Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

swiderek84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez swiderek84

  1. hejka dziewczyny! Na początek oczywiście gratulacje dla Igi! Synuś spory, ale najwazniejsze, że zdrowy i że już jesteście w domku, aż troszkę zazdroszczę;-) Ja jeszcze u rodziców, dziś się jeszcze po obiedzie wybieram na 7 urodziny do chrześnicy także do domu jedziemy dopiero wieczorkiem. O ogóle wczoraj juz oglądałam wózek...ale ładniutki..oj juz się nie mogę doczekać jak będę z małym na spacery chodzić;-) MP88 tymi różnicami też bym się tak bardzo nie przejmowała, na pewno wszystko będzie dobrze..zobaczysz! Powiem Wam, że ja też się juz powoli schizuje tym porodem i nawet mi się coś dziś śniło ale już nie pamiętam co. Też zauważylam, że zaczęłam puchnąć..szczególnie stopy..a brzuch to mam jak balon! Miska Ty to sobie juz zakup te reszte rzeczy co Ci zostało, bo nie wiadomo kiedy u Ciebie nadejdzie "ten" dzień;-) Motylek i zorro podziwiam, że potraficie jeszcze do północy siedzieć..ja to niekiedy 20sta i oczy się zamykają..
  2. MP88 i w ogóle współczuję tego bólu żebra..siostra moja też tak miała..mnie to najbardziej boli jak kopie w okolicach pęcherza..i ja to w ogóle siedzieć za długo nie mogę bo po jakimś czasie mały się wierci strasznie i muszę się zawsze na chwilę położyć..A z tym spaniem to miałyśmy dziś podobnie...widocznie organizm potrzebuje;-)
  3. MP88 paznokcie to robię manicure (głównie wyrównanie skórek bo też mi się szarpią) i uzupełnienie bo ja mam żele, ale skrócę maksymalnie i nie będę malowała (pytałam się położnej i nie ma żadnych przeciwwskazań do żeli przy porodzie), a jeśli chodzi o stopy to też taki klasyczny pedicure ale bez malowania oczywiście. Ja już sobie nie potrafię ze stopami nic sama zrobić..nawet obcięcie jest dla mnie problemem więc na stopy to muszę iść..
  4. motylku fryzurka bardzo mi się podoba..ja mam kręcone włosy i zazwyczaj mam na głowie to samo bo mi się nie chce prostować i układać..ale ostatnio trochę zmieniłam kolorek. Na paznokcie się wybieram tak pod koniec marca myślę..i stopy i ręce. Co do bólów palcy u rąk to mi pomogło to moczenie w zimnej wodzie i jeszcze odkąd piję kakao na wieczór to też się budzę z dużo mniejszym bólem (w kakao jest dużo magnezu więc pewnie dlatego). Ja też jeszcze nie miałam robionego ktg, sokoro lekarz nie zalecił, to myślę że chyba wszystko w porządku.. A badania wr i hbs miałam robione jakieś 2-3 tyg temu..Na następnej wizycie (w 37 tyg) to pewnie mi zleci juz tylko morfologię i mocz bo ostatnio też nie miałam.. Domella a już myślałam, że urodzisz 25 tak jak moja kochana chrześnica się urodziła..ciekawe czemu Ci przełożyli..? Madziana dobrze, że przypomniało Ci się o tych skarpetkach bo tez słyszałam że marzną stopy i że warto wziąść. Wiktorowianka i znowu zrobiłaś ochotę na truskawki..eh;-) Ja dziś jadę do rodziców na weekend więc zaraz zadzwonię do mamy żeby mi taki koktajl przygotowała na wieczór;-) Aha, ja do szpitala nie biorę kosmetyków dla dzidzi bo nie muszę..tylko pieluchy i chusteczki wezmę..a dla siebie do podmycia to wezmę ten żel co mam w domu..już sprawdzony..żadnych infekcji przez całą ciąże nie miałam..też Biały Jeleń;-)
  5. Hejka dziewczyny! Ja oczywiście korzystałam z pięknej pogody i byłam prawie 2 h..siedziałam sobie nad rzeczką, wzięłam gazetkę do poczytania, piesek sobie polatał i tak mi się do domu jakoś nie chciało zebrać. W ogóle rano to miałam niezły przypadek. Jak zwykle po śniadanku ogarnęłam trochę mieszkanko, powiesiłam pranie i takie tam, miałam jeszcze poodkurzać i pościerać kurze ale zrobiłam się taka zmęczona, że sobie usiadłam w małym pokoiku..po czym..usnęłam..nie wiem nawet kiedy..obudziłam się przed 12..nie miałam tak jeszcze żeby usnąć nie wiedząc kiedy..hehe! Pospałam, zrobiłam co miałam zrobić i poszłam na ten spacer..niedawno wróciłam, na szczęście obiadku nie muszę robić bo mam barszcz ukraiński z wczoraj;-)
  6. oj Ty to naprawdę biedna helenka jesteś w tym szpitalu..także nic tylko życzyć Ci szybkiego wyjścia do domu! No a Tobie miska to się nie dziwię żebyś już chciała urodzić skoro Twój m ma ten wyjazd, także będziemy trzymać kciuki;-) Ja to chyba zaraz pójdę na spacerek całą rodzinką (czyli m, psem i Milankiem w brzuszku;-) zjadłam ta zupkę i w ogóle to jeszcze głodna jestem..jak przyjdziemy to pewnie jakaś kolacyjka będzie..a ostatnio to nie jadam kolacji (tylko kubek mleczka) bo jestem zawsze pełna na wieczór..
  7. oj nataliaaa nie przejmuj się tak, weź pod uwagę to, że ten stan minie..może nawet prędzej niż myślisz;-)na pocieszenie powiem Ci, że ja też mam takie dni, że nawet nie mam siły stać przed lusterkiem i umyć zęby i twarz..taka jakaś opadnięta z sił jestem..i siadam sobie na wannie i na siedząco się ogarniam..
  8. ja torbę spakuję dopiero po weekendzie bo właśnie stwierdziłam, że jakbym to dziś zrobiła to nawet nie mielibyśmy się w co spakować na ten wyjazd na weekend..ale to nawet lepiej bo Wy już pewnie w większości popakowane to jak coś będę miała kogo pytać..;-)
  9. nataliaaa to może Twoje ciało potrzebuje tego odpoczynku..no czasem tak jest..więc po prostu odpoczywaj..potem już nie będzie kiedy..
  10. no motylek ja to chyba wezmę swoje sztućce i kubek też na pewno. ..w ogóle tak się zastanawiam tak czytając Was już mamusie..człowiek sobie sprawy nie zdaje jakie te początki macierzyństwa są trudne..więc się trzeba na to też szykować, ale na szczęście potem to już będzie coraz lepiej..na szczęście rodzimy na wiosnę to pogoda będzie sprzyjała dobremu nastrojowi;-)
  11. cześć dziewczyny;-) Ja już po spacerku (i jeszcze na lodach byłam..szkoda tylko że sama) i ogólnie ogarnęłam mieszkanko, byłam na zakupach i zupkę już wstawiłam więc na dziś już koniec pracy..;-) Jeśli chodzi o ciuszki to ja mam na półeczce 56-62 a druga półka to już te większe tak do 74..tylko, że te większe czekają na prasowanie ale reszta już poukładana. Też muszę dokupić jeszcze parę rzeczy..m.in. termometr, fridę i przybornik wraz z ochraniaczem na łóżeczko i pewnie coś jeszcze ale na tą chwilę nie pamiętam..jestem zdania, że zawsze może m dokupić bo te najpilniejsze rzeczy to raczej mam... M dziś dzwonił do teściowej i ma dziś wózek odebrać..ciekawa jestem go bardzo! W weekend jedziemy w rodzinne strony to odbierzemy, już się nie mogę doczekać! W ogóle wczoraj to miałam taki kiepski dzień jak nie wiem..wszystko mnie wkurzało, dosłownie wszystko! A na wieczór taka mnie ochota na kakao naszła, że m jeszcze przed 21 musiał do sklepu iść..
  12. Motylek dzięki za poradę w sprawie bolących palców, na pewno spróbuję i to jeszcze dziś;-) ..a dziewczyny te Wasze porady ws bolących piersi i nawału pokarmu..bardzo nam - przyszłym mamusiom - się przydadzą! Napisz potem Juzka czy Ci któraś z tych maści pomogła..bo sama jestem ciekawa..
  13. wiktorowianka, ja jeszcze nie mam torby spakowanej ale też się chyba zmobilizować muszę.. Aldonka co do imienia to mi też się bardziej podoba Aleksandra (no bo ja sama tak nazywam;-), hehe) Ale po mężu mam długie nazwisko i czasami jak się mam gdzieś podpisać to masakra.. Ale skoro mężowi się ta Agatka podoba..to czemu nie?też ładnie;-)u mnie imię dla syna wybierał mąż na początku trochę byłam za " nie" ale teraz tak się przyzwyczaiłam że nie wyobrażam sobie innego. Zresztą u mojej siostry było tak, że ona chciała Ninę, a przy porodzie mąż powiedziała Dominika..no i zostało..teraz siostra nie żałuje;-)
  14. hejka mamusie;-) ja się dopiero teraz odzywam bo korzystałam oczywiście z pięknej pogody i prawie do 13.30 na dworze byłam..a to zakupy, a to spacer..ale jak przyszłam to już byłam taka zmęczona że się drzemnęłam.. Helenka, trzymaj się tam w tym szpitalu..już niedługo będziecie w domku i będzie 100 razy lepiej! Jozka ja też słyszłam że maltan na brodawki jest dobry, albo żeby sobie sutek mlekiem po karmieniu smarować (własnym), ale to może lepiej Ci doradzą mamy już doświadczone. Co do diety po porodzie to fajnie by było jeść wszystko, po miesiącu lub może wcześniej zacznę pewnie próbować po trochu wszystkiego.położna mi też mówiła, żeby po kolei sobie sprawdzać co można a co nie i nie dać się zwariować. Dziewczyny ja też już waże ponad 70 (ze startem 55) i wydaje mi się że powoli puchnę, ale najgorsze są te bóle palców u rąk..aha i chyba mi się brzuch obniżył..
  15. agu1983 ja po drugiej stronie rzeki mam bulwar, ławeczki i ogólnie sie więcej dzieje..bo po mojej stronie to tylko wały (ale i tak nie narzekam)..i chciałam ostatnio sie wybrać na tą drugą stronę jak byłam z m na spacerze, ale mam dość kawałek do mostu i m powiedział, żebym nawet nie próbowała bo on potem taxi nie będzie wzywał..I miał rację..poszliśmy tylko do mostu..a jak wracałam to musiałam co troche stawać, bo już taka zmęczona byłam, hehe;-) Też mam nadzieję, że jak urodzę to się w końcu tam wybiorę;-)na nóżkach;-)
  16. ..i jeszcze pytanie do fionki..jak tam tatuś przeżył kangurowanie? bo gdy mojemu powiedziałam, że jak coś to żeby kangurował to taki trochę zmieszany był..;-) W ogóle dziś położna mówiła, że przy kontakcie "skóra do skóry" tym 2 h po porodzie to żeby dać też dzidzię tatusiowi, żeby się nacieszył i żeby mały poznał też drugiego rodzica..bo to taki wyjątkowy moment dla ojców, że w końcu mogą poczuc malca..;-)
  17. widzę, że mamusie już wszystkie w domku (no nie wiadomo jak tam helenka, ale pewnie niebawem sie odezwie). No juzka dobrze, że mała już pije to mleczko;-). Na kwiecień to nawet szybko wyszłaś z synusiem na dworek, ale w sumie jest tak ciepło, że szkoda siedzieć w domu a werandowanie to rzeczywiście już przeżytek..mam nadzieję, że ja też będę mogła szybko wyjśc na spacerek..zresztą my tu kwietniowe jesteśmy więc nie ma innej opcji, hehe;-) Ja też jeszcze muszę okna pomyć ale chyba sobie zostawię juz bliżej porodu, żeby może szybciej już urodzić...
  18. cześć dziewczyny! Trochę Wam zazdroszczę nawet tego leniuchowania w łóżku do późna..ja jakos mam taką naturę, że nie potrafię..no chyba, że tak jak motylek pisała jest brzydko i pochmurno. Ja juz od rana na nogach, wczoraj byłam u gina po wymaz na paciorkowca (drugi raz) i dziś rano musiałam zanieść do laboratorium a potem od razu poszłam na spotkanie edukacyjne, połaziłam potem trochę po sklepach, a jak wróciłam to wzięłam psa i poszliśmy na spacerek nad rzekę..nie miałam już za bardzo siły chodzić więc sobie usiadłam na trawce..oj i mi tak słonko fajnie świeciło..uwielbiam takie dni..w ogóle nie chciało mi się wracać do domu, ale muszę jeszcze poprasować, zrobić obiadek no i umyć włosy..ale potem to chyba znów się wybiorę na dwór (na szczęście rzekę mam bliziutko).
  19. na kwiecień a jak tam Maciuś, daje Ci pospać?a mleczko ładnie pije? Napiszcie dziewczyny, które już urodziły jak tam Wasze dzieciaczki.. Ja idę robić obiadek..pierś z kurczaczka, ziemniaczki i mizeria..takie nawet letnie danie;-)
  20. a co do porodu to też nic nie oglądam i póki co się nie boję i też pójdę na spontan..bardziej się boję jak to będzie później i jak sobie z m poradzimy z takim maluszkiem..ale mam nadzieję, że będzie dobrze! Jeśli chodzi o zwierzęta to ja mam psa, też takiego przytulaka,zastanawiam się jak przyjmie małego, bo pewnie będzie trochę zazdrosny, ale jestem dobrej myśli..to mądry psiak. Madziana 83 mnie też bardzo drętwieją palce po nocy..jak wstaje to zawsze muszę troche rozruszać..i nawet w ciągu dnia czasem. A tak w ogóle co do tego "niezdarstwa" to ze mnie jest straszna gapa..co trochę mi coś z rak leci..a najgorsze jest to, że trzeba się potem po to schylić..niestety jest to bardzo trudne, a zdarza mi się to przynjamniej raz na dzień..wrrr!
  21. hejka dziewczyny! U mnie w Opolu też śliczna pogoda! Byłam już na spacerze i na zakupach. W ogóle rano jak się obudziłam to tak mnie pachwiny bolały jak nie wiem i ogólnie nic mi sie nie chciało, nawet na ten spacer iść..ale oczywiście pies musiał wyjść i bardzo dobrze. Spacerowałam ponad godzinę..no cudnie jest na dworze! Wczoraj to aż 2 razy byliśmy z m na takim dłuższym spacerze. Co do paska na brzuchu to ja mam i też taki od dołu po same piersi..pojawił mi się już chyba w 4ms..ale mleka jeszcze nie mam tylko tak jak pisała MJ288 tez jakby mi się coś zbiera w zakamarkach.
  22. hejka dziewczyny;-) Ale miałyście dziś dzień co niektóre..faktycznie..ale może teraz popołudnie i wieczorek będą lepsze;-) Ja tak jak pisałam wczoraj zrobiłam sobie leniwą niedziele, skorzystałam oczywiście z pięknej pogody i byłam z m i psem na długim spacerze, potem poszliśmy jeszcze na lody bo już otworzyli koło mnie najlepszą lodziarnię w mieście. Miałam robić dziś na obiad placki ziemniaczane ale tak mnie rozleniwiło to słońce że zamówiliśmy pizzę..W ogóle to zaraz chyba znów się wybiorę na jakiś spacer bo jak tak patrzę na to słoneczko to aż mi żal w domu siedzieć.. Co do szuflady w łóżeczku to ja mam z taką dyktą właśnie ale tam też jest przerwa i jeszcze takie 2 otwory. Co do pieluch to mam póki co 43szt new born pampersa i jedną paczkę 1 z rossmana, a chusteczek mam 6x64szt (kupiłam na promocji w tesco jak były). Także chusteczek może i mam wiele ale pieluch to nie bardzo...
  23. no dzięki dziewczyny za radę w sprawie szuflady, rzeczywiście pochowam tam zapasy pampersów i chusteczek bo skoro ma się kurzyć to nie bardzo.. oglądałam już sobie przybornik i przy okazji ochraniacz na łóżeczko bo jeszcze nie mam..w ogóle tak się zastanawiam, gdzie ja to wszystko pomieszczę..chyba mam jednak za mało miejsca..;-( Ja też się przemęczyłam dziś, idę zaraz zjeść kolacyjkę i sobie troszkę poleżymy z mężusiem..a jutro sobie zrobie leniwą niedzielę;-)
  24. Karolina i Karolek, no nam został równo miesiąc;-) ja się akurat bardzo cieszę, że urodzę na wiosnę..mam gdzie spacerować i juz się doczekać nie mogę jak będę z małych chadzać;-) Myszula12 ja brzucha nisko nie mam ale jak dużo porobię to też mnie pachwiny bolą albo coś kłuję albo bolą mięśnie wokół miednicy..to znak dla mnie żebym trochę przystopowała..
  25. no to miska miałyśmy podobnie dziś, ja też balkon sprzątałam ale okien jeszcze nie myłam, zostawię sobie na 39 tydzień..no chyba, że m umyje jak już sił nie będę miała, ale mam nadzieję, że będę taka aktywna jak Ty;-)
×