Balbi*
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Balbi*
-
A prosze:). A co taka cisza? A gdzie Ania? A gdzie Alex? A gdzie wszyscy??? Bo Madziarus i Asia wiadomo-przewijanko,karmionko itd,itp...
-
Witam:). Gugajnaa panienski na 1000% bedzie super udany i baw sie dobrze i pamietaj o fotach! Jagus jak Ci sie uda dotrzec do tego kosciola to wysciskaj i wycaluj od nas Gugajnee. A ja sobie nakupilam owockow i owockuje ale jak sie dzien zakonczy ,to znak- ? Milego dzionka zycze.
-
No mam nadzieje ale to zaskoczenie jest trudne:o... Narazie wiem tylko ,ze musze cos zrobic ale nic nie robie-hehe,jak grubaski maja w zwyczaju:).Normalnie szok jak pusta jest moja glowencja ale jakos to bedzie.od jutra owocki do pracy i bedzie dobrze-musi! A co sobie bede chudosci zalowac,tylko musze kopa dostac albo lepiej po lbie mi dajcie ,to bedzie dobrze:). OK. Teraz musze zwierzaczki pokarmic i do domciu uciekac,a tam w lodowce ...oj...nic ciekawego ,no nic,dobrze ,ze pomidorki mam:),a miesko sobie ugotuje-dietke czas zaczac:). Milego dzionka jeszcze.
-
To-DZIEN DOBRY moje milczki:). Co tu tak cicho? Wiecie ,zdecydowalam sie dzis wejsc na wage i ona do mnie: NO CO? Dziwisz sie??? Odpowiedzialam ,ze nie i tak. Nie,bo to co jem i tak jak jem prowadzi do tycia. Tak,bo myslalam ,ze minimum juz 96 bedzie -ale nie jest!To mnie cieszy:).A co jest??? Moje uczepione , przesladujace mnie 92 .Ufff dobrze,ze tylko tyle.Trzeba robic wszystko,zeby wiecej nie bylo-szkoda zmarnowac tego co sie juz zyskalo. Milego dzionka zycze. ps.a co z Alex i Anulka???
-
Witam:). Madziarus wszystko juz odgruzowane,wiec taczki sobie nie poprowadzisz ale szmata sie sporo namachasz:)a ja chetnie sie wtedy malym zajme ale prosze Go najpierw zmeczyc,coby Niunius sobie w tym czasie slodziutko spal-cwana jestem:D. Gugajnaa ja juz ponad rok nie pale ale o papierosach to jeszcze bardzo duzo mysle i mam na nie wielka chcice:o...kocham je-skubance jedne:o... A my bylismy sobie nad woda w sobote i niedziele i moj piesio spal przed namiotem,to ja lapke sobie wyciagnelam i piesia smyralam i tak usnelam i tak spalam i teraz mam jedna lapke jak dwie lapki-cos mnie tak pogryzlo,a swedzi-masakra... Dietka nadal do bani,wage omijam,boje sie na nia stanac...durna baba jestem... No nic,milego zycze i podpisuje sie pod urodzinowymi zyczeniami.
-
I u mnie tez-pada...
-
I dobrze,ze nie ma-przynajmniej od swojego 85 sie uwolnisz,a z serowkami tez bys sie uwolnila ale na 89:).Wiec wcinaj owocki.
-
Mushellus a ten park wodny,to w Timmendorfie??? Pozdrow go :D.
-
Witam. No,no Jagus ale gnasz do przodu:).Z urlopiku wrocisz piekna i szczesliwa:). Wszystko idzie ku lepszemu.Zauwazylam,ze kiedys,to Ty ludzi fotografowalas,a teraz to Ciebie fotografuja-to znaczy tylko i wylacznie,ze dobrze sie czujesz w nowym wcieleniu,ze sie sobie podobasz i kochasz.Trzymaj tak-to piekne. A u mnie sklepik juz wysprzatany,zwierzaki nakarmione i napojone,a teraz tylko zostalo czekanie... A i wcinam krakersy serowe-taka moja dietka...
-
Ale Cie Jagus kochaja:). Ja gotuje sama ale wlasciwie nie mam czasu na gotowanie przemyslanych,zdrowych i dietetycznych smakolykow.Do sklepu na zakupki chodze glodna i kupuje same FE rzeczy...No nic,trzeba sie brac za siebie,bo az wstyd! Psa potrafi odchudzic ale sama siebie nie:). Ja tez sie pisze na to przytlaczajace Mushellke 85 ! Ale ! Jagus z taka waga,to bedziemy laski,ze az! No,to juz humorek mi sie poprawil-na sama mysl. Zaraz musze nakarmic zwierzaczki i lece do domciu i na spacerek z moja sunia:). Milego dzionka zycze.
-
To sie dobrze bujasz:),85 ladnie brzmi:). A Alex to jeszcze jest? Bo poprzednich stron nie moge poczytac,bo trwaloby to chyba rok. A w niare mozliwosci czasowych i zamulonych bede zagladac:). No i moze sie poodchudzamy razem. Piesia mojego(sunia) juz troche odchudzilam,bo miala niunia 20 kg nadwagi-pasuje do naszego topiku:D-jaka pani,taki pies!!!
-
No i wiedzialam ,ze jak bede,to Was nie bedzie.
-
No i jeszcze Wam powiem,ze glowa cos mnie boli,ze chmury niebo przykryly,ze kawke sobie wlasnie pije,ze na sobote i niedziele nad wode pod namiot jade.O i tyle. No musze Wam troche pomarudzic,coby sie przypomniec:). Gugajnaa a jak przygotowania do weseliska????
-
HA! Ladne wejscie ,stronka rozpoczeta:).
-
Panci nie ma,bo sie babsko roztylo i ucieklo daleko,daleko... Ciezko tak cos pisac,jak ciagle ludziska zagladaja,ledwo mi sie udalo fotki na NK rzucic.A moj laptop nadal zamulony i chodzi diabelsko zle:o.A u mnie remont w domciu,okna wstawialismy ,no i tyle gruzu i pylu w domciu,ze szok ale sie nie martwie,bo Madziarus ma posprzatac i tak nic w domku nie ruszam tylko na Nia czekam i czekam i nic.... A ,a tej zmory do trzepania tylka,to ja nie,dziekuje ale moze jednak tak,przydalaby sie taka do przetrzepania tylka i zagonienia do dietki,bo ja i dieta to 2 bardzo rozne sprawy. Az wstyd mi ,ze taka slaba jestem ,ze wszystko sie do mnie tak ladnie w sklepie usmiecha-jednak w DE jakos latwiej mi bylo dietke prowadzic. No nic,moze jakos zaskocze i bedzie szlo,bo tu u Was,to ja widze super postepy! Gratuluje Wam wytrwalosci i wynikow:).
-
Hej:). Nowe\" buzki\" widze i witam cieplutko.Przez tego mojego zamulacza nie jestem w stanie poczytac co tu sie dzialo jak mnie nie bylo:o... Gugajnaa ja z psinka nie latam,bo psinka latac nie potrafi-jaka pani,taki pies !!! Ma biedaczka 20 kg nadwagi i ja odchudzama,dietke jej trzymam ,ze hej-szkoda ,ze nie sobie.No ale spacerki sa -przynajmniej to. Dzisiaj po pracy jedziemy ze znajomymi pod namiot nad zalew-ale tylko na jeda noc. Dobra ,zbieram sie do pracy. Milego zycze.
-
Faktycznie tu cicho,co jest? Siedze w sklepie ale nie bede Wam tym glowek zawracac,bo to smutne i tyle:o... No dobra,wcinam solanke,a na reszte dnia mam kawe i banany. Mezu znowu pojechal do pracy do Wroclawia i jestem sama w domciu-to balanga:D. No i wlasnie upadl mi laptop i cos sie rozwalilo
-
Madziarus buziaczki.Biedna mala,musisz Jej teraz duzo zasu poswiecic,coby wiedziala,ze nadal jest przez Was kochana i przyjscie na swiat braciszka wcale tej milosci nie uszczupli.NIech Ci duzo przy malym pomaga,mow Jej ,ze bez NIej nie dasz sobie rady,mow jaka jest dla Ciebie,dla Was wazna,jak bárdzo Ja kochacie i jak bardzo kocha Ja Juniorek. Zbieram sie do pracki,za oknami brzydko,a waga stoi i juz!
-
Ale Wy macie ruchu,wow! A ja szczerze mowia,to juz kope tygodni sie nie ru´szalam...len jakis wlazl we mnie.Moze kieds znowu zaskoze. Pa
-
Hej. Mushellus tak malo sie odzywam,bo pelno roboty ale w sklepie.Zawsze zabieram kompa,coby tu zaglada ale czasu brak-ustalanie cen,ukladanie towaru i nawet to,ze zamkniete nie przeszkadza chetnym na wstapienie do sklepu i rozmowe ze mna,wiec to o powinnam zrobic w jeden dzien,zajelo mi cztery:),nawte dzisiaj bylam pare godzin w sklepiku. Jutro oficjalne otwarcie ale dzieciaki wykupily juz troche zwierzaczkow. Sama mam ohotke na jakiegos futrzaka,a dokladniej na swinke morska ale kicia mi ja zje:o... Mysle,ze teraz juz bede miala wiecej czasu i Wam troche pomarudze :). Jutro wazonko ,az sie boje,oby bylo 90! Milej nocki.
-
Hej. Buzialki dla Wszystkich. Milej niedzielki.
-
Hej laski. Macie pozdrowienia od Madziarka. Jest juz z Juniorkiem w domciu,moze juzto sie tu pojawi:). Jam zalatana,dzis bylismy na gieldzie ,kupilismy pare zwierzaczkow ale sie dzieciakow zlecialo do sklepu-bedzie wesolo. BUziaczki,pa.
-
Ciekawe jak Madziarus,moze juz po? Oby!
-
Gugajnaa milej pracki i bezbolesnego dentystowania
-
Hej. Jeszcze troche mniej niz 1/2 godzinki i Juniorek na swiat zawita:),trzymajmy kciuki,aby Madziarkowi szybko i bezbolesnie poszlo:). Anulka ale sytuacja,nie zazdroszcze...jak my stawialismy ogrodzenie,to sasiedzi sprawdzali czy wszystko zgodnie z planem. Oby sie wszystko wyjasnilo i zakonczylo dobrze.No i wracaj szybko do dietki. Moja waga mnie denerwuje,bo stoi 90-89 ale mam nadzieje,ze jak zaczne pracowac,to troche poleci. Alex do sklepu mam 7 kilometrow,wie nie tak duzo,bez problemu mozna dojechac ale jest problem zima,bo droga waska,nieodsniezana i jeszcze na dodatek jest taka stroma gorka,ze ludziska w rowie koncza lub w polowie gory staja.No i wtedy trzeba kilosow sporo nadrabiac ale i ta inna droga nie jest sypana i jest waska-kurcze normalnie boje sie tych dojazdow,dobrze ze do zimy jeszcze daleko . Dziewczyny ale Wy slicznie chudniecie ,gdy tak sobie czytam,to buziuchna mi sie usmiecha,ze Wam tak dobrze idzie:D.Pieknie!Wielkie buziole ! Badzia dostanie extra buziaki po dyplomie:). MIlego dzionka zycze.