swiderek84

hej laseczki;-)ja sobie dopiero niedawno siadłam..cały dzień na nogach praktycznie..taka ładna pogoda więc się wzięłam z m za porządki, poprzesadzałam też kwiatki. Chociaż mąż bardzo nalegał, że przecież dziś Dzień Kobiet i żebym nic nie robiła ale ta pogoda tak na mnie wpłynęła że nie umiałabym przesiedzieć. Dziś też m rozłożył łóżeczko, ale materacyk, pościel i resztę założy dopiero jak będę w szpitalu. Musze sobie w ogóle kupic taką zawieszkę z kieszeniami na łóżeczko (polecacie może jakieś fajne?), bo niby mam szufladę ale coś ciężko chodzi (łóżeczko używane) a myślałam, że w tej szufladzie będę trzymać pieluchy i inne pierdoły ale w takim przypadku poukładam tam dodatkową pościel i dodatkowe pieluchy.

mamaolcia mi zazwyczaj sie uspokaja jak się położę i posmyram brzuszek, ale melisa Ci nie zaszkodzi więc spróbuj..

mamaolcia to masz takiego wierc***etę jak ja..ale mój to taki od początku był praktycznie..rzadko się zdarza, że jest spokojny..

miska no Ty to naprawdę obrotna jesteś;-) Mama Leti..masz rację nie daj się! Jak mu odpuścisz to dalej nic nie będzie robił..wiesz faceci są sprytni..zawsze coś wymyśla, żeby się wymigać ale jak zobaczy ile jest na Twojej głowie (i tylko Twojej) to może coś zrozumie. Wykorzystaj to że jesteś w ciąży i go zagoń troszkę do pracy..

no może przesadziłam z tym parę..ale coś tam się zawsze znajdzie..

moim zdaniem bardziej by tu pasowały brązowe, ale beżowe też by nie były złe.. mi sie problem z nadmiarem rzeczy zrobił jak się zaczęły pojawiac rzeczy dla malucha, ale póki co jeszcze wszystko mieszczę. Ja należe do osób, które nie mają skrupułów żeby wyrzucać i tak względnie raz do roku robię generalne porządki i zawsze parę reklamówek idzie..

to ja swojego m nie mogę narzekać..w sumie zrobi wszystko w domu..łącznie z myciem okien, prasowaniem i gotowaniem..ale jak nie pracuję to raczej ja staram się to wszystko robić..mam nadzieję, że przy dziecku też się będzie zajmował wszystkim..na spółkę ze mną oczywiście;-)

a Ty to miska w ogole masz powera;-)podzieliłabyś się czasem tą energią, hehe;-) no co do lekarza to ja mam wizyte w 37tyg a potem jak to lekarz stwierdził..może spotkamy się w terminie..

oj ja tak..po tych dzisiejszych wojażach to jak przyszłam się położyłam a niedługo potem usnęłam..U mnie to jest tak, że mam lepsze i gorsze dni..ale tych "gorszych" ostatnio coraz więcej..

miska wydaje mi się że vanish powinien pomóc choć ja akurat jeszcze nie używałam..może któraś z dziewczyn? Ania z Oliwką ja kosmetyków nie kupowałam bo mam masę próbek (nivea, oilatum, bambino) więc po prostu zobaczę które będą lepsze..

idę sobie zrobić koktajl truskawkowy bo mi taką ochotę narobiłyście ostatnio, że musiałam dziś kupić truskawy mrożone i kefirek..

hmm miska nie wiem co z tymi ubrankami, ja mam pare takich używanych co nie do końca mi sie poprało (a prałam po 2 razy) i stwierdziłam, że będą ewentualnie na zmianę bo i tak mam duzo ubranek.. Co do łóżeczka to jutro będę rozkładać, ale jeszcze nie będę ubierać, pościel niedługo wypiorę a m ją tylko wyprasuje ale to jak juz będę w szpitalu, a ochraniacza jeszcze nie mam. Kupię dopiero po narodzinach a na razie nie będę zakładać..na początek mały się przeciez tak nie wierci a łóżeczko bedę miała obok łóżka więc będę sobie spoglądać na małego;-)

hej dziewczyny! Fionka gratulacje! to już 4 dzidzia!Życzę szybkiego powrotu do siebie;-) Ja tak jak pisałam byłam rano w urzędzie popytać sie o to becikolwe i powiem Wam, że odniosłam wrażenie z m, że pan urzędnik chyba tak niewiele wiedział. W każdym razie dał nam masę druczków do wypełnienia. Wiem, że będą nam potrzebne dochody za 2012 rok a on coś wspominał, żeby owszem wypełnic te druczki o dochodach za 2012 rok ale jeszcze była taka tabelka gdzie mamy wpisać swoje zatrudnienie od początku 2012 roku do teraz i zaświadczenie od pracodawcy jeszcze o pierwszej wypłacie..oboje zmienialiśmy pracę w 2013 więc to będzie zaświadczenie już z 2013 roku..zgłupiałam w sumie..W każdym razie pojechałam do US i tam mi wystawili zaświadczenie o dochodach i składkach za 2012 rok. A co z tym 2013 to już naprawdę nie wiem. Wypełnie wszystko tak jak mi powiedział a jak będzie coś nie tak to mnie przeciez poprawią chyba..eh Potem pojechałam jeszcze na zakupy do tesco i weszłam jeszcze do apteki..kupiłam resztę rzeczy dla siebie i dla maluszka i wstapiłam jeszcze do rossmana po pieluchy..i inne pierdoły..udało mi się jeszcze kupić te pampersy new born 20% taniej..Teraz już mam chyba wszystko.

witam dziewczyny! Gratulacje dla nowych mam! Życzę szybkiego powrotu do siebie i duuużo zdrówka dla naszych nowych maluszków! Super że wszystko w porządku! Fionka już pewnie po..odezwij się jak będziesz mogła bo my tu ciekawe. Witam Iga31lat..tak a propos..ja mam 30 i to moje pierwsze dziecko i nie uważam że to późno..właśnie to jest dobry czas jak dla mnie przynajmniej. gościu ja też bym raczej słuchała lekarki..bo ja to ogólnie prawie zawsze się słucham lekarzy..a szczególnie swojego gin. W ogóle miałam dziś nieprzespaną noc, jak się obudziłam o 2 siku to potem już zasnąć nie mogłam..i tak sobie rozmyślałam jak to będzie jak ja będę rodzić..to chyba przez te wczorajsze emocje jakie tu były na forum..;-) Moj m wział sobie dziś urlop i zaraz jedziemy do US złozyć pita i potem jeszcze do urzędu podjedziemy dowiedzieć się coś w sprawie dokumentów na becikowe...może już pobierzemy jakieś formularze itp. bo potem to będzie m wszystko załatwiał (chcemy od razu złożyć wszystkie wnioski) a on to nie kumaty w tych sprawach więc póki mogę to jeszcze coś z nim pozałatwiam.. No to się zbieram..zajrzę oczywiście jeszcze potem.

no laseczki ja już muszę konczyć na dziś bo malutki to mi coś nie daje za długo posiedzieć..on to najbardziej chyba lubi jak mamusia leży więc muszę się położyć..bo kopniaczki co chwila;-) To trzymajcie się i do jutra! Fionka trzymam kciuki za Was jutro! buziaki dziewczyny..aha i dla pierwszego dzidzi też oczywiście!

oj na kwiecień..też bym już chciała się przytulić do małego..! a;e masz fajnie..znów się rozczuliłam;-)

ah te szwagierki..no ja też w ciąży nadwrażliwa jestem no i ona może chciała dobrze a ja tak zareagowałam... MP88 no nie wiem co by Ci tu doradzić..rzeczywiście tak trochę głupio bo to rodzice..ale ja to pewnie bym delikatnie wspomniała, że jeszcze tyle wydatków i ten wózek też nie był tani..i zobaczyłabym na rekakcję..no jakby nie zareagowali to trudno..

a ja się też w sumie muszę wyżalić trochę na szwagierkę..choć ogólnie nie narzekam, ale jak byłam ostatnio to się trochę wkurzyłam. Otóż rodzice moi i mojego m maja nam kupić wóżek na spółkę..wielofunkcyjny więc ze spacerówką..a szwagierka mi teraz mówi, że oni ostatnio robili przegląd w piwnicy i mają spacerówkę, lekką, wygodną, ładną (kwestia gustu bo mi się nie podobała) i że nam da a rodzice kupią już tylko gondolę..i nawet mówiła, że już rozmawiała o tym z mamą.. No ja sie poczułam tak, że w piwnicy sprzątają i się pozbywają rzeczy..(bo jeszcze o rowerku wspominała że tylko jej miejsce zajmuje w piwnicy to przy okazji weźmiemy). Ale po pierwsze mi sie ta spacerówka nie podobała a po drugie to wszystkie rzeczy dla dziecka mam używane (kupiłam może ze 3 ciuszki) i chociaż wózek chciałam mieć nowy..Tym bardziej, że naszych rodziców na niego stać ..no może myślicie, że jestem wybredna ale czemu mój synek ma mieć wszystko po kimś..?na szczęście mąż porozmawiał z siostrą i mamą i szybko uciął temat..że chcemy nowy i koniec..

no miśka nie dziwię się, że zabolało..mnie by też zabolało i wkurzyło jednocześnie..ale to tylko widać po prostu jaka to z niej osoba jest..może lepiej nic od takiej nie mieć..żeby później Ci nie wypominała, że tyle rzeczy Ci dała.. Anus myśle, że waga ok, zresztą ja sie już tą waga tak nie przejmuję..każdy dzidzia jest inny...

a ja się też jeszcze dopiszę.. MP88 - 07.04.2014- dziewczynka- poród naturalny miska22 - 22.03.2014 - dziewczynka - poród naturalny Mamaolcia-07.04.2014-dziewczynka- cesarskie cięcie IwonkaJ- 03.04.2014-chłopczyk-poród naturalny kasia06-06.04.2014-dziewczynka- poród naturalny Domella - 03.04.2014 - chłopiec - c.cięcie (25.03.) Wiktorowianka-01.04.14-chłopiec-poród naturalny zaba90- 23.04.2014-chłopiec AnulkaHanulka- 06.04.14- dziewczynka- poród naturalny Ania z Oliwką - 16.04.14- dziewczynka - poród naturalny Anus23 - 08,04,14 - chłopiec - poród naturalny Swiderek84 - 08.04.14 - chłopiec - poród naturalny Anus mamy ten sam termin, hihi;-)ale mi się wydaje, że sie gdzieś tak w połowie kwietnia urodzi..

fionka gratulacje! ale fajnie! no my tu wszystkie będziemy trzymały kciuki;-)

hej dziewczyny! Nie było mnie dziś cały dzień bo lenia miałam strasznego i nawet kompa nie odpalałam..wchodzę a tu już pierwszy dzidziuś! Gratulację na kwiecień!! Dobrze że synuś zdrowy i że poród był szybki..ah aż się rozmarzyłyam.. Parę temacików do nadrobienia jest.. Mamaolcia mój synuś też tak straszne kopie, dziś mi w ogóle spać nie dał..tak po żebrach kopał, że myślałam że mi połamie i aż się dziwiłam, że taki malutki a taki silny. Motylek ja będę miała wózek firmy Adbor. A co do cery..to mi się w ciąży stała bardziej wrażliwsza bo musiałam kosmetyki zmienić..dobrze, że siostra jest kosmetyczką to mi jakieś pokupowała. Jeśli chodzi o paciorkowca to ja miałam ostatnio pobierany ale za późno zaniosłam próbkę (bo to akurat piątek był) i w pon zadzwonie do lekarza żeby mi jeszcze raz pobrał..choć wizytę mam dopiero na 20.03 ale najwyżej pójdę na chwilę..mam nadzieję, że nie weźmie nic za wizytę.. Miska22 ja bym zrobiła tak jak radzi MP88 też bym do niej zadzwoniła i spytała ile chce..i że może coś dal szwagierki "spuści z ceny.."..eh naprawdę ludzie są dziwni..

no ciekawe co tam u dziewczyn..może niedługo powitają nas właśnie z maluchami.. Co do bóli porodowych to ja prostu o tym nie myślę..na razie przynajmniej, a zaraz idę na szkołę rodzenia..tematem mają być właśnie ćwiczenia w parach ułatwiające poród...no zobaczymy..choć podejrzewam że nawet jakbym przez 5 tyg ćwiczyła to za wile i tak nie zdziałam na porodówce..

hejka dziewczyny! Ja za to dziś miałam pracowity dzień, pościerałam kurze, poodkurzałam, umyłam podłogi, byłam na spacerze z psem i na zakupach..powiesiłam pranko..aha i jeszcze posprzątałam w szafkach dla maluszka i w szafce w łazience. Teraz odpoczywam i oczywiście ledwo dyszę, ale takiego powera miałam z rana ja nie wiem. Jestem na początku 35 tyg więc może zmęczenie przyjdzie potem.. A co do sprzątania w szafce w łazience..musiałam usiąść na podłogę żeby posprzątać ale potem miałam taki problem ze wstaniem jak nie wiem..chwyciłam się wanny, potem pralki, na koniec grzejnika a i tak myslałam, że nie dam rady wstać..i sobie mówię.."no to do 16 na męża chyba będę czekać"..no ale na szczęście dałam radę;-)..to taka historyjka na poprawę humoru;-) Helenka i fionka no może właśnie sie połóżcie na chwilkę..współczuję tych bóli..

dla mnie plusem cesarki jest przede wszystkim to, że dzidzi nie grozi jakieś niedotlenienie czy inne sytuacje o których się teraz tak dużo słyszy, minusem na pewno dłuższa rekonwalestencja..ale wszystko ma swoje plusy i minusy. MP88 ja też miała slub w październiku ale w 2010 i też na ok 80 osób, bawiłam się świetnie i gdybym mogła to bym co roku robiła wesele;-) Ja kolacyjki jeszcze nie jadłam ale chyba tradycyjnie bułeczka z dżemikiem i mleczko;-) Domella napisz jutro jak tam dzidzia duża jest..