Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

shenen

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez shenen

  1. :) hehe, Migotko :) Wpadłam dosłownie na sekundę żeby zacząć nowa tabelkę :D Zmienie \"poród\" na \" termin porodu\" dobrze? Jutro wpadnę na dłużej Buziaki dla wszystkich!
  2. Karolina staram się, niedługo od tego przymykania oczu będę chodziła poobijana ;)
  3. Kasia, wypluj to \"kupić nową\"! Mam ogromną nadzieję ze bez problemu uda się naprawić bo póki co to stać nas tylko na nową tarę.
  4. Zaszalałam i wyszłam na podwórko. Ale jest fajnie! Zdenerwowałam się tylko bo: -pomidory gniją na krzakach bo mój mąż \"zapomina\" zebrać -maliny jw -jabłka kupujemy a pod drzewami marmolada -winogron tez kupujemy a taki piękny, czerwoniutki na podwórku.. (niestety dla mnie za wysoko) -nie mowię już o tym ze marchewki, buraków itp nie widać spod chwastów- no ale w końcu ponad tydzień non stop padała, to mogę zrozumiec, ale korci mnie zeby trochę powyrywać -ogólny bałagan na podwórku - np kolorowa kreda Mai zostawiona \"samopas\", bez przykrywki na chodniku, padało i padało i padało...
  5. Kreska Pan \"od pralki\" ma przyjść dziś po 15, mam nadzieję ze dzisiaj naprawi.Kieszeń (konto) prawie puste a i za przedszkole i za inne rzeczy trzeba zapłacić-buu, mam nadzieję że chociaż naprawa będzie stosunkowo mało kosztowna. Idę wziąć leki.
  6. Hej :) Ja dzisiaj trochę lepiej bo w końcu przestało padać i nawet słoneczko wygląda co jakiś czas, jest całe 16 stopni :D szok! Ale Maja poszła do przedszkola w kaloszach i kurteczce na polarze- twierdziła ze jej zimno więc dostała pod spód jeszcze rozpinany sweter. Mam nadzieję ze jeśli wyjdą na spacer to pani ją trochę porozbiera, przynajmniej ten sweter zdejmie :) Tylko taki spacer w kaloszach jak kałuż nie ma :) Poszła w kaloszach bo poza kaloszami i tenisówkami nie ma innych butów....Mam nadzieję ze w sobotę uda się nam razem pojechać i kupić jej jakieś trzewiki. Tomek chce to zrobić sam ale jakoś wolę sama wybrać :P Może przy okazji jakieś kozaczki już? Nie wiecie czy w sklepach sa już zimowe kolekcje? Ana76, Ana - dużo zdrówka dla Łucji i Julki Ana, u mnie też jest taki system rozliczania opłat za wyżywienie. Nie wiem jak jest dokładnie kwotowo, ale jest opłata stała plus wyżywienie plus 8 zł mc rytmika plus 80zł -chyba- rocznie na komitet rodzicielski- z tych pieniędzy przedszkole kupuje kredki, bloki itp i organizuje wszelkie imprezy okolicznościowe. Nie wiem do końca jak jest z angielskim i religią (Tomek był na zebraniu rodziców, złoty chłopak ale ma swoje wady ;), wiem ze religia jest obowiązkowa, nie wiem tylko czy u maluchów też. Przyznam, że zdziwiło mnie to trochę, ta \"obowiązkowość\". Niby nie mam nic przeciwko, ale... Angielski na pewno jest dodatkowo płatny, nie wiem tylko czy w trzylatkach jest wystarczająca grupa chętnych. Do końca tygodnia się dowiem mam nadzieję, bo trzeba zapłacić za wszystko do 15.09.
  7. Maja lepiej, jutro posyłam ją do przedszkola, zawiezie ją Tomek, muszą wyjść o 6:30. Ciekawe jak to wyjdzie, dzisiaj spała do 9....
  8. :) Hej A ja mam doła, pada i jest brrr zimno i ciemno ale to norma. Pralka mi się zepsuła, zaczęłam prać w końcu ubranka dla malutkiej i klops. Dobrze, że zaczęłam od rzeczy, które trzeba wygotować bo pewnie inaczej nie zorientowałabym się. Ale pranie się kończy a pralka ciągle zimna Od jakiegoś czasu rzeczy były jakieś takie...niedoprane ale nie wpadłam na to ze to grzałka. Wrrr, źle mi :(
  9. Ilonka, zwierzaku :D Ja nogi jeszcze daję radę golić a resztą już od jakiegoś czasu zajmuje się mąż.A ile ma przy tym radochy ;p
  10. Mimi, wiesz gdzie ja bym miała taką znajomą? Nie denerwuj się kochana Asiorku, ja ma tyle tych ciuszków ze zastanawiam się gdzie je pomieszczę, od jutra prane. Będzie usiało schnąć w domu trudno, jedno pranie ok 2 dni :( Maja siedzi dzisiaj ze mną w domu bo jest zakatarzona, nie poszła do przedszkola, czyta mi :D Buniu, dziękuję za zdjęcia oooogromny ten statek, robi wrażenie! Uciekam, Maja przyniosła puzzle, obiecałam ze razem poukladamy. Postaram się później zajrzeć. Buziaki dla wszystkich!
  11. NICK.....WIEK .....OST@....KG...DŁ.C IAŻY.....TERMIN...MIEJSCOWOŚĆ....DZIECKO 101082...25...25,01...20TYDZIEN.....2.11.07.....oLSZTYN< br /> migotka.....21..........25.01.....+7......32tydz.....1.1 1.0 7r.....Szwecja bebolek20...20.....26.01...0...32tyd(???).....02.11 .07 ...kilcock(Irlandia) Bunia_77.... 30...... 27.01...+8....31tyg (S)....30.10/3.11.07r...Cork Fufcia .......29....25.01 ..+18.....29 tyg(C)......25.10/ 3.11.07r..Siedlce...1 Brzuchacz..29........28.01.........31...+14....04.11.07< br /> Carlaa.......31........01.02...+5........26tyg(S)... 4-8.11.07r. Mülheim/R Malutek…...25….…..27.01....+12…. . ..30tyd… ….4.11.07r…..Cork Asiorek2…..26……….27.01….+8 ……..31 tydz…….4.11.07/ 12.11.07.Jaworzno Amelka77... 30....... 30.01...+13.. 31(S) tydz .......22.10/6.11.07r....Wrocław Wiola_75....32........29.01...+7..26 tyg (S?)...27.10/6.11.07r....Ustka Monika26....26.......30.01.........16 tyg.......6.11.07....Belfast Asiamal .....25 .......30.01...+3..... 18 tyd (C)..... 7.11.07r.......Rybnik martulka82 D....25....30.01....32 tyd....syn.... 7.11.07 ...... Essen Carolka2007..25......31.01..-2....20 tyd........7.11.07r. ..Szczecin petunia555...30.......31.01 ........9 tyd ........7.11.07r. Wzetka .....31........31.01...+7.....29 tyg........7.11.07r....Rzeszów kasmo........28........28.01.........7 tyg.........8.11.07r. agazik1.....26.........01.02.........31 tyg.......8.11.07r. nikola22.....22...........4.02......................11.1 1.07 r. Shenen...... 31 .....05.02 ..+6 kg...32 tyd (c)....05/11.11.07r....Chełm Iva24.......25......4.02...30 tyd(SYNUS)...+8kg...11.11.07r......Toruń Aikangel....32.........................18 tyd ........16.11.07r. Pyzatachrupka.......................11 tyd.........11.11.07r. aniask....27....29.01.....+5kg......24 tydz (C?).....14.11.07 .....Torun Madzia_u ...29.... 08.02 ....+5kg....24 tydz (S)......15.11.07r....Poznań Konkaa..24......26.01...+10...30tydz(C-90%)........15.11 .07. .. ......... Calw Kati76...................09.02........14 tyd.......15.11.07r. Aguuusia ....28........ 06.02 ........6 tyd .......16.11.07r adzia_g.....27..........13.02........10 tyg.......19.11.07r ozon..........31.........14.02 .......12tyd........ 21.11 .07r. Ilonka32....32.........14.02(S)......30tyd..+13..21.11.0 7...Bielsko-Biała kasiunia80..............................9 tyd.......23.11.07r. kamila81....25......15.02.....córka....23.11.0 7r..+12kg...Wrocław Elizka77 Sz-n...30....15.02.........26tcx...22.11.07...córcia...+9 Sz-n Kalinka1985 .22 ...16.02 ..+2...16tyd s...23.11.07r...Częstochowa Niuuusia .....21........16.02.........10tyd ......23.11.07r.częstochowa e-linka........27.........16.02 .......7tyd........23.11 . 07r. Magdysia 2....32.......18.02.........8 tyd. .....25.11.07r Sara2...........23.......20.02...+5...synek!.....27 .11.07r......Kraków Mimi1981...26.....20.02.....29tydz.Córeczka!...27.11.07. .Warszawa basik....33....21.02...27 tyd Córeczka!+9...19.11.07r....Katowice ssss...........21.........23.02........8tyg........30.11 .0 7r myszanka...27.........23.02........15 tyg.......30.11.07 r......Mannheim Aneta71....36.........23.02.........5 tyd........30.11.07...Warszawa Misiaki -- 32 -- 26.02 -- +13 -- 28tc -- cora i syn -- 29.11.07.Szczecin beti26--26--17.02 --+13--30tc -- córeczka i synek --24.11.07.Bydgoszcz
  12. NICK.....WIEK .....OST@....KG...DŁ.C IAŻY.....TERMIN...MIEJSCOWOŚĆ....DZIECKO 101082...25...25,01...20TYDZIEN.....2.11.07.....oLSZTYN< br /> migotka.....21..........25.01.....+7......32tydz.....1.1 1.0 7r.....Szwecja bebolek20...20.....26.01...0...32tyd(???).....02.11 .07 ...kilcock(Irlandia) Bunia_77.... 30...... 27.01...+8....31tyg (S)....30.10/3.11.07r...Cork Fufcia .......29....25.01 ..+18.....29 tyg(C)......25.10/ 3.11.07r..Siedlce...1 Brzuchacz..29........28.01.........31...+14....04.11.07< br /> Carlaa.......31........01.02...+5........26tyg(S)... 4-8.11.07r. Mülheim/R Malutek…...25….…..27.01....+12…. . ..30tyd… ….4.11.07r…..Cork Asiorek2…..26……….27.01….+7 ,5 ……..30 tydz…….4.11.07/ 12.11.07.Jaworzno Amelka77... 30....... 30.01...+13.. 31(S) tydz .......22.10/6.11.07r....Wrocław Wiola_75....32........29.01...+7..26 tyg (S?)...27.10/6.11.07r....Ustka Monika26....26.......30.01.........16 tyg.......6.11.07....Belfast Asiamal .....25 .......30.01...+3..... 18 tyd (C)..... 7.11.07r.......Rybnik martulka82 D....25....30.01....32 tyd....syn.... 7.11.07 ...... Essen Carolka2007..25......31.01..-2....20 tyd........7.11.07r. ..Szczecin petunia555...30.......31.01 ........9 tyd ........7.11.07r. Wzetka .....31........31.01...+7.....29 tyg........7.11.07r....Rzeszów kasmo........28........28.01.........7 tyg.........8.11.07r. agazik1.....26.........01.02.........31 tyg.......8.11.07r. nikola22.....22...........4.02......................11.1 1.07 r. Shenen...... 31 .....05.02 ..+6 kg...32 tyd (c)....05/11.11.07r....Chełm Iva24.......25......4.02...30 tyd(SYNUS)...+8kg...11.11.07r......Toruń Aikangel....32.........................18 tyd ........16.11.07r. Pyzatachrupka.......................11 tyd.........11.11.07r. aniask....27....29.01.....+5kg......24 tydz (C?).....14.11.07 .....Torun Madzia_u ...29.... 08.02 ....+5kg....24 tydz (S)......15.11.07r....Poznań Konkaa..24......26.01...+10...30tydz(C-90%)........15.11 .07. .. ......... Calw Kati76...................09.02........14 tyd.......15.11.07r. Aguuusia ....28........ 06.02 ........6 tyd .......16.11.07r adzia_g.....27..........13.02........10 tyg.......19.11.07r ozon..........31.........14.02 .......12tyd........ 21.11 .07r. Ilonka32....32.........14.02(S)......30tyd..+13..21.11.0 7...Bielsko-Biała kasiunia80..............................9 tyd.......23.11.07r. kamila81....25......15.02.....córka....23.11.0 7r..+12kg...Wrocław Elizka77 Sz-n...30....15.02.........26tcx...22.11.07...córcia...+9 Sz-n Kalinka1985 .22 ...16.02 ..+2...16tyd s...23.11.07r...Częstochowa Niuuusia .....21........16.02.........10tyd ......23.11.07r.częstochowa e-linka........27.........16.02 .......7tyd........23.11 . 07r. Magdysia 2....32.......18.02.........8 tyd. .....25.11.07r Sara2...........23.......20.02...+5...synek!.....27 .11.07r......Kraków Mimi1981...26.....20.02.....29tydz.Córeczka!...27.11.07. .Warszawa basik....33....21.02...27 tyd Córeczka!+9...19.11.07r....Katowice ssss...........21.........23.02........8tyg........30.11 .0 7r myszanka...27.........23.02........15 tyg.......30.11.07 r......Mannheim Aneta71....36.........23.02.........5 tyd........30.11.07...Warszawa Misiaki -- 32 -- 26.02 -- +13 -- 28tc -- cora i syn -- 29.11.07.Szczecin beti26--26--17.02 --+13--30tc -- córeczka i synek --24.11.07.Bydgoszcz
  13. Jestem z sąsiedniego topiku, listopadowego :) GRATULUJĘ MADZIU!
  14. :) Cześć Słonka :) U mnie jesieni cd. Kiedy będzie ciepło? Chciałam w końcu poprać ciuszki dla Małej żeby być w gotowości jakby co, ale marzyło mi się suszenie ich na słoneczku :( U mnie burza właśnie się skończyła i teraz \"tylko\" pada. Co do przedszkola-chyba nie podoba mi się pani :( Wg mnie ma \"dziwne\" metody wychowawcze. Np. mówi że kocha tylko te grzeczne dzieci , powiedziała Mai że jak nie będzie grzeczna to odda ją pani, która zabiera niegrzeczne dzieci! Jak dziecko ma czuć się bezpiecznie??? Chłopca, który ma dłuższe włosy i bawi się najchętniej w kąciku dla lalek nazywa dziewczynką... Tragedia, posłucham jeszcze trochę tych rewelacji i trzeba będzie z nią porozmawiać, boję się tylko żeby nie odbiło się to na dziecku. A jeszcze w czerwcu była mowa, że w maluchach będzie inna pani, naprawdę pedagog z powołania, ciepła, uśmiechnięta, jest jednak w czterolatkach, ech... Karolina, a jak tam u Maksa? Ana76, brawa dla Łucji :) Kasiu, no i z Zuzi chyba też możesz być dumna :) Ana, a gdzie Ty się podziewasz, jak Julka? Na korytarzu przedszkolnym wisi już wystawa prac maluszków, zrobiłam zdjęcia wczoraj ale nie wiem kiedy je wyślę. Mamy w planach przemeblowanie naszego pokoju, biurko z moim komputerem ma stanąć przy łóżku żebym mogła z niego korzystać w razie potrzeby :) Zmykam, poczytam, pewnie zasnę :) Acha, Anka, Kreska- znalazłam Was na naszej klasie i pozwoliłam sobie wysłać zaproszenia ;) Buziaki!
  15. :) Hej Żyję :) jeszcze Anka ja też właśnie na naszej klasie siedzę ;P Buziaki!
  16. Balbinko, ja już też o tym wiem, bo odkąd wiem ze będę październikowa a nie listopadowa to czasami Was podczytuję ;p I też trzymam kciuki za Madzię. Cieszę się że na usg wszystko w porządku. Moja mała Magdalenka też mogłaby nabrać ciałka i to jak najszybciej. Ja na szczęście jeszcze w całości ale małą czuję już zupełnie nisko...:( Jeszcze parę dni temu była wyżej. Błagam, trzymajcie kciuki żebym dotrwała do końca 34 tygodnia! W dodatku w nocy miałam bolesne skurcze co 7-10 minut :( Przeszły na szczęście ale ile ja się namartwiłam...No i cały czas myślałam co z Mają, jak to zrobić, czy zrywać ja w środku nocy i pakować do samochodu, zawieźć mnie na izbę przyjęć -zostałabym tam sama a tomek zawiózłby maję do dziadków. Mówię Wam, paranoja. W dodatku mam ciągle uczucie (sorry za porównanie) jakby w pochwie tkwił mi wielki, nasiąknięty tampon. Wszystko jest takie opuchnięte, ja nie chcę jeszcze rodzić! Codziennie zawożę i przywożę Maję z przedszkola ale to cała moja aktywność, od poniedziałku już jeździ z tatą. W przedszkolu jej sie podoba tylko dzisiaj bardzo płakała bo przyszłam po leżakowaniu, zajrzałam na salę akurat jak wstawała. A ze ona spała w dzień ostatnio jakieś 2 lat temu to strasznie się rozżaliła i zrobiła pani niezłą jazdę. A ja na korytarzu ze skóry wychodziłam, ech. Poza tym wyspała się w dzień i zasnęła dopiero po 22, ciekawe co będzie rano? Matoda, sto lat :) , jeśli Ty się czujesz staro to co ja mam powiedzieć? Daga, z tego co wiem to tylko ja i Basieńka spodziewamy się córek :) Pozdrawiam cieplutko, czas na mnie, o północy pobudka na tabletkę, potem ze 2 razy do ubikacji a po 6 trzeba wstać do przedszkola :) Dobranoc.
  17. :) Ana76, nawet nie wiesz jak miło Cię znowu czytać! Gratulacje dla Łucji, nie mogło być inaczej :) Ciekawa jestem jak Melka wyrosła, pewnie się zmieniła? Podesłałabyś jakieś zdjęcia dziewczynek? Ana, Julka też dzielna :) Czy była w przedszkolu przez cały dzień? Leżakowała? Maja nie płakała, \"było trochę krzyku\" jak powiedziała pani, jak dzieci zabrały jej maskotkę, którą miała z domu. Dzisiaj już przez całą drogę powtarzała, że nie będzie krzyczeć na dzieci i pozwoli się pobawić Po. Zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce :) Przyszłam po nią wczoraj po obiedzie, trwało już leżakowanie i o dziwo moje dziecko leżało grzecznie pod kocykiem, nawet mnie nie zauważyła jak weszłam do sali. W końcu jednak wstała i się ubrała. Dzisiaj już weszła na salę uśmiechnięta. Chciałam dziś przyjść później ale pani twierdzi ze lepiej wcześniej jak jest możliwość. Trochę mnie to dziwi ale niech jej będzie. Zebranie rodziców za 2 dni :) Z innego topiku wiem ze Maks Karoliny nie bardzo, musiała z nim siedzieć, ciekawe jak dzisiaj? Karolina, zajrzyj! I trzymam kciuki Alexia , no w końcu :) Uciekam, przepraszam ze tylko tyle ale do białej gorączki doprowadza mnie ten laptop, strasznie się ślimaczy i zawiesza co chwilę. Miłego dnia!
  18. Hej Moja mała w przedszkolu, pierwszy dzień... Za niecałą godzinę po nią jadę (bo lekarz jednak nie pozwolił mi spacerować). Co do ruchów - w szpitalu lekarze mówili że ma być 10 ruchów w ciągu godziny. Liczy się 3 razy dziennie, między 9-10, 15-16,21-22 np. Najlepiej po posiłku, na leżąco (na lewym boku). Kurczę mam lekkiego \"stresa\" w związku z tym przedszkolem, ciekawe czy odbiorę dziecko uśmiechnięte czy nie zapłakane. Przepraszam ale ciężko mi się skupić, poprawię tylko tabelkę (muszę wytrzymać w jednym kawałku jeszcze min. 4 długie tygodnie, matko!) Miłego dnia!
  19. :) Hejjj! Maja w przedszkolu... Oj, minę miała nietęgą! Aż ledwo ją poznawałam. Zawsze taka \"do przodu\", pierwsza jeśli chodzi o nawiązywanie nowych znajomości itp. a tu...buźka prawie w podkówkę, niby uśmiech ale jak po cytrynie. Miałam zamiar odebrać ją dopiero po leżakowaniu i podwieczorku ale pani odradziła, pierwszego dnia lepiej zabrać dziecko po obiedzie. Jadę więc po 12. Bardzo jestem ciekawa jak będzie. Rano wyskoczyła z łóżka jak z procy \" ubieramy się bo się spóźnimy!\" ale już jakiś czas potem było \"mamo chyba coś mnie bardzo boli, chyba musimy iść do lekarza\"....Hm, kurcze, myślałam że będę spokojna ale nic z tego :) Mam nadzieję, że Magdalenka (panna w brzuchu) mi to wybaczy, rano zawiózł nas do przedszkola sąsiad, w południe ma zjawić się mój ojciec. Pan doktor nie pozwolił mi na spacery to jakoś trzeba było to zorganizować. Dzisiaj zaczynam dopiero 31 tydzień, muszę! donosić malutką przynajmniej jeszcze 4 tygodnie, do końca 34 tygodnia. Za parę dni Maja będzie jeździła już do przedszkola z tatą, będzie musiała być już o 6:30 ale trudno. Po 15 tata będzie ją odbierał. Trzymajcie kciuki za szybką aklimatyzację! A jak tam Maks i Julka? Dziewczyny, odezwijcie się KONIECZNIE. A Zuzia? Kasiu, moje gratulacje tak w ogóle Zdradzisz gdzie pracujesz? POWODZENIA! Uciekam zrobić sobie jakieś śniadanie, maluchy w przedszkolu też za 5 minut zasiadają do stołu :P
  20. Kati Zapomniałam o tym napisać, Maja była mała 2890 i 51cm. To w nawiązaniu do tematu wyprawkowego. Potem miałyśmy trochę problemów z karmieniem i przy wypisie ze szpitala ważyła 2400 (i to już była tendencja wzrostowa, wcześniej było mniej) Dobrze ze miałam parę ciuszków w rozmiarze 50/56 chociaż i ona na początku były sporo za duże. Przez pierwszy mc używałam tylko tych bo w 62 dziecko mi się gubiło. No i bardzo się wściekała że jej się nóżki plączą (tj. nogawki, nóżki podkulone więc jeszcze krótsze niż normalnie i ciągle obie pakowała do jednej nogawki, musiało jej być bardzo niewygodnie).Teraz na szczęście już zaopatrzyłam się w trochę ciuszków dla wcześniaka tylko kiedy będę mogla to prać i prasować tego nie wiem :( Jak się nie przydadzą (oby) to Maja będzie miała w co lalki ubierać bo są naprawdę maleńkie. Nauczona doświadczeniem wolę jednak mieć niż nie mieć :)
  21. :) Hm, ja wstaje punkt szósta i potem...leżę.... :) Kurcze, u mnie takie piękne słońce za oknem, jak bardzo chce mi się na spacer! Wrzesień, październik to moje ulubione spacerowe klimaty :( Buniu, ja tez myślę ze powinnaś przystopować bo możesz nie zauważyć ze urodziłaś :P Dużo zdrówka dla Amelki Dziewczyny, jak przesyłacie zdjęcia to ja tez poproszę, przypominam się maja1101@o2.pl Ja na razie nie mam niczego nowego, no i tak naprawdę to nie wiem czy jeszcze będę jakieś zdjęcie w ciąży miała, ale fotkami małej będę się chwaliła na okrągło :P Asiorku, daj znać po wizycie. Ja też mam usg na każdej wizycie, takie krótkie, długie miałam jedno, ok 20 tygodnia, no i teraz za nieco ponad 3 tyg. mam mieć dłuższe. Wózek chyba jednak malutka dostanie w spadku po starszej siostrze, na razie jeździ, mam nadzieję że nie rozleci się w środku zimy. Maja podróżowała nim ponad 1,5 roku.Potem jeździła krótko pożyczoną parasolką a od mniej więcej drugich urodzin do żadnego wózka nie chciała wsiadać i porusza się wyłącznie własną dwójką. Teraz zamierzam już na wiosnę rozejrzeć się za jakąś porządną spacerówką. Hmm, poród....Już chyba tu o tym kiedyś pisałam, więc przepaszam jeśli się powtórzę. Dzień przed byłam na wizycie, okazało się ze mam niewielkie rozwarcie ale nie zgodziłam się na pozostanie w szpitalu. Pojechaliśmy na zakupy do Makro bo wiedziałam że trzeba dużo chodzić :P W domu od ok. północy miałam coraz bardziej narastający ból podbrzusza ale położyłam się spać (tak późno bo oglądaliśmy filmy, w Makro kupiliśmy odtwarzacz dvd :P ) Długo nie pospałam bo od ok. 2 - 2:30 nie dałam rady leżeć, za bardzo bolało. Ale męża nie budziłam bo wydawało mi się cały czas że zaraz przejdzie.Siedziałam na ubikacji (parcie na pęcherz i rozwolnienie), pod prysznicem, przykucałam przy ścianach, chodziłam aż w końcu nie dało się inaczej i zaczęłam sobie \"pokrzykiwać\" z bólu, ok. 5 mąż chyba mnie usłyszał bo się obudził, kazał dzwonić do mojej p. doktor. Zadzwoniłam, ta kazała przyjeżdżać natychmiast (rodziłam w innym mieście, ponad 80 km mieliśmy do przejechania a był styczeń i akurat niezła zadymka). Zanim się raz jeszcze wykąpałam, ubrałam itp. minęło trochę czasu, ruszyliśmy ok 6, (mój biedny mąż miał niezłego pietra bo skurcze w samochodzie miałam już co 5 i zaraz 3 minuty, bał się ze nie dojedziemy), o 7:15 byłam na izbie przyjęć. Tam było strasznie bo myślałam ze z bólu się przekręcę a te wszystkie formalności trwały w nieskończoność. Od razu oczywiście na salę porodową, najpierw na leżankę bo podłączyły mnie pod ktg i były zdziwione \"aale pani ma skurcze\" jakbym nie wiedziała, wrr Przyszła moja p. doktor, zbadała \"Wiesz ze rodzisz?\" wrr, i oddała w ręce położnej. Kazały mi leżeć bo dalej to ktg na brzuchu i \"podczas skurczu opierać się nogą o kaloryfer\" Który był gorący... Problem w tym ze wydawało mi się że skurcz jest ciągły i ból nie przechodzi wcale. I najgorzej wspominam skurcze kiedy byłam unieruchomiona, tam na leżance i tą godzinę w samochodzie. Bo jak kucałam, pochylałam się, zataczałam kółka biodrami było mi zdecydowanie lepiej. W międzyczasie położna kilka razy sprawdzała rozwarcie, przebiła pęcherz płodowy aż w końcu usłyszałam \"jest pełne rozwarcie\" i kazali mi przejść na łóżko porodowe. A tam już szybko poszło, ze 3 skurcze parte i po wszystkim. Ale siła tej końcowej fazy porodu jest porażająca! Nie ma się absolutnie żadnej władzy nad własnym ciałem, potężna siła! Podejrzewam ze żadna szkoła rodzenia nie jest w stanie do tego przygotować (ja nie chodziłam). No i o 8:55 Maja leżała na moim brzuchu (a ja byłam rozczarowana ze to nie chłopak :( głupek ze mnie). Mąż rodził ze mną ale jego obecność jakoś mnie drażniła i cały czas go wyganiałam. Pępowinę przeciął chociaż zarzekał się, że tego nie zrobi (i do teraz jak jakiś jego kolega opowiada o porodzie swojego dziecka, Tomek z wyższością pyta :A pępowinę przecinałeś? :) No i potem już było gorzej bo łożysko za nic nie chciało się urodzić, skakali mi po brzuchu i nic, tylko krew trysnęła tak ze mi samej zrobiło się słabo, wyprosili męża i miałam łyżeczkowanie, które trwało dłuuuugo i ciągla przybiegał jakiś lekarz i krwi sie lało co niemiara, brrr Ale w końcu skończyli i jakiś miły pan doktor mnie szył ale nie kojarzę tego zupełnie z jakimś ogromnym bólem, może dlatego że byłam szczęśliwa ze już po tym czyszczeniu? I tyle w skrócie :P Nieźle sie rozpisałam, co?
  22. :) Hej Anka, ja mięsa mielonego jak robi coś faszerowanego nigdy nie podsmażam przed zapiekaniem. A przepisu żadnego nie mam, zawsze pcham do środka to co akurat mam w lodowce :P Mój mąż ostatnio bardzo sobie chwali kanapki na obiad, w dodatku sam je sobie robi :) Wpadłam się tylko przywitać, muszę zwlec się z łózka i zrobić Mai śniadanie. Oooo, jak chciałabym pójść na spacer!!!! :(
  23. Paula, mocno CIĘ przytulam oczywiście :) Uśmiechnij się i zajrzyj tu jeszcze.
  24. :) Hej wpadłam podziękować za ciepłe słowa Ja też mam nadzieję wytrzymać choć do końca września w dwupaku, ale listopadową mamą to ja na pewno nie będę ;) Paula, uciekaj od takiego męża! Jak piszesz i tak nie możesz liczyć na jego pomoc finansową, może mogłabyś się gdzieś przeprowadzić? Do rodziców, koleżanki..? Odetchnęłabyś przynajmniej. Pojąć nie mogę takich ludzi, co znaczy ubliżanie, przedrzeźnianie? Nóż się w kieszeni otwiera. Chociaż mój mąż nie jest idealny (od 4 dni np powtarzam mu ze trzeba kwiatki podlać, codziennie muszę przypomnieć o umyciu naczyń itp - ja muszę leżeć plackiem żeby donosić tą ciążę) to nie wyobrażam sobie żeby mógł powiedzieć mi coś takiego co Ty słyszysz od swojego. Mocno się przytulam, trzymam kciuki żebyś znalazła wyjście chociaż zdaję sobie sprawę że z dwojgiem dzieci to nie jest takie proste Zaglądaj do nas jak masz ochotę, dopisz się do tabelki, poczekamy razem, będzie raźniej :) Buziaki dla wszystkich!
  25. Franiu :) Można kupić w aptece wkładki testery wykrywające wody pł. Ale jestem pewna że wszystko jest ok. Mam nadzieję, że położna Cię uspokoi. Odezwij się później!
×