pisarz niezrzeszony
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 NeutralOstatnio na profilu byli
Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.
-
09:44 akika NIGDY nie pojmiesz o co mi chodzi... świnia jest częścią dzieła |Bożego, ale to człowiek jest stworzony na Jego podobieństwo, to ze nie jest mi równa nie znaczy ze nie mam jej szanować... a świnia nie jest mi równa w innym aspekcie - duchowym, szanuję ją ża jej isnienie, ale zdaję sobie sprawę, że mój umysł i dusza są nieporównywalnie doskonalsze... o ile swoinia ma duszę 09:57 akika jeszcze coś, bo wcześniej nie doczytałam.. są świnie, które nie są zabijane po pół roku, są też zwierzęta chronione - do czego dochodzą? jaki mają wład w potęp, rozwój nauki, lsztuki, iteratury itp itd? 10:48 akika jak grochem o ścianę..... pisałam już ze nie wszyscy jesteśmy tacy sami, stad NIE KAZDEMU uda się być naukowcem czy wybitnym artysytą... natomiast ZADNA świnia nie jest w stanie przyczynić się do postępu i rozwoju w świecie, gdyby tak było już byśmy o tym wiedzieli a przykkłądy okrucieńtwa - też już tłumaczyłyśmy Ci - ludzie mają wolną wolę, nie chodzi o to, ze Bog pozwala lub nie, On nie ma z tym nic wspólnego To są twoje wypowiedzi przed wypowiedzią pisarza. O świnkach i o wyższości człowieka nad zwierzęciem - w tym wypadku świnką:O nadal nie rozumiem, dlaczego upierasz się przy tym faszyźmie? Albo kręcisz, bo palnełaś głupstwo, albo nie potrafisz napisać tego, co ci się w głowie kołacze. A to już również nie moja wina:O Ponadto, uważam, że nie ma sensu ciągnąć tej rozmowy. Bo po co? Zaraz się dowiem, że jestem sztywniak i mam sobie "wrzucić na luz" bo tobie coś w duszy gra, a że gra na pastuszkowej fujarce i na dodatek nie potrafisz tego zwerbalizować, to bedzie zawsze wina "sztywniaka" Żegnam. Wyraziłam tylko swoją opinię
-
Jest to zlamanie przykazania "nieoddawania czci złotemu cielcowi", "niewykonywania wizerunków Boga" i "życia skromnego". Ci, którzy zwracali na to uwagę, zostali nazwani heretykami i zgineli z rąk prawowiernych;)
-
Wiem, do czego pijesz, ale nie wierzę w fale skalarne;) Nie wierzę w wielką moc jakichkolwiek fal mózgowych i w zjawiska nadprzyrodzone (włączając w to zjawiska PSi). Tesla do dziś jest zagadką i szczerze mówiąc, mam nadzieję, że nią pozostanie. Miło jest czasem poczuć metafizyczny dreszczyk nawet jeśli nie wierzy się w zjawiska nadprzyrodzone;)
-
New Age ma też swoje zasady;) Choć przyznaję, można to pod ten nurt podciągnąć;) Obok kart anielskich, wróżek, bioenergoterapii, kontaktów ze świętymi, kosmitami, mistycznych objawień mają swoje miejsce wierzące lenie wolące wymyśleć dotkryny niż przeczytać istniejące:D
-
Przyznaję, że nigdy tam nie byłem;)
-
Chodzi ci o Sanktuarium Maryjne?
-
OK. zrewanżuje się. A co. Nie wiem, czy jestem sztywniakiem, ale wykształcenie i wiedza rzadko są piętnowane. Bywają przez ludzi, którym wiedzy i wykształcenia brak. Podczas naszej rozmowy zauważyłem, że niewiele jest rzeczy, o których miałabyć choć mgliste pojęcie, ale nadal uważasz się za kogoś wyjątkowego:O Twoja wiara opiera się na twojej wierze, że jesteś wierząca i wyjątkowa. To strasznie śmieszne. Nie znasz podstaw religii, którą wyznajesz a wszystko opierasz na intuicji i wewnętrznym przekonaniu. A jak wiemy, twoja wiedza i doświadczenie są nieco mizerne. Ja bałbym się na czymś takim oprzeć, ale tobie nie przeszkadza to ufać, iż jesteś nieomylna. Do tego stopnia, że dogmatów znać nie musisz, Pismo Święte (te mizerne wyjątki które znasz) interpretować na swój sposób i ignorować te, które ci nie pasują. Praktycznie stworzyłaś swoją własną religię bo katolicyzm w wielu miejscach jest sprzeczny z twoimi poglądami. No cóż. Może twoja religia kiedyś będzie "światowa";) Wszak pewien niepiśmienny i głupiutki cieśla został Bogiem:)
-
Skoro zdolność do \"popychania\" świata naprzód (bądź w innych kierunkach) ma byc wyznacznikiem rasy \"lepszej\" (nieodmiennie kojarzy się to z faszystowskimi ideami, ale co tam. Przecież Bóg tak chciał) to co z ludźmi, którzy świata tego nie \"popychają\"? Skoro ty nie przyczyniasz się do postępu to czy rzeczywiście jesteś lepsza od świnki? Zwłaszcza, że tobie szansę dano a jej nie. A może (wchodzę w twój sposób myślenia) tylko jednostki twórcze, przyczyniające się do rozwoju świata są stworzone na podobieństwo Boga. Te nietwórcze nie mają duszy i powinny pełnić funkcje służebne.
-
"świnia jest częścią dzieła |Bożego, ale to człowiek jest stworzony na Jego podobieństwo" - czy to jest ten fragment Biblii, który czytałaś i który uznałaś za prawdziwy? Dlaczego akurat ten nie jest twoim zdaniem metaforą? Bo stawia cię na wyjątkowej pozycji? "to ze nie jest mi równa nie znaczy ze nie mam jej szanować" - http://serwisy.gazeta.pl/kraj/1,34317,2626000.html http://empatia.pl/str.php?dz=75&id=245&str=1 To jest ten szacunek? Wieć Bóg musi być strasznym sadystą skoro istoty stworzone na jego podobieństwo robią takie rzeczy:O "http://empatia.pl/str.php?dz=75&id=245&str=1" - czyżby? Rozmawiałaś ze świnią na tematy egzystencjonalne? Nie? Nie potrafisz się porozumieć ze świnią pomimo twojej doskonałości i duchowych walorów? To może nie jesteś aż tak doskonała. Ponadto, pod względem moralnym, to ludzie stoją niżej. To nie świnie znęcają się nad ludźmi:O "są świnie, które nie są zabijane po pół roku, są też zwierzęta chronione - do czego dochodzą? jaki mają wład w potęp, rozwój nauki, lsztuki, iteratury " - a jaki masz ty osobiście? Bo niezauważyłem? Chcesz powiedzieć, że jeśli pozwolimy kilku egzemplarzom pożyć dłużej w zamkniętej enklawie, powinny tworzyć dzieła literackie w twoim języku aby być uznane za "rozwinięte"? Czyli cała kultura celtycka była dzika i się nie rozwijala bo chociaż pismo znała, nie używała go spisywania arcydzieł. Wszystko przekazywano ustnie:O
-
Jak człowiek mógłby je szanować, skoro sama twierdzisz, że świnia jest gorsza od ciebie? Obraża cie porównanie do niej, śmieszy porównanie celu życia twojego i świni? Ciekaw jestem, co myślisz o Św. Franciszku, który zwierzęta nazywał "BRAĆMI mniejszymi". Świnki też.
-
"nie przeczytałam w całości Biblii wiec jestem nic nie warta jako chrześcijanka"nie przeczytałam w całości Biblii wiec jestem nic nie warta jako chrześcijanka" - kłamstwo. Powiedziałem, że nie znajdziemy płaszczyzny porozumienia a nie, że nie jesteś nic warta jako chrześcijanka. Porównanie dotyczyło stopnia znajomości a nie wartości:O "pomyśl gdyby nie było takich "ignorantów" jak ja skąd wiedziałbyś jaki Ty jesteś wspaniały i oczytany LOL jaki miałbyś punt odniesienia.. " - nie szukam tu sposobów na podniesienie mojego ego, lecz dyskusji. " przede wszystkim porównanie sensu życia człowieka do sensu życia świni mnie "rozwaliło"" - więc jaki jest twoim zdaniem sens życia świni? Żebyś mogła sobie napełnić brzuszek, czy może żeby istoty stworzone na wzór i podobieństwo Boga miały się nad czym znęcać?
-
Ależ ty jesteś zadufana w sobie. Świnka to dodatek a ty jesteś stworzona na podobieństwo Boga? Naprawdę wierzysz, że jesteś lepsza od świnki? Skąd wiesz, jak potoczyłby się rozwój świni, gdyby nie ingerencja ludzi? Bo przyznasz, że człowiek skutecznie i bardzo brutalnie możliwość rozwoju jej odebrał:O
-
Powiedz mi jeszcze. Jaką szansę ma świnka, aby rozwinąć się intelektualnie? W wieku sześciu miesięcy jest zabijana gdyż wspomagacze w tak krótkim czasie pozwalają jej nabrać odpowiednią masę ciała. Zastanówmy się, do czego doszliby ludzie gdyby byli pożerani, jak tylko dożyją pół roku?
-
Czyżby porównanie cię obraziło? Myślisz, że jesteś tak wyjątkowa, że reszta świata powinna przed tobą kornie giąć klolana? Wiesz, że zęby masz niemal identyczne jak świnka? Serce również. Wiesz, że świnka jest inteligentniejsza od psa? Myślisz, że życie świni się nie zmieniło? Kiedyś brykała sobie swobodnie, ryła w ziemi w poszukiwaniu żarcia, później zaczęto ją hodować, później podawać środki na wzrost, szybsze nabieranie ciała a ruch ograniczano. Dziś nawet nie dopuszcza się świni do knura gdyż człowiek jest w stanie zapłodnić ją skuteczniej. Świnkę zabija się szybko. Rodzi się, żre sztucznie "pędnona, tuczona i zabija baardzo młodo. Myślę, że bardziej powinniśmy się wstydzić tego, co my robimy ze świnkami, niż porównania do nich.
-
Do jeżeli dla duszy jest Została ufundowana wysoka nagroda pieniężna dla człowieka, który udowodni istnienie jakichkolwiek sił nadprzyrodzonych. Jak dotąd, wszyscy okazywali się mniej lub bardziej sprytnymi oszustami;) Jakoś nie ma chętnych:) A raczej, chętni są, ale nie ma umiejętności;) "jest wiele naukowych zapisów działania telepatii a nawet przesuwania przedmiotów myślami" - gdzie? Podaj adresy;) "jeżeli dla duszy jest lepiej odejśc to żaden astral nie pomoże, po prostu dusza wie, ze jej czas nadszedł, chociaz świadomość czy tam umysł nie mają o tym pojęcia" - identyczny mechanizm jaki kierował nami kieedy wierzyliśmy w magiczny listek;) Znajdowanie usprawiedliwienia dla mocy, która niezadziałała, choć powinna;) "zasada silvy opiera się podobno na dodaniu reguły ubezpieczającej, ze nie wimy co tak naprawdę jest lepsze dla innych" - nieprawda;) Reguły zabezpieczające są w wicca. Silva ich nie stosuje;) Jasne, że "pozytywne myślenie" nie zniknęło w Stanach zupełnie. U nas też są ludzie, którzy nadal sierpem i kosą sobie trawkę na działeczce koszą. Są i miłośnicy starych Kasprzaków. Ale u nich, nie jest to już tak silny nurt;) No i przestał być lekiem "na całe zło";) "koleżanka była świadkiem śmierci całożyciowego ateisty.... kiedy już umierał w szpitalu odwołał wszystko, nawrócił się w ciągu kilku tygodni z absolutnego ateizmu w wyznawcę Chrystusa... kolezanka chodziła do niego z księdzem" - strach. Strach i nadzieja, że może to jednak nie koniec. Jest nawet powiedzenie "Jak trwoga to do Boga". Jedna z największych popularyzatorek ruchów neopogańskich też się przed śmiercią nawróciła.;) I o czym to świadczy? Tylko o tym, że śmierci boimy się tak mocno, że gdy staniemy już przed jej obliczem, zrobimy wszystko, aby zapewnić sobie dalsze istnienie, albo jego ułudę:) ulka-szpulka Ponieważ Boga zrobiono z Jezusa dużo później i zapomniano zmienić zapis w Biblii;)