Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała figlarka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mała figlarka

  1. carolima, a próbowałaś jakiś soczek w nocy dać? może gdyby ją od tej strony, to by się udało oszukać ;)
  2. hb, też jestem w szoku :D ja nie mam większych problemów z wysyłaniem wiadomości, ale rzeczywiście strasznie to utrudnione, wpisywaniem co chwile hasła.
  3. carolima , ale najgorsze, dlatego, że je w nocy czy co? może warto ją odzwyczajać od nocnego podjadania? moja Zuza jak była młodsza to dużo jadła teraz zrobiły się problemy.
  4. ja wyleczyłam wszystkie zęby ostatnio, nie znieczulali mi, ale ja w ogóle jestem odporna na ból, zresztą nie robili nic na tyle bolesnego, by prosić o znieczulenie :)
  5. LadyL, raźniej jest razem, więc zostań z nami , każda z nas coś przeżyła, jedna mniej, druga więcej, ale los nam wynagrodził, więc cieszmy się , swoją drogą podziwiam was za to, że tak długo wierzyłyście, że się zmieni, że będzie dobrze, że się ułoży.
  6. nawet głodna z tego przedszkola przyszła, może uda się jej coś konkretnego w końcu dać :) my jesteśmy mięsożerni, więc ciężko mi gotować dwa obiady :) może nie tyle ciężko, co się nie chcę. ile kasztanów do domu naznosiła, już nie mam miejsca na lokum, dla kasztaniaków :D
  7. smacznego , ja zaraz musze wybrać się po dziecko do przedszkola a później jedziemy do smyka, może coś się wybierze jeszcze :)
  8. bił Cię ten bydlak? strasznie Ci współczuję, ale teraz pewnie odetchnęłaś i żyjesz pełnią życia we wspaniałej rodzinie, to jest właśnie wynagrodzenie za krzywdy, które nas spotkały :)
  9. mam ochotę na frytki, chyba szybko sobie usmażę a później będę bawiła się w pomysł na.. :)
  10. manika, prawda moje dziecko..., ukochany biologiczny tatuś zostawił nas jak dowiedział się tylko o mojej ciąży, tchórz. Zwróćmy uwagę na to, że o dziecko się staraliśmy i byliśmy już małżeństwem z 3 letnim stażem. Po prostu zapadł się pod ziemię, nikt nie wie gdzie jest i co robi, nawet nie wiem jak ścigać go o alimenty. Powiedział, że wszystko go przerosło, strasznie mnie przeprasza, ale On nie może z nami być. Może miał kochankę, może nie, nie wiem i akurat teraz mało mnie to interesuję.
  11. moje dziecko..., już dawno po rozwodzie, nawet nie chcę wspominać tamtego chama. Teraz mam nowe życie i z tego powodu czuję się najszczęśliwszą kobietą na świecie :)
  12. a ile płacisz za przedszkole, w trybie miesięcznym czy semestralnym? a może za cały rok z góry płaciłaś?
  13. manika, Ty miałaś łatwiej z przekazaniem informacji o rozwodzie, bo syn był starszy, ale ja nie zamierzam oszukiwać Zuzy, jak podrośnie to powiem jej prawdę, tak mi się przynajmniej wydaję, boję się trochę jej reakcji, ale mam jeszcze trochę czasu, mam nadzieję, że z perspektywą przemijania dojdę do pewnych przekonań i wtedy zdecyduję. Nie chcę nic pochopnie robić.
  14. Andzia74, a nie zastanawiałaś się nad zostawieniem małej w żłobku? ja muszę przyznać, że za dużo się nasłuchałam o żłobkach i przysięgłam sobie, że nigdy mojego dziecka nie oddam do żłobka, ale teraz w drugiej ciąży naszły mnie takie myśli, że może by wrócić do pracy, ale to chyba już desperacja.
  15. manika, takie dzieci i takie relacje między nimi to skarb, jakoś szczególnie przyczyniłaś się do tego czy syn tak sam z siebie zaakceptował obecność dziewczynki?
  16. manika, u mnie jest podobnie, chociaż przedział wiekowy między naszymi dziećmi jest duży. ja mam Zuzę z pierwszego małżeństwa, ma 3 lata i teraz w grudniu będzie Amelka z moim najukochańszym mężczyzną. mała miała rok czasu jak w naszym życiu pojawił się znowu mężczyzna, bałam się małżeństwa i ponownych rozczarowań dlatego postawiłam parę warunków, wiem, że w miłości warunków się nie stawia, ale wtedy nie miało to dla mnie większego znaczenia, nie chciałam byśmy znowu zostały skrzywdzone. Dopiero od czerwca jestem szczęśliwą mężatką :)
  17. Jola77 ja Ci powiem, że od dobrych 3 lat siedzenie w domu i szczerze, to mam już dość. Zastanawiałam się nad oddaniem Amelki do żłobka żeby móc pójść do pracy, ale kochana moja pracodawczyni stwierdziła, że będzie mi dawała prace domowe tak żebym się nie przemęczała i zarazem pracowała :) to jest fajne, chociaż nie widzę postępów w rozwoju, ale myślę, że w tym wypadku dobro dziecka jest najważniejsze, jeszcze się przemęczę trochę :)
  18. Manika, to świetnie, że to się dobrze skończyło :)
  19. moja Zuza złapała fazę na placki z jabłkami i placki ziemniaczane, to jedyne dania, które zje bez marudzenia, ale ile można pochłaniać placków z jabłkami?
  20. manika74 ale czy od razu po wycięciu Ci tego migdała odzyskałaś słuch, czy są jakieś problemy? a jak dogadują się Twoje dzieciaki? Tutaj mamy dużą różnicę, nie ma w tym stosunku żadnych problemów wychowawczych?
  21. ja też zaraz zamierzam coś wydumać na obiad, właściwie zapomniałam zapytać na co mają ochotę dzisiaj, ale to nic zadzwoni się i zapyta :)
  22. tak to jest z tymi chłopami, muszę powiedzieć, że u mnie jest podobnie. Tzn. był bardziej zaangażowany w to by Zuzka go zaakceptowała, mimo tego, że nie jest jej ojcem, niż teraz jak jestem w ciąży z jego pierworodnym. Nigdy się nie zrozumie facetów.
×