Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

DRZEWO OLIWNE

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez DRZEWO OLIWNE

  1. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Cieszę się, że pojawił się wątek o emigracji... Postanowiłam przybliżyć hrabinę Jolantę Mycielską. Dziś uczy patriotyzmu wychowane na obczyźnie wnuki. I oddaje innym dobro, którego kiedyś doświadczyła- pisze o tym bardzo obszernie Małgorzata Szamocka.Wybrałam kilka informacji,którymi chcę się z wami podzielić. Ma siedmioro wnuków.To jej największe bogactwo! Jak zresztą cała rodzina. Mąż, syn i dwie córki. Nigdy nie zapomni widoku tych opuszczonych ludzi, którzy żyli w tak podłych warunkach i umierali z tęsknoty. Później, w Holandii czy Belgii, widziała podobne ośrodki, ale wspaniale wyposażone, sterylne. Jednak oczy starców miały taki sam wyraz. Twarze bez uśmiechu, czekające na sporadyczne odwiedziny dzieci, odwiedziny, które bywają katorgą dla obu stron. Wszyscy chcemy żyć długo, ale dziś nikt nie chce być stary. I zapominamy, jakim niezwykłym bogactwem dla rodziny może być dziadek, babcia. Hrabina Mycielska uważa, że choć edukację można zdobyć w szkołach, to odpowiednie wychowanie tylko w domu, w rodzinie wielopokoleniowej. - \"Robimy krzywdę dzieciom, pozbawiając je kontaktu z dziadkami\". Z mężem, hrabią Jackiem Mycielskim są spokrewnieni. Kiedy postanowili się pobrać, wujkowie i ciocie (czyli przyszli teściowie z obu stron) bardzo się ucieszyli. \" Mamy to wielkie szczęście, że oboje jesteśmy wierzący. Wiara to niesamowity dar, pozwala przeżyć najtrudniejsze chwile - mówi i śmiejąc się dodaje, że z mężem jest związana podwójnym węzłem: małżeńskim i maltańskim(oboje są członkami ZPKM). - Do dziś moim ukochanym miejscem w Krakowie jest kościół Franciszkanów, bo tam ślubowałam. Tam też znajdują się słynne witraże Stanisława Wyspiańskiego. Kiedy szliśmy do ołtarza, widzieliśmy przed sobą św. Franciszka i bł. Salomeę, a kiedy wychodziliśmy z kościoła, mieliśmy przed oczami Boga Ojca stwarzającego świat\". - wspomina. Z dziełami Stanisława Wyspiańskiego Jolanta Mycielska miała do czynienia już we wczesnej młodości. Przez jakiś czas jej ojciec pracował w Muzeum Narodowym w Krakowie przy przygotowywaniu pierwszej powojennej wystawy tego wielkiego artysty. Córka wracając ze szkoły, zaglądała do taty. Zdarzyło się nawet, że zmęczona zasypiała na zwoju kartonów - projektów witraży. - Kiedy w 1998 r. po raz pierwszy organizowała Bal Debiutantów, na scenografię wybrała motyw Caritas (Maria z Dzieciątkiem) z projektu witraża Stanisława Wyspiańskiego dla katedry lwowskiej.(cd)
  2. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Święto Zmarłych jest to dobry moment na refleksje, także nad własnym życiem , nad przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. Jest to okazja do wspomnień... Kim była bliska nam osoba? Czy wystarczy kupić kwiaty, zapalić znicz i odmówić modlitwę, by oddać Jej należny hołd? Nadeszła okazja, aby poświęcić Jej trochę więcej czasu. .. Dzień Zmarłych jest zachętą do zadumy, do przemyśleń o przemijającej historii, którą warto utrwalić dla potomnych. Kultywowanie pamięci zmarłych członków rodziny, to także dobra lekcja dla naszych dzieci. Aby kiedyś, nad naszym grobem, spotykały się nasze dzieci, wnuki, prawnuki itd ... "Człowiek żyje tak długo, jak długo trwa pamięć o nim". Tu jest pamięć i tutaj świeczka. Tutaj napis i kwiat pozostanie. Ale zmarły gdzie indziej mieszka na wieczne odpoczywanie. (...) Smutek to jest mrok po zmarłych tu ale dla nich są wysokie jasne światy. Zapal świeczkę. Westchnij. Pacierz zmów. Odejdź pełen jasności skrzydlatej. (J. Kulmowa, \"W zaduszki\")
  3. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Dziś jest święto Święto Zmarłych... Święto Zmarłych Dziś jest święto - 1 Listopada, ożywają ponure zazwyczaj cmentarze. Pełno ludzi wokół grobów, każdy stoi zadumany. Składają wieńce, kwiaty, uprzątają zeschłe liście, zapalają znicze, modlą się za zmarłych, wspominają ich za życia. Nad cmentarzem unosi się zapach kwiatów, dym z zapalonych lampek. Nocą zaś niebo rozświetla łuna barwnych świateł, migających na wietrze. Pamiętajmy o swych zmarłych, bez nich nie byłoby nas na świecie. Zapalmy światełko nadziei na zapomnianym grobie, tym którzy już nikogo nie mają wśród żywych, o których nikt już nie pamięta. Pielęgnujmy pamięć o naszych przodkach, uczmy tego nasze dzieci, jeżeli tego nie zrobimy, to o nas nikt już nie będzie pamiętał. Napisany 2002.10.28 Autor: Margarit
  4. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Nawiązując do uśmiechu i radości,czy możliwe jest życie w radości? Mistrz zen Thich Nhat Hanh w swoich książkach pisze, że radość to taki stan umysłu i serca, w którym bez względu na to, co dzieje się wokół, w naszym wnętrzu panuje głęboki spokój. Do zdrowego, radosnego życia potrzebujemy pogody ducha. Cieszmy się sobą. Taka postawa łączy się z ufaniem sobie: to my jesteśmy twórcami naszego forum. Czy muszę czytać kogoś, kto mnie irytuje i męczy? To, co wypisują inni,to tylko świadczy o nich. Mamy prawo mówić „nie”, szanować swój czas i spędzać go w sposób, który nam służy. Powinniśmy otaczać takimi osobami, które nas wzmacniają, a nie irytują. Propozycja dla intruzów! Wypożyczcie sobie książkę „Życie w radości” Sanaya Romana.Godna przeczytania! Powodzenia! O innych przemyśleniach następnym razem. Miłego weekendu!
  5. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    typ IV - Wszystko o mnie Najrzadziej występującym w Polsce typem mężczyzny jest egocentryk określany mianem "wszystko o mnie". Mężczyzna z tej kategorii uważa, że nie jest jeszcze gotowy na założenie rodziny, ale nie wyklucza, że kiedyś się ustatkuje. Skupia się na sobie i pielęgnowaniu licznych przyjaźni i znajomości. Ważna jest dla niego praca, która go interesuje, ale ponad wszystko stara się zachować równowagę pomiędzy czasem dla siebie a sprawami zawodowymi. Sukces utożsamia on ze statusem materialnym i byciem dobrym w jakiejś konkretnej dziedzinie. Od końca lat 60-tych istotnie zmieniło się wiele. Dziś standardem jest partnerski model związku i negocjowanie pomiędzy partnerami wszystkich ważnych decyzji. Mężczyźni nauczyli się wreszcie, że mają emocje i muszą umieć nimi zarządzać, zamiast je ignorować. Większość z nich stara się wypracować odległą od stereotypów, własną wersję męskości i sukcesu.
  6. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Przeczytalam wypowiedzi mężczyzny i dzisiaj parę słów z badań Małgorzaty Szamockiej o ich zapatrywaniach na życie i postawach wobec otaczającej ich rzeczywistości. typ I - Nowoczesny i powściągliwy Okazało się, że aż dwóch na pięciu Polaków reprezentuje typ określany w ten sposób. Nowoczesny i powściągliwy z przyjemnością poświęca czas rodzinie i pragnie uczestniczyć w wychowaniu dzieci. Więź z bliskimi uważa za bezcenną, a okazywanie uczuć za naturalne. typ II - Żywiciel pod presją Co czwarty badany Europejczyk to żywiciel pod presją to prawdziwy tradycjonalista w podejściu do kwestii partnerstwa i rodzicielstwa. Czuje się odpowiedzialny za swoją rodzinę, zobowiązany, by zapewnić jej godne życie. Tradycyjnie postrzega także rolę kobiety, twierdząc, iż nie powinna ona pracować, lecz zająć się wychowaniem dzieci i prowadzeniem domu. Sam jest dumny z bycia głową rodziny. Typ III - Unikający zobowiązań Mamy w Polsce jedną z największych w Europie grupę mężczyzn zaliczanych do tej kategorii. Dla unikających zobowiązań najważniejsza jest zabawa. Imprezy, poznawanie nowych ludzi - to ich kręci. Praca jest dla nich przede wszystkim źródłem pieniędzy. Chcą zarabiać dużo jak najmniejszym kosztem. Rzadko zmieniają miejsce pracy, bo nie mają ochoty podejmować trudu dostosowywania się do nowego otoczenia. Nie mają też szczególnych zainteresowań, gdyż poświęcenie się konkretnemu hobby wymagałoby od nich zbyt wiele zaangażowania. Mężczyźni unikający zobowiązań lubią spędzać czas leniwie, stroniąc od aktywnego wypoczynku.
  7. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Jeśli nie ma ku temu zdrowotnych przeciwwskazań, chodź co tydzień do sauny. Tam początkowo dobrze się rozgrzejesz (panująca w niej temperatura podnosi ciepłotę ciała nawet o 2-3°C), a później schłodzisz, np. pod prysznicem. Na co dzień ubieraj się stosownie do panującej pogody i pamiętaj, żeby nie przegrzewać organizmu. Gdy nastają chłody, najlepszym wyjściem jest ubieranie się "na cebulkę", czyli warstwowo; gdy nagle zrobi się zbyt ciepło na dworze - coś możesz zdjąć, natomiast kiedy odczujesz chłód - coś dodatkowego założyć. Sól kuchenna szkodzi naszemu zdrowiu, więc zapomnij o niej, postaw natomiast na tę z mórz, która jest m.in. w jaskiniach i grotach solnych, a nawet w lampkach solnych na biurko. Jonizuje ona ujemnie powietrze, a to jest dla nas bardzo korzystne, bowiem zanieczyszczenie środowiska i elekromagnetyczny smog sprawiają, że powietrze coraz bardziej przesycone jest jonami dodatnimi. Jeśli masz taką możliwość - wybierz się 2 razy w tygodniu do jaskini lub groty solnej na godzinny seans. Jeżeli nie masz takiej możliwości, kup lampkę solną, postaw ją tam, gdzie spędzasz dużo czasu i po prostu ją włącz. Zjonizuje ujemnie otoczenie, a ponadto sprawi, że trafią do niego wartościowe dla układu odpornościowego pierwiastki (m.in. jod, wapń, magnez, potas, sód, żelazo, miedź oraz selen). Oczywiście, lampka nie zastąpi groty, ale swoje zrobi. Jeśli nie umiesz się obyć bez wieczornego drinka, a porannej kawy nie wyobrażasz sobie bez papierosa - codziennie działasz na niekorzyść swojej odporności. Spróbuj więc zrezygnować z używek. Mimo że nie jest to łatwe, naprawdę warto się zmobilizować. Jeśli chodzi o alkohol, to pity w dawce większej niż mała lampka czerwonego, wytrawnego wina dziennie jest trucizną, która przenika do krwi oraz limfy i zabija w nich komórki odpornościowe. Z kolei w dymie tytoniowym znajduje się bardzo dużo szkodliwych substancji, które niszczą błony śluzowe dróg oddechowych -a więc pierwszą linię naszej obrony przed chorobotwórczymi zarazkami. Obie używki niszczą też witaminy i mikroelementy, które są antyoksydantami i unieszkodliwiają groźne dla systemu odpornościowego wolne rodniki. Powodzenia!
  8. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Jeżeli nie będziemy stale wzmacniać odporności, może nas zawieść, gdy nadejdzie czas sezonowych infekcji..... Zacznijmy od dzisiaj... Chcąc wzmocnić odporność, jadaj 5 razy dziennie warzywa i owoce, pij co najmniej szklankę mlecznego napoju z dobrymi bakteriami, zużywaj do potraw chociaż 2 łyżki oleju roślinnego, co najmniej 2 razy w tygodniu jedz ryby, a białe pieczywo zastąp pełnoziarnistym. Doskonałą receptą na zwiększenie odporności jest aktywność fizyczna. Codzienna gimnastyka poranna nie wystarczy. Poświęć chociaż 40-60 minut co drugi dzień na intensywniejszy ruch. Mogą to być np. zajęcia w siłowni lub w fitness klubie, ale nieoceniony jest ruch na świeżym powietrzu, bo pozwala dotlenić organizm. Ogranicz więc korzystanie z samochodu, skróć czas spędzany przed ekranem telewizora czy komputera, a w zamian wybierz np. marsze w szybkim tempie, bieganie, jazdę na rowerze, rolkach, nartach (również biegowych). Rozpoczynaj każdy dzień od wzięcia naprzemiennego prysznica. Pamiętaj, aby ciało polewać najpierw ciepłą wodą (20-30 sekund), a potem chłodną (2-3 sekundy). Różnicę temperatury między ciepłym a zimnym strumieniem zwiększaj stopniowo i zawsze kończ zabieg wodą o temperaturze ciała. Do hartowania ciała możesz też wykorzystać codzienną poranną gimnastykę. Tzw. kąpiel powietrzna polega na 15-30-minutowych ćwiczeniach przy otwartym oknie. Jeśli jest zbyt chłodno - pokój możesz najpierw porządnie wywietrzyć, zamknąć okno i dopiero wówczas ćwiczyć. Pamiętaj jednak, żeby nie rozpoczynać gimnastyki, zanim temperatura w pokoju nie podniesie się powyżej 8°C. Wieczorem wskazane jest natomiast brodzenie w zimnej wodzie. Najpierw musisz napełnić nią wannę tak, by woda sięgała do połowy łydek. Potem, po kilkunastu minutach brodzenia dobrze osusz stopy, wymasuj je (możesz użyć balsamu rozgrzewającego) i włóż ciepłe, wełniane albo bawełniane, skarpetki. O odporności jeszcze napiszę...
  9. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Idzie turysta drogą spotyka Bacę i pyta się: - Baco, mogę przejść przez waszą łąkę bo chcę zdążył na pociąg o 10.40. - A idźcie, a jak spotkacie mojego byka to i na ten o 9.15 zdążycie.
  10. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Często pogodne usposobienie jest decydującym czynnikiem przy wyborze przyjaciela.
  11. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Przepis na ładny UŚMIECH DUŻO ŻYCZLIWOŚCI OPTYMIZM TROCHĘ RADOŚCI TROCHĘ POCZUCIA SZCZĘŚCIA TROCHĘ POCZUCIA WŁASNEJ WARTOŚCI PRZEBYWAJ Z LUDŹMI, KTÓRZY SIĘ UŚMIECHAJĄ PO PROSTU UŚMIECHAJ SIĘ!!!! DZIEL SIĘ UŚMIECHEM Z INNYMI!!! Ludzie, którzy się śmieją zwykle sprzedają, uczą się, pracują efektywniej mają szczęśliwsze związki i wychowują szczęśliwe dzieci. Śmiech jest doskonałym lekarstwem, które potrafi wyleczyć często nawet z ciężkiej choroby, istnieje nawet dziedzina wiedzy zwana śmiechoterapią (zajmująca się śmiechem jako metodą leczenia). Dodam, że najlepsze działanie lecznicze ma prawdziwy szczery śmiech z głębi duszy. Dlatego uśmiechaj i śmiej się często sam do siebie, do innych i nawet przez telefon, bo to słychać! Często pogodne usposobienie jest decydującym czynnikiem przy przyjaciela. Po prostu optymistom jest łatwiej pokonywać wszelkie trudności zarówno w związku, jak i na zewnątrz niego. Oczywiście w domu jest tez weselej. Jak się uśmiechać? Psychologia dowiodła, że choć działanie wydaje się iść za uczuciem, w rzeczywistości działanie i uczucia są w równowadze. Wpływając na coś co mamy pod bezpośrednią kontrolą woli - czyli na swoje zachowanie, możemy pośrednio wpłynąć na uczucia (udowodnione!) Więc gdy nic Cię nie cieszy, a chciałbyś odzyskać radość życia - zacznij kontrolować swoje myśli i zachowanie. Pamiętaj, że szczęście nie przychodzi z zewnątrz. Zależy od tego co jest w nas. A.Lincoln mówił: \"ludzie są dokładnie tak szczęśliwi jak myślą, że są.\" Oto co powinieneś zrobić: Pomyśl o wszystkich rzeczach, które masz, a z istnienia których większość ludzi nie zdaje sobie świadomie sprawy. Zmuś się do uśmiechu! Uśmiechaj się, gwiżdż melodię podśpiewuj sobie wesołe piosenki tańcz klaszcz w dłonie. Poczytaj coś wesołego, spotkaj się z wesołym przyjacielem tak jak ja z wami na Biesiadzie.
  12. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Jak dobrze,że mogę poczytać cudowne wiersze.Osoby niezainteresowane nimi niech tu nas lepiej nie odwiedzają. Szukajcie ich sobie w internecie.Nikt wam tego nie zabrania. W nawiązaniu do wiersza \"Spontaniczny gest\" . Dla niektórych jesień życia to piękne lata. Starsze osoby są wolne od stresów i obowiązków, związanych z pracą zawodową. Dzięki temu mogą spędzać więcej czasu z wnukami. Zdają sobie sprawę, że szczęście nie zależy od tego, co sądzą o nich drudzy. Teraz z większą swobodą wyrażają swe opinie i czują się bardziej odprężone i zadowolone. Tacy ludzie mogą nie koncentrować się wyłącznie na samych sobie, lecz znajdować radość w chętnym wspieraniu potrzebujących. Nabywają nowych umiejętności i robią rzeczy, których dotąd nie mogli, gdyż troszczyli się o rodzinę i zarabiali na utrzymanie. Sławna malarka amerykańska, Grandma Moses rozpoczęła swą karierę artystyczną jako niemal 80-letnia kobieta, a 25 obrazów namalowała już po ukończeniu 100 lat! Światowej sławy aktorka teatralna oświadczyła w wieku 86 lat: „Przeżywam teraz najwspanialsze chwile! Może się dziwicie, że tak późno. Ten okres mojego życia ma pewną dobrą stronę. Otóż ani nie oglądam się wstecz, ani nie wybiegam zbytnio w przyszłość — najwyżej na kilka dni. Cieszę się chwila obecna,”. Dodała też: „Aby czuć się naprawdę zadowolonym z siebie, ze swego życia, wcale nie trzeba być milionerem ani figurować na pierwszych stronach gazet”. Inną zaletą podeszłego wieku jest mądrość i doświadczenie, których nabywa się właśnie z upływem lat.
  13. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Cz.2 11. Aloes goi rany i oparzenia Znane są jego właściwości przyspieszania gojenia ran, oparzeń, odmrożeń. Aloes ma także inne zasługi - wspomaga pracę przewodu pokarmowego, wzmacnia odporność, prawdopodobnie pomaga nawet chronić się przed nowotworami. Dla zdrowia można popijać np. wino aloesowe (pół litra czerwonego wina, 50 dag pokrojonych, zmiażdżonych liści aloesu bez kolców, 50 dag miodu, sok z cytryny - zmieszać, odstawić w ciemne miejsce na trzy-pięć dni. Po przecedzeniu pić 1 łyżkę dziennie). 12. Miodowe okłady Od czasów starożytnych miód znany jest jako środek bakteriobójczy stosowany do gojenia zranień. Rozsmarowany cienką warstwą na ranie tworzy powierzchnię ochronną, która zapobiega przenikaniu drobnoustrojów w głąb skóry. Miód możesz stosować także przy spierzchniętych ustach. Smaruj je trzy razy dziennie cienką warstwą miodu, aż do całkowitego wygojenia. Uwaga: wiele osób ma alergię na miód. 13. Obrączką potrzyj jęczmień Gdy na powiece utworzy się czerwona grudka (jęczmień), możesz przyspieszyć jej wygojenie, pocierając ją złotem (obrączką, pierścionkiem). Złoty przedmiot dobrze jest wcześniej rozgrzać, trąc o wełnianą tkaninę lub dzianinę. 14. Napary z szałwii i herbaty zmniejszają potliwość Nadmierne pocenie się stóp to problem nie tylko kosmetyczny i estetyczny. Napar z szałwii (2-3 torebki zalane wrzątkiem) dodaj do miski z ciepłą wodą, w której będziesz moczyć nogi. Powtarzaj codziennie. Możesz wypróbować także wysuszające działanie taniny zawartej w herbacie. 3-4 torebki gotuj przez 10 minut w litrze wody, następnie dolej zimnej wody i mocz nogi przez pół godziny. Zabieg wykonuj dwa razy dziennie, aż do uzyskania poprawy. Później stosuj go dwa razy w tygodniu. 15. Przyprawy rozgrzewające Zimne dłonie i stopy są często następstwem słabego krążenia krwi. Można je poprawić, przyprawiając przygotowane potrawy cynamonem (poranną owsiankę czy ryż z jabłkami), pieprzem cayenne (stosuj go zamiast zwykłego pieprzu) i imbirem (możesz dodawać go do zup albo potraw stylizowanych na sposób chiński). 16. Od soli krew lepiej krąży Gorące okłady z soli kuchennej są dobrym sposobem na łagodzenie bólów mięśniowych. 250-300 g soli (jak najgrubszej) rozgrzej w emaliowanym rondlu - powinna być ciepła, ale nie gorąca. Następnie wsyp ją do lnianego woreczka i przyłóż do bolącego miejsca. Kompres trzymaj tak długo, aż sól wystygnie, a po zdjęciu bolące miejsce owiń lub przykryj wełnianym szalem. Pobudzi to krążenie w mięśniach i przyspieszy usunięcie substancji toksycznych. 17. Okłady z liści kapusty To sprawdzony sposób na opuchliznę (np. stawów po kontuzji). Schłodzone w lodówce (nie w zamrażalniku) liście białej kapusty rozbij np. tłuczkiem do mięsa. Przyłóż je na chore miejsce, przykryj folią, przymocuj luźno bandażem elastycznym. Wymieniaj, gdy tylko zwiędną. Dla młodych mam- można postępować przy kłopotach z karmieniem piersią, gdy z jakiegoś powodu w piersiach pojawią się bolesne zastoje. Rozbite liście (izolowane od strony bielizny folią) włóż w biustonosz, zmieniaj, gdy staną się miękkie. Stosuj do czasu zniknięcia zgrubień i obrzęku.
  14. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Tradycyjne metody leczenia mają podstawową zaletę: nie zaszkodzą, lecz często naprawdę pomagają. Oto sprawdzone sposoby łagodzenia rozmaitych przypadłości przekazywane w wielu domach z pokolenia na pokolenie. Cz.1 1. Siemię lniane Przy nieżytach i podrażnieniu przewodu pokarmowego, biegunce, niestrawności, a także pomocniczo przy chorobie wrzodowej żołądka od lat stosuje się siemię lniane. 2 łyżki nasion zalać wrzątkiem (ok. pół litra), gotować 15 minut na wolnym ogniu pod przykryciem (uwaga - lubi kipieć!). Odcedzić, odwar popijać łykami w ciągu dnia. Możesz dla złagodzenia wrażeń dodać nieco soku malinowego. 2. Goździk w... zębie Możemy wypróbować zalety dezynfekującego olejku goździkowego (dostaniesz go w większości aptek). Kroplą płynu posmaruj bolący ząb lub przyłóż na bolące miejsce nasączoną nim watkę. Możesz też użyć prawdziwego goździka - przyprawy. Rozgnieć kilka goździków w moździerzu i proszek połóż na zębie. 3. Mruczek rozgrzeje kości Osoby cierpiące z powodu bólów reumatycznych powinny przygarnąć kota. Zwierzaki te w ogóle działają na nasze zdrowie kojąco - ich głaskanie obniża ciśnienie krwi, normalizuje puls i rytm serca. 4. Rosół z kury na rozgrzewkę Ten babciny sposób na zwalczanie infekcji górnych dróg -gorąca zupa rozgrzewa. Para unosząca się nad talerzem czy kubkiem oczyszcza nos i zatoki. 5. Inhalacje pachnące eukaliptusem Przy katarze, zatkanym nosie, nieżycie górnych dróg oddechowych ulgę przyniosą inhalacje eukaliptusowe. Napełnij garnek wodą do 1/4 wysokości, podgrzewaj, nie dopuszczając do wrzenia. Zestaw go z gazu i dodaj kilka kropli olejku eukaliptusowego. Pochyl się nad garnkiem i okryj głowę ręcznikiem. Oddychaj głęboko przez kilka minut (lepiej mieć wtedy zamknięte powieki, olejek może podrażnić oczy i spowodować łzawienie). Eukaliptus działa rozrzedzająco i wykrztuśnie, łagodzi ból gardła i kaszel oraz pomaga zwalczyć infekcję. 6. Czosnek w starciu z bakteriami Przy pierwszych objawach przeziębienia zrób sobie zdrową kanapkę - na pełnoziarnistym chlebie posmarowanym cienko masłem połóż cieniuteńkie jak papier plasterki czosnku i posyp siekaną natką pietruszki (obfituje w witaminę C i neutralizuje nieprzyjemny zapach po zjedzeniu czosnku). 7. Wirusy nie lubią jaglanej Kasza jaglana ma właściwości wysuszające i antywirusowe. Bywa pomocna przy zapaleniu oskrzeli (jako uzupełnienie leczenia) - podczas tej choroby w oskrzelach gromadzi się dużo śluzu. Filiżankę kaszy jaglanej wsyp do wrzącej wody (2,5 filiżanki). Gotuj pod przykryciem przez 20 minut. Posól, dodaj łyżeczkę masła. Jedz ciepłą. 8. Cebula na ukąszenia Gruby plaster cebuli przyłożony w miejscu użądlenia osy lub pszczoły złagodzi ból i pieczenie. Sok z cebuli neutralizuje bowiem jad tych owadów. Gdy ukąsi osa, należy wcześnie odessać jad, przy ukąszeniu pszczoły - wyjąć żądło ze skóry. 9. Świetlik rozświetla spojrzenie Łyżkę stołową świetlika zalej szklanką wody i podgrzewaj przez pół godziny, nie dopuszczając do wrzenia. Odwar przecedź przez gęstą jałową gazę do czystej miseczki. Przestudź. Kompresy nasączone płynem połóż na powiekach na kilka-kilkanaście minut. 10. Soda gasi ogniska zapalne Jeśli pojawi się zaczerwienienie i lekki obrzęk, ulgę przyniosą kompresy z sody (łyżeczka na pól szklanki wody). Podobne minikompresy pomogą, gdy na skórze robi się nam duży, bolesny pryszcz. Jeśli wokół zmiany pojawi się obrzęk, możesz spróbować jeszcze innej metody - smarować co jakiś czas białkiem jaja kurzego, które ma właściwości ściągające. Uwaga! Dość często zdarzają się uczulenia na białko.
  15. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Co to jest ŻYCIE? Według niektórych ludzi ‘Życie jest jedną wielką grą’. Moim zdaniem zapominają jeszcze dodać, że to od nas zależy czy zobaczymy napisy końcowe i szczęśliwie zamkniemy swój los, czy nagle w jakimś momencie zobaczymy napis: ‘Game Over’ i zabawa się skończy. W naszych rękach jest nasza przyszłość. Wedle przysłowia ‘każdy jest kowalem swojego losu’, powinniśmy iść przez życie w taki sposób, aby w kresie swoich dni nie żałować niczego, czego nie możemy już zmienić ani naprawić. Uważam, iż wszystkie poważne decyzje powinny być podejmowane na tyle rozsądnie i uważne, by na stare lata móc spocząć w harmonii duszy i ciała w wygodnej trumience, nie martwiąc się swoją grzeszną przeszłością… A co to ma wspólnego z tematem przewodnim? W końcu każdy żyje jak chce, według własnych zasad i reguł, ale czy zawsze są ona słuszne i prawe? Właśnie tutaj pojawia się problem: jak ułożyć sobie życie? Wiązać nadzieje z inną osobą, czy żyć samemu? Z pewnością każdy z nas mógłby stworzyć wiele argumentów za bądź przeciw. W końcu ‘punkt widzenia zależy od punktu siedzenia’, lecz nikt nie może być całkowicie pewny co do słuszności swojego twierdzenia. Każdy człowiek inaczej postrzega i rozumie stwierdzenie ‘miłość’. Dla jednych będzie to cel życia, nirwana, dla innych zabobon, utopijna wizja współżycia dwóch osób stworzona przez poetów bądź innych pisarzy. Trudno jest całkowicie i bezwzględnie popierać jedną ze stron.
  16. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam! Z jesienną porcją optymizmu na długie jesienne wieczory. W długie wieczory warto sięgnąć po olejki eteryczne. Choć są ulotne, ich moc jest zadziwiająca: nawilżą skórę, pomogą walczyć z cellulitem, przywrócą energię, rozproszą smutki. Jak działają olejki? Otrzymuje się je z drzew, krzewów, kwiatów pochodzących z różnych stron świata. Każdy z olejków eterycznych ma odmienne właściwości terapeutyczne. Do organizmu dostają się przez drogi oddechowe oraz przez skórę. Wdychane już po kilkunastu sekundach docierają do centralnego układu nerwowego, który rozpoznaje ich woń i reaguje różnymi emocjami – uspokaja nas lub pobudza. Cząsteczki olejków są bardzo małe, dlatego łatwo przenikają też do układu krwionośnego. Poprawiają krążenie, eliminują toksyny, pobudzają odnowę komórkową. 1. Uspokajają: melisowy, lawendowy, rumiankowy, z drzewa sandałowego. 2. Dodają energii: grejpfrutowy, rozmarynowy, eukaliptusowy, bazyliowy, cytrynowy. 3. Wygładzają skórę: ylang-ylang, geraniowy, rumiankowy. 4. Odświeżają, działają bakteriobójczo: olejek z drzewa herbacianego, tymiankowy. 5. Poprawiają koncentrację: cedrowy, cyprysowy. Kojące kąpiele Zanim zanurzysz się w wannie z pachnącymi olejkami, dokładnie umyj się pod prysznicem. Dopiero potem delektuj się kąpielą. - Seans kąpielowy nie powinien trwać dłużej niż 15-30 minut. - Jeśli chcesz się odprężyć, do wody o temperaturze 39-40°C dodaj 10-15 kropli relaksującego olejku lub mieszanki olejków. - Jesteś zmęczona i chcesz doładować akumulatory? Wejdź do wody o temperaturze nie wyższej niż 30°C. - Dla uzyskania ciekawych efektów olejki możesz ze sobą mieszać. Nie należy ich jednak stosować zbyt wielu, gdyż zapachy mogą się ze sobą kłócić. Do stworzenia kompozycji zapachowej używa się maksymalnie czterech olejków. - Niektóre olejki mają też właściwości pielęgnacyjne. Jeśli walczysz z cellulitem, do wanny dodaj olejek jałowcowy, geraniowy. Suchą skórę nawilży olejek rumiankowy, a zmarszczki wygładzi cytrynowy i lawendowy. Doładujmy akumulatory na jesienny czas ... Pozdrawiam biesiadne drzewka!
  17. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Jedzmy zdrowiej! Stosuj oliwę z oliwek. To dzięki jej dużemu spożyciu mieszkańcy Grecji czy Włoch są od nas dużo mniej narażeni na choroby serca i naczyń. Nadaje się (podobnie jak olej rzepakowy) zarówno do smażenia, jak i jedzenia na zimno. Pozostałe oleje (sojowy, słonecznikowy, kukurydziany) stosuj tylko do sałatek. Jedz tłuste morskie ryby przynajmniej dwa razy w tygodniu. To ich tłuszcz odpowiada za podwyższanie stężenia cholesterolu HDL, bardzo potrzebnego do ochrony ścian tętnic przed miażdżycowymi złogami. Ogranicz spożycie mięsa. Wiele w nim tłuszczu (nawet jeśli nie widać białej warstewki) i homocysteiny, która uszkadza ściany naczyń i zwiększa krzepliwość krwi.
  18. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Dbajmy o serce!!! Kilka istotnych rad znalezionych w sieci. Brak ruchu może być dla serca zabójczy. Aktywność fizyczna jest potrzebna organizmowi z kilku powodów. Redukuje produkcje hormonów stresu, obniża ciśnienie tętnicze krwi (nie podczas treningu, ale w jego efekcie), pomaga regulować stężenie cholesterolu, trójglicerydów i cukru we krwi. Sprzyja szczupłej sylwetce. Narzuca zdrową dyscyplinę. Osoba aktywna fizycznie jest mniej narażona na choroby układu sercowo-naczyniowego, a jeśli nawet nie uniknie zachorowania, dolegliwości są łagodniejsze. Jeśli występuje u ciebie czynnik ryzyka choroby wieńcowej (palenie, cukrzyca, otyłość, podwyższony poziom cholesterolu, nadciśnienie, podleganie silnym stresom, obciążenie genetyczne) lub dawno nie wykonywałaś badań, przed rozpoczęciem treningu skonsultuj się z lekarzem. Jeśli dotąd prowadziłaś siedzący tryb życia, nie zaczynaj treningu od nagłego zrywu. Organizm potrzebuje paru tygodni rozruchu - spacerów, jazdy na rowerze bez obciążenia, pływania. Ćwicz spokojnie trzy razy w tygodniu po pół godziny. Stopniowo możesz dodawać nowe ćwiczenia, wybrać łagodny trening pod okiem instruktora, zwiększać obciążenie na rowerze treningowym. Ćwicz częściej (nawet codziennie) i dłużej. Nie ćwicz od razu po wstaniu z łóżka ani po posiłkach, gdy krążenie krwi jest zaburzone. Naucz się wsłuchiwać w organizm i dawkuj obciążenie. Nie chodzi o uleganie lenistwu, ale o zachowanie rozsądku, gdy gorzej się czujesz. Wyrób w sobie odruch ćwiczenia - niech to będą stałe dni i pory, wykupiony karnet, trenowanie razem z koleżanką lub jakaś inna forma mobilizacji, która każe ci się oderwać od kanapy i poruszać. Naucz się aktywnie odpoczywać - np. pedałuj na rowerze stacjonarnym podczas oglądania TV. Pamiętaj, że nawet najbardziej zapracowana osoba ma czas na aktywność fizyczną - niech to będzie chociaż chodzenie po schodach albo spacer do dalej za-parkowanego samochodu. Dawka ruchu trenuje serce i tętnice, oddala ryzyko cukrzycy, pomaga utrzymać prawidłową masę ciała. Masz też lepszy nastrój, bo ruch wspomaga wydzielanie \"hormonów szczęścia\" w mózgu. Zapraszam do ruchu-ćwiczmy!
  19. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Podczas utwardzania olejów roślinnych (tak produkowana jest np. margaryna) powstają tłuszcze trans. Duże ilości tych związków znajdują się nie tylko w margarynie - zwłaszcza tej nazywanej twardą - ale też w niektórych zupkach w proszku, chrupkach, słodyczach, fast foodach. Tymczasem ten rodzaj tłuszczów widnieje na czarnej liście czynników zwiększających ryzyko rozwoju miażdżycy i otyłości brzusznej. Naukowcy są więc zdania, że musimy eliminować z diety tłuszcze trans. Od stycznia tego roku producenci żywności w USA muszą umieszczać na opakowaniach swoich produktów informację o ilości tłuszczów trans. Z kolei Duńczycy ustalili górną granicę dla tłuszczów trans w produktach spożywczych na 2 procent. W Polsce nie ma jeszcze takich zaleceń. Jednak coraz więcej dietetyków namawia, by pieczywo smarować cienko masłem, a nie margaryną. Ryby ponad wszystko ----Nienasycone kwasy tłuszczowe z grupy omega-3 i omega-6 są ulubioną pożywką dla mózgu. Organizm sam ich nie produkuje, więc musi je dostawać z zewnątrz. W kwasy z grupy omega-3 obfitują olej lniany, rzepakowy, sojowy, orzechy, jaja oraz tłuste ryby morskie (np. sardynki, tuńczyk), a kwasy z grupy omega-6 obecne są w olejach (sojowy, słonecznikowy, rzepakowy bezerukowy, kukurydziany) i w orzechach włoskich. Gdy w organizmie za mało jest tłuszczów nienasyconych - szwankuje pamięć i koncentracja, ale też gorzej wygląda nasza skóra, szybciej pojawiają się zmarszczki, mamy skłonność do depresji. Dietetycy zachęcają do jedzenia tłustych ryb morskich, ale musimy pamiętać, by jeść świeże lub takie, które nie były za długo zamrożone (tracą wtedy sporo kwasów tłuszczowych z grupy omega-3). Smażenie - niekoniecznie -----Podczas procesu smażenia tłuszcz, na którym smażymy, jest wchłaniany przez przygotowywany produkt, a potem razem z nim przez nas zjadany. Ilość wchłoniętego tłuszczu zależy nie tylko od sposobu smażenia, ale też od tego, jaki przygotowujemy produkt. Jak się okazuje, najwięcej chłoną produkty smażone na tzw. głębokim tłuszczu - m.in. frytki, pączki oraz faworki - a także potrawy panierowane, zwłaszcza ryby. Nie trzeba dodawać, że to znacznie zwiększa kaloryczność posiłków.
  20. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Tłuszcze sprzyjają miażdżycy i cukrzycy, tuczą. Ale też bez tłuszczów organizm nie mógłby prawidłowo funkcjonować. Zatem jakie produkty wybierać, by zyskało nasze zdrowie i uroda? Tłuszcz jest głównie źródłem energii. Gdy zjemy zaledwie 1 g tłuszczu, organizm szybko zamieni go na 9 kcal. Łatwo obliczyć, że po spożyciu 100 g tłuszczu dostajemy 900 kcal, a to stanowi średnio 30 proc. dzienne- go zapotrzebowania energetycznego dorosłego człowieka. A o owe 100 g tłuszczu w diecie jest niezwykle łatwo, bowiem 3 plastry szynki to już 13 g tłuszczu. Żywieniowcy wyliczyli, że w naszym codziennym menu powinno być nie więcej niż 70 g tłuszczu (u osób odchudzających się - 40 g), tymczasem Polak średnio zjada dziennie blisko 120 g, i to tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, które sprzyjają rozwojowi nie tylko otyłości, ale również miażdżycy. Tłuszcz kojarzymy zwykle z olejem czy oliwą w butelce, smalcem, masłem i margaryną oraz jasną, widoczną częścią mięsa i wędliny. Tymczasem nadmiar tłuszczu, który zjadamy, jest niewidoczny gołym okiem. Znajduje się np. w czekoladzie (50 g batonik ma 28 g tłuszczu), frytkach (100 g frytek to 13 g tłuszczu), orzechach (100 g orzechów to 46 g tłuszczu), "chudym" mięsie (pieczone udko kurczaka to 15 g tłuszczu).
  21. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam i pozdrawiam! Z dietetycznego punktu widzenia najbardziej dla nas \"zabójcze\" są ciasta, zwłaszcza kruche ciasteczka. Jest w nich dużo tłuszczu i cukru, a to najbardziej kaloryczne składniki naszego menu Ostrożnie z kaloriami.Są tłuszcze dobre i złe!
  22. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Jak nie kochać jesieni... Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata, Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących. Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły, Czekając na swych braci, za morze lecących. Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych, Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych. Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc, Gdy koi w twoim sercu codzienne tęsknoty. Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej, Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci. Co chryzmatem bieli, dla tych, co odeszli. Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci. Jak nie kochać jesieni, siostry listopada, Tego co królowanie blaskiem świec rozpocznie. Co w swoim majestacie uczy nas pokory. Tego, co na cmentarzu wzywa nas corocznie. Tadeusz Wywrocki
  23. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Witam biesiadniczki! W wypowiedzi DRZEWA BIESIADNEGO nie doczytałam,jak sobie radzić ze stresem.Jedynie jest wspomnienie o śnie,ćwiczeniach,zajadaniu stresu oraz słuchaniu muzyki. Pominięta została psychoterapia i dieta. \"Muzyka relaksacyjna – można kupić odstresowujące nagrania dźwięków przyrody (np. szum morza i śpiew ptaków). Kojące działanie mają także typowe instrumentalne utwory. Wbrew pozorom nie muszą to być \"wolne kawałki\". Ważne, by nam się podobały i żebyśmy nie odtwarzały ich zbyt głośno (hałas to także silny stresor); - Sport – niemal każde ćwiczenia pomagają odreagować negatywną energię. Jeżeli jednak cierpimy na bóle spowodowane napięciem mięśni, najlepiej postawić na pływanie (działa niczym masaż) i spacery (dotlenimy się, ale nie przeforsujemy); - Sen – pozwala zapomnieć o problemach i szybko zregenerować siły. To naturalny przeciwstresowy mechanizm obronny. To dlatego u niektórych osób silne emocje zamiast pobudzić wywołują właśnie nagłą senność; - Dieta wzmacniająca nerwy – powinna być przede wszystkim bardzo urozmaicona, tylko wtedy dostarczysz organizmowi niezbędnych składników odżywczych i witamin. Posiłki dla zestresowanych powinny zawierać sporą dawkę magnezu i witamin z grupy B (ich bogatym źródłem są orzechy oraz produkty gruboziarniste). Nerwom dobrze zrobią kwasy tłuszczowe omega-3 (mają ich dużo morskie ryby i oleje z pierwszego tłoczenia). Jeśli czeka cię szczególnie trudny okres, możesz sięgnąć też po suplementy. Na koncentrację, pamięć i nerwy dobrze działa np. Bilomax , Ginkofar ( i Bodymax plus. - Psychoterapia, np. biofeedback – pomaga wprowadzić się w stan relaksu, łagodzi napięcie nerwowe i zaburzenia snu. Terapia polega na samodzielnym sterowaniu falami mózgowymi. By było to możliwe, pacjent (na początku pod okiem terapeuty) uczy się posługiwać prostym programem komputerowym. \" Więcej informacji o tej terapii znajdziemy na stronie www.eegbiofeedback.pl. Pozdrawiam!
  24. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    Drogie drzewka. Swoje informacje dokonczę póżniej.Chcę poczytac Ciebie Jarzębinko i Srebrną Akację. Dziękuję! Pozdrawiam! Sosna pospolita, jest okazałym pięknym drzewem. Pień ma mocny, prosty, strzelisty, jeżeli rośnie w lesie, gdzie musi pchać się w górę ku słońcu. Jeśli natomiast rośnie sa­motnie, napastowana przez wichry, pień miewa krzywy, konary rachitycznie powykręcane. I wtedy bywa nader interesująca, zarówno w rysunku, jak w tym, o czyni mówią jej deformacje. Kora sosny jest w młodości gładka i szarożółta, później u wierzchołka czer­wonożółtawa, z cienkimi jak papier tafelkami, a w dolnej części gruba, na zewnątrz szarobrązowa, u podnóża jakby zabrudzona zeschłym błotem, od wewnątrz zaś czerwonobrązowa. Starsze sosny, już stuletnie i bardziej wie­kowe, mają korę spękaną, pobrużdżoną. Korona sosny pospolitej, w młodości stożkowata, w późniejszym wieku sklepiona, staje się wreszcie parasolowata. Igły jej są ostre, zgięte, szarozie­lone lub niebieskozielone, z woskowym nalotem. Dochodzą do 7 centymetrów długości. Szyszki nie odznaczają się ani szczególną urodą, ani wielkością ­są popielate, matowe, zwisające, nie dłuższe niż igły.
  25. DRZEWO OLIWNE

    BIESIADA

    O tym, jakim autorytetem cieszyła się sosna jeszcze przez długie stulecia po przyjęciu chrześcijaństwa, świadczy bodaj legenda o sośnie brata Pio­tra z zakonu św. Franciszka. Krótko mówiąc, było mniej więcej tak: Kasztelan sądecki Zygmunt Tarło sprowadził do Polski franciszkanów zwanych także reformatami. W roku 1622 wystawił im drewniany klasztor. Jeden z zakonnik6w, świątobliwy brat Piotr Chytkowicz, zasadził obok klasztoru­ małą sosenkę, a kiedy go pytano, w jakim celu to zrobił, odpowiedział: "Tak długo ściślejsza nasza obserwancja (odłam franciszkanów o surowej regule, obserwanci _ M.Z.) trwać będzie, jak długo to drzewko kwitnąć i trwać będzie. Kiedy zaś pocznie usychać, stanie się to znakiem upadającej obserwancji". Sosna braciszkowa trwała... bez zmian - ani nie rosła, ani nie marniała, tylko wiecznie jednakowo kwitła... Ciekawe, czy rosłaby do dziś, gdyby w 1656 roku Szwedzi nie obrócili li Zakliczyna, gdzie ona trwała, w popioły i zgliszcza. Kto wie, skoro w korzystnych warunkach drzewo to może żyć nawet 600 lat. Sosna, podobnie jak inne drzewa, już w prapuszczy związane z człowiekiem, miała również moce magiczne i uzdrawiające. Popiół z jej igieł przykładany na dziąsła, uśmierzał bóle zębów nie tylko naszym protoplastom, ale też Japończykom (im do końca XVII wieku), a także Indianom po tamtej stronie Atlantyku i Pacyfiku. Szyszki sosnowe i pęczki, gotowane razem w serwatce i wypijane zaraz po pacierzu porannym, stanowiły skuteczny lek przeciw darciu w kościach, swędzeniu głowy, paskudnikom, czyli wrzodziankom kamieniowi w dołku. Nasiona jedzone na czczo uzdrawiały dychawicznych. Ale powietrze, "napełnione balsamicznemi cząstkami sosien” było - o, dziwo! - jeszcze w XIX wieku uważane przez niektóre sławy lekarskie za "wielce szkodliwe dla cierpiących na chorobę piersiową”. Natomiast wióry z trumny sosnowej, utarte na mąkę i uwarzone z gorzałką a następnie wlane w pusty żołądek, przeciwdziałały rzekomo przepuklinie wynikłej z dźwigania nadmiernego ciężaru. A sama trumna sosnowa była przez długie wieki wręcz nieocenionym dobrodziejstwem zarówno dla umarłych, jak i dla pozostałych przy życiu. Pierwszym zapewniała spokój wieczny, sprawiała, że duchy ich godziły się z nową rzeczywistością i nie pragnęły wracać na ziemię z zaświatów. Drugim zaś dawała pewność, że zmarły w najbliższym czasie nie pociągnie ich za sobą. Ale pod warunkiem: deski na trumnę musiały być bez sęków. W przeciwnym bowiem razie, gdyby sęk był w desce i z niej wypadł. nieboszczyk mógłby wypatrzyć sobie przez dziurę po sęku kogoś do towarzystwa.
×