Landrynka

Hej !! ;-) Kania, super propozycja ;) A co byś powiedziała, gdybym w ten weekend do Ciebie zawitała ? Wieczorem będę wiedzieć czy będę mieć wolny , wtedy z przyjemnością bym do Ciebie podjechała. Sprawdziłabym dojazd itddd. A co u reszty ? Jak Dziewczyny żyjecie ? ;)

;)

Kania, Katarzynek może i Wy mogłybyście 21 kwietnia pobyć przez chwilkę w stolicy ? ;)

Sylvik tu, gdzie jestem już jest :P Mrówka ok, rozumiem i czekam na znak.Weź pod uwagę jednak , ze 28 to ja już będę w domu ;)

Zdrowych, Pogodnych Świąt Wielkanocnych, pełnych wiary, nadziei i miłości. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i przyjaciół. WESOŁEGO ALLELUJA !!!

Sylvii , ja to chyba Ciebie myślami ściągam :P Nawet SMS miałam napisać do Ciebie co słychać ;) Bierzesz jakieś leki wyciszające ? Myślałaś o powrocie do pracy ? Lekarza to ja dobrego już mam, tyko musiałabym się do niego przejść, a z tym gorzej :O. Może zaraz po świętach do niego pójdę ?! Trochę doprowadziłam mieszkanie do wyglądu. Odpuszczam sobie jedynie okna. Za zimno. Firanki czyste wiszą . Okna umyją jak zrobi się cieplej. Jeszcze dziś kilka prac porządkowych i mówię sobie STOP. Jutro lub w piątek jakieś drobne zakupy świąteczne. W święta wyjeżdżamy , więc przeleci szybko, a ja tym sposobem za dużo szykować nie muszę no i zaoszczędzę :P Z ozdób świątecznych chcę zrobić tylko stroik w postaci wieńca wielkanocnego.No i mam kilka jajek karczochowych , więc wystarczy. Nie mam ostatnio kompletnie czasu na żadne inne hand-made. ..... dla Wszystkich . Miłego dnia Babeczki.

I jak teatr ? jak przedstawienie ? ;) MIłego dnia Babeczki

No to ja napiszę ;) Byłam do dziś w stolicy . Wieczorem a właściwie w nocy wracam do domu . Nie dostałam biletu niestety na wcześniejszy kurs :O.A chcę być koniecznie jutro w domu. Za tydzień święta , więc muszę trochę doprowadzić mieszkanie do wyglądu po mojej niebytności i po zimie. Mam nadzieję,ze cały śnieg już siew wypadał i teraz będzie tylko coraz cieplej :D . Wracam do Wa-wy zaraz po świętach i nareszcie zaczynam działać już konkretnie . Wszystko jest dopięte już na ostatni guzik. Ciekawa jestem jak sobie dam radę ? ;)Tak więc Mróweczko jak zaglądasz tutaj, to może się nam uda zobaczyć w tym terminie kwietniowym ;) Tabletki o których pisałam Wam wcześniej odstawiłam. W ubiegłym tygodniu myślałam ,ze się pożegnam ze światem :O Tak mnie bolały chyba jajniki, że zemdlałam z bólu i osłabienia. @ trwa już u mnie 10 dzień i końca nie widać :O. Pierdzielę takie leczenie. Może uda mi się zaliczyć ginekologa przed świętami, opowiem mu wiec całą historię i niech myśli co z tym fantem zrobić :O 17 marca byłam w Sali Kongresowej na koncercie Chrisa Bottiego. Coś genialnego. 2 godziny świetnej zabawy , świetnej muzyki. Świetny facet i super zespól , który mu towarzyszył ;)( zwłaszcza perkusista - zajebisty ). Tyle u mnie na dzień dzisiejszy ;) Buziaczki dla Wszystkich

Odezwała się Ta, co nie postuje :P

Hej. Faktycznie Sylvik, ten zawrót głowy to koszmar :O. Kania wspomniała o szpitalu w domu, ja miałam szpital w prawdziwym znaczeniu tego słowa. Na szczęście już wszystko wraca do normy ;) Dziś przepięknie . Zapowiada się piękny, wiosenny dzień. Ale co z tego, jak już od juta ma być znowu zimnica ? :(( Postukacie się w głowę , ale wczoraj zaliczyłam załamkę totalną i się poryczałam jak małe dziecko. Wiedziałam, ze mi kilogramów przytyło, ale ze aż tyle ? W ciągu miesiąca od tabletek, o których pisałam jakiś czas wcześniej przybyło mi 6 kg :(. Prawie w nic się nie mieszczę :( Wszystko przez te cholerne hormony.Wykupiłam tylko 3 opakowania, z czwartego zrezygnowałam.Jestem w połowie kuracji. Jutro wyjeżdżam, może na wyjeździe nieco zeszczupleję , chociaż czarno to widzę .

Sylvik, lepiej późno niż wcale :P .......... zawrót głowy :O ale nie w tym pozytywnym sensie. Mam nadzieję,że teraz będzie z dnia na dzień tylko lepiej. Jeżeli będzie właśnie tak, to wyjeżdżam do Wa-wy na jakiś czas. U mnie wiosna i niech już tak zostanie :)

Wiedziałam Tak Tak, że na mnie naskoczysz :P :-) No tak mam,chociaż nie napisałam, że wszystkie psy są ble :P Jak widzę,że zwierzę jest czyste to też i pogłaszczę, no i musi wzbudzać sympatię moją ;) :D :D :D Katarzynka pięknie wyglądasz w nowej fryzurce , nic nie zmieniaj.

Oj nie do rzeki. Ale np. u mojej koleżanki, co prawda ona ma dwa pieski, zdecydowanie mniejsze od Twojego, jest specjalna wanna , w której od czasu do czasu kąpie swoje pupile. Ma dom spory , wiec i ma miejsce na takie coś . Mnie nie przekonują Domestosy i inne badziewia, zwierzę to zwierzę :P Ale może ja mam spaczone spojrzenie na to, bo generalnie nie lubię zwierząt :P ;) A może dlatego też , ze często mam do czynienia ze śmierdzącymi psami, z mojej bramy. Niby rodzina czysta , pies na oko czysty,zadbany a jak sie wejdzie po nim do windy to smród, że wyrzygać sie tylko :O No sory.... nie lubię i już , na odległość ok....

Bezpieczniki to sprawa elektryka. Bling pozostało Ci tylko pstrykać :P Komoda na Walentynki ? ;) Oryginalny prezent, w sumie liczy się pamięć ;) Kania ja się nie wypowiadam w temacie psa. Jak jeszcze doczytałam, że kąpałaś ją pewnie w wannie w której i Ty się potem kąpałaś to jakoś mi tak nie bardzo ..:P Ja toleruję zwierzęta na odległość , nic nie poradzę , ze tak mam :) U mnie dziś zimowo, pada śnieg . Mam nadzieję , ze to już ostatnie podrygi zimy. Chcę już wiosny ;)

Hej ;) Kania moja koleżanka jak straciła psa, to jeszcze w tym samym dniu miała nowego . Wcale się nie dziwię, że tak szybko zapełniłaś tą lukę . Bling ja tez mam chyba coś skopane, bo jak mam włączoną zmywarkę to za nic w świecie nie mogę piec, albo prac :P A co do moich spraw. Otóż byłam wczoraj u gina. Zrobił mi usg w ramach wizyty , nie stwierdził żadnych mięśniaków , Tylko jakaś mała torbiel na jajniku, ale pocieszył mnie ,że one maja to do siebie ,że czasami są , a czasami ich nie ma. Być może, gdybym była u niego np. za dwa-trzy tygodnie nie byłoby śladu . Pomierzył i podczas kolejnej wizyty w maju , sprawdzi co się z nią dzieje. W ogóle to był w szoku, jak mu opowiedziałam o tym w jaki sposób zostałam zbadana przez specjalistę stołecznego :O. Nie mógł uwierzyć , ze za taką kwotę nie było usg i jakim cudem wymacał u mnie mięśniaki :P Poza tym szczytem zdumienia było już to, jak się dowiedział ,że ponoć te tabletki, które mi zapisał , są anty ..;) Za wizytę zapłaciłam u mnie 50 zł. Bez cytologii- ta osobno 30 zł. Jutro idę na szkolenie ( 2-dniowe)-kurs finansowany ze środków unijnych z zakresu komunikacji społecznej. Za dwa tygodnie zakres Sztuki prowadzenia negocjacji handlowych i biznesowych. Dostanę certyfikat na zakończenie każdego z kursu ;) Tyle u mnie. Poza tym zima, śnieg, lekki mrozik, nie jest źle ;)) Buziaczki :**