karolina1508
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karolina1508
-
Elisabetta własnie mi uświadomiłaś, że nie spakowalam do torby dla siebie mydła!!! Ale jaja, dla dzidziusia mam wszystko a zaraz okaże się, że dla siebie zapomniałam spakować kosmetyków no i szczotki do wlosów he,he:-)) Laurenka, gratuluję sporego maluszka. Śliczne sa takie pulchniutkie noworodki:-D Ania gratuluję tych niezjedzonych pączusiów:-)) Ja chyba bym nie wytrzymała....
-
Witajcie mamuśki z rańca:-)) he,he właśnie wstałam z łóżeczka:-D Karen bidulko, trzymaj się dzielnie!!! dla ciebie:-) Macie może jakieś wieści jak sie czuje Agnieszka? Ja już zakupy dla maluszka zrobiłam a przynajmniej tak myślę, że mam wszstko. Gaziki leko mam chociaż słyszałam, że lepiej przemywać spirytusem - rożne są szkoły. Nie kupowalam narazie maści na odparzenia - kupię jak zajdzie taka potrzeba a z kosmetykow dla maluszka mam oliwkę i mydełko. Kupilam jeszcze sól fizjologiczną. I to narazie tyle:-D Antoś...ale mi narobiłas smaku z tym barszczykiem..mniam...:-D Chciałabym urodzić w nowym roku czyli zgodnie z terminem bo jak sobie pomyślę ile pyszności mogłoby mnie ominać to robio mi się przykro:-)) Mam nadzieję, że dotrwam ale narazie wygląda na to, że tak:-D Madalena, ja w przeciweństwie do was od kilku dni nie mam problemów ze spaniem. Muszę się budzić 2 razy po fenoterol ale poza tym śpię jak suseł. Całą ciązę cierpiałam na bezsennośc a teraz nareszcie się wysypiam:-) Idę zjeść śniadanko i odezwę sie później:-) dla was:-D
-
Do pomarańczy!!!! Ty \"jest tutaj dzisiaj\" zmień forum. Nikogo nie obchodzi co masz do powiedzenia.Nie wiem po co to robisz, masz jakieś kompleksy? Chcesz zwrócić na siebie uwagę? Naprawdę mamy ciekawsze tematy niż czytanie popierdolonej pomarańczy!!!!!!
-
Podziwiam Rudi za to co robi dla ślicznej Patuni:-D łezka sie w oku kręci, że są takie dzielne obydwie:-D Dagmarka, ja już sobie odpuściłam sok pomarańczowy bo zgage mam po nim potworną. Wcześniej mi tak nie szkodził... Msztuka, ale fajnie że macie już choinkę:-)) Ja w tym roku nie będę miała dużej tylko malutką. Ale za to w przyszłym roku jak już moja Igunia bedzie duża kupimy ogromną, żywą choinkę:-D BydgoszczAnka, daj znac co u Karen jak się z nia skontaktujesz...:-( Bydziubelko nie przejmuj się pomarańczami:-D Kerbi, ja mam 2 torby podróżne zapakowane na full. Nie wiem, czy nie popakowałam wielu zbednych rzeczy ale...bedę sie potem martwić he,he a wszystko może się przydać:-)) Własnie przed chwila spakowałam kubek, herbatę i cukier:-D Malwa, czy wysyłałaś do dziewczyn zdjęcia? Ja tez poproszę:-D
-
He,he rentgen robili, naprawdę? Przecież to czyste szaleństwo!!!! A może lepiej gastroskopię, żeby sprawdzić ilość maluszków he,he:-D Polecam wam SUPER ksiażke o karmieniu piersią (wspominałam wam o niej ale chyba nikt nie zwrócił na to uwagi, he,he:-) ). \"Piersią spoko. Poradnik mamy karmiacej\" Malwina Okrzesik, Janusz Okrzesik. Ja tę ksiażkę zaczynam czytać po raz drugi - jest naprawdę super i napisana baaardzo po ludzku:-D Jest dużo praktycznych informacji -nie sama teoria. Podaję link, gdzie można ją kupić - teraz jest przeceniona: http://www.ksiegarniarodzinna.pl/catalog/
-
Czyli jeśli napisane jest na herbatce, że od 1-go m-ca życia to znaczy, że od urodzenia można podawać? Ciekawe jak to jest bo na kosmetykach zawsze piszą, że np. od pierwszych dni życia...
-
Malwa, gratuluje bliźniaczkow:-)) Marzyło mi się, żeby były dwa dzidziusie w jednym brzuszku ale mam jedną ale za to dorodną córeczkę:-)) Może następnym razem się uda:-)) Pewnie brzusio masz baardzo duuuzy:-D My tu narzekamy na dolegliwości ciazowe z jedną dzidzią w brzuszku a ty pewnie masz z nas ubaw, he,he:-D Napewno maluszki daja ci w kosć:-D A swoją drogą jestem ciekawa jakie to jest uczucie jak ci się dwa dzieciaczki w brzuszku ruszają - pewnie wszystkie narządy wewnetrzne masz poprzestawiane:-D Jeszcze raz gratuluję takiego podwójnego szcześcia:-D O kurcze, doczytałam teraz ,że masz jeszcze 1.5 rocznego synka:-D Jak sobie poradzisz z taką drużyną?
-
Ale biedna ta nasza Aga...szkoda, że tak jej się pogmatwało z ciśnieniem. Pewnie jest bardzo zmartwiona bidulka. Aga dla Ciebie i trzymamy kciuki. A to pytanie o list priorytetowy to chyba nie na tym topiku powinno być zamieszczone? Proponuję zadzwonić na pocztę i zapytać tym bardziej, że idą święta i wszystkie listy i przesyłki mają zupełnie inny termin realizacji . Pozdrawiam:-)
-
Czesć kobietki:-D Kerbi, super dowcip z tym kodowaniem:-)) Monika, Magrad wy chyba spać nie mozecie;-)) Bydzubelko, może twój mąż ma syndrom wicia gniazda, stad to malowanie:-)) Ametyst, moje spojenie łonowe daje czadu równo. Poruszam się jak kaczka a każdy ruch sprawia ból. Pocieszam się, że już niedlugo:-D Dziewczynki, piszecie o chcrzcinach....powiedzcie kiedy robicie? Czy po urodzeniu, czy później? Ja do kościoła nie chodzę ale pewnie dla rodzinki zrobie chrzciny, no i dla małej, żeby potem w szkole nie miala przykrości. Jak to wygląda u was? Karen, no to trafilas na niezłych lekarzy...ale jakbyś czula coś niepokojacego to sie wogóle nie przejmuj i pędź do szpitala. AnaPaula, ja też kilka dni temu miałam wrażenie, że córcia ułożyła się w poprzek b czułam jak mnie kopie nóżkami po nerkach ale na usg wyszło, że jest główką w dole a gin powiedział , że tak w poprzek może się czasem obracać ale docelowo powinna zostac w pozycji główkowej:-) ja tak leżała w poprzek odczułam ogromną ulgę w pęcherzu bo normalnie biegam co chwię siusiu;-D Antoś, co tam wstyd!!!Ja jeszcze łażę w piżamce po domku i dobrze mi z tym:-D Bydgoszczanka, mój mąż tez się wścieka, że ciągle siedzę przy kompie zamiast polegiwać:-) Ale nasze forum jest baaardzo wciągajace no i oczywiście allegro:-) No dobra...ide się ubrać jak człowiek i coś zrobić z włosami bo wygladam potwornie. A tak wogóle to się chyba umówie na hennę bo już patrzeć na siebie nie mogę no i wypadałoby jakąs farbę na włos rzucić:-D Ale...może nie dziś:-D
-
Elisabetta nie wiem jak wygląda Twój mąż ale Ty i dzieciaczki jestescie baaaardzo urodziwi. Nie mogę sie napatrzeć, córcia śliczna i mamusia tez:-D Dobrosia, gratuluję udanej wizyty:-D Super, że już się nie martwisz. Kurcze, ja nie wiem czy chcialabym urodzić w 1 godzinę....tyle to ja będę jechac do szpitala a jeśli utknę w korkach to nawet 1,5 godz.....Ja nie chcę urodzić w samochodzie!!! Oczywiście to też nie znaczy, że marze o porodzie 19-sto godzinnym, he,he:-D Kerbi, super dowcip. Uśmiałam się bo jest baaaardzo życiowy:-D BydgoszczAnka mi na te skurcze pomaga leżenie, polecam. Na szczęście jak napisałas do mety blisko:-D Bydziu, po takich zakupach tylko łóżeczko pomoże i dobra herbatka oczywiście podana przez kogoś;-)
-
Monia Ania, złe wieści o Agnieszce....bidulka sie pewnie denerwuje. Jak z nia będziesz rozmaiwać to koniecznie przekaż jej , że z nią jesteśmy Mój mąż pół roku po ślubie utopił w jeziorze swoja obraczkę i po dzis dzień nie ma (a jestesmy po ślubie 6 lat:-) ) Mazureczka, moja dzidzia w 35tc waży 2400gr, myslę, że gdyby było cos nie tak lekarz w trakcie USG zwrociłby na to uwagę także sie nie stresuj:-) Powodzenia:-))
-
Msztuka, he,he dobre z tą położną:-D Ja w sumie nie lubie widoku wenflonów, igieł ale na szczęście nie mdleję:-)) Kilka lat temu pojechałam z moim mężem i jego kolegami na mazury pożeglować. Jak weszłam do wody i rozciełam nogę to okazało sie, że musiałam niemalże reanimować 4 chłopa bo prawie mi pomdleli jak zobaczyli rozcięcie. He,he a ja musiałam jeszcze przezyć szycie nogi. Nie ma to jak faceci:-D Powiedziałam mojemu męzusiowi, że przy porodzie ma stac w okolicy głowy a nie poniżej bo wolałabym, zeby dotrwal do przecinania pempowiny. CHociaż wydaje mi się, że boi się tego przecięcia :-D Dagmarka, wszytskiego najlepszego z okazji imienin. dla ciebie:-D
-
Segal, bidulko musialaś bardzo dużo przejść. Ciesze sie, że z mężem juz ok:-D. Ja swojego muszę wysłac do lekarza co graniczy z cudem ale ma nadciśnienie, waży za dużo, pali także jest na najlepszej drodze do zawału a ma dopiero 30lat. A na dodatek w rodzinie cukrzyca. Narazie opiera się. Tosia, ja swoja obraczkę zdjełam bo mi spada z palców i tez ją gdzies wcięło....jeszcze mężowi nie mówiłam ale chyba będę musiała. Noszę w tej chwili na palcu najmniejszy pierścionek jaki mam - nie wiem dlaczego tak sie dzieje ale u mnie właśnie wszystkie kończyny schudły i mam wrażenie że nadal chudną. Ostatnio kolezanka krzyczala na mnie, ze za mało przytyłam - pisalam wam kiedyś ,że tylko 6 kg (wczoraj się wazyłam u gina to było + 6,5kg). Wszyscy mówią, że mi nogi schudły (w sumie nie chwaląc się i tak mialam dosyc szczupłe - u mnie duuza jest góra). Także jak widać nie ma reguły jeśli chodzi o przybieranie na wadze. Jedne kobietki maja po 20kg na pusie a inne tylko 5. Dagmarka, chyba sobie pobiorę z netu ten program i zrobie kilka przeróbek - niech sie mąz cieszy:-) Ty i bez przerobek niezla laska jesteś:-) Sylwester w tym roku spędzamy z mężem w domku - zresztą my wogóle nie lubimy imprez tylko wolimy się kisić we własnym sosie. Jak sobie pomyślę, że musialabym szukac kreacji na wyjscie, biegac do fryzjera...bleeee....wolę zalozyć jeansy i podkoszulkę i sobie posiedzeć. Ale u mnie zawsze tak było, to nie to, że teraz jestem w ciąży. Zawsze przyjchodzą jacyś znajomi i jest kupa smiechu :-D. Cholipka, dopiero co wyleczyłam wirusa a znowu mnie coś dopada. Idę sie położyć, odezwe sie później. dla was:-))
-
Bydziu, cudowne wieści!!! Czyli możesz już spokojnie sie rozpakować:-))Super, może będziesz miała gwiazdkowy prezent:-)) Dziewczynki, narazie uciekam. Idę zjeśc kolacyjkę i położę się bo troche mi sie brzusio stawia. Melduję sie na posterunku jutro około południa bo rano jade na KTG:-D Buziaczki dla was
-
Kerbi, dostałam jeszcze jednego maila ze zdjęciem:-) Ja tez musze sobie wasze numery powpisywać bo narazie wydrukowalam i schowalam do teczki z wynikami badań he,he:-D Tak na wszelki wypadek jakbym trafila na porodówke, żeby was powiadomić:-D
-
Kerbi, ja przed ciąża też bylam puszysta a teraz jestem tym bardziej he,he:-)) Ze mnie zawsze była \"dorodna\" kobitka:-))
-
Kerbi, super zdjęcie:-D Wyglądasz na super fajną babeczkę:-) I wózeczek śliczny:-))
-
Kerbi, nie wiem jak odczuwają skurcze inne ciężaroweczki ale ja mam takie, że boli mnie od krzyza jak na okres, do tego sztywnieje mi cały brzuszek - robi sie jak kamień (mam odczucie jakby mi miala skóra pęknac) i przewaznie w nocy dochodzi ból jak w czasie okresu (nie wszystkie kobiety cierpią w czasie okresu). Ja zawsze mialam baaardzo bolesne @ takze wlasnie tak odczuwam. Nie jest to zbyt miłe. Acha taki skurcz w pozycji stojacej powoduje, że się nie moge wyprostować i stoje trochę zgieta.
-
Aniu, ja tez poprosze na zapiekankę!!!
-
Kobietki dziękuję za podzielanie moje radosci:-D dla was!!! Msztuka, też się zastanawialam nad tymi papersami z Biedronki. Wygląda na to, że sa calkiem dobrze ocenione w jednej z gazet (Tosia pisala, że w \"dziecko\" - chyba mam, musze poszukac). Narazie zakupiłam Pampersy i Bella happy ale tamte tez kupię i zobaczymy, ktore bedą najlepiej służyć mojej krolewnie:-) Pisałyście o znieczuleniu. Ja się bardzo boje zzo dlatego, że z tego co czytalam podaje się je w kręgosłup?!?!?! Żeby to był zwykły zastrzyk....to tak ale akurat taaaaam się wkłuwają? Mój wujek (jest ginem) odradzal mi zzo bo mówił, że nigdy nie wiadomo jak zareaguje organizm zarowno kobiety jak i dzidziusia. Mówil, że bezpieczniej dla dziecka jest bez zzo. Ale z drugiej strony....on nigdy nie rodził.... nie bolalo go....sama nie wiem. Szkoda, ze Aga źle się czuje. Musi dac radę!!! Agnieszka trzymamy kciuki:-D Ania współczuję, że musisz znosić teściową. Ja na swoją nie mogę narzekać - jest super babka ale...z drugiej strony spotykamy sie od świeta...a nie wiem jakby było pod jednym dachem:-)) To mój mąż mieszka z teściami he,he...ale moi rodzice są naprawdę złoci i bardzo pomocni:-D Także układ ok:-)Poza tym mieszkamy w domku ale mamy osobne wejścia więc w droge sobie nie wchodzimy. Msztuka, to będziesz miala kudłaty weekend...:-D Kiedyś, super, że się odezwalaś bo baaardzo dwno cię u nas nie było:-D Widzę, że sie dobrze trzymasz:-D Bydziu, trzymam kciuki za wizyte:-D Magrad życzę udanej wizyty fryzjera:-) Piszecie o zapinaniu pasów. Ja nie potrafie jeździć samochodem bez pasów. Czuję dyskomfort. Wydaje mi się, że mimo wszystko cięzarna bezpieczniejsza jest jak je zapnie niż bez. Moniaania, życze udanych zakupow:-)
-
O kurcze ale się rozpisałyście!!! Zaraz będe czytac i odpisywać ale narazie napiszę wam wieści od gina - własnie wrocilam!!! Acha przeczytalam Segal o Twoim snie....hmmm.....boski!!!! :-D Ja tez taki chcę!!! Więc, miałam dziś USG i moja królewna waży 2400gr, czyli prawidłowo. Okazuje się, że pomieszalam coś z tygodniami i teraz wchodzę w 35tc także stopki w tym tygodniu nie zmieniam:-D Moja córcia ma długie nóżki (ssuper - obydwoje z mężem jestesmy długonodzy) i o dziwo na czarnobiałym USG lekarz pokazał mi jej buźkę:-D Wiadomo, w kolorze byłoby bosko ale i tak się zdziwiłam, że tak pięknie ją widać. Usteczka ma pełniutkie (to po mnie:-) ), i widać było okraglutką buzię. Normalnie serce mi skakało z radości. Jest śliczna!!!!Lekarz powiedział , że wszystko z nia super - rozwija się bardzo dobrze:-D. Jesli chodzi o szyjkę to powolutku się skraca - teraz ma 3 cm także nie jest źle. Rozwarcia nie mam. Mój gin powiedział, że to powolne skracanie jest ok i ,że tak ma być. Pytałam go o swędzący brzuch i brązową plamę na nim (pisałam wam wczoraj), obejrzał i powiedział, że malutka musiała mi nieźle skopac wątrobę i stąd ta plama. Narazie nic z tym nie robimy ale gdyby sciemniala albo się powiększała to mam przyjść. Także sumując - wszystko jest ok:-) Pytał mnie czy chce urodzić jeszcze w grudniu, czy w styczniu? Powiedziałam, że w styczniu a on mi pozwolil odstawic feno troszke później niz planował. Ostatnią tabletke mam zażyć w sylwestra a potem czekamy:-)) Ale jestem szczęśliwa, że wszystko jest ok a najbardziej bo widziałam swoja Igunię i jej śliczną buźkę:-)))))))) Trzymam kciuki za wasze dzisiejsze wizyty - żebyście były tak samo szczęśliwe jak ja:-D. Ok, skończyłam a teraz cofne się o 3 strony i bede czytac co tam naskrobałyście:-D
-
Kerbi he,he mialam na myśi Karen:-D Ale...co tam w końcu i tak wszystkie urodzimy:-)) Wczoraj śnił mi się piękny sen....a ogladałam wcześniej Władcę pierścieni:-D Śniło mi sie, że kąpalam sie w jeziorze gdzie była źródlana, przejrzysta woda o pięknym błekitnym kolorze. Wokół były góry i skały a w nich domki i pałace takie jak elfów z filmu. No i sie kapalam, było cudownie, błogo, wspaniała woda i nagle usłyszałam chrumkanie i mlaskanie jakiegoś stworzaka...obudziłam się....okazało się, że to mój kochany piesio chrumkal i chrapał przez sen przy moim uchu:-( A było tak bosko.... Uciekam do gina. Trzymajcie kciuki:-D pa,pa
-
CZeść mamuśki:-)) Widzę, że powolutu zaczyna się rozpakowywanie dwupaków:-D Kerbi, wyglada na to że będziesz pierwsza:-D Jutro mam KTG, więc zobaczymy jak wyglada sytuacja skurczowa u mnie:-)) Paula, ja tez dzis idę na wizytę do gina i na usg także zobacze jak sie miewa moja królewna no i oczywiście moja szyjka:-)) Za tydzień odstawiam feno, więc zobaczymy co sie będzie działo:-)) Dziś mój mąż poleciał do Hiszpanii na 1 dzień służbowo. Smutno mi bo nie lubie jak gdzieś daleko jedzie, nawet na krótko. Zabronił mi robic czegokolwiek, żebym przypadkiem bez niego nie urodziła:-)) Także dziś go posłucham i po wizycie u gina będe grzecznie leżeć. Dam wam znać później jak wizyta a narazie zmykam na śniadanko no i musze sie doprowadzić tu i uwdzie do porządku, żeby mi się gin nie wystraszył, he,he ;-D
-
Martynia, dzięki za info bo rzeczywiście jest to uciążliwe. Kurcze, czym ona mi tak uciska...na ostatnim usg ułozona była glowka w dole a moze się znowu obrociła. Może rzeczywiście ta olama brązowa jest od uciku na wątrobę. Maż mnie przyłapał, że siedzę od rana przy kompie i dostało mi się po głowie :-D Ide się połozyć bo rzeczywiście brzusio daje mi czadu a ja zamiast lezeć szwędam sie po domku i siedzę przy kompie. Odezwę sie później. dla was:-)
-
He,he, Msztuka własnie nas czyta - nadrabia zaległosci, także zaraz się do nas odezwie:-))