annah

kropelko-jesteś wspaniała,dziękuję za wsparcie,to naprawdę dla mnie ważne :)

Najpierw dziękuję kochane za wspierające smski :),jesteście bardzo,ale to bardzo kochane :).Właśnie skończyłam się pakować,mąż śpi,Bartuś też,a ja zrobiłam sobie kawkę i czekam do trzeciej.Jestem tak nabuzowana,że nie w głowie mi spanie :(.Czuję się jak przed skokiem ze spadochronem-taka adrenalina... Nie mogłam się dziś w ogóle dodzwonić do szpitala ani do tego hotelu dla matek-tragedia...zobaczymy jak to będzie jutro,na wszelki wypadek wzięłam koc i leżak.Boję się.... Bartuś taki malutki i bezbronny,a ja nie będę mogła nic zrobić,ta bezsilność jest okropna :(.Trzymajcie się kochane,dam wam znać oczywiście kiedy termin operacji,żebyście mogły jeszcze bardziej trzymać kciuki. Dobrze,że jesteście.Całuję Was mocno,każdą z osobna,bo bez Was byłoby mi naprawdę ciężko...

laski kochane :) W zasadzie chciałam się pożegnać,bo choć wyjeżdżamy dopiero w czwartek nad ranem ok 3 czy czwartej,to boję się,że jutro po prostu nie zdążę nawet odpalic kompa.Nie spakowałam się jeszcze,nie mam nastroju,wczoraj przy prasowaniu ubranek Bartulka ryczałam...ciężko mi :(.Wiem,że będziecie o nas myślały i trzymały kciuki i modliły się i wysyłały same pozytywne fluidki :).I to mi jest naprawdę bardzo,ale to bardzo potrzebne.Piszcie do mnie smski z samymi dobrymi wieściami :) Będę za Wami tęsknić....

i ja się melduję :D Ale fajnie spędziliśmy dzisiejszy dzionek,byliśmy w Krynicy Morskiej :).Chłopaki nawdychali się jodu i już śpią :D.A ja chyba wezmę się za prasowanie :P Bling-co za małpa z tej baby,no brak słów!!Ludzie to są jednak świnie :P,oczywiście nie wszyscy ;). Dziewczyny ja muszę jutro iść na duże zakupy związane z wyjazdem...tak mi się nie chce :(.Zostawiam Wam swój numer,jeśli któraś chce to niech wpisze go sobie do komórki,żebyśmy były w kontakcie :) 660-632-821. Pozrowienia cieplutkie Wam przesyłam,brzuszki grubiutkie pogłaskać proszę od cioci Ani :) wisniowa ty śpiochu :D :D :D

yasmin--masz rację-obnosić to było za mocne słowo,przepraszam....kropelka napisała to ładniej,z taktem i tak,żeby nie sprawić Ci przykrości.Ja dokładnie myślę tak samo,tylko nie potrafiłam ubrać słow tak ładnie jak ona :). A teraz znowu chciałam się pochwalić---Bartulek przespał 8 godzin jednym ciągiem :D :D :D.Dla mnie to szok ogromny,bo Jasiek jak był mały budził się co 2 godziny :P Miłego dnia kobietki

Moje chłopaki śpią,więc zamiast wziąć się za prasowanie,poklkiam trochę z Wami :D. Yasmin kochana-szczerze mówiąc ja bym tak nie zrobiła....żałobę nosi się w sercu,Tata zawsze będzie przy Tobie,teraz jego miejsce jest w Niebie,a nie na krzesle przy talerzu...A Ty się z tym tak obnosisz...Myslę,że twoi goście niezręcznie się poczują,ale może zle myślę....Takie jest moje zdanie,ale to Twoja decyzja i nikomu nic do tego,a mi już najmniej :).Mam nadzieję,że cię nie uraziłam :) O rany,Bartulo się budzi...ale sobie pospał,nie ma co....:P

kobietki Monia-blog przeczytałam od deski do deski.Sliczna z Was para,mąż przystojniaczek,fajnie się czytało-tak jakoś lekko ;) i oglądało fotki.Życzę Wam wszystkiego naj!!!! Chciałam się pochwalić,że Bartuś spał dzis w nocy od 21.30 do 4.45 jednym ciągiem!!!!W końcu się wyspałam :D :D :D :D.Ale za to piersi miałam jak balony,tak obrzmiałe od nadmiaru mleka :P,ale nic to!!Ważne,że się wyspałam :D. Zimno dzisiaj,wiatr wieje okrutny,chyba nie ruszymy się z domku :(.A ja tak nie lubię siedzieć w chałupie.... buziaki gorące

:)

BlingBling-ano wróciłam :) gdzie mi będzie lepiej :D?

Wisniowa- to usg musisz zrobić wcześniej,bo jeśli okazałoby się,że z maluszkiem coś się dzieje,to brałabys leki już w ciąży.Ale na pweno maluch będzie cały i zdrowy,czego Ci gorąco życzę.A jeśli chodzi o płeć,to nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać ;).Powiedz lekarzowi na początku badania,żeby nie mówił Wam jaka jest płeć,na pewno sam sprawdzi i zabaczy czy wszystko jest ok,ale nie powie płci jeśli nie chcecie.Ale szczerze mówiąc ja bym chyba nie wytrzymała z ciekawości :D.Mojego lekarza \"molestowałam\" co usg o płeć,ale nie było widać,bo Bartuś długo (aż do 38 tygodnia) zakrywał się rączką ;).I nie martw się zupełnie tym konfliktem,bo go na razie nie macie.Tak jak mówiła Yasmin ważne jest robienie odczynu Coombsa(z krwi). W pierwszej ciąży ryzyko wystąpienia konfliktu serologicznego wynosi tylko 1%.Zobacz tu jest bardzo ciekawy artykuł: http://www.mediweb.pl/womens/wyswietl_vad.php?id=648 Nie martw się kochana Yasmin--Jeśli chodzi o zrobienie tego usg to jesteś bardzo mądrą i odpowiedzialną dziewczyną :). Dziękuję za dodawanie mi otuchy :)

Ejmi---ja już się tyle napłakałam,że w całym moim życiu tyle nie płakałam!!Niekiedy jeszcze zbiera mi się na płacz,ale wtedy sama na siebie krzyczę coś wtym stylu:I co ryczysz głupia babo??!!!Chcesz pokarm stracić???Co ci profesor mówił???Masz karmić,karmić,karmić!!!Bartuś musi być silny,żeby dać sobieradę po operacji!!! I twój płacz mu w tym nie pomoże!!!A jak stracisz pokarm to jeszcze mu zaszkodzisz... I tak będę wyć jak bóbr gdy będą go operować i pewnie pózniej jak go zobaczę w całej stercie rurek,kabelków itp.Ale dam radę!!!MAM WAS!!!!

Yasmin--doczytałam,że spodziewasz się maluszka ,w którym jesteś tygodniu? A suknia jest piękna!!!!Jak ja bym chciała wyjść za mąż jeszcze raz ;).Tylko droga jak cholera,masz rację-lepiej wypożyczyć:) MoniaKat---wszystkiego naj z okazji bycia w ciąży.Zrób sobi eten koktajl i nie żałuj sobie,bo gdy urodzisz i będziesz karmić piersią-to zapomnij kochana o truskawkach!!!Ja to bym zładła surówkę z kiszonej kapusty,ale też nie mogę....buuu thahluant--dziękuję ,ściskam mocno :)

Hej Elciu :) zagoszcze u was na dluzej :)

czyli ty masz minus,a twoj maz plus tak?

mysle,ze ci da,a przynajmniej powinna.Powiedz,ze twoj lekarz jest na urlopie czy cos w tym stylu :D

Myszki moje kochane :) dziekuje za mile slowa,pozdrowienia i pamiec . A teraz podac mi tu zaraz numer strony na waszym topiku,gdzie to mnie obgadywano :D :D :D!!!!

b.ona---całusy serdeczne :)

Ejmi nie gadaj głupot,jakie felerne??!!! u mnie w rodzinie było dokładnie na odwrót,mama po dwóch poronieniach,mój mąż jedynak,jego mama też straciła dwie ciąże,a ja super!!!Zaszłam szybciutko i bez problemu,ciąża rozwijała się super,poród co prawda nie należał do najlżejszych,ale przeżyłam i to ;).Nie martw się kochana,jestem pewna,że będziesz mamą,tylko nie nastawiaj się tak pesymistycznie.

nie ma za co :) dobrze,że się udało :) Jak będziesz chciała coś zmienić w stopce,to kliknij w PREFERENCJE u góry strony.

super fajna :)

kropelka---duże były Twoje dzieciaczki :).Jasiek ważył 3600 i wystarczy w zupełności.Poród niestety trzeba przeżyć---nie ma innego wyjścia,po kościach się nie rozejdzie :D

fajna-aj-----jak chcesz być czarna to nie pisz na końcu myślnika :)

Czuję się świetnie :) ja chyba jestem stworzona do chodzenia w ciąży,bo z rodzeniem to już nie takie proste :D.Maluch kopie ile wlezie,ale na szczęście w nocy mogę spać.

Ejmi---wpraszam się :D fajna aj---podaj mi hasło na anna-chel@o2.pl i jak chcesz mieć coś w stopce to też :)

ja to zamiast kawy(nie mogę teraz pić,bo lekarz powiedział,że zatrzymuje mi wode o rganizmie) najchętniej napiłabym się jakiegoś likieru czekoladowego,choć tak ociupinkę ;)