Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

shenen

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez shenen

  1. :) Hej Słoneczka :) że tak sobie pozwolę. Ja od 4 dni nie odpalałam komputera i nawet nie wiecie jak mi z tym dobrze! Tzn. stęskniłam sie za Wami i mam mnóstwo wpisów do nadrobienia ale za to posprzątane na błysk, ogródek ciut mniej zaniedbany i rodzinę szczęśliwszą! To odkrycie było dla mnie nie lada szokiem :) U nas pięknie, spędzamy całe dnie na podwórku , mam nie lada frajdę ;] Widzę temat zlotu. Super sprawa ale ja raczej odpadam (a b. bym chciała..). Musiałabym przyjechać z całą rodzinką bo to ode mnie prawie 900 km i T. za nic nie puścił by mnie pociągiem z Magdą (no i nie jestem pewna czy Maja wybaczyłaby mi że zabieram nad morze tylko Magdę :)) Mam nadzieję że uda sie Wam skrzyknąć nad morzem ale może pomyślimy też o innym terminie, gdzieś w Polsce? Kto za? Musiałam uregulować rachunki, wpadłam przy okazji tu na ile? 2-3 minuty a Magda ze słodkiego bobaska przeistoczyła sie w skrzeczącą wyderkę, spadam z nią na podworko, powożę ja w wózku, może zaśnie. I piszcie, piszcie o wózkach! Ja też nie mam jeszcze faworyta a muszę coś kupić niebawem. Ściskam!
  2. Sylka, jeszcze Cię pocieszę (?) Moj mąż też nie przejawia zainteresowania obowiązkami domowymi. gotować nie gotuje (jak byłam w szpitalu to Maja żywiła sie jajecznicą, omletem z dżemem i kanapkami, bo to mu wychodzi :)) Pranie lubię robić, wiec sie nie domagam, z prasowaniem nie szaleję bo nie lubię :), naczynia zmywam na spółkę ale ze zmywarką, odkurzam ja, podłogi myję ja, cała reszta też ja w zasadzie. Dziewczynkami sie zajmuje ale najczęściej zaraz sobie o czymś przypomina i "musi iść" (do piwnicy np albo do sklepu...) ale jest kochany taki jaki jest. I (chyba ;p) nie zamieniłabym go na innego. Teraz już naprawdę spadam bo Magda traci cierpliwość. Pa :)
  3. Miałam juz kończyć ale muszę jeszcze 2 sprawy: Asiorku, kochana Współczuję, rozumiem ze urlopu wychowawczego nie dostaniesz? Bo jeśli masz na niego szanse to 400 zł dostaniesz dodatku wychowawczego do zas. rodzinnego a będziesz z małą Ty a nie obca dziewucha. A co do ciemiączka - Magda też ma jeszcze b. duże, pytałam ostatnio lekarki, mówiła żeby sie nie martwić, że jeszcze ma duuużo czasu i ze każde dziecko jest inne. To samo mówi nasza pani endokrynolog, więc już sie nie martwię. Proponuję też wybrać sie do innego lekarza żebyś mogła być spokojna. A takie usg główki wcale nie jest dla tej główki obojętne. My mieliśmy zlecone kolejne (ze względu na niedotlenienie i historie okołoporodowe) ale nie zrobiliśmy! Uzgodniliśmy z lekarzem, ze póki mała rozwija sie prawidłowo nie będziemy niepotrzebnie jej narażać. Głowa do góry! Ściskam.
  4. Kasik, kasik , wrzuciłam Was na górę tabelki :) Dziewczyny mojej Magdy nikt nie mierzył i pewnie zmierzona będzie dopiero jak stanie na nóżki - z Mają było tak samo, ze względu na bioderka. Dlatego ten drugi znak zapytania sobie jeszcze tutaj pobędzie :) Może sama spróbuję to zrobić. Ubranka nosi na 68 i 74 ale zmieściła sie ostatnio w rozmiar newborn (0-3 mca), tzn, dopiero dorosła do tego ciuszka. Ok, i to by było na tyle, miałam ambitny plan żeby napisać do każdej z Was ale czas mi sie skończył :) Moja kolej na zajmowanie sie dziewczynkami. Ściskam mocno i pozdrawiam!
  5. MAMA--------BOBAS-------UR.-----WA/WZR urodz.-----WA/WZ obecny beti26..........Kacper....23/10.....2660g/52cm.........7 800g/64cm beti26..........Natalia....23/10.....2270g/49cm......... 6900g/61cm Asiorek2.. Aleksandra….25.10………2900g/55 cm………..6300g/66 cm kasik kasik.Adam.........03.11.......3310/50cm.........8000g/75cm Kamilka81......Karina.....4.11.......2880g/54cm.......82 30/ 70cm Edzia87.........Kevin.....5.11........3350/55cm........8 500/71cm Andzia......Izabela......06.11.......2780g/48cm........6 800g/???? dana11.....Adaś.........06.11.......2600g/52cm........63 80g/62cm Młodziutka....Wiktoria...7.11......3400g/54cm........600 0/63cm Migotka........Olek........8/11......3750g/52cm......... 7100g/73cm Wzetka........Wiktoria..10/11.....3360g/57cm........6300 g/69cm M_ka...........Kubuś......10/11.....4410/52cm..........7 670/??????cm bebolek20.....Fabian.....12/11.....3065,50cm..........66 50/68cm Brzuchacz....Szymek.....12.11.....4000/57cm.........9500 /77cm MALUTEK1....Aleksandra....12.11.....2820/56cm.........67 00/?? Sylka27H....Aleksandra....12.11...3450/54cm.........6100 /62cm IVA25.......Marcel......14.11.......3580g/57cm........66 00g/68cm shenen......Magda.....14.11........3350g/54 cm........7000g/? basik74........Karolinka..16/11.....3310/55cm.........66 50 /65cm czarna101....Natalie...20/11.....3815/50cm........7800 g/65cm joy76..........Karolinka..21/11.....3550/54cm.........68 50/69cm Sara2..........Piotruś.....25/11.....4100/56cm.........7 570g/63cm Frania23......Collin.......27/11.....3960g/54cm........6 550g/64,5cm kamelle......Xavier.......28.11......4100g/55cm........8 860/69cm Aneta_71….Amelia……….10.12… …..3580/57cm…………..7910/70cm
  6. M-ka, polecam sie na przyszłość ;p Magda też trze stópka o stpkę, ciągle tymi girkami macha jakby maraton odbywała :) No i szczypie sie niemiłosiernie, czasami leży sobie spokojnie w łóżeczku i nagle pisk - dziecię sie uszczypnęło (tudzież zadrapało). Nie chciałabym jej przechwalić ale mam porównanie do starszej córki, wypada zdecydownie na plus dla Magdy! Maja zawsze była jak syrena, wiadomo było kiedy sie obudziła bo pisk był na całe osiedle, nie potrafiła sama poleżeć nawet 5 minut, wszędzie musiałam ją ze sobą taszczyć. Magda póki co (tffuuu tfu coby nie zapeszyć ;))jest kochana. Jedynie sprawa snu nie wygląda idealnie. Zasypia ładnie (czasem przy piersi, czasem sama "śpiewając" sobie, z kciukiem w buzi, całowana po policzku :) (ten ostatni sposób lubię najbardziej, ale nie zawsze sie uda). Odkładam ją do łóżeczka jeśli zaśnie przy piersi ale po 1-3 godzinach sie budzi (mowa o śnie nocnym), biorę ja na karmienie do łóżka bo z reguły już jestem nieprzytomna i zasypiam.... Więc śpi z nami do rana. Pewnie przespałaby kolejne 2-3 godziny w łóżeczku gdybym tylko miała siłę ja odłożyć ale ja ze śpiochów ( a parę razy w nocy na pół przytomna wędruje do Mai bo się budzi). Magda po tym pierwszym nocnym karmieniu potrafi już spać do rana bez pobudki. Tylko bardzo wędruje przez sen w stronę tatusia :)
  7. Pytanie na szybko - kalendarz sczepień sie zmienił (od czasów mojej Majki :)) Jak są szczepione wsze dzieciaki? Magda dostała 3 dawki Infanix hexa i następne szczepienie dopiero w listopadzie ,po 1 urodzinach. Z tego co pamiętam Maję szczepiliśmy chyba z 6 razy ( a też wykupowaliśmy szczepionki zintegrowane). Może któraś z Was szczepiła Infanrix-em?
  8. Joy, Karolinka jest słodka! jaka ma fryzurę Magda ma piórka na główce no i oczywiście jak większość dzieciaków piękny łysy placek z tyłu :) Brzuchacz,Frania dziękuje za zdjęcia Chłopaki takie słodziaki, ze tylko sie zakochać! Moje fotki czekają kiedy łaskawie zechcę je zmniejszyć, z tym ze czekają tak już od Świat więc trochę tego będzie jak w końcu Wam zapcham te skrzynki to konkretnie. Z góry proszę o wybaczenie za hurtowe ilości. Ja już tak mam. M-ka, nic sie nie przejmuj! Już miałam ochotę Ci przyłożyć za to co wypisywałaś, jesteś najlepszą mamą jaką Twój synek mógł sobie wymarzyć! Sama zresztą wiesz :) CZarna, wszystkiego Naj dla Natalki! Acha, przypomniało mi sie - nóżek moja panna też jeszcze nie odkryła. Może to wszystko z uwagi na dość ciężki start w życie? długi pobyt w inkubatorze itd?
  9. Wściekłam si!!!!!!!!!!!! Napisałam się jak głupia i wszystko znikło. Wpadne potem bo mnie trafia
  10. Hej :) Rany, już nie wiem, który to raz obiecuję sobie, że będę zaglądać tu na bieżąco i nie wychodzi mi, no... Jak zwykle nie jestem w temacie :/ Wieśniara ze mnie, wiem. Edziu, duża buźką dla synka, biedaczysko :( Mam nadzieję, że to cholerstwo wreszcie się od niego odczepi! Malutku, dobrze, że między Wami lepiej. U nas to ja jestem takim osłem, który szuka zwady a potem się jeszcze obraża i zazwyczaj ( a w zasadzie ZAWSZE!) to Tomek wyciąga rękę na zgodę. Fajnie, że kupiliście wózek. Ja się waham i waham i waham... Jak zwykle nie potrafię się zdecydować. O kurcze, Migotko! To Olek ma już zęby??? Gratuluję :) Ba, rozumiem Twoją dzisiejszą zadumę... Na przykładzie starszej córki widzę jak czas pomyka. Jeszcze niedawno była kreseczką na teście a teraz pyskuje i ma swoje zdanie na każdy temat. Hmm, i kiedy to tak się porobiło? Widzę też jak bardzo już Magda wyrosła i coś mnie ściska za serce, bo zdaję sobie sprawę, że takiego maluszka już nigdy nie będę tuliła :( Buuu... No chyba żeby jakaś wpadka ;) ale już totalnie musiałaby zawieść antykoncepcja, co przy naszych wielomiesięcznych staraniach o dziewczyny jest raczej mało prawdopodobne.
  11. Wiecie co? Byłam dzisiaj na rozmowie w sprawie pracy. Praca rewelacja w dodatku o dwa kroki od mojego domu, dosłownie 3-4 minuty na piechotę! Tyle ,że stanowisko na pewno jest już \"obstawione\" (praca w Urzędzie Wojewódzkim). /Chyba szkoda.... Nie wiem co mi się porobiło z głową ale zaczynam się zastanawiać czy aby nie dzwonić dziś do znajomej i nie pytać czy nie zostałaby z Magdą....Taaaa, jednak bardzo mi brakuje \"prywatności\" czyt. tylko mojego czasu, nawet w pracy. W końcu siedzę w domu już 4 lata. O, i Madzik sie obudził. Buziaki dla wszystkich, u mnie też pogoda pod psem :(
  12. Migotko :) ten http://www.wozkidzieciece.pl/index.php?d1=9&d2=619&d3=195&d4=3003&id=3014&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=qvmZeELc&k=0&dd=2&pp=1 Nigdy nie podobały mi sie trójkołowce ale ostatnio tylko takie spacerówki oglądam :0 Pozmieniało mi się cosik :) Ja też jestem na etapie poszukiwań, spacerówka na pompowanych kołach do 1000 zł (trzymam becikowe na ten cel :)), koniecznie z rozkładanym na płasko siedzeniem i na tyle obszerna żeby i dwuletnie dziecko w kombinezonie nie wyglądało groteskowo (chociaż Maja w wieku 2 lat już dawno miała spacerówkę gdzieś i spacery odbywały sie tylko i wyłącznie na nóżkach \"tapta\" :)) Bardzo dziękujemy - ja z Magdą :) - za pamięć i życzenia , tym bardziej, że sama prawie tu nie zaglądam, jesteście kochane. Wiecie co? Byłam dzisiaj na rozmowie w sprawie pracy. Praca rewelacja w dodatku o dwa kroki od mojego domu, dosłownie 3-4 minuty na piechotę! Tyle ,że stanowisko na pewno jest już \"obstawione\" (praca w Urzędzie Wojewódzkim). /Chyba szkoda.... Nie wiem co mi się porobiło z głową ale zaczynam się zastanawiać czy aby nie dzwonić dziś do znajomej i nie pytać czy nie zostałaby z Magdą....Taaaa, jednak bardzo mi brakuje \"prywatności\" czyt. tylko mojego czasu, nawet w pracy. W końcu siedzę w domu już 4 lata. O, i Madzik sie obudził. Buziaki dla wszystkich, u mnie też pogoda pod psem :(
  13. Mona, dziękuję :) Mam nadzieję, że Twoja noga mimo wszysko będzie się miała coraz lepiej. Fachowców nie zazdroszczę. A u mnie pada i o spacerze pomarzyć tylko mogę. W dodatku Maja znów ma koszmarny kaszel, dobrze, że w piątek umówiłam ją na bilans (dziś o 17), mam nadzieję ze nie bedzie innych dzieci zdrowych, zeby nie zaraziła... Idę robić jej śniadanie bo dopiero wstała.
  14. Mona :( Bidaku, jak noga? Może powinien zaobaczyć ja lekarz??? na pocieszenie Trzymaj się! Ja idę na piwo (dzisiaj nasza rocznica ślubu (6), o której zeapomniałam!), weszłam po drodze i przeczytałam wqpis Mony :( Śpijcie dobrze@!
  15. Asiorku, Dana , trzymajcie się! Asiorku, współczuję :( Mocno przytulam. Musi być dobrze!!! Franiu, brrr. Dobrze, że zauważyłaś. Wiecie co? Zapomniałam o naszej rocznicy ślubu dzisiaj (szóstej)... Ale w maju mamy kolejną, 13 tym razem, jakoś tak mi bliższą i tym razem nie będzie mi musiał małż o niej przypominać :p nie zapomnę tym razem. ściskam i zmykam. Piwo czeka (ale feta, co? ) pa!
  16. Hm, to wyżej napisałam (przekopiowałam z topiku listopadowego...) parę godzin temu tylko zapomniałam wtedy wysłać i zajęłam sie czymś innym :) Teraz Magda budzi sie z drugiej drzemki a ja właśnie przypomniałam sobie, że jeszcze pranie miałam nastawić.wrrr Ana, buziak ogromny dla Julki! Dziwna taka gorączka bez innych objawów, no nie? Ja też przez to niedawno przechodziłam. Ale u nas to niby miało tak być po wizycie u "szamana" :) Wszystko miało z niej wyjść. Muszę powiedzieć że jestem dość , hmm, sceptycznie, łagodnie rzecz ujmując' do tego "leczenia" nastawiona. Kazał odstawić WSZYSTKIE leki, nawet antyhistaminowe (Maja przyjmuje je od 3 mca życia). Ciężko było mi to zaakceptować.Ale jakoś poszło. Wizyta była we wtorek (chyba 3 tyg. temu), od piątku do niedzieli miała wysoką gorączkę a potem cisza. Niby nic. Ciągle tylko katar (jak zwykle, tyle,ze min. na ten katar brała Zyrtec, którego teraz nie bierze). Wczoraj trochę charczała wiec nie poszła do przedszkola ale tak dała mi w kość, że dzisiaj już ja wysłałam ;p wg pana doktora dopóki nie ma gorączki to ma chodzić, nie zaraża a jej nic nie będzie. Kolejna wizyta 15 kwietnia. A od niego dostała granulki , które rozpuszcza sie w proporcjach 2 granulki na 20 łyżeczek wody i pije po 3 łyżeczki w odstępach(równych) 15 minutowych... Dobra, to tak pokrótce. Biegam do tej łazienki. Pa!
  17. Wpadłam tylko na chwilę korzystając z tego, że Magda po karmieniu drzemie sobie w najlepsze na moim ramieniu i za nic nie pozwala się odłożyć. Po środowej wizycie u endokrynologa humory nam trochę siadły, bo okazało się, że mała jest tak nasycona tyroksyną, że ma teraz z kolei sporą nadczynność tarczycy. I dlatego jest teraz tak nadpobudliwa, nie chce spać, reaguje na najmniejszy hałas... Oczywiście z podawania hormonu zrezygnować nie można, ma minimalnie zmniejszoną dawkę. Ale - dowód na to jak bardzo moje dziecko jest \"zahartowane\" - przy pobieraniu krwi w laboratorium Pani pielęgniarka włożyła jej igłą w główkę a Magda się do niej uśmiecha... Pani pielęgniarka \"niunia, a czemu ty nie płaczesz?\" (igła w główce jest bez strzykawki i jeśli dziecko nie płacze krew nie leci).Magda nic, nadal się uśmiecha. \"Ale przecież włożyłam ci igłę w głowę\" I tu dopiero bardzo nieśmiało zaczęła popłakiwać. Następne kłucie za tydzień - szczepienie (w moje urodziny, tfu.)
  18. Czarna, dziękuję :) Spadamy na spacer bo na chwilę śnieg przestał sypać.
  19. Hej:) Franiu, pisałam do Ciebie już na forum listopadowym ale napiszę i tutaj. To bardzo wysoka temperatura! Najlepiej byłoby gdybyś mogła skontaktować się z jakimś lekarzem, taki maluch b. szybko się odwadnia... Sprawdz koniecznie co z tymi kąpielami. Mam nadzieję mimo wszystko ze już jest dużo lepiej. Duża buzka. Macham do reszty, ściskam.
  20. MAMA--------BOBAS-------UR.-----WA/WZR urodz.-----WA/WZ obecny beti26..........Kacper....23/10.....2660g/52cm......... beti26..........Natalia....23/10.....2270g/49cm......... Asiorek2.. Aleksandra….25.10………2900g/55 cm………..6100g/65 cm Kamilka81......Karina.....4.11.......2880g/54cm.......78 60g/ 68cm Edzia87.........Kevin.....5.11........3350/55cm........7 900/71cm Andzia......Izabela......06.11.......2780g/48cm........6 800g/???? dana11.....Adaś.........06.11.......2600g/52cm........63 80g/62cm Młodziutka....Wiktoria...7.11......3400g/54cm........600 0/63cm Migotka........Olek........8/11......3750g/52cm......... 6 800g/70cm Wzetka........Wiktoria..10/11.....3360g/57cm........5700 g/66cm M_ka...........Kubuś......10/11.....4410/52cm..........7 450/67cm bebolek20.....Fabian.....12/11.....3065,50cm..........66 50/64cm Brzuchacz....Szymek.....12.11.....4000/57cm.........9000 /?????? MALUTEK1....Aleksandra....12.11.....2820/56cm.........67 00/?? Sylka27H....Aleksandra....12.11...3450/54cm.........6100 /62cm IVA25.......Marcel......14.11.......3580g/57cm........66 00g/68cm shenen......Magda.....14.11........3350g/54 cm........?/? :) basik74........Karolinka..16/11.....3310/55cm.........66 50 /65cm czarna101....Natalie...20/11.....3815/50cm........7070 g/61cm joy76..........Karolinka..21/11.....3550/54cm.........68 50/69cm Sara2..........Piotruś.....25/11.....4100/56cm.........7 570g/63cm Frania23......Collin.......27/11.....3960g/54cm........6 550g/64,5cm kamelle......Xavier.......28.11......4100g/55cm........7 750/69cm
  21. Wrrr, przepraszam za literówki i styl (tj jego brak) nieskończone zdania itp. Pośpiech, jak zwykle ostatnio ;) Dopiszę nas jeszcze do tabelki, choć na razie nie znam ani obecnej wagi ani długości. Ostatnio - 5 tyg. temu - ważyła 6 kg, co do długości nikt jej nie mierzył, ze wzglęgu na bioderka acha, no tak, po drodze była jeszcze dysplazja ale jest już duuuuużo lepiej. Buziaki!
  22. Hm, a ja Żywca z sokiem malinowym właśnie wciągam... Ale to tylko mała szklaneczka (matka karmicielka!) a poza tym już idę myć ząbki i spać. Wasze zdrowie :) I dobrej nocy po raz wtóry.
  23. Acha, przypomniało mi się jeszcze że miałam dać znać jak z Mają u lekarza było. U tej pani doktor byliśmy po raz pierwszy. I jestem bardzo rozczarowana. I wystraszona nieco, bo póki co nie mamy innej opcji... Z Mają od drugiego tygodnia jej życia chodziliśmy do lekarza prywatnie. Bardzo ufamy "naszej" P.doktor, ma rewelacyjny kontakt z dziećmi, bez problemów dogaduje się i z rodzicami (nami :)). Maję wyciągała z najgorszych choróbsk (bardzo też pomogła Magdzie gdy byłyśmy w szpitalu, podawała się za jej babcię...), no kupę szczęścia mieliśmy jednym słowem, że trafiliśmy od początku na takiego lekarza. Ale- zawsze coś, od kwietnia będzie mieszkała w Krasnobrodzie i leczyła dzieci w tamtejszym sanatorium... Czujemy się z T. paskudnie, bardzo bezradni, płakać się chce dosłownie :( No ale nic, Maja zachorowała więc poszłam z nią do przychodni ( bo "nasza" już nie przyjmuje, wykorzystuje zaległy urlop). "nowa" p. została przeze mnie poinformowana o tym jak Maja była dotychczas leczona, co ma zdiagnozowane itp. Ale p. doktor badając ją tylko ją osłuchała i zajrzała do gardła, pomimo tego ze mówiłam, że zwykle tego typu infekcjom towarzyszy u niej zapalenie ucha, nawet jej do niego nie zajrzała. Nie sprawdziła nawet czy ma powiększone węzły chłonne. Jak dla mnie badanie dziwne, inne niż to, do jakiego byłam przyzwyczajona. Oczywiście nazajutrz Maja wyła z bólu trzymając się za ucho...Dobrze,że mamy jeszcze krople po poprzednim zapaleniu, pomogły. Natomiast to co zapisała p. doktor jak na razie nie przyniosło poprawy. Poczekam jeszcze ale naprawdę nie mam pojęcia co dalej. We wtorek wizyta u "znachora", może on coś pomoże? Trzymajta kciuki... Uciekam bo okropnie niewygodnie i długo pisze się jedną ręką, Magda na drugiej :) Dobrej nocy!
  24. Dymku, 1000 lat dla Kubusia! Współczuję z całego serca, że to złamanie tak się za Tobą ciągnie... :( Jak przeczytałam co napisałaś o tym lekarzu to krew się we mnie wzburzyła i już miałam Ci pisać żeby wsadził sobie k....a do Frani, ale opowiedziałam o tym Tomkowi. I... Dowiedziałam się, że dzięki terapii Franią odzyskał palec... W podstawówce miał bardzo poważnie złamany mały palec prawej ręki, staw strzaskany dokumentnie. Zle się zrósł, odłamki stawu wychodziły przez skórę ,makabra ogólnie rzecz ujmując i ortopeda po zdjęciu gipsu powiedział żeby codziiennie wkładał tą rękę do Frani właśnie. I wkładał... We Frani była woda, która masowała palec i dzięki temu dzisiaj może tym palcem normalnie ruszać. Tyle historii sprzed lat 20 z hakiem, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie wkładania nogi do pralki. Mocno trzymam kciuki żeby w końcu wszystko się wyprostowało! I jeszcze raz całus dla Kuby Ana, ogromny buziak dla Julki, mam nadzieję, że szybko ją wypiszą. Bidula. Dziewczyny, jak Iza urodziła to muszę zebrać się w sobie i w końcu opisać Wam jak to z nami w listopadzie było. pomalutku.
  25. Mona, zobacz co znalazłam1 Może znasz http://www.sikora.art.pl/ Kreska, obiad też nie zając :P a że akurat Magda zachciała się do mnie podłączyć... Ucałowana, fakt niech korzysta z przywilejów póki może bo lada dzień maluch Izy ją zdetronizuje. Chociaż nadal będzie najmłodszą dziewuszką :) .................................................................................. Smutno mi z powodu śmierci Pana Holoubka tak poza tym...
×