Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Abssinthe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Abssinthe

  1. kochajaca za bardzo... az nawet brak mi slow, zeby opisac, jak bardzo mi Ciebie szkoda :( wkrecilas sie w goscia, ktory Cie poniza, niszczy Twoje poczucie wlasnej wartosci, traktuje Cie jak sluzaca i robota kuchennego. na dodatek prowadzisz firme, ktora jest zapisana na jego nazwisko - czyli tak naprawde za darmo pracujesz na niego, bo jesli sie rozstaniecie, to z tej firmy najprawdopodobniej nie zobaczysz nic. Kontroluje Cie na kazdym kroku - zakaz wyjsc wieczorem (ile masz lat? czy to Twoj ojciec, matka, zeby Ci zakazywac?) , kontrolowanie Twoejgo mejla...niedopuszczalne jak dla mnie. Interwencja Kryzysowa - bardzo dobry pomysl. wybacz, musze wracac do pracy, wiec nie pisze duzo .... czytaj nasze forum, na pewno jeszcze sie ktos odezwie, przede wszystkim - pamietaj, to nie jest Twoja wyobraznia, jestes ofiara przemocy psychicznej i musisz szukac pomocy dla siebie.
  2. hej consekfencja :) pytan nie mam...ale jestem bardzo, bardzo ciekawa Twoich wrazen. sama nie uwazam, ze trzeba sie zmuszac do wybaczania, jesli czlowiek sie nie czuje na to gotowy... hmm...za pozno juz, zeby sie o tym rozpisywac, oczy mi sie same zamykaja...ale - byc moze masz z tym problemy, bo jeszcze nie Twoj czas na to? sciski :)
  3. Aweb.... daj sobie czas. czas samej dla siebie. taki czas spokoju, przemyslen, zastanowienia sie nad soba i nad tym, czego naprawde chcesz.... bo teraz cierpisz i chcesz, zeby ktos przy Tobie byl...zeby miec sie na kim wesprzec, do kogo przytulic. ale przeciez jak ten Twoj pan byl 'z Toba', to tez tego nie mialas. a na seks zawsze wibrator sobie mozna kupic :D tanszy w obsludze i utrzymaniu, i nie trzeba mu gotowac :) przytulam Cie cieplo Buszujaca....daj znac, czy zyjesz, daj znac, kiedy mozna do Ciebie zadzwonic...na przerwie w pracy, na spacerze z psem, gdziekolwiek... martwie sie o Ciebie, ja i Paolka tez - chcemy pomoc, ale ciezko pomoc, jak nie ma kontaktu :( milego weekendu dla wszystkich Dziewczyn
  4. Aweb, Slonko spojrz na post Buszujacej i zobacz , co Ciebie czeka jesli zgodzisz sie do niego wrocic. POWTORKA Z ROZRYWKI. teraz pisze, ze kocha, teskni i sie zmieni...a co pisal wczesniej na temat oddawania Ci kasy? Oddal przynajmniej to, co Ci jest winny, czy tylko ladnie mowi i nie zamierza tak naprawde NIC robic? 'udowodni Ci, ze bedzie rownorzednym partnerem' - jak? nagle zmieni swoje przyzwyczajenia z ilus tam lat swojego zycia, znajdzie dobra prace i sie w niej utrzyma, przestanie zachowywac sie na kazdej linii jak dzieciak oczekujacy, ze 'samo sie zrobi'? nie pozwol tesknocie za zwiazkiem przeslonic Ci oczu na fakt, ze ten facet jest Ciebie niegodny, jest ponizej Twojego poziomu co najmniej o 100 metaforycznych metrow. Byc moze 'nie jest zlym czlowiekiem' - ale wiesz, pan Jozio spod budki z piwem tez nie jest zlym czlowiekiem, nawet swojej Heni ostatnio kwiatka urwal z klombu na dzien kobiet.....czy naprawde Twoim jedynym kryterium ma byc 'bo on nie jest zlym czlowiekiem'? pomijam to, ze jak dla mnie traktowanie partnerki jako matki, co daje kase, spanie i wyzywienie, a ktorej nie trzeba w zaden sposob sie odwdzieczac...hmmm....troche sie kloci ze stwierdzeniem 'nie jest zlym czlowiekiem' szanuj siebie Aweb xxxx
  5. cholera jasna, bezsilnosc mnie meczy :( chcialabym isc i mu sama do dupy nakopac :(
  6. boisz sie go, bo o to mu chodzi. ale tacy goscie sa mocni w gebie - jesli zobaczy, ze stoi za Toba policja i prawo, to juz taki nie bedzie. Ciebie moze zastraszyc, ale nie policjanta z pala. a jesli bedzie probowal - to posiedzi. a Ty w tym czasie sie przeprowadzisz... bo jakos nie widze tego, zebys mogla zostac w tym domu i chodzic tymi samymi sciezkami.
  7. dokladnie - to co pisze Turkusek:) jakby cos, to ja moge przyjechac. zapisywanie, co sie dzialo, z data i godzina, tez jest dowodem w sprawie - mozesz taki zeszyt trzymac w pracy, zeby on sie do niego nie dobral. MUSISZ o siebie zadbac.
  8. Buszu nie ma sprawy... wiesz, ze o to im chodzi, zeby ofiare odciac od znajomych, rodziny i kazdej mozliwosci pomocy :( hmm jakos bez sensu mi wyglada ta pomoc policji :( pogadaj z Paolka moze jeszcze, ona miala podobne przejscia wlasnie z przemoca i policja. czy informowalas policje na biezaco, kiedy Ci robil kolejne jazdy? byc moze oni uwazaja, ze jednorazowo to 'nic' , ale jesli to sie bedzie powtarzac, to juz zrobia wiecej. z landlordem rozmawialas, zeby zmienic zamki? umowa nie jest na dupka, wiec jesli wystawisz walizki i zmienisz zamki, to w momencie, w ktorym sprobuje wejsc, to od razu dzwonisz, ze on sie wlamuje i juz. On ni ema PRAWA byc w Twoim mieszkaniu, na dodatek przy grozbach karalnych mozesz sobie zalatwic zakaz zblizania sie. jesli chodzi o psa - nie masz mozliwosci oddania go? pamietam, ze wspominalas ze to tak wlasciwie znajomego pies byl... cholerka no, przeciez wazniejsze jest TWOJE zycie i zdrowie niz to, zeby miec psa ze soba... nie chce przeczytac o Tobie w wiadomosciach jako kolejnej ofierze przemocy :(:(:( przytulam mocno... jesli moge pomoc w czymkolwiek, pisz, dzwon. Albo po prostu jak bedziesz chciala pogadac.
  9. Buszu slodka.... ...zastanawialam sie czemu nie piszesz, nie odzywasz sie... nie wpadlo mi do glowy, ze to z tego powodu.... :( przytulam Cie mocno, kochana... dzwon na policje. ten gosc stanowi niebezpieczenstwo nie tylko dla Ciebie, ale rowniez dla Twojego syna. jestem z Toba, jesli tylko moge jakos pomoc - daj znac. ahh - i jeszcze Women's Aid , darmowy numer 24h na dobe: http://www.womensaid.org.uk/landing_page.asp?section=000100010008ionTitle=If+you+or+a+friend+need+help
  10. Aweb to widzisz juz czarno na bialym, jak bardzo sie na jego temat pomylilas. tak, zakonczylas zwiazek o glupie 300 zl. tak, on wolal zakonczyc zwiazek niz oddac Ci glupie 300 zl. tyle dla niego bylas warta :/ Ty wiesz, ze jestes warta DUZO wiecej. Jestes warta prawdziwej milosci, a nie bycia z Toba dla czyjegos wygodnictwa. I pamietaj (pewnie pamietasz, tylko tak wyciagam, zeby bylo czarno na bialym) - cokolwiek robisz w swoim zyciu emocjonalnym/zwiazkowym, dajesz przyklad swoim corkom, jak postepowac. Nie sadze, zebys chciala, by one powielaly Twoj przyklad z tym panem.
  11. aweb wrobilas sie w tego pana na cacy... :( jakbym miala wyliczac, ile mi sie czerwonych burdelowych latarni zapalilo po tym Twoim ostatnim wpisie, to bym musiala caly zacytowac... ladnie sie gosc z Toba ustawil.... sily zycze, i opadniecia ostatnich lusek z oczu :) xxx
  12. hej hej aweb... jakas dziwna mi sie ta sytuacja wydaje... po pierwsze - mialas racje, nie do niego i nie do jej corki nalezy rozporzadzanie, co Ty masz z robic ze swoimi dziecmi i jak je ukladac do snu, zeby im i jego bylej zonie bylo wygodniej.... po drugie...jakies czerwone lampki mi sie na niego zapalaja.. cytujac: "wieczny nieudacznik." "Kiedy on przyjezdza na weekned to oczywiscie jest to tez jego weeknd z corka." - bardzo mi sie zwlaszcza to nie pododba z jego strony, w koncu jak dla mnie po to ma sie weekend z dzieckiem, zeby z tym dzieckiem nawiazac wiez, zblizyc sie do swojego dziecka jako rodzic....a nie ciagnac dorastajaca corke do w koncu obcej w sumie dla niej baby i jej corek... nawet troche rozumiem, dlaczego ta corka moze byc taka, jak opisujesz - chcialaby miec weekend z tatusiem, a tutaj jest tak naprawde na ktoryms tam miejscu...bo jestes Ty, bo to jest Twoje mieszkanie, bo tak naprawde jej potrzeby sa na ostatnim mijescu...
  13. hejki Optym :) nie rozmawialysmy chyba nigdy tak naprawde, ale pamietam Cie bardzo dobrze, i bardzo dobrze Cie widziec z powrotem :) trzymam kciuki, zeby z Twoja corka bylo jak najlepiej... Turkusku Niebo blekitne Eutku... tez sie przychylam do opinii, ze trzeba wyjsc do ludzi, ruszyc sie z domu...na poczatku moze byc ciezko sie przelamac...ale z kazdym krokiem to idzie latwiej, lepiej, przyjemniej... a ja sie dzisiaj czuje bardzo dobrze :) podekscytowana :) moja firma ma w tym tygodnu Corporate Responsibility Week...czyli tydzien odpowiedzialnosci korporacyjnej. Robilismy rozne akcje, zeby zebrac pieniadze na organizacje charytatywne, a dzisiaj przychodzi do nas grupa kobiet, ktorym pomaga zaprzyjazniona organizacja - i ja, Absyncia, mam z nimi spotkanie motywacyjne :) Panie, ktore przychodza, to - kobiety od dawna niepracujace, glownie imigrantki ....aaa przyszly :) uciekam, dopisze potem :)
  14. Euteniu... przytulam Cie mocno, mam nadzieje, ze lek zniknie jak najszybciej. Turkusek dobrze radzi - lek podzielony na kawaleczki jast duzo latwiejszy do opanowania.
  15. "dlaczego mi w sposob ciagly,calym latami mnie dewastowal,dlaczego nie odszedl skoro tak potwornie mnie nienawidzil?? bo tylko nienawisc jest odpowiedzia na jego zachowanie,musial mnie potwornie nienawidzic skoro to wszystko robil. " a ja to odwroce... dlaczego w sposob ciagly, calymi latami pozwalalas mu sie dewastowac, dlaczego nie kazalas mu odejsc? (...) Musialas siebie potwornie nienawidziec, skoro zgadzalas sie na takie traktowanie... teraz czas na to, by przestac siebie nienawidzic. czas na to, by siebie KOCHAC, by siebie USZCZESLIWIAC, by o siebie ZADBAC!!!!! baw sie dobrze na swoich urodzinach, trzymaj oczy szeroko otwarte i zobacz, ile masz kolo siebie dobrych, lubiacych czy kochajacych Cie ludzi. ten dupek to przeszlosc, niech sie kisi w swoim klamliwym smierdzacym sosie. sciskam mocno - i Wszystkiego Najlepszego! :) Sto lat :)
  16. Bromba - policja, to po raz. On nie ma prawa tam mieszkac, nie placi, nie jest najemca, jest pasozytem. przejrzyj strone Women's Aid po porady prawne - http://www.womensaid.org.uk/landing_page.asp?section=000100010024ionTitle=Find+a+local+service co ja bym zrobila na Twoim miejscu, to poprosila landlorda o wymiane zamkow, nawet zaplacilabym za to - potem wystawila panu toksykowi walizki za drzwi i zadzwonila, ze ma sobie przyjsc i odebrac. z zewnatrz, nie otwierajac mu drzwi. nie posiadajac kluczy do domu on jest intruzem, wlamywaczem (jesli do tego domu wejdzie bez zaproszenia i sila), co stawia Cie na jeszcze silniejszej pozycji. poza tym - moj email jest w stopce, pisz, moze sie zgadamy na telefon - zawsze razniej pogadac z kims, kto rozumie. sciski A.
  17. jestem kolejna osoba, ktora podpisze sie pod petycja do Ewy, zeby wklejala linki. ile podpisow mamy zebrac, zeby prosba zostala uwzgledniona? ;) Turkusku Buszujaca... zastanawiam sie, gdzie zniknelas... i Paolka tez jakos cicha...na wakacjach?
  18. Heartbroken... poszukaj sobie o fazie miesiaca miodowego w zwiazku przemocowym - wlasnie gosc Ci takowa zapodaje. Standardowe zachowanie, poczytaj to forum a zobaczysz jak bardzo standardowe. Twoja wlasna intuicja podpowiada Ci najlepiej - juz czujesz sie zrezygnowana, wypalona... a im dalej w las, tym wiecej drzew, i z kazdym mijajacym miesiacem bedziesz sie czula gorzej i gorzej. Z takim czlowiekiem chcesz zyc przez nastepne 40, 50 lat? jesli wrocisz do niego, to bedzie to najwieksza pomylka Twojego zycia.
  19. hej noowaaa jestem w Londynie, z checia sie spotkam i pomoge na ile bede mogla moj mail jest w stopce, wiec pisz Smutna od dawna - jesli nie chcesz sie otworzyc tu na forum, tez pisz, na pewno przeczytam
  20. a to przepraszam, nie wiem skad mi sie to wzielo 13 lat to troszke inna sprawa, ale wciaz jestem zdania, ze nalezy zdanie corki szanowac, i traktowac ja juz jak osoba swiadoma swoich czynow i decyzji. ale - rowniez jak osobe odpowiedzialna za swoje czyny. Jesli odnosi sie niekulturalnie w stosunku do Twojego obecnego faceta,wyzywa go, wyprosic z pokoju z haslem ' zachowujesz sie niekulturalnie i nie musimy tego sluchac' , czy cos podobnego. martwi mnie to, ze , jak napisalas, sytuacja jest podobna do tej, ktora mialas z exem - chodzisz na paluszkach, starasz sie 'nie prowokowac'...wyglada, jakby zobaczyla u ojca, jak mozna Toba manipulowac, i teraz po prostu stosowala techniki uzywane przez niego....z takim samym skutkiem (dziala - chodzisz kolo niej na paluszkach, ona rzadzi). czy rozmawialas z psychologiem na ten temat? chodzisz teraz na terapie?
  21. MMak - a czy rozmawialyscie, dlaczego Twoja corka nie toleruje Twojego faceta? czy przemyslalas, najbardziej obiektywnie jak sie da, i wyeliminowalas mysl, ze byc moze naprawde ma powody? mysle, ze dobrze byloby pozwolic Twojej corce na kontakt zo jcem wtedy, kiedy tego bedzie chciala...w koncu nie ma juz pieciu lat i powinna sama podejmowac wlasne decyzje - i przyjmowac ich konsekwencje. mysle, ze Twoj byly moze nia manipulowac - wiesz przeciez sama, jaki ten typ jest, chodzi o to, by ktos ich podziwial i byl dla nich 'na wlasnosc', oni potrafia wiele srodkow zaangazowac w drodze do tego celu - ale....to jest sytuacja miedzy ninm a nia. Ty mozesz stac z boku i czekac, az corka 'wroci' do Ciebie...zapewniajac ja o swojej milosci i upewniajac sie, ze ona wie, ze moze do Ciebie wrocic. (w sensie, wrocic psychicznie, nie tylko fizycznie) nie mozesz kontrolowac emocji i checi innych osob - a Twoja corka , wydaje mi sie, jest w tym wlasnie wieku, kiedy staje sie dorosla osoba. (nie jestem pewna czy dobrze pamietam, ale mi sie 16 lat gdzies po glowie kolacze?)
×