Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

piniacolada

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez piniacolada

  1. IVA-cieszę się, że dostałaś pracę :D.Tak trzymaj :) A ja dostałam dzisiaj od mojego Słoneczka przesyłkę. Slicznego, pluszowego pieska na Walentynki, zdjęcia i najpiekniejszy list, jaki kiedykolwiek ktoś do mnie napisał...Poryczałam się jak bóbr...Zaraz do niego zadzwonię :). Jak ja Go kocham!!!!!!!!!!
  2. No Witam Wszystkich Stęsknionych :D. Nie masz czego żałować, IVA, bo cos się schrzaniło i nie mogłam sama tam wejść :P. A mój Misiak dzisiaj dzwonił i powiedział, że ma na mnie ochotę. I zapytał się, czy go kocham. Myslałam, że wypali, że on mnie zaczyna kochać, a ten na moją odpowiedź, że tak, kocham go powiedział, że i tak ma na mnie ochotę i się zaśmiał :P.I weź tu chłopa zrozum :P.Ostatnio dużo gadamy o seksie...qrczaki, jak mi się chce do mojego Słońca Kochanego!!! A jeszcze prawie 7 miesięcy. Buuuuuuuuuuuuuu... Znowu jestem w robocie, więc za dużo nie napiszę Pozdrawiam Was Łysogórzanie!!!!!!!!!!!!!!!!!
  3. Godzina 20.00. Czat na onecie :). Pokój:Lysa. Bardzo proszę o stawienie się :P
  4. Witajcie Kochani!!! W ten weekend odwiedzili mnie moi znajomi-moi i M. Super bylo :). Tylko, ze wczoraj na imprezie przez ostatnia godzine ryczalam jak bóbr...Strasznie tęsknię. Trzymam się jakoś, ale cholera-jak tak pójdę na imprezę i zobaczę przytulone pary to mnie taki żal ściska, że jasna cholera :/. M. dzwonił przez ostatnie 3 dni codziennie...Jak ja Go kocham...Wydaje się, że kryzys minął...I chyba jak wróci to planuje jakiś wyjazd na kilka dni ze mną...Powiedzialam mu dzisiaj, ze jak wroci to funduje mi operacje powiekszenia biustu :P. Oczywiscie gadal, ze mu sie podobaja takie piersiątka, jakie mam :P, bla bla bla. A potem zapytał, czy wolę sobie powiększyć cycki czy pojechać gdzieś z nim na kilka dni :D. Jestem strasznie ciekawa czy się tak stanie :P.
  5. Wiecie co? Ja już chyba nie dam rady :(. On mi pisze, że znowu myśli o swojej byłej, że szuka przyczyn, dlaczego tak się stało, że on ago zdradziła, co było nie tak. Opadła mi kopara po prostu!!!!!!!!! Mówi, ze woli mi o tym mówić, że chce być szczry, a ja zanou nie spałam całą noc. Niby nie ma watpliwości, chce być razem, niczego nie skresla, ale ja znowu będę zyła w strachu :(. Napisałam mu, że jeśli znowu mu coś odbije i się rozstaniemy z jakiś głupich powodów to nie będę miała już siły być jego przyjaciółą...AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  6. Hihihi...:P. Ja nie mam sesji :D.Mam praktyki i własciwie jak wychodze po 8 rano to wracam ok.20 :(. Ale to dobrze, bo nie mam czasu na myslenioe :P. Moje Kochanie dzwoni do mnie codziennie :D:D:D. Dzisiaj rano zadzwonił, żeby się zapytać, co ma zjeść na kolację-bułki czy nalesniki :P. Jestem taka happy, że szok :D. Własnie-kamileczka!!! Jak tam sie sprawa rozwiązała z Twoim lubym :P?? Wbiłaś mu coś do głowy, czy nadal pozostaje nieugiety? Wiesz-z chłopem to trzeba ostro :P. Iva-Kochana!! Jak się czujesz? Z opisów na gg widzę, że wszystko jest w porządku z Twoim słoneczkiem :D. tvenia-miałam to samo :(. Najpierw mówił, że wróci we wrzesniu, potem, że pod koniec lipca, a teraz znowu powróciła wersja, że na [poczatku wrzesnia przylatuje. Jeszcze tłumok chce pojechać do Indii albo Nepalu :P. I weź tu zrozum chłopa...Czasami mam wrażenie, że kasa jest dla Niego ważniejsza... Emiolek-a Ty jak się trzymasz? Szalejesz czy nadal rozmyslasz? Mówię Ci-bierz dziewuchę pod pachę, przejdź się z nią kilka razy na głównej ulicy miasta i będziesz potem opijał powrót Twojej ex :P. Pozdrawiam wszystkich, których nie wymieniłam, ale jestem w pracy i korzystam z nieobecności szefowej :P. Wieeeeeeeeeeeeelka buźka dla wszystkich mieszkańców Łysej :D
  7. Oj....Iva-jeszcze nie miałam okazji Ci publicznie podziękować za to co napisalaś :). dla Ciebie :D Kamileczka-no pewnie, że przystojniak, przecież za innego bym się nie brała ;).Przekaże, jakbędzie dzwonił :P.Ostatnio dzwoni codziennie.Wczoraj to nawet 2 razy zadzwonił, dzsiaj znowu, ale mam kaca po wczorajszym, więc tylko ze 2 minuty rozmawialiśmy, zadzwoni wieczorkiem :). Emiolek-Ty się chłopie trzymaj, chodź na imprezy, poznawaj nowe dziewczęta :). Zobaczysz, jak zmieknie :). Kartofelka-Ty uważaj, co piszesz na forum :P.Ja Ci dam grę wstępną :P.Ja już 3 miesiące chodze wygłodniała, a zostało jeszcze 7 :(. Ale jak mój Misiak wróci to chyba na tydzień się zamkniemy w pokoju.NIgdzie go nie wypuszczę!!!!!!!!!:P:P:P Wykorystana-zgadzam się z Ivą. Czas wyleczy rany...Ja miałam podobne doświadczenie. Nie byłam z facetem tak długo, jak Ty, ale przez rok tolerowałam to, że spotyka się jeszcze z 2 innymi kobietami. I wiesz co? Przeszło...Mogę zaufać, mogę kochać...Nie nalezy mierzyć wszystkich tych samą miarą...Strasznie zostałam skrzywdzona.Chodziłam do psychologa, bo to odbiło się na mojej samoocenie.Od tamtej pory zawsze stawiałam faceta na pierwszym miejscu, zapominałam o sobie, a to mnie niszczyło.Ale teraz jestem już inna. Minęły już 2 lata.A na tamto wspomnienie przychodzi na myśl tylko jedno\"Ale Ty głupia byłaś :P\"I teraz wiem, że takich rzeczy trzeba unikać...Może się ktoś ze mną spierać, ale ja bym nie dała drugiej szansy..Moim zdaniem w takim związku już nie ma zaufania.A zaufanie w związku jest chyba najważniejsze, prawda? Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie!!!
  8. Emiolek-dziękuję :). Wiesz, tak to sobie wszystko analizowałam...Ja nie zrobiłam tego, co zrobiłam celowo-po prostu nie chcialam dalej tkwić w tym marazmie, chciałam zacząć zyć normalnie...Wiesz...wydaje mi się, ze drugą stronę pociąga w nas to, ze dajemy sobie radę sami, że żyjemy, mamy własne sprawy.A ja tak sobie myślę, że jakbyś jej pokazał, ze u Ciebie jest super, to coś by tam ją zabolało.Jeśli coś czuje to Ci to gwarantuję...A takie słowa moim zdaniem nie wymykają się ot tak sobie.Jeśli coś tam powiedziała to chyba miało to coś na celu, może rzeczywiście tak myśli, może coś by chciała, ale się boi...Zacznij się spotykać z ludźmi, puść jakieś poloty, że z kimś się spotykasz :P:P:P, może zadziała...W każdym razie życzę powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1 Byłam dzisiaj u fryzjera :). Wczoraj na zakupach...Ehhhhhhhh...świat jest piękny :D:D:D:D
  9. Kochani! Jaka ja jestem szczęśliwa :D:D:D:D:D:D:D:D!!!!!!!!!!!!!!! Jesteśmy znowu razem, on dzwonił do mnie w ciągu ostatnich 5 razy 4 razy :D. Dzis znowu dzwonił...Powiedział, żebym powiedziała mu cos miłego, bo znowu ma chorobę morską.A na końcu powiedział do mnie \"Miłego dnia maleństwo...\" :). Aż mi się łezka w oku zakręciła... Emiolek-kartofelka ma rację!!! Nie wiedziałam, że to, że zaczynam sobie układać życie tak na niego zadziała. A tu proszę-sukces :D.Qrczaki...Chce mi się wrzeszczeć z radości, tańczyć...Mój mały M. :)
  10. No serio, serio :P. Mój nr 5449644.Często jestem niewidoczna, ale pisz...
  11. Witajcie Kochani!!! Zadzwonił dziś do mnie M. Dowiedział się wszystkiego. Część ode mnie, część od naszego wspólnego znajomego. I wiecie co? Płakał, był wściekły...Zdaje się, że jesteśmy razem.Tu i Teraz, bez planów na przyszłość-ma być tak,jak jest, mamy żyć dniem dzisiejszym... Jeszcze nie jestem pewna, nie wiem, czy Go dobrze zrozumiałam, ale chyba znowu mam dla kogo żyć!!!! POwiem Wam jutro Kochani!!!!!!!!!!!!
  12. Zrobiłam rzecz niewybaczalną...Już Wam pisałam, że ostatnio spotykam się z moim byłym, tak po kumpelsku, po prostu....Pozwoliłam mu się do siebie zbliżyć. Chciałam zapomnieć, nie myśleć już o M., wyrzec się go, wyrzucić z mojego serca...A teraz wiem, że zraniłam mojego byłego(bo mu na mnie zależy, a ja po wszystkim sie rozpłakałam) i siebie...Nie umiem sobie znaleźć miejsca, czuję się źle, nienawidzę siebie za to...
  13. Kurczaki...ieliśmy się zgadać na forum na gazecie.pl. Powiedział mi w jakim temacie i w ogóle. I zobaczcie, co znalazłam: ...nigdy nie wierzylem znajomoscia przez kompa, a teraz... hm chce to sprawdzic, ostatnio mi troche nudno wiec dlaczego nie sprobowac??? :)) Jestem dalekoko daleko od PL - na Alasce - ale chcialbym kogos ciekawego poznac, np. jakas ...??? :)) ostatni caly czas pada snieg brrr... To napisał mój kochany M. :(:(:(. Mój kumpel mówi, ze on po prostu w ten sposóbn chce się wyżyć, że szuka czegoś niezobowiązującego....No chyba mu nogi z dupy powyrywam, jak z nim bedę dzisiaj gadać...;(
  14. Witajcie Kochani :)>.U mnie przełom-M. napisał, że odezwała się do niego jego była. Ma innego faceta. Może teraz już przestanie ciagle myśleć, itp....Zadzwonił dziś rano.Wstyd się przyznać, ale...uprawialiśmy seks przez telefon...:P.Wiecie-on cos gadal, ja gadalam i...no wiecie :P. Potem mi puścił 2 strazałki na komórkę. Zaczynam wierzyć, że będzie dobrze...A może jestem naiwna... dla wszystkich :)
  15. Qrczaki...ciężka sprawa...Ja osobiście jestem zdania, że jak ktoś raz zdradzi to będzie zdradał zawsze...:(. Przykre, ale prawdziwe...Już nie raz się o tym przekonałam, niestety :/.4 lata to długo...Ale z drugiej strony ja bym nie potrafila znowu zaufać...A bez zaufaia-co to za związek?
  16. Ojej...ale się rzopisaliście...:). A ja nie mam ostatnio czasu, zeby zaglądać, bo praktyki pochłaniaja mnie całkowiecie :P. Ale to dobrze, bo przynajmniej nie myślę tak dużo...I wiecie co??Chyba zaczynam odżywać...Mam wspaniałych ludzi wokół siebie (oczywiście z Wami na czele :D). I to bardzo pomaga. Bardzo. Dlatego-Wykorzystana-zaglądaj tu codziennie, pisz, co Ci leży na serduchu, bo tu są naprawdę fantastyczni ludzie!!! Mi pomogli :D I Tobie też pomożemy!!! Nie można się w sobie zamykać, bo to naprawdę nic nie daje...A jak wyrzucisz z siebie to, co Cię męczy to będzie Ci lepiej...Uwież mi :D Z tym spotkaniem to może być super sprawa :D. Ja mieszkam w Łodzi obecnie, ale to się wszystko może zmienić w okolicach maja :P. Jeszcze nie wiem, gdzie wyląduję.Taaaa...emiolek...wszystkie oczy będą zwrócone w Twoją stronę i na pewno każda z nas bedzie się szykowała, żeby jak najlepiej wypaść hahahahahahhahahahahahahaa :).Już to sobie wyobrażam :P.Ale swoją drogą-super by było :).
  17. No witam, witam :). Emiolek-powiem tak.Wiem, ze to trudne, ale do cholery trzeba się wziąć za siebie w końcu...Dziś spakowałam wszystkie listy, zdjęcia, karteczki, które mi zostawiał, jak chodziłam do pracy, wiersze, które dla mnie pisał i włożyłam głęboko doszafy. Ja mam trochę inną sytuację w tym względzie, że on do mnie pisze, dzwoni, itp. Wczoraj napisałam mu długasnego maila.Bardzo dużo \"zjebów\" mu napisałam. Jest kochany, bo naprawdę się o mnie troszczy, jestem mu wdzięczna, że nie urwał kontaktu, ale zycie toczy się dalej. Zaczynam myśleć o sobie. Napisał mi, ze jestem wartościowa i zasługuję na to, co najlepsze. Może rzeczywiście coś w tym jest. I może rzeczywiście nie ma sensu czekać na to, aż jemu się odwidzi...Bo skoro szuka siebie, skoro jest mu źle z samym sobą to niewarto...Takie coś mi się na myśl nasunęło:On zamknął drzwi, połknął klucz, a ja nie mam już zamiaru szukać tego klucza w gównie :P. Trudno...jestem pewna, że za jakiś czas zda sobie sprawę z tego, co stracił; z tego, z czego zrezygnował sam na własne zyczenie. A błaganie o miłość-to nie tak ma być...Jesteś wartościową osobą i jestem pewna, że też spotkasz wartościową osobę, z którą będziesz szczęśliwy...Tak jak ja :). Zaczynam w to wierzyć, zaczynam sama siebie doceniać...I patrzę na to inaczej-straciłam cudownego chłopaka, ale zyskałam przyjaciela.I wiem, że dojrzeję do tego, żeby nabrać dystansu...Ty też masz w sobie taką siłę...Wiem, ze jest trudno, bo myślisz, wspominasz...Ale życie ucieka nam przez palce...A przecież nie o to w tym wszystkim chodzi... Kamileczka-własnie to samo chciałam napisać :). Krótko mówiąc-jesteście naj naj naj :D:D:D:D:D. Fajnie by było się spotkać któregoś razu, wypić piwacza...Może na wiosnę? Wtedy jest już cieplej, ptaszki śpiewają i w ogóle :P. Buziaki Kochani!!!! I strasznie się cieszę, że tu trafiłam...
  18. Oj mialabym, miała :). Lubie piwacza...ale z soczkiem ;) Co do wyposzczenia...to dla mnie trudny okres, bo to już jakis czas minął...ale w sumie jest chyba ok :P. jak zwariuję to dam znać :P
  19. kartofelka-działa :P. Tylko troszkę źle wpisałam ;). www.anka20.fotka.pl teraz powinno być dobrze :P
  20. No ba:). Pewnie, ze muszą zniknąć do cholery, bo to glupie...Z jednej strony czeka się na Tą osobę, a z drugiej...Ehhhhhhhhhhh....jeśli nie dane jest nam być z Tą osobą to w sumie marnujemy tylko czas...
  21. Emiolek-zgadzam się z kartofelką-Ty ją po prostu kochasz...i jeśli to jest prawdziwa miłość to nie minie tak szybko...A ja mam tak samo :(. Jeszcze wczoraj M. przesłal mi swoje zdjęcie jak teraz wygląda...Przez to wszystko ryczałam całą noc...I dostałam list-\"jesteś wspaniałą osobą, ale ja musze pokochać najpierw siebie, więc musimy się roztsać\"-to ogólna treść listu...Potem mi napisał, że pojawił się w nim gniew, ze czeka na moją krytyke, że ma w sobie dużo agresji i chetnie by dostał od kogoś w pysk...Nie rozumiem go..po prostu nie rozumiem...A to tak cholernie boli... umiem :)
  22. P.S. Też kiedyś zemdlałam na ulicy, jednej z większych w Łodzi. Nic szczególnego, kilka osób, ktos mi kupił Kubusia, była karetka i miałam darmowy transport do domu :P. A najlepsze było to, ze ludzie gadali wśród siebie, że może zemdlałam, bo byłam w ciąży :P:P:P
  23. Wykorzystana-nie rób tak...ja wiem, ze to głupie może, co mówię, ale to nie ma sensu...Ja tak miałam przez 3 tygodnie...Ale już jest ok...Może dlatego, ze coś robię, może dlatego, że niestety, ale zyję jeszcze nadzieją i to jakoś mi dodaje skrzydeł...Może dlatego, że z Nim wczoraj rozmawiałam i jakoś tak fajnie było, bo się smialiśmy, zartowaliśmy i w ogóle...Będzie lepiej...Mówię Ci :) Kamileczka-pliz, tylko nie pani :P. Staram się mysleć, że jestem jeszcze młoda :P A teraz życzę wam słodkich snów :). Uderzam w kimono, bo jutro muszę wstać rano. Znowu...:/Buziole!!!!!!!!!!!!11
  24. Heh...no cóż...Emiolek to nie powinien czuć się biedny, ale właśnie jak najbardziej doceniony i pożądany..;). A ja Wam zazdroszczę...ja ostatnio czuję niechęć do facetów jako takich-do buziania, przytulania, a co dopiero do seksu...Odpycha mnie :(. A w sumie jak pamiętam właściwie żyłam zasadą: \"czym się strułaś, tym się lecz\" i pomagało...a tu za jasną cholerę nie chce pomóc...A jak mi tak zostanie ;((???
  25. O dżizas krajst!!!!! Ale się porobiło :P:P:P. No no no, Łysogórzanie.....beeeeeeeeeee :P:P:P A ja zaczęłam od wczoraj praktyki. Pracuję od 8 do 17, potem aerobik i wracam po 20 do domu...nie mam czasu myśleć...A wczoraj dzwonił M....wysłał mi list z płytami tydzień temu. I kartkę...Miłe...Gadało mi się z nim super. Pośmialiśmy się.I wysłał mi tydzień temu list i kartkę :). Powiedziałam mu o tym, ze mój były chce do mnie wrócić(co jest prawdą :)) i, że czuję się w jego towqarzystwie bardzo dobrze, ale nie wiem, czy coś z tego będzie...Może poczuje się troszkę zazdrosny...Zobaczymy...
×