Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

POLUSiA

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez POLUSiA

  1. a ja spedziłam kilka z dni z Nim i wróciłam zakochana 3 razy bardziej:) tak wyglada chyba raj na ziemi:)
  2. nie sprzawdzaj Go tak, skoro się ta dawno nie logował, to nie jest to dla Niego ważne. sama mówisz, że wtedy nie było dobrze. wiem, nie powinien tak pisac jesli razem byliście, ale faceci inaczej myslą. wg mnie nie miało to dal neigo znaczenia
  3. Dzięki Lady Em:* mamy podobnie, trzeci tydzień mija, a On chyba zwariował całkiem;) drugie pierwsze zakochanie chyba mamy;) hoho, weselicho:) my jescze nie myslimy, ale o ile pamiętam Wy ze dwa lata conajmniej razem. albo i dłużej. my roczek dużo sczzęścia zycze!!!
  4. witam przykro mi jatez* LAdy Em? a co u Ciebie jesli tu wpadasz czasem?:)
  5. hej! a ja jetsem zabiegana- praca, studia a w zasadzie studia i praca dorywczo. i biegam i biegam, i humor nawet niezły. to przez to słońce chyba. własnie pije sobie pyszną kawe i łapię oddech przed kolejnymi zajęciami. fajnie miatso w takim powoli zachodzącym słońcu wygląda. a z Miśkiem świetnie nam się układa i widzimy się niedługo. normalnie sczęsliwy człowiek ze mnie;)
  6. ja nie spędzę świąt ze swoim Ukochanym, bo każde bedzie pewnie spędzało w swoim domu rodzinnym. Ciekawa jetsem, czy kiedyś ubierzemy choinkę w naszym domu. ale to takie odległe, że nie śmiem nawet wybiegac w przyszłośc. wbrew pozorom u nas wszystko tak spontaniczne, że nie wiem, co będzię za miesiąc. choc prognozy są dobre
  7. nie zasypuję czułościami- ja już pisałam, ze mam często dni posuchy:) wiem, co to znaczy dobrze. chociaz etraz własnie zwiększa częstotliwośc:)
  8. wcale tak nie myslę. Mój nauczył się mówić, że coś Mu sprawilo przykrośc. ja też nie bawię się w gierki, tlyko mówię Mu wprost, ze coś mnie zabołało. łatwiej wtedy to wyjasnic. nie płakał przy mnie, raz miał tylko łzy w oczach, był mi wtedy chyba bliższy niz kiedykowliek wcześniej. smiac mi się etraz zachciało, bo przypomniała sobie jak On czasem mówi takim niby groznym tonem \" to ja tu jetsem mężczyzną. ja rządzę.natychmiast mnie przytul!\". nic tylko trzeba się wtedy bez gadania przytulić;)
  9. moj też wąłśnie stracił wiarę w milośc i koiety i na początku mi powiedział, że ja mogę dać mu własnie nadzieję i pokazac, że kobiety potrafią kochac. więc pokazuję Mu to każdego dnia. On chyba jest w srdoku bardziej wrazliwy niż mysle. i ciągle potrzebuje mojej akceptacji i czasem takiego podziwu dla swojej męskości. takiej pochwały, mówię Mu, że bezpiecznie się przy nim czuje itd. też chyba robimy postępy. mnie też kiedyś skrzywdzono, ale przy Nim się włąśnie nie boję i też zdejmuję skorupke
  10. to tylko się cieszyć:) mi się wydaje, ze moje Kochanie poczuło się na tyle bezpiecznie przy mnie, że może mi takie rzeczy czsciej mówić. Oni chyba mają zakodowaną tą suchośc na zewnątrz. w środku czuli, a na zewnątrz mają być twardzi. Ale etraz chyba zrozumial, ze może się odkryć i w moich oczach nie będzie to \"niemęskie\". Zrozumiał też chyba, że ja w żaden sposób tego nie wykorzytsam. Nie wiem, jakie miał kiedyś doświadczenia, ale ja nigdy mu nie powiem \" podobno mnie kochasz, więc zrób to czy to\". Może to też o to chodzi. A może dochodzi jecsze czynnik dyskrecji, że wie, ze nikomu jego wyznań czytaćnie będę albo nie będę o nich rozmaiwac, zwłascza z psiapsiołkami które On zna itd. Zagatwałam, ale mam nadzieję, ze rozumiecie o co chodzi. Chyba przechodzimy już w taką fazę związku, że czujemy się coraz swoobdniej i pewniej siebie
  11. BTW-tez się bałam zmian- a jak zobaczyłąm Go na lotnisku, jak mnie przytulił, jak zaczął całowac- to pomyslałam tlyko, że to moje Kochanie. wcale się nie zmienił,może nawet odrobinkę na lepsze jescze
  12. heh, znam to \' ja tez. jak juz wiem, że zaraz będzie, ale jescze nie teraz. albo jak pociąg się spoznia. my się zobaczymy za tydzień.
  13. BTW- nie martw sie. taki niepokój ja tez przezywałam przed potkaniem. a teraz co? jak w bajce;) bedzie dobrze. tez miałam mnóstwo wątpliwości i pamiętacie jak pisałam, że wstrzymam się kilka dni az przyjedzie to sie wyjasni? bo nie chciałam poruszac tego tematu przez telefon. przyjechał i co? nawet wyjasnienia nie były potrzebne, bo minęły wszelkie watpliwości. tak totalnie zaskoczył mnie swoją czułością, wyznaniami itd.
  14. jejku, z czego to wynika? to wszusykie kryzysy? ja nie chce zapeszac, ale nam się na razie jakos układa. w sumie prawie rok bez większej kłótni, w tym 3 miesiące rozłąki. a teraz odpukuję w niemalowane
  15. moj wymyslił kiedyś, że nie będzie mi mówił, ze za mną tęskni, bo ja będę się martwic, ze tak Mu tam cięzko. jak facet bierze się za myslenie, to ..eh:) ale i tak kocham Go najbardziej na świeice
  16. moj słowotokiem też nie grzeszy:) czasem ma taka ckliwą fazę, ale potem posucha;)
  17. anjusia- usmiechnełam się nad Twoim ostatnim postem. tez tak miałam, że jak gadaliśmy przez skype\'a to szukał samochodu i był roztargniony. tłumaczyłam, tłumaczyłam, prosiłam,by nrozmawiał ze mną krócej a treściwiej niż ja gadam przez pol godziny a on grzebie w necie. i nic. potem nagle się rozłączyłam i zrozumiał:) a teraz jest bajkowo:)
  18. Monik- ja też z czasem byłam obojętna. bo czasen trzeba przestać się przejmowąc, inaczej bysmy zwariowały. na początku bardzo mnie to dotykało, a potemn jak nie pisał czasem dwa dni, to juz nie zauwazałam tego. a etraz wszystko się ułożyło.
  19. witam, coraz mniej nas. ja też rzadko zaglądam. ale jetsem maksymalnie szczęsliwa
  20. a moje Kochanie oznajmiło mi rano, że bedzie u mnie wieczorem, bo sie juz stesknił strasznie:) od poniedziałku...a to 300 km...:):)
  21. witam, jak mam swoje Kochanie w kraju, ale nie na wyciągnięcie reki. ale dzwonimy i piszemy nonstop, więc to całkiem inaczej wygląda niz w wakacje. u mnie na studiach juz kołowrotek, ięc ciagle biegam i biegam. poza tym przezywamy drugie poczatki naszej znajomości i jest pieknie
  22. hehe:) warto:) my planów nie snujemy jescze, ale Misiek wyskakuje czasem z \" za dwa lata pojedziemy do...\" tak jakby był pewny, że bedziemy razem za te dwa lata:) pokazał mi wczoraj wszystkie te cechy, za które Go pokochałam:) a motyle miałam jak na pierwszej randce;)
  23. jejku- siedze i płacze- dzielna z Ciebie babka, dasz rade! wiecie, że trema mnie bierze przed spotkaniem?;)
  24. no kochane, ja od rana gotuje, że hej! a teraz robie sie na bostwo, bo na palcach jeden reki licze godziny, jakie nas dziela:) pozdrawiam cieplutko
×