Moja mama ostatnio miała okazje podróżować PKS-em i opowiadała mi jak kierowca lewą ręką prowadził autobus, a drugą to drapał się gdzie popadnie - przez całą drogę. A to po głowie się drapał, po plecach i wydłubywał skarby z uszu i nosa - fuj. I to na oczach tylu pasażerów.