aga888

aż sobie na onecie sprawdziłam czy Iza nie buja:D I jeszcze mi się tak jakos w głowie kręci:(

rany-ja myślałam,że dzisiaj czwartek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

tylko manika ,gdyby to chodziło o mnie to już bym była po wszystkim,ale to dziecko i nie wiesz co robić,bo TO TWOJE DZIECKO i o nie martwisz się 1000 razy bardziej niż o siebie.No i jeszcze to głupie gadanie:jedni cię namawiają inni straszą KOSZMAR:(

manika raczej jestem przekonana,że nie ma niedosłuchu.Ona jest za mała żeby tak wykombinować:D Zresztą słuch ma jak nie wiem co,wszystko podsłucha:)Nigdy też nie chorowała na uszy.Jej migdał rozrósł się w kierunku nosa a nie uszu i dlatego ma zły wpływ na oddychanie:(i jest przez to groźniejszy

Iza to do ciebie Maja miała niedrożnośc kanalików łzowych od urodzenia.Jak wiesz to jest niegroźne,ale bardzo,bardzo uciążliwe.Leczyliśmy ją od maleńkiego.Krople ,masaż.Przerobiliśmy wiele kropelków Chibroksin,tobrex,maxitrol i inne.Pomagał tylko maxitrol,ale tylko w momencie stosowania,a potem wracała.Łzawienie i ropa była okropna.Wizyty u okulisty mieliśmy co 3 tygodnie.Jak miała 7 m-cy miała płukanie kanalików w narkozie.Nie pomogło zupełnie nic.Jak miała 9 m-cy to samo i też nic.azali dalej czekać,że może przejdzie.Ale ja już nie byłam taka pewna.Posiedziałam trochę w internecie i dowiedziałam,gdzie są najlepsi specjaliści.W Katowicach w klinice na Ceglanej u prof.Gierkowej.No i pojechaliśmy tam.Trafiliśmy przypadkowo w ciemno akurat w poniedziałek,a to jest tam dzień udrażniania kanalików.Normalnie poszłam do rejestracji o 7 rano zarejestrowałam nas a o 9 byłam w gabinecie.I otóż pierwsze co to zostałam zbesztana,że zaniedbuję dziecko,że czekam z takim błachym problemem aż dziecko ma prawie 2 lata.Oczy myślałam,że wyskoczą mi z orbit.Jak się uspokoiłam to opowiedziałam lekarce jak było.I ona do mnie mówi ,że dobrze,niech maja się położy na stole i ona spróbuje.Myślałam,że padnę.U nas czeka się na wszystko a ona tak od ręki karze się kłaść.4 pielęgniarki i ja trzymałyśmy Maję.Wszystko trwało może 30 sekund.Znieczukiła jej tylko oczy kropelkami bez narkozy.Potem dowiedziałam się ,że nie zawsze takim dużynm dzieciom udaje się to zrobić bez narkozy .Ale się idało.Maja po godzinie już nie pamiętała o niczym.Dostaliśmy kropelki za 1,50 i po wszystkiemu.Wiem,że oni takie rzeczy robią dzieciom malutkim a nie takim dużym.Że nie wolno aż tyle czekać bo nie warto.la nich to jest zabieg,który wykonują tak z ulicy.I to było sondowanie kanałów,a nie płukanie.A u mnie płukanie nawet robili pod narkozą.Żałuję,że tak póżno tam trafiłam

hb mnie też .Z niewyspania i z nerwów

kurcze mialam wizytę teściów.Poza tym musiałam podzwonić trochę do szpitala:( a tam dogadać sie to dopiero wyższa szkoła jazdy:) Ale nawet trafiłam na bardzo miłą panią,które zlitowała się nade mną i przełożyła mi wizytę w poradni z grudnia na listopad.Pozytywny szok!!Śłonko dalej pięknie świeci,ale mu juz w domku.Jutro ma być jeszcze ładniej.A w święto zmarłych 20 stopni!

czesc Iza.Ty jeszcze karmisz?????eeeeeeeeee no to matka polka z ciebie:D Moja szwagierka też tak miała.Pomogło dopiero jak przez tydzień na noc chodziła do rodziców,a mama do niej.Nie słyszała w nocy płaczu i nie wymiękała.A malutka potem już o cycu nie pamiętala

warto się szarpać?przecież to tylko kafe:D

gdzie wy ludzie mieszkacie???U mnie od 2 tygodni nie widziałam słoneczka.Ciemno jak w d........:(

nie mogę spac i przylazłam tutaj.Wy juz pewnie chrapiecie co? chyba że ruda nie, tylko słucha śpiewow Wiktorii:D Chyba zwariuję.Mąż dawno śpi,dziecko też a ja się błąkam.I najgorsze ,że tak będzie do jakiejś 5.Mam w miesiącu takie ze 2 noce,że nie śpię.Ciekawe jak ja jutro się zwleke z wyrka:(Obudźcie mnie rano na kawkę:D Życzę spokojnej nocy.Ja sobie jeszcze posiedzę........

to ostatnie Mańka dobre hehehehe Muszę to wypróbować :)

ooooooooooooooooooooo a co nabroiłaś?:D ale nie musisz byc taka zła bo ci nicka nie zablokowali hehehehehe:D

a ja spadam do kuchni,bo się wkurzyłam.Robię keczup na zimę.Pogadamy wieczorkiem,bo temat jest wkurzający?? Ciekawa jestem co na to reszta bab:)

jola tylko nie w tym rzecz jak jest między nami(a jest tak jak u ciebie mniej więcej) tylko o to ,że znalazła się jakaś małpa,która psuje ci nerwy.Widzisz zadzwoniła do hb i już ją wyprowadziła z równowagi.Wytrzymałabyś jakby jakaś kontaktowała się ciągle z twoim mężem nie wiadomo po co?No i go prowokowała??To nie jest miłe.

możliwości są wszędzie i zawsze i mieszkanie na wsi ci nie pomoże jak zresztą się już przekonałaś:)Myślę,że trzeba po prostu ufać i tyle,bo inaczej człowiek zwariuje,albo zacznie wszystko kontrolować,ato już brak szacunku dla siebie. a swoja drogą nie wiem co ta baba tak się rzuciła na mojego M. Żonaty,dzieciaty ,debet na koncie...:D

o kurde my też 7 lat po ślubie a razem 11.Jola miej sie na baczności.Widać 7 rok najgorszy:D Ja niby mam zaufanie do męża,ale nie zawsze człowiek nad sobą panuje nie?Czasami to bym go podgryzła jak się spóźnia do domu:D

jola a ile lat jesteście razem??

jola,tylko dopuki to jest gadanie to jest ubaw,gorzej jak naprawdę znajduje się chętna i chce ci życie rozwalić.Bo jak od dawna wiadomo chłop nie myśli głową tylko.......niestety:(

a nie.Od mojego Edyta.Łeb bym jej urwała

Iza a najlepiej to kupić kawę w ziarenkach i sobie zmielić.Wtedy zamiast 3 łyżeczek wystarczy ci jedna i smak lepszy,bez tych świństw co dodają np.kory z drzew bleeeeeee a najlepiej to nie pij tyle kawy!!!!!!!!!!!!!!:D

a u mnie dzisiaj smażony łosoś z ziemniaczkami i surówką z kwaszonej kapusty:) mniam mniam

hehehehehe moja kiedyś też jeździła na odkurzaczu:D jak na psie,aż rura sie wyrywała!:) Ale teraz ma swój zabawkowy i odkurzamy razem,ona mi się plącze pod nogami raczej chciałam powiedzieć:) co do córki to potwierdzam.Choćby nie wiem jaki chłop zmęczony wrócił to i tak mu mała nie daruje!Musi ją wykąpać,przeczytać bajkę ,powariować itp.Jakbym ja mu kazała to by była pewnie awantura,ale jak ona poprosi to nie ma wyjścia:)

Mańka gdzieś ty wczoraj słoneczko miała??????? u mnie było czarno i padał deszcz:( I dzisiaj też ciemno jak chol..a.Aleś sie nasklejała:D Ja tez czasami robię takie pierogowe maratony i do zamrażary.:)

Jola a wy zdrowe?