Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga888

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga888

  1. o matko......ale zmarzłam!!Jak ja nie lubię zimy brrrrrrrr a dziecię jeszcze sobie śmiga po dwórku.Ja wymiękłam:)
  2. a w ogóle to wiecie czemu używam czsami pomarańczowego??? bo wydaje mi się,że jak jest ktoś ,kto często pisze na czarno to zaraz za tą osobą łazi pełno pomarańczowych i cały czas komentują.Nie chciałam przywlec dziadostwa tutaj:D
  3. o kur........ to nie ja!!!! Ja nie oddzywam się na tematach,gdzie dziewczyny cos piszą od dawna ,bo po co? Cholera przestaję pisać na pomarańczowo,bo potem będzie cyrk!!! Ja tak sobie wpisałam to aa i nie liczyłam ani tych aa ani tych 55.Kur........,ktoś jeszcze tego używa???RUDA TO NIE JA!!!!!!!!!!!!!!!!!
  4. nie ruda,ja nie byłam nawet na kwietniówkach nigdy.A co??A poza tym nie mam drugiego nicku:) To aaaaa555555 to był czyjś,bo go już parę razy widziałam ,a to nie byłam ja:) a ciebie nie widziałam chyba nigdzie więcej......
  5. ruda.Może poucz się zamiast w nocy pościele krochmalić????:) Iza ,decyzja już podjęta;)I żaden tpoik mi do tego nie potrzebny
  6. właśnie przylazłam z miseczką ogórkowej,ale takiej lurki buuuuuuuuu Trzeba jednak trochę tłuszczu spalić.........
  7. i co za mną łazisz po tematach????????? w pracy jestes to się weź do roboty!!!!!!!!!!:D:D:D
  8. tak,piszę czasami na tamtym temacie jak mi sie nudzi.Ale raczej już nie będę,bo troszkę te dziewczynki raczej nie dla mnie:)Jak mam cały czas gadac o dzieciach,zupkach i kupkach to wolę wcale:) Wolę tutaj o ekscesach erotycznych Maniki,cyckach,depresjach itp:D
  9. eeeeeeeeeee noooooooooooo to hb nie tak źle z tobą:D Jak wrąbiesz połowę to świat będzie weselszy:D Manika!!!!!!!!!!!!!!! ja ci dam się włóczyć po innych topikach!!!!!!!!!:)Źle ci tu?????Fakt,tam jesteś za stara hehehehe Iza ,powiedz mi po co on tam pojechał?przecież to masakra jakaś.Ja już bym pod siebie narobiła jakby mi tamtejszy komar usiadł a co dopiero skorpion....brrrrrrrrrrr
  10. a ja już wstawiłam ogórkową i do tego placki ziemniaczane i mam wszystko w nosie:)
  11. o kur...Manika o tym nie pomyślałam:DRobię bez,bo mi się tak podoba. Iza ,to nie były komplementy!!!!TO CZYSTA ZAZDROŚĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!! HB Są ludzie na tym świecie,którzy mają jeszcze gorzej:D Jola wstawaj!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ruda nam zaginęła czy co??????????????
  12. hb--------ja mam tak samo,dokładnie jak ty.Dlatego tutaj ciągle jestem,bo tak na żywo ciągle sama praktycznie.Każda koleżanka ma małe dziecko,albo pracę od rana do wieczora.Nie ma do kogo gęby otworzyć.Zostaje tylko net.I nie ma się z czego cieszyć,ale trzeba,bo co innego zostaje???Ja jak już nie daję rady to zmuszam M. żeby wziął jeden dzień urlopu i wychodzę na cały dzień.Byle gdzie,byleby jak najdalej domu.Chodzę parę godzin po sklepach,zjadam obiadek na mieście,wpadam do kogoś,albo z kimś się umawiam na kawkę.Tak do wieczora ,a potem znowu mi się chce żyć.Nie ma możliwości,żeby twój M. miał jeden dzień urlopu???Zostaw ich.przecież nic im jeden dzień nie będzie!!!Nakłam,powiedz,że musisz do gina:) U mnie to działa i nie ma więcej pytań,bo gadki o ginie to faceci boją się jak ognia:)
  13. to wyżej to byłam ja -----------nie wiem skąd to się wzięło,bo nie wpisywałam tego nicka:o Oj wkurza mnie to kafe czasami!!!!!!!!!
  14. dziewczynki!!!!! nie ma dziś nikogo???to ja też sobię pójdę:(Zrobię chociaż amłej czapę
  15. a ja znowu czytam kawały Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować. Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura: - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę. - Jedną, szefie. - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował? - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów. Szefa zatkało. - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?! - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby... - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy? - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę. - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?! - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby... Syn pyta ojca: - Tato, co to jest POLITYKA? Ojciec odpowiada: - Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ, Twoja mama rządzi tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM, dziadek uważa, żeby wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM, nasz pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ, a wszyscy mamy jeden cel, aby się Tobie lepiej wiodło! Ty jesteś LUDEM, a Twój młodszy brat, który leży jeszcze w pieluchach jest PRZYSZŁOŚCIĄ!!! Zrozumiałeś synku??? Chłopiec zastanawia się i mówi, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać. W nocy budzi chłopca płacz młodszego brata, który narobił w pieluchy i drze się wniebogłosy. A, że chłopiec nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju rodziców. W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie mógł jej dobudzić, więc poszedł do pokoju pokojówki, gdzie akurat zabawiał się z nią ojciec, a dziadek podglądał ich przez okno. Wszyscy byli tak sobą zajęci, że nie zauważyli, że chłopiec jest w pokoju. Malec postanowił więc, że pójdzie spać i o wszystkim zapomni. Rano ojciec pyta go: - Synku, możesz mi powiedzieć własnymi słowami co to jest POLITYKA?? - TAK!!! - odpowiada syn. - KAPITALIZM wykorzystuje KLASĘ ROBOTNICZĄ, ZWIĄZKI ZAWODOWE się temu przyglądają, podczas gdy RZĄD śpi, LUD jest całkowicie ignorowany, a PRZYSZŁOŚĆ leży w gównie!!! TO JEST POLITYKA!!!
  16. śpicie???????????????????? a co dzisiaj dzieje się z hb????????????????Haniu,gdzie ty????
  17. no kur....... jaka laska!!!!!!!!!!!!!!Aż mi żal dupę ściska,że to nie ja :)
  18. o kur.........:D No to co ona tak się boi,że ją chlop kantem puści?SZybciej ona jego!!!!!!!!Z takim wyglądem!!!!:D
  19. Wpada facet do domu i od progu uszczęśliwiony woła: - Żono, wygraliśmy szóstkę w totka. Wchodzi do pokoju, a żona siedzi w fotelu i płacze. - Dlaczego ty płaczesz, przecież będziemy bogaci! Mamy szóstkę! Żona na to: - Umarła moja mama, a ty mi każesz się cieszyć! A facet - O cholera! Kumulacja! musialam to jeszcze dodać,musiałam........
  20. ja to wogóle widzę,że ty swojego to wcale wychować nie umiesz hehehe Samochód zabrał ci i stoi na parkingu a ty teraz zbędziesz autobusem pocinać????U mnie coś takiego nie do pomyślenia.Szybciej on by darł autobusem,albo stopem do tej Kenii heheheZabiera ci lapka,a ty co?????skandal.Przyłóż no ty się trochę do wychowania starego;)
  21. to już ostatnie dobra???Ten drugi to może pasować np do mnie;) Międzynarodowy kongres feministek. Na podium wchodzi jedna z delegatek i rzuca hasło. - Siostry, dość wyzysku. Nie będziemy im prać i gotować! Uchwałę przyjęto jednogłośnie. Na kolejnym spotkaniu wojowniczych pań, delegatki dzielą się swymi spostrzeżeniami. Zaczyna Angielka. - Wróciłam do domu i mówię: \"John, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję\". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę... gotuje jajko. Sala zatrzęsła się od oklasków. Na mównicę wchodzi Francuzka. - Wróciłam do domu i mówię: \"Pierre, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję\". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia - widzę... pierze majtki. Owacje na stojąco. Na podium wchodzi Rosjanka. - Wróciłam do domu i mówię: \"Iwan, od dzisiaj nie piorę i nie gotuję\". Pierwszego dnia - nic nie widzę, drugiego dnia - nic nie widzę, trzeciego dnia nadal nic nie widzę. Czwartego dnia - zaczynam widzieć na prawe oko. Do sklepu z damską bielizną wchodzi mężczyzna. Czeka aż wyjdą wszyscy klienci i zmieszany podchodzi do ekspedientki. - Chciałbym kupić żonie biustonosz. - Jaki rozmiar? - Nooo, nie wiem. - Czy pańska żona ma piersi tak duże, jak grejpfruty? - Nie. - A może takie jak jabłka? - Nie. - Może takie jak jajka? Mężczyzna zastanawia się przez chwilę. - Tak, tak... jak jajka... Sadzone.
×