Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

piniacolada

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Kochane lasencje :). Wasnie przeczytaam wpis keitii-to okropne, co sie stalo, ale wiesz...przyjdzie czas na lepsze jutro...Wiem, co mowie...ja mialam naprawde bardzo niewesolo przez 5 lat- a tu prosze-jest tak, jak nigdy nie bylo i nie przypuszczalam, ze moze tak byc kiedykolwiek....kocham i w sumie czuje sie kochana...Moze to tylko pozory, moze gra, bo nigdy nie uslyszalam tego wprost, ale czuje, ze jest dobrze...:)))) Znowu mam malo fczasu, bo moj m. siedzi nade mna i czeka na swoja kolej, zeby sprawdzic maila :P. IVA-Kochana-buziaki!!! I serdeczne usciski dla wszystkich Czarownic...Brakuje mi takich naszy ch pogaduszek... Trzymajcie sie cieplo...Sciskam Pinia
  2. Ja tylko na moment-korzystam z netu w banku...Jestem juz na Islandii-jest pi4eknie, oczywiscie za sprawa mojego Miska :P. Postaram sie skrobnac niedlugo cos wiecej, a narazie lece do Ikei, bo poduszki nie mamy :P. Buziaki Kochane Dziewczynki!!!
  3. Cześć Kochane Dziewczynki!!! Dawno nie pisałam i za bardzo nie mam czasu na przeczytanie tego, co naskrobałyście :(, ale jutro mam obronę i uczę się aż miło :/...Już mam dość, ale tylko 1 dzień został. To, co chciałam wam powiedzieć to to, iż pojutrze rano jadę do do mu i niestety nie wiem, czy będe miała możliwość korzystania z netu :(:(:(. Tak więc to chyba takie małe pozegnanie, aczkolwiek mam nadzieję, że jakoś dorwę się do internetu i co jakiś czaqs będe coś tam skrobać. Za tydzień wyjeżdzam do Mojego Słonka. Nie mogę się już doczekać... Także Moje Kochane-życzę wam, żebyście jak najszybciej połączyły się ze swoimi Miskami, żeby między Wami zawsze była Miłość-ta prawdziwa, szczera, czysta. Żebyście się nawzajem wspierali, dzielili się swoim szczęściem i dzielnie pokonywali przeszkody, które zapewne się pojawią, ale pamietajcie- w miłości siła. Trwajcie w Waszych uczuciach, nie rezygnujcie z nich nigdy, wybaczajcie i przyjmujcie skruchę, a same nie rańcie, zapewniajcie o swoich uczuciach, pomagajcie Im, wspierajcie w trudnych chwilach. Bo miłość odwzajemniona to najpiękniejsza rzecz na świecie. I mam nadzieję, że ta rozłąka tylko umocni Wasz związek. Powodzenia i szczęścia życzę!!! IVA, KAMILECZKA- z Wami miałam najbliższy kontakt, bardzo Wam dziękuję za rozmowy, za wsparcie, za gadanie o pierdołach :). Dzięki tej stronie trafiłam na wspaniałe osoby i mam nadzieję, że kontakt się nie urwie...Jak nie na forum to przez mail, gadu-gadu pewnie rzadziej...:(. Cieszczie się ze Swoimi Skarbami-K. i P. Macie ich miłość i to jest najwazniejsze. Powodzenia w pracy, w szkole życzę-i wytrwałości, cierpliwości również. Trzymajcie sie ciepło Czarownice!!! BUZIAKI
  4. Hej dziewczynki !!!! Ja jestem teraz w wawie, u moich przyjaciół-mam weekend wolny, więc wczoraj wybyłam. Marciami-sorek, ale nie będzie w Łodzi w piatek :(. Może jakoś w przyszłym tygodniu... IVA-fajnie masz :D. Ja tez zawsze chciałam sobie zrobic takie paznokcie, ale własnie dlatego, ze się niszczą i, że trzeba uzupełniac to nie zrobiłam ...:(. NGNW-pewnie, że odliczam :P. Zmieniłam sobie nawet suwaczek :D. Już tylko 19 dni :).A lecę też Ryanair :). W sumie będe musiała dojechac potem do Łodzi, bo jeszcze do domu planuję wypad na kilka dni, ale najtańsze loty są stąd... Mój Misiak do mnie dzwonił dzisiaj, maja mieszkanie-2 pokoje z kuchnią, co oznacza, że razem z M. mamy swój własny pokój!!!!!!!!!!!!! Jezuuuuuuuuuuuuu jak się ciesze :D:D:D:D. Szybko kończe, bo mam tylko na chwilę kompa. Buziaczki Kochane!!! I trwajcie w wyczekiwaniu.
  5. Hihihihihihihi :). Widze, że część z Was już nie może się doczekac i odlicza dni :D. Mi zostało 20 :D. Dzisiaj własnie kupiłam bilet. Wyniósł mnie 1200 zł w 1 stronę :/. oj,mamcia będzie zła :P. Ale trudno-jak chce, zebym była szczęsliwa to płacić trzeba :p. teraz codziennie prawie gadamuy. Misiek powiedział, że bierze wolne 2 dni po tym, jak przyjade :P. I wyjdzie na pewno po \"swoją księżniczkę\":D. So sweet :). Evicka-nie martw się, u mnietez leje az miło :/. Nawet z domu nie chce mi sie wychodzić...
  6. Cześć Kochane :). Jak się ciesze, że jakos się wszystko toczy własnym rytmem i wszystkie macie lepsze humorki :D. Basia-witaj na naszym topiku :D. Zaglądaj, a gwarantujemy lepsze samopoczucie :p. Iva-super, że weselicho się udało :D. Też bym gdzies poszła :). Kamileczka-dobrze, ze się ukłąda między Wami. Życzę duzo szczęścia :). Widzę, że już niektóre to szybko opuszczą kraj ojczysty :) A u mnie rewelacja. dzisiaj zdałam pracę, jutro odbieram, ostateczne poprawki i w czwartek do dziekanatu. mam termin, tzn.. na pewno bronię się w dniach 12-14 czerwca. A 20 lecę do Mojego Kochanie :D! Miałam ostatnio niemiłą rozmowez jego siostrą. dzwonimy czasem do siebie, żeby pogadac o pierdołach. I tak jakoś gadałyśmy o związkach. laska ma 26 lat i jeszcze nigdy nie była z facetem, wi.ec w sumie jej zdanie na temat związków nie jest dla mnie jakimś wyznacznikiem. Ale powiedziała mi, że jest zła na to, że zeszliśmy się w styczniu po roztstaniu, że czasem trzeba ruszyć głową i podjąć decyzje, nawet, jesli jest ona bolesna...Powiedziałam Miskowi, bo zadzownił i złapał mnie na płaczu..I wiecie co? POwiedział, żebym sie nie przejmowała, że już za 3 tygodnie będziemy razem, że mnie przytuli. I będzie Wiewiórka ze swym Wiewiórem :). Nawet coś z pracą się ruszyło, będę chyba pracowac w jakimś sklepie. Już mi nawet na kasie nie zalezy, byle przeżyć i być z M.... Buźka Dziewczynki!!!
  7. Hihihi-NGNW-mój leciał Ryanair i wcale tak nie jest :P. Wszedł na odprawę przez bramki 40 min przed odlotem. Ja leciałam samolotem prawie 20 razy :P, więc się nie bójcie. Zawsze wszystko jest bardzo dokłądnie objasnione na strzałkach, czyli jak sobie wyjdziecie z samolotu to wyjdziecie z lotniska bez problemów :D. A z bagażami tak jest-trzeba po wyjściu iść na odprawę i jak są te tasmy obrotowe to nad nimi zawzse jest umieszczany nr lotu, jakim przyleciałyście. Podchodzicie do odpowiedniej \"gąsienicy\" :P i zabieracie co wasze. I nie trzeba żadnych kwitków :). Jak macie jeszcze jakies pytania to chetnie odpowiem. Ale wam zazdroszczę...Ja czekam teraz na termin obrony, juz praktycznie wszystko napisane, tylko drobne poprawki i do oceny jutro niosę. No i wyszukałam bilet dla siebie. Bo chyba jednak będzie tak, ze pojadę do mojego Michasia-na miejscu jest on i jego brat, szukają mi pracy, więc jak znajdą to jadę...Bilety drogie, ale i tak nieźle trafiłam -820 zł w jedną stronę :/
  8. Kocica-mam to samo...Przez 10 miesięcy związku (w tym pół roku oddzielnie) też nie usłyszłam, że kocha...Wiem, że sie boi mi to powiedziec, boi się używaz tego zwrotu, bo kiedys powiedział i został zraniony. I tez słysze -myślę o tobie, zależy mi, jestes dla mnie najwazniejsza, uwielbiam cię...ale nie usłyszałam \"kocham\";raz tylko powiedział \"i tak Ci nie powiem, że cię kocham, bo się boję\" :P. Ale cóż...musze widocznie poczekać... Ja dzisiaj byłam u promotorki, myslę że pod koniec tygodnia będe miała już pracę, także w terminie 12-14 czerwca czekka mnie na 90% obrona :D. A potem lecę do Miśka-nie wiem, czy tylko na weekend do Londynu, czy na 2,5 miesiąca na Islandię, ale myslę, że za miesiąc się zobaczymy :). Dzięki za zdjęcia Dziewczynki-te poduszeczki rzeczywiście miodzio, okolica Twoje faceta Evica-supcio :)
  9. IVA-ja mysle, ze to, co robiłaś było...normalne...Jak M. zostawił mnie na miesiąc bardzo to przezyłam, czułam, ze świat mi się zawalił. Pisałam, że w ogóle nikt mi się nie podobał, że miałam wstręt do chłopów. Bo M. kochałam i kocham prawdziwa miłością...Ale musiałam jakoś o nim zapomnieć, przekonać się, czy to jest prawdziwe uczucie. Zaczełam się spotykać z byłym. I były przytulańce, spedzałam z nim coraz więcej czasu. Bo najlepszym sposobem jest \"czym się strułaś tym się lecz\". I tez się z nim przespałam, potem sie czułam jak szmata, bo widziałam przed sobą twarz M. I wrócilismy do siebie, on się dowiedział i nie mógł znieść tego, że z kimś innym się spotykałam. I ja Cię świetnie rozumiem. Z jednej strony wielki ból i tęsknota, a z drugiej-chęć ułożenia sobie zycia na nowo, kwestia zapomnienia...
  10. Qrczaki-Iva...straszne jest to, co piszesz...Jak ja nienawidzę osób , które sie wpierdalają w czyjś związek...No zabiłabym skurwiela!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Musisz być silna, musisz wierzyś w Wasza miłość...Ja dop[iero zrozumiałam, że trzeba tak postąpić przedwczoraj. I wygrałam!!! Rozmawiałam z M. Powiedziałam, ze zrobiłam to (sprawdziłam maila od niej), bo wiem, że mi by nie powiedział, ze go dostał i pewnie nie odpisałby jej sam stanowczo i definitywnie...A jednak to zrobił :). Odpisał jej, że już nie chce do niczego wracać. ona znowu mu cos odpisała, więc czekam, aż sprawdzi wiadomość...Wygrałam...Pytał się, kiedy przyjadę, zaczyna mi szukac pracy, ja może obronię się w 2gim tygodniu czerwca i będziemy razem. Nie można dać sobie dmuchać w kaszę. ja do tamtej pindy napisałam, ona mi odpisała, że życzy mi szczęscia (bezczelna). I mam narazie z głowy tą wywłokę mam nadzieje...Jeszcze tylko poczekam na wrzesień. A ja bym odpisała temu skurwielowi, że kocham K., że może dac sobie spokój z tymi esami i powiedzieć, że się domyslasz kim jest i, zeby dał Ci spokój, bo nic z tego nie bedzie, a K. kochasz. I tyle. Zawalcz, postaw się!!! Kocica-super, że tak Ci się układa. I masz racje z tym, że rozłąka nas czegoś uczy, wzmacnia to, co ma być. Bo jeśli człowiek nie przetrwa to znaczy, że po prostu to nie jest TO :). Marciami-gratki :D:D:D:D:D:D
  11. Heh...no mam nadzieje, że już się trochę uspokoiłas...A co się stało to się nie odstanie, ale na przyszłość to już wiesz, jak masz robić... sucza-ja wiem, że jak ją zobaczę na ulicy to M. będzie mnie musiał bardzo mocno trzymac, żebym jej krzywdy nie zrobiła...I postanowiłam nic nie robic...Bo jak napiszę maila to ona poczuje się górą...a tego na pewno nie chcę. chyba, że bardzo mnie wkurwi...Dzwoniłam do M....Bardzo się ucieszył, odrazu wyczuł, że coś jest nie tak...Spytał się, co soię stało, ale ja mu powiedziałam, że to moja prywatna sprawa...Chyba troche odpuszczę...Przecież go kocham do jasnej cholery...
  12. Gadałam z kumplem, otworzyałm tego dzisiejszego maila.Oto co napisała: CZesc! ...zastanawiam sie czemu nic nie piszesz...cos sie stalo czy jak?... ...mimo wszystko ...martwie sie o Ciebie..choc staram sie nie... ...napisz... m. pozdrawiam pa
  13. No tak...ale skąd ja bede wiedziała, co on jej odpowie...Skoro wie, jaka b była moja reakcja na to, ze mi powiedział, ze mysli, to on sam z siebie nic mi nie powie...Wiecie co? Ja już nie mam na nic siły...Siedzę i ryczę tylko :(. Zdystansowałam się do niego, strasznie. od 2 dni nie pisałam do niego, co normalnie to codziennie po kilka maili wysyłałam. On jest kochany, naprawdę...robi wszystko, żeby mi pokazać, że coś się ruszyło...A ja mam bloka i mam wrażenie, że jak to się rozleci to bedzie to tylko moja wina, bo ja już chyba nie umiem z nim byc...Staje się dla mnie coraz bardziej obcy...
  14. Przed chwilą zobaczyłam, że 2 godziny temu ta wywłoka napisała mu drugiego maila...Nie wiem, ja już naprawdę nie wiem, co ja mam robić...
  15. Ale to jest tak, że ja już nawet jak zaczynam myśleć, że on miałby mnie dotknąć to mnie odrzuca...:(
×