Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

swiderek84

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez swiderek84

  1. ale tu dziś cisza na tym forum.. no widzisz pierworódka, tak to jest z tymi terminami..dzieciaczki i tak rodzą się kiedy chcą.. ..a Ty motylku jak tam? MP no rzeczywiście paranoja w tym Wrocławiu, ale nie ma tego złego..dobrze, że przynajmniej masz gdzie pojechać a mniejsze szpitale mają też dużo plusów..tak jak pisałaś i rodzinne są i zzo. A to że będą pielgrzymki..przynajmniej już je będziesz miała za sobą i nie będą do Wrocławia jeździć;-) U mnie dalej nic..trochę na spacerku byłam, obiadek podszykowałam i się zdrzemłam oczywiście;-) ..coś się Agu1983 dawno nie odzywała..?
  2. Dzien dobry kochane! Chyba pierwsza jestem po raz pierwszy! Motylku mam nadzieje,że już urodziłaś,fajnie że już miałaś skurcze!przynajmniej nie leżysz bezczynnie. Ja nie mam piłki,u mnie ruch to głòwnie spacerki..już nawet byłam rano z psem mimo sprzeciwu m,ktòry się bał,że mi wody odejdą,hehe;-) Bo mi ten czop odchodzi,ale jakoś to marnie idzie.. Jakie plany macie na dziś dziewczyny?
  3. Motylek to pòźno u Ciebie wywołują..więc Ci życzę żeby się szybko zaczęło! Madziaaa rzeczywiście weź może kąpiel i obserwuj sytuacje.. Zorro fajnie,że u Ciebie już lepiej z malutką..szkoda tylko że te sutki dalej bolą..no mam nadzieję że już naprawdę niedługo.. MP tylko mi nie miej depresji..!..to nie Twoja wina,tylko tych naszych łobuzòw w brzuszkach. Szkoda rzeczywiście tego urlopu Twojego m,ale może akurat mała będzie grzeczna i dasz sobie radę..a jak nie to najwyżej niech mama przyjedzie na te parę dni albo niech m weźmie normalny urlop..
  4. No niestety MP u mnie nic sie nie dzieje,mało tej galaretki odeszło..czekam na Ciebie;-)ja byłam na małych zakupach z m,potem spacerek i drzemka oczywiście..niedawno sie obudziłam. Motylek ja też bym nie wytrzymała na takim jedzonku.. Biedronka mnie też m nie chce samej nigdzie puszczać..a tak w ogòle wspòłczuję tych bòli..
  5. Hejka dziewczyny! Mysia gratulacje!dobrze ze już jesteście w domku! Wiktorowianka synuś spory więc da radę chorobie,głowa do gòry..niedługo go utulisz! W ogòle dziewczyny chyba mi czop odchodzi..zauważyłam taką gęstą wydzielinę niczym śluz..ale ona jest w takim ciemnoczerwonym kolorze..na początku (w nocy) była jakby czerwona a teraz ciemniejsza..i nie wiem czy to jest to..na wkładce nie ma tylko na papierze.. I nie wiem czy się martwić bo ten kolor krwi mnie niepokoi czy jednak czekać?ruchy maluszka na szczęście czuję,a brzuch to mi się bardzo często od wczoraj napina..napiszcie pliz jak to było u Was..? MP mi położna mòwiła że wywoływany bardziej boli,ale dla mnie to bez ròżnicy chyba..bòl to bòl..
  6. oj widzisz MP nie wiem w której dobie..?mam nadzieję, że jak pójdę w pon wieczorem to we wtorek coś zaczną działać. Wiem tylko, że po daniu 4 oxy i jak się nic nie dzieje to robią cesarkę. A jak jest u Ciebie? Bird25 tylko jak tu uprzykrzyć to "brzuszkowanie"..ja dziś sprzątanie, spacery i póki co to uprzykrzam ale sobie. Właśnie wróciłam ze spacerku i mnie plecy strasznie bolą więc dla relaksu wskakuję zaraz do wanny..
  7. no widzisz miska..raz się ma lepsze dni, raz gorsze...a tych lepszych będzie coraz więcej..a jeszcze a propos tej niedzieli o której wspominałaś, że twój m ma do 18 wolne i nie chcesz gości..najlepiej od razu uprzedź, że nikogo nie przyjmujesz albo coś wymyśl, bo ludzie to tak mają że lubią przychodzić w nieodpowiednim dniu a tak to sobie miło spędzicie dzień w trójkę;-)
  8. MP88 to fajnie, że poszłaś na to ktg..zawsze to miłe dowiedzieć się czegoś o maluszku..przynajmniej ja to mogłabym codziennie chodzić na usg;-)mój mały waży tyle samo, też 3200, mamy podobne terminy i tez się zgłaszam w pon do szpitala,to może urodzimy w ten sam dzień..?;-)..ja też dziś jadłam niezdrowy obiad..kebaby..bo po tych porządkach nie miałam już siły gotować i kazałam m kupić po pracy. W ogóle zrobiłaś mi ochotę na lody..niedługo się chyba wybierzemy na spacer to może zahaczymy o lodziarnię..? Bird25 naszym dzieciaczkom to chyba tam za dobrze u nas, skoro nie chcą wychodzić;-)
  9. mi też lekarz mówił, żeby się nie sugerować datą z usg tylko z miesiączki.. ..ja już posprzątałam..pościerałam kurze, poodkurzałam, umyłam podłogi..i tak to pewnie nie przyspieszy porodu ale przynajmniej w domku mam czysto;-)Chwilkę odpocznę i pójdę na spacerek z psem a potem na malutkie zakupy..jakoś mnie nosi po tym pobycie w szpitalu..za dużo leżenia było i organizm potrzebuje ruchu..tylko ciekawe na jak długo..?jutro zamierzam jeszcze kwiatki posadzić na balkonie i powycierać resztę kwiatków z kurzu..i to by było chyba wszystko co planowałam mieć zrobione przed porodem.. Motylku a co do tego jedzenia szpitalnego..no masakra..ja w jeden dzień na śniadanie miałam podobnie jak Ty..chleb i masło,ale u mnie przynajmniej było jeszcze jedno jajko na twardo..a na kolację podobnie..tylko że zamiast jajka była zimna parówka..maskara! MP zastanawiasz się czy jechać na ktg skoro mała taka *****iwa..hmm..może chociaż zobaczysz na jakim poziomie masz skurcze..?jeśli nie masz co robić to bym chyba pojechała na Twoim miejscu tak z ciekawości. Moj też był często *****iwy przy ktg ale już nie ma za bardzo gdzie uciekać więc i tak go łapało.
  10. MP pytałaś wczoraj czy czułam te skurcze..ale ja nic nie czułam.. W ogòle dziewczyny na pocieszenie napiszę,że leżałam z dziewczyną ktòra z pierwszym dzieckim miała tak,że była w pon u lekarza i powiedział,że wszystko pozamykane i się nic nie szykuje a w czwartek ją złapało i urodziła więc nie ma reguły! Dobra zbieram się na śniaddanko i do sprzątania..ttrzeba się trochę poruszać..w miarę możliwości oczywiście;-)
  11. Hej kochane! Wiktorowianka serdeczne gratulacje!szkoda że dzidziuś chory,ale jest pod dobrą opieką i na pewno jest silny więc sobie poradzi z infekcją więc niedługo będzie z Tobą!czego Ci z całego serca życzę. Miska ja też jeszcze nie jestem mamą więc mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywasz..ale też myślę że z dnia na dzień,z tyygodnia na tydzień będzie lepiej..rzeczywiście odpuść sobie obowiązki domowe i skup się też na sobie i odsypiaj i odpoczywaj..a swoją wagą się nie przejmuj..masz jeszcze naprawdę sporo czasu żeby zrzucić..im wolniej to nawet lepiej dla Twojego organizmu! Motylku ciekawa jestem jak to się skończyło u Ciebie? Zorro co do spania w wózku to còrcia mojej siostry w ogòle nie chciała spacerować w gondoli i siostra praktycznie z nią nie spacerowała..może 2 razy..na szczęście mieszka w swoim domku więc wychodziła na ogròdek. Dlatego teraz mi radzi żebym od początku małego przyzwyczajała. Agu co do realiòw w naszym kraju..còż..niby polityka prorodzinna a robią wszystko żeby zniechęcić..ot taki kraj. Finezyjka nie przejmuj się tak tym usg..ja już przestałam..podejrzewam że u Ciebie lekarz się po prostu nie przyłożył..wszystko na pewno jest dobrze!
  12. a w ogóle dziewczyny to spotkałam w szpitalu koleżankę ze szkoły rodzenia..ona przyjechała we wtorek bo myślała, że rodzi..miała skurcze regularne, silne..wzięli ją na blok porodowy ale nic się nie działo..dali jej kroplówkę potem i dalej nic..także miała fałszywy alarm i teraz tak leży..i ma nadzieję,że ją jutro wypuszczą bo też woli w domu czekać.. Położne mówią, że się zablokowała chyba w tym szpitalu..
  13. hejka;-) no ja już w domku..i w domku to jednak najlepiej;-)przede wszystkim swoja łazienka i swój..kibelek;-) MP88 no piesek się stęsknił..ja za nim zresztą też. Juzka rzeczywiście bardzo fajnie to opisałaś..oh, jak ja bym też już już chciała moje maleństwo. Motylku no ciekawe czy Cie zostawią już do porodu nawet jakby się nic nie działo..ale skoro mówisz że taki szpital to pewnie tak, a zresztą może akurat urodzisz..czego Ci życzę bo leżenie i czekanie nie jest takie fajne.. Dobrze pierworódka że Ciebie też wypuścili..teraz wiem, że domek to domek;-) AnulkaHanulka też bym chciała tak wrócić do figury szybciutko..oby i nam się udało. Agu dobrze, że się tak wyżalasz, zawsze to lżej..a właśnie..jak tam mama się czuje?no i fajnie że Cie koleżanka odwiedza..może troche myśli o porodzie odciągniesz..może nie na poczatku wizyty ale potem;-) MP nie denerwuj się tak mamą..no ciekawa jest..;-)Moja na szczęście tak często nie dzwoni, ale za to siostry tak.. W ogóle dziewczyny na ktg miałam wczoraj i dziś skurcze na poziomie ok 40-50%..położne mówiły że to i tak jeszcze mało..eh..trzeba coś poćwiczyć..jutro planuję posprzątać mieszkanko..! Nala to niefajnie, że mała ma kolki..a z tymi kolkami to w ogóle..dzidziuś się tylko męczy..no i mama też, ogólnie dużo tych problemów tak na początku, ale wszystkie dajecie rady moje dzielne mamy!
  14. Na kwiecień bo wczoraj mi to powiedział lekarz na dyżurze a dziś ordynator że mogę iść albo zostać..także co lekarz to inaczej..ten co na dyżurze to chyba chciał mi oszczędzić przejażdzek,a ordynator się pytał czy daleko mieszkam,jak mu powiedziałam że 5min autem to właśnie powiedział że mogę iść
  15. No ja za niedlugo wyjezdzam,czekam jeszcze na wypis i na m bo dopiero o 14 może się zwolnić..okazało się że te moje dziewczyny z pokoju też wychodzą więc nie jest mi tak żal..i mam nadzieję że w domu to szybciej pòjdzie..m powiedział że będziemy wywoływać:-)no i myślę że się więcej zrelaksuje. Agu do mnie to już w ogole wydzwaniają..masakra! I ja też zazdroszczę mamom co już urodziły..a tutaj jeszcze co jakiś czas płacz dzidzusiòw..
  16. Hejka dziewczyny:-) Jednak idę do domu..lekarz powiedział,że u mnie się nic nie dzieje..a mogą i tak coś ze mną zrobić dopiero 6dni po terminie więc bym tu tylko niepotrzebnie leżała przez weekend..powiedział też że jak chcę mogę zostać ale położne poradziły że w domu to się może coś ruszy bo i więcej ruchu i w ogóle..także zobaczymy..
  17. No dzieki dziewczyny za rady,bo to plusy zostania w domu i w szpitalu podobne ale chyba juz jednak zostane..a tymczasem miłej nocki życzę..ja już spać idę bo tu rano to się już spać nie da..buźki
  18. Hejka! Mamaolcia gratulacje serdeczne! Corcia na pewno wspaniała!szkoda tylko,że te położne takie.. Sorki dziewczyny moje że się tak z rzadka odzywam,ale Was podczytuje..i w ogóle to mam tu takie fajne dziewczyny w pokoju,że jest wesoło..i w sumie to stwierdziłam że nawet mogłabym tu zostać do tego porodu bo mniej mi się nudzi niż w domu.. lekarz mi dziś powiedział,że nawet jak na jutrzejszych badanich wyjdzie że do porodu daleko to i tak mnie zostawią,bo pań po terminie już nie wypuszczaja,chyba że na własne życzenie..no i nie wiem co robić..czy jechac do domu ewentualnie czy zostać?a Wy co byście zrobiły na moim miejscu?dodam,że wyniki mam wszystkie Ok W ogóle to mam taką zgage jak nie wiem..całą ciąże prawie nic a tu pod koniec takie dolegliwości Juzka i inne mamy właśnie fajnie się Was czyta..my też bedziemy pewnie miały masę podobnych problemòw..
  19. Hejka laseczki:-) Nataliaaa gratuluję serdecznie,trzymajcie się tam cieplutko i jak będziesz miała czas to napisz coś więcej. Poza tym ja tez jeszcze nie urodzilam..do jutra to na pewno będą mnie trzymać bo to przecież niby 3 doby muszą trzymać. Jutro rano będę miała jeszcze badanie to lekarz stwierdzi jak daleko czy blisko.. Ja mam szlafrok taki cieńki i nawet czasem go zakładam Co do sprzątania to ja kuchnię wysprzątalam jakieś 2tyg temu i mòj też ma za zadanie posprzątać w mieszkaniu i ubrać łòżeczko jak już urodzę,ale myślę że sobie z tym poradzi. MP88 najlepiej to chyba nie myśleć o tym porodzie bo to zawsze stres,ktòry wszystko spowalnia..ja się staram relaksować,czytam gazetki,oglądam tv ale i tak u mnie sszpital wywołuje trochę inne emocje..pewnie gdybym była w domku byłoby inaczej..
  20. MP88 a no widzisz..trzymaja mnie..choć tak jak pisałam pewnie gdybym się uparła to bym wyszła..skurczy żadnych nie mam,ale no jak powiedziałam lekarzowi ze chciałabym już urodzić to powiedział że "no zobaczymy"..już się tak nastawiłam nawet na ten poród..no szpital i w ogóle więc już bym chciała. A co do ruchów dzidzi to mój dalej aktywny..on to jest taki kopacz jak nie wiem.. A w ogóle to Wam powiem,ze mój m taki wyluzowany był cały czas a jak się wczoraj dowiedział o tym szpitalu to się spiął i zestresowal gorzej niż ja..hehe..i do pieska powiedział,że już z panią to w większym gronie przyjedziemy.. Właśnie na niego czekam..a już głodna jestem a ma mi przywieźć jakieś serki i jogurciki w końcu:-)
  21. Ja już po obiadku..ogòlnie jedzenie mierne..jakbym tak dłużej poleżała to bym schudła. Także musze przekazać m żeby mi doniòsł parę smakołykòw;-) a poza tym to jestem niewyspana,jakoś z tych nerwòw źle spałam..no i jeszcze te krzyki rodzących..2 porody były w nocy. Ale położne i lekarze mili..chyba mnie jednak nie wypuszczą..choć lekarz powiedział że jakbym się uparła to mogę wyjść ale mi się to raczej nie opłaca..także dziewczyny trzymajcie kciuku żebym szybko urodziła;-) Oj Biedronka też bym na jakiś spacerek poszła..taka ładna pogoda za oknem. Ciekawa jestem w ogòle jak tam wiktorowianka,a mamaolcia to już pewnie po cc..no i czy się coś rozkręciło u Mamy Leti..
  22. Hejka dziewczyny! Madziana gratulacje!ale fajnie,ze Ci tak szybko poszło,zdròwka dla Ciebie i dla maleńkiej! Ja dalej w szpitalu ale u mnie nic sie nie dzieje..ciśnienie miałam wczoraj u gina 150/90 ale w szpitalu wczoraj i dzis już w normie..więc może to było takie jednorazowe i mnie wypuszczą. Miałam już badanie tez i lekarz stwierdził że szyjka jeszcze nie gotowa więc może mnie wypiszą bo nie uśmiecha mi się tu leżeć..zaraz jeszcze na usg idę.. Mamaolcia dziś będzie tulić maluszka..no i ciekawe co tam u wiktorowianki i mamy leti..?
  23. Hejka dziewczyny! ..ja tez w szpitalu leze,bylam u gina o 19.30 i mialam wysokie cisnienie to mi dal skierowanie..ale jak mnie przyjmowali to juz mialam dobre..no ale i tak mnie zostawili..zrobili mi ktg..skurczy nie ma a wieksze badania bede miala jutro..eh. Mamaolcia powodzenia jutro! A tymczasem milej nocki,ide juz spac po wieczorze pelnym wrazen!
  24. miska super, że się odezwałaś..!..aż się popłakałam prawie jak czytałam o tym Twoim porodzie, o reakcji m i w ogóle..wzruszające to było. Ale jednocześnie też się zdenerwowałam, że Ci ludzie spokoju nie dają..no przecież co jak co ale akurat spokoju to Wy teraz potrzebujecie najbardziej..a weź im powiedz, żeby tak nie przychodzili..już się napatrzyli a teraz chcesz wypocząć! Ale ogólnie fajnie, że już jesteście w domku..wiadomo, pewnie początki są trudne, ale potem będzie już tylko lepiej i na pewno jesteś wspaniałą mamą!
  25. oj Biedronka no lekarz jakich rzadko..rzeczywiście 1/milion.. Fionka ale fajna ta Twoja Wiktoria, i jak już duża..!Śliczna jest! no Kasia06 to może się coś ruszy..ale nie martw się, na pewno wszystko będzie dobrze! Także jak coś czekamy na wieści..
×