Balbi*
Zarejestrowani-
Zawartość
1 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Balbi*
-
OK,to uciekam od mrozonek:). A internet to na 100 % zaloze jak tylko bede wiedziala,ze zostaje w Polsce:). Glodna jestem,az mnie ssie,zaraz jablucho sobie wtrace,a o 13 obiadek,brukselka i cycek:).
-
:). Bo ja u doktorka z ranca bylam. Lokietetek juz nie taki czerwony ale boli chyba bardziej i nocka byla masakra,bo jak spac wygodnie z ta szyna:). Madziarus,to co mam mrozonego mieska nie jesc,czy jak? Ania do PL jade ale nie wiem na jak dlugo ,bo albo na 2 miechy albo na stale,bede wiedziala za miesiac,a internetu w Polsce nie mam:-o...
-
PAPA do juterka.
-
Kurcze Madziarus nie wiem czy to takie ale lepiej ,zeby nie takie,bo mi dzisiaj troche lokietek podmrozili,a jak one lubia w mrozonych siedziec,to podczas tego mrozenia,musialy sie bardzo cieszyc i normalnie imprezke sobie zrobic,bo mrozonko dostarczone:-o...:D. Jesli chodzi o slodycze,to OK:). A nie chcialabys synka? Parke,to chyba fajnie miec:).
-
No wlasnie ,tez juz sie zastanawialam:-o...ale to tak:kolano od biegania,lokiec od podpierania:). Smacznego Alex.
-
A najgorsze,ze z biegania nici,no bo jak z ta szyna? No i znowu waga pozostanie dluuuugo w miejscu,no mam nadzieje,ze w miejscu,ze w gore nie skoczy.
-
No i Mushellka dobrze pisze !!! Walczymy z tluszczem,coby na wiosne,lato miec plaski brzucho i coby Madziarek z Asia mialy gdzie wrocic:). Madziareczku biedny Ty nasz...jak Cie pocieszyc?...Ale ciesze sie ,ze jestes:) .Ale jak chcesz sie wyplakac,walnac kogos w beretke lub zlosc z siebie wyrzucic,to mozesz to robic tutaj,zawsze Cie wysluchamy,przytulimy,pocieszymy-wirtualnie ale zawsze cos... A ja dzisiaj do doktorka smigam,bo lokietek jakis grubszy mi sie wydaje . Dobra do pracy teraz lece:). Milego dzionka:).
-
Hej Nika:).Pa Nika i dziewczyny,do juterka,papa.
-
Jej Alex...no chyba 2 miesieczny urlopik Ci sie nalezy!!! Ale po bajeczce spanko i to koniecznie!!! Smacznego:). Ide,bo mama przyszla,trzeba z Nia troche posiedziec.
-
A ja juz po obiadku,baklazan grillowany z serkiem i ala´Madziarek do tegoo,pychotka:). Alex chyba juz spi:).
-
Eruka,moim patrzalka juz nic nie grozi,bo sie przyzwyczaily do codziennego ogladania sadelka:),no i mam ich az 4:D. Asia,to fajnie,czekamy na foty:).Lece dalej gotowac.
-
Mushellka cicho siedzi,bo chyba chipsy wcina:D. Mushellka -kupilas?-Zjadlas? Lece obiadek sobie zrobic.
-
Dzieki za fotki:). No moze ktoras cos zobaczy,bo ja tych kiloskow nie widze ale to dobrze,ze nie wiac:).
-
Brzydka Kizia:-o...:D:D:D. NO wiesz wlasnie tego sie nie wie,wiec lepiej nie zaczynac,no ale jak Mushellka zna sie do tego stopnia i powie po 1 paczce :Dosc ! To jasne,ze od tej paczki nie przytyje. No ja jestem dosc twarda w swoich postanowieniach (tych dotyczacych mojej osoby,ciala,ducha ... co do innych ludzi,to jestem miekka jak ... ) ale wiem,ze po jednej paczce bylyby nastepne,no bo przeciez nie przytylam,wiec nic sie nie stalo i latwo bym siegala po nastepne,no i na koniec stracila kontrole nad tym,bo juz w glowce zakodowane,ze chipsy mi nie zaszkodzily...no ja bym tak miala:-o...
-
Mam termin OP u dr Wojcickiego. Szukam kobiet,ktore mialy u Niego powiekszane piersi. Prosze odezwijcie sie!!!
-
A i jeszcze chcialam powiedziec,ze nam pralka tez tak wymiotnela i pelno wody bylo w piwnicy ,a teraz mi sie klawisze myla,bo lewy lokietek ,to mam na woreczku z lodem oparty i tak sobie biedak lezy i sie ciezko pisze...
-
AAAAAAAAAAAAAA....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Mushellka tylko nie chipsy,bo jak zaczniesz je wcinac,to bedzie ciezko powiedziec STOP,no in czlowiek sie przyzwyczai,ze czasem je zje i wtedy bedzie jedl czesciej ,a potem codziennie i ...sama wiesz co.Siedz w domciu ,nie do sklepu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Eruka witaj,fajnie,ze jestes:),to czekamy na foty:). A jak juz musisz stres zajadac,to Ok,zajadaj ale marchewka:),tak bezpieczniej:). Madziarek jak masz ochote,to pisz o tych wymiocinach,a co ,przeciez my prawie asystowalysmy przy zasiewaniu:);),to sobie razem z Toba tak wirtualnie wymiotniemy:D.
-
Ania i jak sie udal wieczorek?
-
Alex ale jak wrocisz,to lulu. Ojjj biedna Madziareczek...bedzie lepiej,zobaczysz,dbaj o siebie i odpoczywaj. Bedziemy na Ciebie czekac,a 120 napewno nie bedzie:).
-
:). Ciemno:-o... Lata juz chyba nie bedzie:-o...:)... Kizia wraca,no fajnie,jeszcze Cie boli byly torbielek-miejsce po? Dlugo... Ania i jak spedzilas wieczorek ,fajnie bylo? Mushellka . Alex milych snow Gugajnaa? Madziarus? A moj lokiec boli:-o,bylam u doktorka i mowil,ze trzeba czekac i obserwowac,moze bedzie woda,a moze nie:). Buziole;).
-
Alex przykro mi :-o...milej pracy. Uciekam sobie,bo musimy z mezem do sklepu jechac,przyczepke kupic,no i pomidorki:). Buziaki i papa:).
-
A mi cos kurcze w lokiec wlazlo,zrobil sie czerwony,jakis taki gruby i boli jak diabli:-o...dobrze ,ze sie na lokciach nie biega:D.
-
No chyba masz racje:). A mial,to koniecznie kup,bo by glupio bylo: piecyk jest,a nie ma czym palic:). Mniam pyszne jedzonko ale faktycznie od diety ,to tak troche dalej lezy. Lap ten podmuch i do dietkowania;).
-
Aniu,to czekam:). A co jesz pysznego? Mow,niech mi slinka poleci;). A mi sie tak wydaje,ze nam topik wolniutko umiera:-o...obym sie mylila...ale ani Gugajnyy ,ani Madziarka,ani Kizi ...