Krwawa_Orlica
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Krwawa_Orlica
-
Roballo, no czytasz w moich myslach... Juz mi slinka cieknie na sama mysl :D JA spragniona slodkosci jestem!!! (to zawsze moj podstawowy zakup u naszych sasiadow :P ) Zwlaszcza, ze opuszczona zostalam dzis przez TYgrysa, heh... :( Musze sobie w zastepstwie jakiejs innej slodkosci zaaplikowac :D
-
paplalam = pałałam... (choc i tak sie pewnie wszyscy domysla... ;) )
-
O!!! PIstacje moge chciec!!! :D A te pistacje to w jakiej postaci sa? Roballo, a nie przywiozles przypadkiem jeszcze z tej wycieczki jakiegos ziolowego, slodziutkiego trunku w zielonej butelce z zoltoniebieska etykieta...? :)
-
Hahaha... Tanczaca :D Uprzedzilas mnie... Ty to masz farta... wszystkie ciacha i napoj Twoj, heh... A nie macie jakichs sledzi, co...?
-
DonRoballoSzypulkus---> JAk to mnie nie ma?? O_O [podskakuje wysoko pod sufit, macha skrzydlami, wydaje glosne, nieartykulowane okrzyki, zeby zostac zauwazona przez Dona...] Hehehe... Tak sie sklada, ze ja ani Coli, ani Delicji nie lubie. Jakbym lubila to nie lezalyby w barku takie nietkniete... ;) Kobietka----> A co Ci moj loczek przeszkadza...?? O_O Zwlaszcza, ze zadnego loczka nie ma... dopiero se krece :P Pupcia nie umiem krecic... Trener zawsze na mnie krzyczal, ze za sztywna w biodrach jestem :O Otwieracz lezy na radiu... wiesz gdzie... przyjedziesz to se wezmiesz :P Po cholere przywozilas... U mnie sa 4 :P
-
DonRoballo... ja tak tylko pytalam... [juz sam nick wywoluje u niej oniesmielenie, dyga skromnie, patrzy w podloge i kreci loczka z kosmyka wlosow...]
-
Do mnie sily...??? A po co? O_O [rozglada sie za porzuconym wczesniej walkiem, coby sie o niego nie potknac...]
-
Nie to wyzej... To wczesniejsze wyzej... :P
-
O!!! Przynajmniej Robal macha A co sie stalo z Twoim arystokratycznym wielce... nickiem ;) PS. Dla niewtajemniczonych... to wyzej to ja... Omsklo mi sie tylko :P
-
ten który wie---> Aga przynajmniej napisala osobowo... a Ty sobie nawet nie raczyles wymyslic nicka jakim sie mozna do Ciebie zwrocic... ;) Ksiadz w mojej parafii tez ma chalupke z zewnatrz wygladajaca bardzo skromnie... a w srodku... :O WIec nie zawsze to co widac to stan faktyczny... Zreszta akurat to co pisala Kobieta po 30 to jest prawda... Mi sie tez to nie podoba... ALe jestem katoliczka i wierze w to co wierze z innych powodow... I zgadzam sie z aga... Sa wspolnoty koscielne, gdzie mozna wspolnie spedzac czas, studiowac Biblie, rozmawiac o Bogu, spiewac i tym podobne... i to sporo jest takich zgromadzen ;) Nawet nie trzeba bardzo szukac ;)
-
O_O [Nic a nic nie rozumie z belkotu TWA... kiwa glowa z poblazaniem... w koncu TWA wciagnela juz prawie calego Reddsa]
-
[Ciagnie, ciagnie, ale oka nie spuszcza z TWA, bo zapalila jej sie alarmowa latarnia i slucha dokladnie czy przypadkiem aby TWA nie mowi czegos zlego o jej 1/2]
-
[idzie z niecnymi zamiarami, wymachujac walkiem w kierunku TWA...] O_O O!!! A co tam masz...? [z wywalonym jezykiem, rzuca walek, zapomina o zlosci, lapie po drodze klucze, dlubie przy kapslu, dobiera sie do gwinta, wsadza prosto do buzi i czas dla niej staje jak czuje napoj bogow oplywajacy jame ustna, zwilzajacy przelyk i splywajacy gardlem...]
-
Bo Tanczaca oblatana nie tam gdzie trzeba... :P Rozne rzeczy wymyslam ale 4 lapy to nie moje dzielo :P [wsluchuje sie w belkot Tanczacej, wylapujac strzepy mondrosci, wyjasnien... ale nic jej nie pasuje... a walek tak ciazy...]
-
[dziwi sie... A kiedy to byly zarty... a reka swedzi niemilosiernie...]
-
O_O Pokretne wyjasnienia... [reka dzierzaca walek zaczyna swedziec...]
-
[...i czeka sie na pojawienie wyzej wymienionych delikwentow i jakies sensowne wyjasnienia...]
-
To jest conajmniej odrobinke podejrzane... Zniknela Tanczaca, a zaraz za Nia Tygrys... hmmm [siada w kacie z zacieta mina, dzierzac wielki drewniany walek w gornej konczynie]
-
Tanczaca---> Wcale, ze nie!! NIe sciemniaj!!! To ogolnie znane okreslenie i napewno nie ja jestem autorka!! Tygrysku Ty jestes Tygrys pregowany... nie cztery lapy... Zreszta im wiecej Twoich lap tym wiecej mojej przyjemnosci podczas mizania :D
-
Tanczaca---> TY to zapobiegliwa jestes jednak... Ja juz sobie dziob ostrzylam... :P Tygrysku to nie imie... To odnosnik charakteryzujacy ilosc konczyn wyzej wymienionego osobnika... i nie tylko tego ;)
-
A wcale, ze nie... :P to tylko ta mucha...
-
Jakie rece?? O_O
-
Tanczaca---> NIe mam zadnych lukow :P Dobrze wiem kto, kiedy i jak sie wykrecil... ALe jakbys byla taka lastawa jak teraz to wczoraj bys Tygrysa bronila przed mokra robota... :P Tygrys---> Ze co niby...?? NIe zebym byla zazdrosna... ale...
-
Nie jest jazzy... jest booooooskie :D
-
Tygrysku---> I wlasnie dlatego niedomyles... :D Skoro myslales o mnie... a mi brudne kubki nie przeszkadzaja :)