Veet

Haha:D albo jeszcze lepiej moze ja mu wmowie ze juz jestem przy nadziei?:D:D:D co sie bede:D

To wlasnie wasz watek mnie zainspirowal ze powinnam cos zrobic w tym kierunku:* gdybym ja tylko miala miejsce na materac:P

Problem w tym ze ja juz zaczynalam temat i nic. Nawet jego mama ostatnio sie mnie zapytala co my dalej planujemy a ja 'yyy nie wiem':( ja mam 23 a on 25.

Gdy nawet cos wspomne o tym od razu zmienia temat. Czego Ci mezczyzni sie boja? Ze od razu zaraz slub? No kurcze. Kocham Go nad zycie i denerwuje mnie to ze sam nie zacznie tego tematu. Korona z glowy by mu nie spadla.

Ostatnio nawet mu wygarnelam ze chyba wzoruje sie na swoich wspanialych kolegach,ktorzy nawet dziewczyn nie maja. To strzelil focha i zarzucil mi ze to ja nie mialam checi na takie rozmowy no kuzwa:/

Witam:* Jestem w zwiazku juz ponad 3 lata, ale jeszcze ani razu nie uslyszalam ze tak powiem 'konkretow' jezeli chodzi o nasza przyszlosc. Nie to ze chce juz za tydzien brac slub,ale jako kobieta chcialabym wiedziec co ten moj ma w glowie. Mam wrazenie ze on nawet unika tego tematu.

Hej Wam. Chyba potrzebuje Waszej rady.