią, tylko droga się srebrzy i Wisła świeci jak latarnia - i cisza jakby Szopen przed chwilą zamilkł, lecz niech struna się przypomni srebrna jak te koleiny zapląsają chmury z sosnami, z pagórkami, dzikie wino pocznie szeptać z dzikim winem; no i już masz polonez. Przeklęte polskie serce! Diabli wiedzą, co to jest: w liniach skrzypiec i pagórkow tego szukaj, w dzikim winie na szybie; szepty zaśpiewne i niebiosa bohaterskie, i wrzawa nad niebiosami, i pory roku jak struny skrzypcowe, cztery, cztery: wiosna, lato, jesień i zima wiatr w struny, i deszcz w struny, i grad w struny, i blask w struny, bas śnieżny i słowicza szalona kwinta, Wisła pod smyczkiem, srebro wiślane, Wisła pod palcem, ta co śpiewa najwyżej struna, rzeka na skrzypce sopranowe naciągnięta, a z worka czasu chmury, ptaki, horyzonty wielogłowe i jesień fruwająca, i ogromne lato; - chmury nad skrzypcami, i liście tuż nad smyczkiem, i te pagórki faliste, i wiatr, i światła wszystkie. * Na liściu dzikiego wina trudno jest zmieścić Warszawę i gwiazdę Wenus nad nią, a jednak w jakiejś trudnej podróży to on ci przypomni Warszawę ten liść na wszystkich kontynentach we wszystkich miastach, zaułkach labiryntach. Na liść dzikiego wina jak na mapę ojczyzny patrzę tu węgiel, mówię; tu morze jak Kochanowski rozśpiewane, a tutaj, mowię, góry, a tutaj równiny, wszystko razem jak fotografia ukochanej; ognie portów, lampy w oknach, maszyny i ludzie, nasi ludzie, budowniczowie pogody, i słońce, słońce, słońce, które przodem pójdzie przez ogrody, ogrody, ogrody; i wiatr, i wiatr w liście, i znow wyrażalna trudno nuta, drzazga cudowna pod sercem samym. Powiedz, skąd jesteś, nuto; powiedz, skąd płyniesz, nuto, nuto-latarnio idąca przed nami. To w niej, w tym błysku nagłym: twarz jakaś, chmura jakaś, jakiś sierpień, dom, dzikie wino - jak burza odetchniesz, lecz nie deszcz będzie płakać to łzy twoje szczęśliwe popłyną; gościńce złote wszystkie, rzeki wszystkie chóralnie zejdą się w twoim sercu, ziemia ciebie przyciągnie, księżyc ciebie dopadnie i po polsku ci powie: "Dobry wieczór!" A to jest dzikie wino. Rozszumiało się ono, zestroiło głos do głosu w pieśni, dzikie wino - dokoła; dzikie wino - noc wesoła; krzyczą liście: "My tutaj jesteśmy, nad tym oknem, nad tą lampą nie zagasłą, rozgadane jak jesienna plucha - jakich >TrenówBallad i romansów< można by się jeszcze w nas dosłuchać!" O, dzikiego wina nocy, czarne blaski rozsypane muzyką śnieżno-ciemną! Nocy, w kóbrej jak w pokoju babki i liść, i ptak, i gwiazda bawią się ze mną. Osowieje liść, gdy mrok go najdzie, ptak w gąszcz frunie, zaś gwiazda do nieba,
  20. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    udaje się dziewczynki do łazienki , będę moczyć ciało w ziołach:-D
  21. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    Biedna będzie ta morda ha haha ha!!!
  22. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    O Boże !dlaczego? W modre i dlaczego? jeża.hahahaha:-D
  23. Wanilia 38

    Magia czterech por roku dojrzalych kobiet

    W modre jeża ! ha ha ha ha a coz to za fajny nick:-D
×